Skocz do zawartości

Wydzielona dyskusja o matach.


jimix
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Z drugiej strony widziałem w drogich instalacjach, że samochody wyklejane drogimi matami nie miały np. "daszków" osłaniających głośniki

 

 

Czekam z zaciekawieniem na twoj temat o wygluszaniu , niestety nie mam pojeciua o jakim daszku mowisz a chetnie sie dowiem i wyprobuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 141
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Co do oklejania całego wnętrza samochodu "sreberkiem nadrukiem" to chyba lepiej abym nie zaczynał gdyż :

a) mam rację i mogę to matematycznie udowodnić;

mogło by to znów być odebrane jako atak na jakieś firmy CA. Problem jednak jest w tym, że w Polsce jest tak, że jak komuś powie się, że to można lepiej zrobić lub inaczej to ten ktoś uważa że ja mówię że to On jest do bani i jestem jego zaprzysięgłym wrogiem;

 

Bardzo chętnie usłyszę Pańskie matematyczne dowody, w końcu człowiek uczy się całe życie.

 

Co do przykładu to go za bardzo nie rozumiem dlaczego w moim kierunku

 

nie był skierowany tylko do Pana

 

Jeśli przyjechał do warsztatu klient przykładowym Golfem z określoną gotówką to można mu wytłumaczyć i nawet pokazać, że na przykład ten model w tych i tych miejscach jest fabrycznie tak zrobiony, że każda ingerencja w to nie przyniesie oczekiwanych skutków. Sprzedawca/montażysta jest także doradcą klienta i ma mu doradzić i przedstawić korzyści z takiego rozwiązania. Jeśli klient będzie zadowolony wróci (u mnie tak jest w mojej branży).

 

Oczywiście został zdjęty boczek, wytłumaczyłem panu w jakim celu wytłumia się drzwi i że w tym specyficznym przypadku lepiej zrezygnować z wytłumienia i przeznaczyć tę kwotę na lepsze głośniki. Efekt- klient zadowolony (ma wytłumione drzwi i dostał swoje ukochane i wychwalane na wszystkich forach helixy db)

 

Z drugiej strony widziałem w drogich instalacjach, że samochody wyklejane drogimi matami nie miały np. "daszków" osłaniających głośniki i naprawdę nie jestem w stanie uwierzyć, że to klient świadomie ze względu na cenę tego elementu odmówił jego zakupu to jest ( tu wymoderuje sobie sam :) )

 

tutaj całkowicie się z Panem zgadzam, daszki muszą być w innym wypadku po roku wyjmiemy uszkodzony głośnik, przez ściekającą wodę.

 

Jeżeli ktoś chce mi wmówić, że wyklejenie całej podłogi z tunelami matami bez zastosowania pianek lub włóknin jest dobre to ... nie radzę :) .

 

Według mnie, wyklejenie podłogi matami ma sens w samochodzie jest dużo ciszej, jednak uzupełnienie w materiały pochłaniające podnosi skuteczność wytłumienia. Stosowanie tylko materiałów miękkich nie jest tak skuteczne jak tylko maty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dynamat- łatwa w układaniu, dostepna w wielu rozmiarach (na codzien uzywam bulk pack) wlsaciwosci tlumienia bdb

Stinger- uklada sie trudniej niz Dyna sztywniejsza warstwa aluminium, tłumienie dbd

STP Vibroplast- naklada sie latwiej niz dyna, przy uzyciu walka trzeba byc ostroznym aby nie przerwac aluminium, tlumienie bdb

 

Mimo wszystko dalej nikt z użytkowników nie wytłumaczył tego bdb tłumienia (na czym to polega), czy są to teoretyczne liczby podawane przez producenta? Zgodzę się natomiast, że łatwo się go układa, i świetnie się klei.

 

mata dekarska- przy nakladaniu trzeba podgrzewac, zapach, bardzo delikatna warstwa aluminium, tłumienie dostateczne

app,boll- nigdy nie nakladalem tylko zrywalem zawsze popekana, o jakimkolwiek tlumieniu nie mozna mowic (pekniecia)

 

Zgadzam się, że trzeba układać te materiały po podgrzaniu, a co do pękania mat bitumicznych, to kilku już się wypowiedziało i nie mieli z tym problemów.]

 

Zastanowmy sie, dlaczego zazwyczaj oklejana jest tylko blacha z otworami technologicznymi. Odpowiedz jest bardzo prosta daje to najwieksze efekty (stworzenie czegos na ksztalt komory zamknietej, no wlasnie, ale o tym pozniej)

 

Podstawowym warunkiem dobrego zrobienia drzwi jest stworzenie SZTYWNEJ I SZCZELNEJ KOMORY DLA WOOFERA, bez względu na rodzaj maty (można powtarzać bez końca).

Jeżeli te maty są tak wspaniałe, to dlaczego audiofile nie wyklejają nimi swoich kolumn głośnikowych?

