Skocz do zawartości

Znacie kogoś zaufanego kto pisze prace maturalne ?


luk9753
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi


btw. myślałem, że kupowanie matury jest potępiane ogólnie

 

Niby głośno potępiane, a życie i tak swoje :hyhy: I to nie tylko kwestia samej matury. To samo dzieje się z pisaniem prac od zaliczeniowych, semestralnych po inżynierskie czy magisterki. Niby są te antyplagiaty, coś tam sprawdzają. A biznes kwitnie.

Ja już 11 rok "siedzę" w placówce zajmującej się doskonaleniem głównie nauczycieli (kursy, szkolenia, konferencje metodyczne i inne takie). Nie jako nauczyciel, czy osoba kształcąca nauczycieli. Także troszkę chcąc nie chcąc patrzę na to z boku. I jest coraz gorzej niestety z naszą młodzieżą. Ale to już osobny temat. Wracając do pisania prac itp... mam znajomego, który to robi. Ma łeb facet nie powiem, oczytany, przepisy zna itp. Niejedną pracę napisał. Czy to z zakresu szkoły średniej, czy już typową licencjacką /inżynierską czy też magisterkę. Najlepsze jest to, że wskazać można nie tylko młodzież jako młodzież, studentów, co pewne "znamienite" osoby, które dzięki temu awansowały po czasie np: w policji :rotfl: Oj temat rzeka. Najlepsi byli przeważnie aktorzy co pracę mieli napisaną i może ją jedynie pobieżnie "przeczytali" przed obroną :rotfl: Nie czaje takich ludków.

 


Dlatego dobry fachowiec starej szkoły ze średnim czy też zawodowym wykształceniem ale prawdziwym zagina 90% obecnych panów magistrów i inżynierów.

 

W tym co Truck pisze jest sporo racji. Nie mniej jednak jak wspomniano szkoła szkole nierówna. Jeśli ktoś chce zdobyć jakąś wiedzę to moim zdaniem jednak jest w stanie takową wynieść i ze słabszej uczelni. Ale teoria a praktyka to też dwie różne rzeczy. Ja zdecydowanie więcej nauczyłem się w pracy niż później na studiach. Nadmienię, że studia zaoczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zenujacy temat... Sam pisalem mature bez sciag (jeszcze stara - dzieki Bogu) prace inż i mgr bez zadnej pomocy, bez zadnej ksiazki, bo tematy byly stricte specjalistyczne i jakos sie dalo wszystko zdac, obronic z wynikiem co najmniej dobrym... A teraz gowniarzeria jest tak lewa, ze nawet wypracowania z ktorego bedzie pytana nie umie napisac i nauczyc sie. Juz pomijam fakt, ze 99% zdaje WOS.... No sami Politycy u nas beda:) BTW pisze sie zeby nie zanizac poziomu forum i nie wklejac filmikow z grania sub'a, a jawne oszustwo jest promowane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A teraz gowniarzeria jest tak lewa, ze nawet wypracowania z ktorego bedzie pytana nie umie napisac i nauczyc sie.

 

No, a my się dziwimy że  "szukaj" nie chce się użyć ...

 

 

PS: oferta "specjalistki" od oszustwa została skasowana ... bo jutro będzie temat "pomogę okraść Biedronkę"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikomu nic nie ujmując (i nie dodając :D) pozwolę sobie na zamieszczenie takiej opowiastki (w niektórych kręgach "chodzi" jako dowcip").

 

 

REFORMA EDUKACJI W POLSCE na przykładzie zadania z matematyki:

1950 r.
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno kosztowało go 4/5 tej kwoty. Ile zarobił drwal?

1980 r.
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno kosztowało go 4/5 tej kwoty - czyli 80 zł. Ile zarobił drwal?

2000 r.
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno kosztowało go 4/5 tej kwoty, czyli 80 zł. Drwal zarobił 20 zł. Zakreśl liczbę 20.

2010 r. (tylko dla zainteresowanych)
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. W tym celu musiał wyciąć kilka starych drzew. Podzielcie się na grupy i odegrajcie krótkie przedstawienie, w którym postarajcie się przedstawić, jak w tej sytuacji czuły się biedne zwierzątka leśne i rośliny. Przekonajcie widza, jak bardzo niekorzystne dla środowiska jest wycinanie starych drzew.

2013 r.
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Pokoloruj drwala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...