konik83

Kondensator laduje sie i oddaje ladunek w takim samym czasie. To jest akurat nieprawda. Spadki na przewodniku zaleza od pradu i rezystancji, kondensator nic tu nie zmienia.

Oczywiscie wiadomym jest ze mnostwo ludzi wcale nie patrzy w lusterka przy zmianie pasa A niemieckie autostrady to inny temat bo: a) one sa tam, a nie tu jak sie ma do dyspozycji autostrady od zawsze to przecietny uzytkownik lepiej potrafi z nich korzystac. A dzis sie dowiedzialem w pracy, ze moj szef przyszlifowal caly bok w nowym aucie o barierke bo czytal maila.

No i tu jest problem. Problem tych ktorzy ida pelnym ogniem i wydaje im sie ze sa nietykalni poki trzymaja sie swojego lewego pasa. Troche wyobrazni: Jedzie sobie gosc przepisowo 90, noc, chce wyprzedzic -> w lusterku daleko swiatelka -> spoko zdaze.... A tu zonk, bo roznica pomiedzy wami wynosi ponad 100km/h czego gosc nie ma prawa sie spodziewac (do tego noc utrudnia ocene predkosci i odleglosci w lustrze). Panowie myslcie. Jak grzejemy (tez to lubie ) to mamy obowiazek myslec nie tylko za siebie, ale tez za innych. Za tych, ktorzy nie zdarza nas zauwazyc i tych ktorzy moga nie przypuszczac, ze ktos jedzie 2 lub3 razy szybciej niz oni. (w tym miejscu pozdrawiam pana taksowkarza, ktory niedawno zrezygnowal ze swojego pierwszenstwa przejazdu po tym jak ja przepalowalem linie warunkowego zatrzymania o jakies 15metrow zamiast przykladnie przywalic w kraweznik zeby sie zatrzymac) A bajerki o opanowaniu swojego samochodu to sobie podarujmy, bo szkoda przedszkolych przechwalanek.

Zagadaliscie sie, ale zadnych konkretow Mozesz, pod warunkiem, ze przewod do pierwszego wzmaka uciagnie oba piecyki. Najlepiej daj taka sama srednica przewodu laczacego jak pierwszego, wtedy bezpiecznika nie potrzebujesz.

Jesli mamy tak bardzo sie rozdrabniac to 90% wszystkich obwodow DC powinnismy traktowac jako AC. Zmiana napiecia w instalacji w samochodzie jest tylko skutkiem jej obciazenia i ewentualnych tetnien z mostka prostowniczego (wiec wynika jedynie z pewnych fizycznych jej niedoskonalosci), a nie tak jak w obwodach AC gdzie z zalozenia napiecie ma miec przebieg zmienny. Wiec traktujemy ja jako normalne DC. Ale fakt, ze ciezko bedzie zmierzyc cegami pobor pradu przez wzmacniacz ktory odtwarza muzyke.

I tu się grubo mylisz. No to policzmy: Z 70A jakie moze dac nam alternator, od razu mozemy odjac powiedzmy 20A na swiatla, dmuchawe i wszystko inne co pobiera prad w samochodzie. Zostaje 50A, Jesli utrzymamy przy tym powiedzmy 14,4V (watpliwe) to daje nam 50x14,4=720W dostepnej mocy. Juz brakuje. A gdzie sprawnosc wzmacniacza..... Nie da sie. Chyba ze mowimy o ciaglym czerpaniu mocy z akumulatora, wtedy da sie duzo wiecej, ale w uzytkowaniu codziennym efekt bedzie taki, ze swiatla wesolo przygasaja, a nastepnego dnia auto nie odpala.

Tu nie ma co mierzyc i czarowac. Z alternatora 70A nie wykrecisz 800W RMS + zasilenie reszty auta. Jakbys nie liczyl to zabraknie.

Kondensator moze sie pomoc tam, gdzie zdazaja sie bardzo krotkie i intensywne pobory pradu, do tego zawsze troszke wygladzi pulsacje napiecia ktore serwuje mostek prostowniczy z alternatora. A tak poza tym to uwazam to raczej za bajer, ostatni element do dolozenia do instalacji zasilajacej po alternatorze, przewodach i akumulatorze.

co Ty gadasz poczytaj sobie troszke prawa fizyki Kiedys cos czytalem i pamietam ze kazdy przewod ma swoja maksymalna obciazalnosc pradowa niezalezna od dlugosci, a wynikajaca z mozliwosci odprowadzenia ciepla wydzielajacego sie w skutek przeplywu pradu. A pod maska sprzyjajacych warunkow pracy taki kabelek nie ma. Tlumaczenie, ze to tylko krotki odcinek nie dziala. Naprawde warto ten metr grubego przewodu poswiecic pod maske.

Zmiana alternatora na mocniejszy to same plusy (oprocz obciazenia silnika), niezaleznie od tego kto ile jezdzi. I wcale nie trzeba akumulatora wymieniac (dokladac nowego).

Alternator 90A nie obsluzy pieca 1kW wraz z reszta sprzetu w aucie. Tu jest glowny problem.

Jak juz dokladac, to grubo. Bez sensu wsadzac tam cienkie kable skoro ten odcinek zasilania obsluguje nie tylko audio, ale tez wszystkie inne odbiorniki w aucie. Efekt jest potem taki, ze na tym krotkim odcinku traci sie wiecej niz na 5 metrach do wzmacniacza. (zreszta chyba tylko w dziedzinie CA funkcjonuja bezsensowne instalacje w ktorych im blizej zrodla zasilania tym ciensze przewody)

Bo tego sie nie lutuje, tylko zaciska przy pomocy praski.

Trochę się minołeś z prawdą ponieważ aluminium ma ok. 65% przewodności miedzi a nie jak napisałeś 65% strat 59 MS/m - przewodność elektryczna miedzi 37,67 MS/m - przewodność elektryczna aluminium znacznie latwiej zrozumiec poslugujac sie rezystywnoscia: miedz: 1,7 x 10-8 Ω·m alu: 2,82 x 10-8 Ω·m

Czyli uważasz że lepiej kupić CCA niż miedź (nawet jeśli to nie jest OFC), przelicz sobie spadki napięć , różnica jest, choć nie jakaś bardzo wielka. Roznica jest spora - straty o 65% wieksze na aluminium