 

takie przygotowanie drzwi to koszt ok. 2000 pln.

 

Ja swoje zrobiłem za 200zł, ale pewnie nie mają polotu :)

 

 

PS

 

Żeby nie było, nie jestem producentem, dystrybutorem APP i Taśmy dekarskiej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

App miękkie nie pękają,jedne drzwi robiłem twardymi,po pierwszej zimie faktycznie widoczne były ubytki a po nagrzaniu auta,powietrzne bąble uniemozliwiajace opuszczenie szyby,z miękkimi po trzech latach nie mam zadnego problemu.

Co do wygłuszania włukninami to gdzie je można zastosować(drzwi) i co zastosować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ponieważ obiecałem temat o daszkach na głośniki oto i on. Chciałbym jednak na wstępie przeprosić jeśli temat jest za długi i nieraz zbyt szeroko omawia inne kwestie ale uważam, że niezależnie od tego czy ktoś będzie chciał zrobić podobnie do mojego projektu czy własny projekt warto aby wiedział co ewentualnie powinien uwzględnić.

Standardowo daszek osłaniający głośnik mniej więcej jak ćwierć sfery zakrywającej od góry głośnik.

Daszek firmowy który według założeń ma wyłącznie ochraniać głośnik przed ściekającą wodą w góry drzwi. Jego założenia były:

1) Ochronić przed ściekającą wodą;

2) Nie wpływać negatywnie na pracę głośnika.

Jak można na niektórych forach zobaczyć nie stosowanie tego typu zabezpieczeń powodować może korozję i zniszczenie głośników nawet takich, które teoretycznie były ze stali nierdzewnej.

W swoim projekcie „daszka domowej roboty” zaprzągłem to ustrojstwo do jeszcze jednej pracy -> rozproszenie u ukierunkowanie fali dźwiękowej wygenerowanej przez tylną część membrany głośnika.

Jak wiadomo ruch membrany powoduje powstanie fali powietrza. Ze względu na najczęściej stożkowy kształt membrany nie jest ona na szczęście w całości skierowana na powierzchnię drzwi bezpośrednio za głośnikiem jednakże bliskość ścianki tylnej (połaci drzwi) powoduje, że nawet ta niewielka część odbijając się od od tylnej ścianki wywołuje uderzenie niepożądanej fali w membranę zakłócając jej ruch. W związku z powyższym należy ją rozbić.

Ze względu na kształt drzwi oraz praktycznie brak możliwości wygłuszenia wnętrza drzwi (maty stosowane wewnątrz służą dobrze jedynie jako wytłumienie) postanowiłem wykorzystać stary i sprawdzony fortel samoistnego rozpraszania wielu fal. Jak wiadomo fale o różnej długości nie mogą się wzmacniać ani znosić mogą natomiast bez przeszkód jedna drugą:

a) znosić z kierunku;

:) spowalniać lub przyspieszać;

c) rozbijać.

Ponieważ, fala składa się z milionów (jak nie więcej) cząsteczek powietrza i praktycznie każda fala ma ich różną ilość można za pomocą jednej fali działać tylko na część drugiej fali. Wszystkie fale dźwiękowe mają takie same właściwości i działają w taki sam sposób na siebie.

Przedstawię to na rysunku poglądowym poniżej (dla uproszczenia pokazuje co się dzieje z falą trzecią niebieską jednak ona w ten sam sposób działa na fale pozostałe). Rys2

Pierwsza została wygenerowana przez głośnik fala czerwona która nie napotykając innych fal odbiła się tylko od połaci drzwi i wraca;

Jako druga została wygenerowana fala zielona i dla uproszczenia też nie napotkała na początku innej fali.

Jako trzecia została wygenerowana fala niebieska która w punkcie 1 spotkała wygenerowaną wcześniej falę czerwoną. Ze względu na różne częstotliwości i fazy fal została ona w tym punkcie przesunięta i rozszczepiona. Idąc teraz dalej jako fala rozczepiona (obszar miedzy dwoma liniami niebieskimi) odbija się i napotyka w obszarze 2 kolejną falę (zieloną) która powoduje jej przesunięcie i rozproszenie. Ponieważ takich zjawisk zachodzić będzie prawie nieskończenie wiele uzyskamy w ten sposób bardzo dobre rozproszenie. Jeśli uda się całkowicie rozproszyć falę uzyskamy zamiast ukierunkowanej fali bezkierunkową zmianę ciśnienia o którą nam chodzi przy budowie „obudowy zamkniętej”.

Na kolejnym rysunku jest przedstawiona sytuacja jak zachowuje się fala za głośnikiem przy zastosowaniu kierownicy.

Rys1

Ze względu na to, że kierownica jest wykonana z materiału miękkiego (pianki poliuretanowej) pod wpływem fali będzie ona przesuwała się i tym samym zmieniała kierunek odbicia kolejnych cząstek fali (tak jak np. liście na drzewie podczas podmuchów wiatru).

Tak jak już wspominałem do budowy daszka najlepiej użyć pianki poliuretanowej. Są one nieraz elementem opakowania elektroniki (TV i inne urządzenia elektroniczne)

Pianka

Ze względu na warunki atmosferyczne i inne aspekty model wykonałem z papieru.

Na początku narysowałem sobie wzór do wycięcia:

Rys3

Wymiary C oraz A+D muszą być większe co najmniej od otworu na głośnik a najlepiej było by aby były większe od średnicy głośnika;

Wymiar B musi być większy od głębokości montaży głośnika w drzwi ale ze względu na budowę daszka z pianki nie trzeba się za bardzo przejmować opuszczaną szybą. Opuszczająca się szyba złoży daszek, który po podniesieniu szyby powinien dzięki sprężystości daszka wrócić do swojego pierwotnego kształtu.

Kąt pochylenia daszka powinien no najmniej o 15 st różnić się od kąta nachylenia membrany ze względu na rozchodzenie się fali dźwiękowej.

Aby daszek prawidłowo kierował falę dźwiękową niezbędne jest zbudowanie kierownicy odchylającej tylną ścianę daszka. Na zdjęciu pokazana jest jedna kierownica ale powinno się zamontować co najmniej dwie takie kierownice (na dole i na górze).

Do mocowania daszka do drzwi warto użyć maty takiej jak stosuje się do wytłumiania (na zdjęciach jest taśma samoprzylepna która się nie nadaje !!!).

Należy zachować kolejność montażu daszka do drzwi tj.

1) Najpierw jeden bok; Mont1

2) Potem drugi bok; Mont2

3) Góra; Mont3

4) Dół. Mont4

Gdyż zapewni to możliwość dobrego montażu od zewnątrz i zapobiegnie podciekaniu wody.

Efekt mniej więcej wygląda tak :

Gotowy

Chętnie posłucham konstruktywnej krytyki i propozycji modyfikacji.

Jeśli jest coś niezrozumiałe proszę pytać.

post-2260-1263071080.jpg

post-1-1263071080.jpg

post-1-1263071081.jpg

post-1-1263071082.jpg

post-1-1263071083.jpg

post-1-1263071084.jpg

post-1-1263071085.jpg

post-1-1263071086.jpg

post-1-1263071087.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dupa blada Panie inżynierze. Można snuć teoretyczne gawędy (zresztą prawdziwe) jednak w realu to jest "lekki" przerost formy nad trścią. Owszem falę generowaną przez tylną część membrany trzeba rozproszyć i łagodnie rozprowadzić wewnątrz drzwi, ale do tego w zupełności wystarczają elementy rozpraszające naklejone na dużo większym od średnicy głośnika fragmencie blachy za głośnikiem. Elementy te mogą być samoróbką o mocno nieregularnych kształtach (listki, trójkaty, stożki, itp. Zapewniam Cię, że na "dobre ucho" w zupełności to wystarczy bez tygodniowego doktoryzowania się nad każdym listkiem i jego kątem ułożenia w tym patencie, który zapodałeś wyżej. Na dodatek trzeba to jeszcze ładny kawał czasu montować. Z zawadzająca szyba i códownym powrotem do pierwotnego kształtu też bym nieco polemizował. Mało tego - rozrysowałeś wszystko ładnie, tylko że jest to widok z jednej perspektywy, tak jakby fala dźwiękowa z oktrągłego głośnika rozchodziła się tylko na lewo, na prawo i do tyłu, a w realu, nestety, ale "dmucha ona jednakowo wokół głośnika. Ten wynalazek zadziała częściowo, ale raczej na pewno więcej zepsuje niż pomoże. Zrobiłeś po prostu nad głośnikiem niezłą "tubkę" o trzech ściankach, w której powstanie niezły kocioł odbić powracających do głośnika i hamujacych pracęe membranę. Basiku z tego raczej będzie niewiele, bo sie wszystko zadusi. To samo na dole - są tam proste scianki bez tych cudotwórczych listków, które notabene mogą też czasem nieźle furczeć. Czyli jak to jest? Trzeba rozpraszać na boki a nie trzeba z góry i z dołu?

Bezsprzecznym natomiast jest stosowanie daszka-okapu nad głośnikiem. Z tym, że do tego celu wystarczy coś na kształt tego, który pokazał na zdjęciu Radek. Takie coś robi się zawsze i to w bardzo prosty sposób - ulepia się to z maty, którą się tłumi blachę. Trzeba to tylko dać znacznie wyżej niż jest na tamtym zdjęciu, aby nie hamowało ruchu powietrza. Jeszcze nigdy po takim zabiegu nie kapła mi na głośnik ani jedna kropla wody w żadnym aucie, a do rozpraszania stosuję inne i bardziej przyziemne patenty. Nie "códowne" żelki Dynamat, bo to również częściowo i niekorzystnie pochłania falę i trochę przez to wpływa na zmniejszenie ciśnienia. Ogólnie mówiąc działa słabo. Jednak zapewniam Cię, że różne nieregularne wyższe i niższe rozpraszacze naklejone gęsto na blachach drzwi w zupełności wystarczają i są w prosty sposób wykonalne. Należy je również dać nie tylko za głośnikiem, ale też dalej wewnatrz drzwi, głębiej, na górze i na dole oraz na przeciwległej ścianie również (na tej co wisi głośnik), aby przekierować i rozproszyć to co tam w głębi drzwiach się jeszcze błąka.

Tyle wystarczy, bo tyle się da usłyszeć.

Z jednej strony są tu lamenty, że w firmach car audio robi się tak lub inaczej, a najczęsciej źle i drogo, a zdrugiej strony proponuje się takie wynalazki, przez które koszt montażu głośników trzeba by liczyć przynajmniej w kilku ładnych setkach (kilka roboczogodzim lub więcej). Zejdźmy na Ziemię, bo w każdym systemie jest przynajmniej 100 różnych innych bojączek, których poprawa da bardziej wymierne i przede wszystkim słyszalne efekty, od tej teori fali odbitej. To tak samo jak z tymi matami - ma być tania czy dobra? Trochę tak i trochę, nie - trzeba zachować zdrowy rozsądek i jakiś kompromis, tam, gdzie to już nic za wiele "na ucho" nie pomaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze od siebie dodam że środowisko wewnątrz drzwi jest zupełnie inne niż na rysunku drugim (kable, prowadnice, silniczki i inny kształt ). Również wewnętrzna strona drzwi nie jest jednolita a jest to (przeważnie) mix blachy i mat i tu już inaczej zachowują się w/w fale i ich odbicia. Również całe nasze wyliczenia na nic się zdadzą, jeśli opuścimy szybę i to nie musi być nawet dużo opuszczona :) (na górze drzwi powstanie rant o całej długości który skutecznie będzie bruździł nam w działu daszku

 

Wszystko można wyliczać, ale jeśli się weźmie wszyściutkie te elementy pod uwagę. Wtedy to po prostu Syzyfowa praca się tworzy.

 

rys1

Narysowałeś jak falę rozchodzą się na boki, tylko kto ma tak zamontowany głośnik ? Głośnik przeważnie jest obsadzony na dystansach (tworzy się mini tunel) i to nie małych które też odbijają falę w inny sposób niż ten co wyżej pokazałeś.

 

Moim zdaniem, jeśli poruszamy temat rozproszenia odbicia fal to skupmy się na zastosowanych piankach, gąbkach itp rzeczach na zewnętrzne, wewnętrzne i boczne poszycie drzwi http://localhost/strefa/ipb/public/style_emoticons/default/smile.gif ich strukturach i wpływ tych struktur na fale itd

 

Również wiele osób przy wytłumianiu zapomina o bokach drzwi. Jeśli podchodzimy do tego tematu to należy również te kwestie uwzględnić i tam można by było zastosować swego rodzaju rozpraszacze fal.

Taka sama sytuacja ma miejsce w domu w rogach pokoju puśćmy muzykę i posłuchajmy jej tam :) dlatego właśnie niewielki zabieg zaokrąglenia tego rogu poprzez ćwierć wałek wsadzony powoduje zminimalizowanie "basowych rogów"

 

 

Rysunek który pokazałeś i wstępny projekt sprawdzają się w domu gdzie środowisko akustyczne jest może nie łatwiejsze, ale bardziej przejrzyste, prostsze. Przykładem jest jak audiofile robią sobie typowo pomieszczenia do słuchania muzyki. Tam z które strony by nie spojrzeć łatwiej jest przewidzieć zachowanie pewnych kwestii niż w drzwiach samochodowych. Mimo wszystko (tej klarowności i przejrzystości akustycznej) projekt takiego pokoju to setki pomiarów i analiz. W takim pokoju nawet okna składają się z 3-6 warstw (każda warstwa ma różna grubość). W domowym zaciszu bez pomiarów można co najwyżej zrobić porządek z rogami zastosować rozpraszacze fal na suficie,ścianach i za plecami słuchacza. Również jako ciekawostkę powiem że dużo daje położenie grubej wykładziny o całej powierzchni pokoju :rotfl: inne zabiegi bez pomiarów to strzelanie ślepakami....

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Przede wszystkim :

1) Nazywam się Grzegorz Siemienowicz o czym większość wie, gdyż się z tym nie kryję;

2) Wolę jak zwraca się do mnie Grzegorz lub (nieraz) Grześ :) .

Nie "códowne" żelki Dynamat, bo to również częściowo i niekorzystnie pochłania falę i trochę przez to wpływa na zmniejszenie ciśnienia. Ogólnie mówiąc działa słabo.

Cieszę się, że obaj jesteśmy zgodni, że tabun "wszystkowiedządych Dynamatowców" robi ludziom wodę z mózgu wciskając produkt który psuje dźwięk.

Nie pisałem (i nie będę tak pisał), że ten projekt jest doskonały. Mało tego napisałem, że oczekuję konstruktywnej krytyki która pomoże go udoskonalić. Forum jest po to aby wymieniać się doświadczeniami, konfrontować pomysły i ewentualnie wspólnie je rozwijać.

Miałbym jednak do Ciebie i Innych wielką prośbę:

Narysujcie jakie w tym projekcie zachodzą niekorzystne zjawiska i jak to wyeliminować lub pokażcie na rysunku jakie rozwiązanie i dlaczego jest lepsze.

Nie rozumiem dlaczego na polskich forach wyczuwam ciągle niechęć, negację i defetyzm.

Kiedyś pierwszy pojazd kosmiczny wyprodukowano konfrontując ze sobą wiele projektów pomimo tego że nikt wcześniej nie był w kosmosie i nie mógł do końca przewidzieć jak tam jest.

W tym wypadku jest więcej danych i opracowań naukowych więc RAZEM powinno nam się udać stworzyć coś co spełni większość stawianych zadań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

forum jest po to aby wymieniać się doświadczeniami, konfrontować pomysły i ewentualnie wspólnie je rozwiązywać.

Amen

 

Nie rozumiem dlaczego na polskich forach wyczuwam ciągle niechęć, negację i defetyzm.

dlaczego, mój post miał charakter luźniej opinii/głośnego myślenia nic z w/w rzeczy :)

 

Podam to na przykładzie rysunku nr 1

http://img707.imageshack.us/img707/5523/hgn.jpg

na czerwono pokazałem to co w znaczącej mierze wpływa na "wyrzut" fali do środka drzwi

 

Co do drugiego rysunku pokazałeś jeden rzut drzwi (od góry) wystarczy wyobrazić sobie to w 3-d i jeszcze pomyśleć co znajduje się w środku drzwi....

W rysowaniu za dobrze się nie czuje to nie będę rysował swoich bazgrołów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ode mnie (po przygodach z odsłanianiem całości auta i...mrozach).

Nazwę to sobie dowolnie ..."bitum" :hyhy: , ten od Dynamata i GMS ...sporo się różni doszedłem do tego po oblukaniu mat po sporym ostatnio wpływem niskich temperaur, oczywiście na korzyść Dyna.

Może niuansik i bardziej ciekawostka ale...w tej dwójce (takie mam) tak to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy byłby sens w dosyć długim dystansie, umieszczania jakiś "rozpraszaczy"?

Nie ma sensu.

Temat rozproszenia powietrza za głośnikiem to kilka % wszystkich innych problemów.

Właśnie dużo ważniejszą i w 95% przypadków olewaną sprawą jest powstawanie odbić i "cofki" powietrza wewnątrz zbyt głębokiego panela (tunela). To jest dużo ważniejszy problem i prawie zawsze główna przyczyna braku lub sporego osłabienia kicka. Dystans głośnikowy o grubości już 1,5 - 2 cm potrafi słyszalnie zamieszać w swobodnym "wydmuchu" powietrza z kosza głośnikowego. Im ten panel-dystans-tuba jest głębszy tym więcej powietrza się tam w nim kotłuje i od tylca hamuje ruch membrany. Dystans musi więc być o lejkowatym kształcie z rozszerzeniem u swego wylotu, aby zminimalisować opory powietrza pod kątem wyrzucanego na zewnątrz. Im większy kąt i im mniej "zanurzenia" kosza w otaczającej go desce, tym lepiej. Do tego wystarczy dodać trochę nieregularnych rozpraszaczy za głośnikiem i w 98% przypadków to wystarczy. Tak jak było wspomniane wyżej - w drzwiach jest naturalny bałagan, są silniki, przetłoczki, rury i belki wzmacniające, wiązki kabli i mechanizmy szyb. Zewnętrzna blacha drzwi nie jest też prostą płytą, tylko prawie zawsze każde blachy drzwi mają jakąś wytłoczoną łukowatą krzywiznę. To skutecznie rozpyla i rozbija resztki rozproszonej wstępnie fali przez proste i nieregularne rozpraszacze montowane na ściance za głośnikiem. Nic więcej w temacie rozpraszania nie potrzeba robić i szkoda czasu na tego typu wydumane teorie. Niech każdy najpierw porządnie zrobi kilka podstawowych spraw, a na pewno będzie dobrze:

- bardo stabilny montaż woofera - wspomniane dystanse z łagodnym wylotem powietrza pod szerokim kątem

- antyrezonansowe wytłumienie i uszczelnienie komory drzwiowej z daszkiem-okapem nad głośnikiem

- ustabilizowanie i usztywnienie ścianki na której wisi woofer - pomijając inne indywidualnie dorabiane i bardziej zaawansowane wzmocnienia (np. metalowe dekle na otworach), w tym przypadku nie ma kompromisów i pitolenia o braku różnic przy stosowaniu markowych lub mało wydajnych tanich ma, bo aby te ostatnie coś odczuwalnego dały, to trzeba ich zastosować kilka warst więcej. Trzeba więc wybrać czy kleimy 1-2 warstwy czymś grubszym, mocniejszym oraz o konkretniejszej jakości i większej skuteczności, czy w zamian czarujemy sami siebie, bo może stać nas na zabawę z naklejaniem 4 warstw taniego i toksycznego gówna do uszczelniania kominów i łatania papy na dachu. Komora głośnikowa po prostu ma mieć ścianki sztywne, stabilne, nie dyndające, nie drgające i nie rezonujące. Jak to wszystko jest ktoś w stanie zrobić jedą lub dwoma warstwami taniej maty deklarskiej, to pochylę czoło (chociaż i tak w to nie uwierzę).

I jeszcze jedno - im lepszy system, tym łatwiej da się wyczuć różnicę w jakości wytłumienia drzwi. W pewnym zakresie, bankowo można to wyłapać gołym uchem. Jak ktoś nie czuje, to przyczyna tkwi raczej w jego uchu, a nie w skuteczności maty. Jeżeli więc ktoś stosuje głośniki z budżet ligii (300-1000zł), to może faktycznie nie ma się co napinać na wielkie koszty tłumienia. Niech wiec liźnie te drzwi jedną warstwą nie najdroższej maty, załata dziury i zrobi okapy nad wooferami. W większości przypadków to wystarczy przy średnio-przeciętnych systemach i niezbyt wyrobionym uchu. Na więcej szkoda kasy.

Jednak w stosunku do wooferów za kilku tysiaków, to raczej mamy już nieco inne oczekiwania. Tutaj każdy rezonans powiększający jakiś pik lub tworzący dołek, mają już znaczenia i dodatkową jedną warstwą kominówki zazwyczaj tego już nie uleczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jeśli pozwolicie chciałbym wrócić do założeń mojego wstępnego projektu oraz zjawisk fizycznych które starałem się uwzględnić przy projektowaniu daszka.

Bardzo proszę Wszystkich o nie branie poniższej wypowiedzi jako próbę obrony mojego projektu, gdyż nią nie jest. Uważam co prawda wstępny projekt jaki przedstawiłem za zgodny z prawami fizyki jednakże pewnie przydało by się mu dopracowanie a następnie optymalizacja.

Gilotyn@ -> odpowiadając na twoje wątpliwości i sugestie:

1) Kąt stożkowy kosza głośnika jest praktycznie zawsze mniejszy od kąta stożkowego membrany. Biorąc powyższe pod uwagę, jak i to że kąt padania zawsze jest równy kątowi odbicia praktycznie nie zachodzi sytuacja, że fala dźwiękowa po odbiciu się od koszta wróci w miejsce membrany przez które została wygenerowana (Rysunek1 punkt A);

2) Dystanse, za pomocą których mocowane są głośniki także odbijają falę zachowując zasadę kont padania równy kontowi odbicia (Rysunek1 punkt C);

3) Zawieszenie dolne głośnika uformowane jest jako mieszek odwrócony. Jak większość kojarzy może z mechanicznego punktu widzenia bardziej poprawną konstrukcją jest zwykły mieszek czyli z „użebrowaniem” po bokach. Nie wiem, z jakich powodów konstruktorzy głośników stosują mieszek odwrócony faktem jednak jest, że taka konstrukcja mieszka powoduje, że tylko minimalna część powierzchni zawieszenia dolnego jest skierowana prostopadle do fali i dodatkowo podczas ruchu za każdym razem inna. Nie rysowałem na Rysunku1 punk B wszystkim kierunków odbicia (nierealne) jednakże niewątpliwie następuje tam rozproszenie fali.

Kolejna sprawa -> dlaczego zdecydowałem się zastosować pełny dół i górę daszku. Na to pytanie pozwolę sobie odpowiedzieć przedstawiając poglądowy przekrój pionowy drzwi na Rysunku2.

Jak na nim widać u góry szyba jest uszczelniona uszczelką do drzwi. Jest to uszczelka kierunkowa, co powoduje, że np. większy pęd powietrza od góry dociska ją do szyby uszczelniając a większy pęd powietrza od dołu odrywa umożliwiając „ucieczkę” powietrza.

Aby zrozumieć o czym piszę podam prosty przykład. Po prawej stronie na Rysunku2 narysowałem prosty ciśnieniomierz rtęciowy (przy użyciu mniej więcej takiego urządzenia odczytuje się ciśnienie podawane w prognozie pogody w mmHg). Skierowanie podmuchu powietrza zgodnie ze strzałką spowoduje, że ciśnieniomierz pokaże wyższe ciśnienie co nie będzie prawdą gdyż ciśnienie w miejscu pomiaru będzie niższe -> dlatego też takie ciśnieniomierze ustawia się tak aby na ich wskazania nie miał wpływu wiatr. Wiatr (czyli taka sama fala powietrza jak fala dźwiękowa tylko o niższej częstotliwości i nieregularna) powoduje, że jednostkowo przez dowolny otwór lub szparę wypłynie więcej powietrza niż przy ciśnieniu średnim czyli po rozproszeniu fali uszczelka także może się podnieść i uciec powietrze ale dużo mniej. Odnośnie fali dźwiękowej i jej możliwości ruszania przedmiotami można zobaczyć na filmikach pokazujących np. działanie subwoofer-ów na YouTube.

Na dole drzwi znajdują się otwory technologiczne (POD ŻADNYM POZOREM NIE NALEŻY ICH LIKWIDOWAĆ !!!). Stosując osłonę uniemożliwiającą bezpośrednie uderzenie fali w taki otwór spowodujemy również, że ucieknie przez ten otwór dużo mniej powietrza.

Omówię pokrótce teraz co się stanie po otwarciu szyby.

Otwarcie szyby w drzwiach przednich w których gra głośnik jest jednym z najbardziej niekorzystnych zjawisk jakie są możliwe do zrealizowania. Składa się na to kilka czynników, a oto niektóre z nich:

1) Po uchyleniu szyby powstaje dodatkowy otwór pomiędzy uszczelkami który umożliwia swobodniejszy przepływ powietrza w komorze którą staramy się zrobić w miarę szczelną i zamkniętą;

2) Po zsunięciu szyby bezpośrednio za głośnikiem (w bliższej odległości niż połać zewnętrzna drzwi pojawia się szklana tafla, która ze względu na kształt i właściwości materiału z którego jest wykonana niema bezstratnie (wzorcowo) odbija falę dźwiękową. Jeśli ktoś bardziej chciałby się zagłębić w temat to odsyłam do konstrukcji pomieszczeń do rozmów tajnych/poufnych (nieraz pokazują je na filmach) i poczytaniu dlaczego wykonuje się je ze szkła;

3) Szyba boczna od strony wewnętrznej nie jest płaska lecz wklęsła ( przekrój mniej więcej taki jak czaszy anteny do odbioru telewizji satelitarnej. Kształt ten powoduje, że tak jak w czaszy odbite od niej fale są skupiane a nie rozpraszane.

Na podstawie powyższego można jednoznacznie stwierdzić, że zastosowanie nawet kilka centymetrów bliżej materiału elastycznego rozpraszającego dźwięk choć częściowo zniweluje te niekorzystne efekty.

Co do składania i rozkładania się konstrukcji -> Przeprowadziłem na makiecie którą wykonałem z kartki papieru test i konstrukcja praktycznie w 100% wróciła do formy z przed „zsunięcia szyby”. Biorąc pod uwagę, że pianka z której docelowo ma być zrobiony daszek jest znacznie bardziej elastyczna i sprężysta należy przyjąć tezę, że lepiej się sprawdzi. Każdy może wykonać taki test u siebie przed montażem.

I na koniec mojego ględzenia :

Nie umiem powiedzieć czy i o ile taki daszek jest w stanie polepszyć dźwięk. Możliwe, że wcale, możliwe że o 1 % i możliwe że o 10%. Zależy to nie tylko od niego ale także od reszty instalacji.

Czy warto eksperymentować -> też nie udzielę jednoznacznej odpowiedzi. Napiszę jednak pewną analogię ze względu na to, że lubię oglądać wyścigi F1 i się tym interesuje. Każdy zespól w swoim bolidzie optymalizuje i stara się ulepszyć każdy nawet najmniejszy detal a nie koncentruje się tylko na silniku zawieszeniu i oponach. Czasem pomiędzy pierwszym na mecie po 300 km wyścigu a ostatnim jest różnica 60 sekund. Dla jednego jest to nic (biorąc pod uwagę że wyścig trwa prawie 2 godziny) dla drugiego różnica klasy. Zdarza się tak, że kolejne modyfikacje nie prowadzą do sukcesu lecz od niego oddalają.

Prawdą jest jednak to, że do póki się nie spróbuje nie będzie wiadomo jak jest. Edison zanim wynalazł żarówkę znalazł 1000 sposobów jak jej nie zrobić ale .....

Wszystkie one spowodowały, że osiągnął sukces -> bez wiedzy uzyskanej przy nieudanych próbach nie odniósł by sukcesu.

Koszt wykonania takiego elementu domowym sposobem szacuje na maksimum 20 zł i 5 godzin pracy. Oczywiście za te pieniądze można kupić flaszkę i pięć godzin się bawić ale czy to kogoś bardziej przybliży do celu ?

 

PS

Chwilowo bardzo proszę nie pytać mnie gdzie kupić taką piankę lub włókninę gdyż nie wiem. Jeśli znajdę materiały które będę mógł z czystym sumieniem polecić napiszę.

post-2260-1263137942.jpg

post-1-1263137942.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie umiem powiedzieć czy i o ile taki daszek jest w stanie polepszyć dźwięk...

No i od tego należało zacząć tą całą opowieść, przy której marketingowy makaron o niespotyknych właściwościach Dynamaty, powoli zaczyna być już małym pikusiem. :hyhy:

 

Podobnie jest z tymi teoriami o celowości stosowania pełnego i dosyć sporego (przez co szkodliwego) zamknięcia głośnika z góry i z dołu, ze względu na kierunkowe popuszczanie ciśnienia przez uszczelki drzwiowe. Proponuję (naprawdę nie złośliwie) zejść na Ziemię i najpierw zrobić jakieś przyzwoicie grające auto i na nim sprawdzać tego typu teorie, bo w każdych drzwiach jest kilka razy więcej innych problemów jak i otworów, którymi powietrze na luzie może się ładwiej wydostawać na zewnątrz, niż akurat przez całkiem mocno przelegające uszczelki przy szybie. Można więc zajmować się poprawianiem nawet najdrobniejszych drobiazgów w bolidzie F1 (czyli naszym tłustym systemie audio), pod warunkiem, że ten stojący na bardzo wysokim poziomie boli F1 najpierw się wcześniej zbuduje. Natomiast w systemach niższej klasy "dla ludu", takie mody i patenty, to zazwyczaj strata czasu i zbędne bicie piany, nic nie wnoszące do i tak mocno średnio brzmiącej reszty. To takie zrobienie wielkiego "hallo" spinką od Armaniego zapiętą do kożucha kupionego u Bacy.

 

Aha - drobiazgi zapewniające odczuwalną poprawę brzmienia, o których wcześniej wspominałem, są akurat bardzo często stosowane w codziennym boju jako tanie w robociźnie (bo szybko wykonalne) i przede wszystkim sprawdzone w działaniu "na żywym organiźmie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywista racja, teorie o bolidzie F1 są przeznaczone dla garstki osób, powracając , dokładnie się zgadzam tunel z MDF nie powinien być zbyt głęboki , dokładnie tak wiele razy miałem że ok 1-2cm okazywał się najlepszym rozwiązaniem, prawdą jest także że naklejanie żelków Dynamata za głośnikim h..j...a daje,

 

1) maty ich grubośc i tłumienie: każda mata wyższej klasy , naklejona warstwowo daje efekt jak do kwdratu tak więc naklejając na siebie 3 warstwy b,dobrej maty przy dobrych głośnikach prądożernych , dostajemy w zamian bardzo miłą nagrodę, czyli klejąc 2-3 warstwy uzyskujemy grubość jak jednej warstwy asfaltu , o podobnej masie a pudło rezonasowe jest 3-5 razy lepiej zagęszczone niż w przypadku asfaltu,

 

poniżej link dla jakich efektów należy naklejać 2-3 warstwy maty i gdzie usłyszymy b,dużo i wręcz zaspokoi to nasze potrzeby przynajmniej niektórych, (MAM NADZIEJE) :hyhy:

http://www.youtube.com/watch?v=q8zj2eLxwDU...feature=related

 

i można uzuskać bardzo zadowalający efekt na głośnikach 16,5cm oczywiście dobrze je zasilając, więc tak maty mamy już dużo tańsze niż niedawno tak samo dobre jak inne dużo droższe , teraz tylko czas aby dobre głośniki stały się dużo tańsze i wcale nie trzeba odnośić się do F1 żeby mieć w aucie wysoki poziom , przed wykręconym Hi-Endem itd.. (wzm .lampowymi itd)

więc , przy jakości grania jak w linku powyżej , ( dobrze zrobione drzwi , dobre przetworniki, oraz dobre ich zasilenie), potrzeba montowania suba oraz wzmacniacza do niego zaczyna być coraz mniejsza , a koszta mogą się zbliżyć do siebie ,

 

A przy okazji chciałbym zapytać o głośniki 3,2 Ohm czy faktycznie zamniejszenie impedancji nie przewyższa wartości nasycenia tranzystorów i mimo wyższej mocy otrzymujemy także dużą porcje zniekształceń gratis... pytam aby rozwiać wywody w zupełnie innych biegunach na ten temat,

z góry dziękuje za odpowiedź ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wpleciesz w projekt ten cały bałagan co jest w drzwiach ?

Nie wiem w jakiej części samochodów przykładowy daszek jest w stanie bez modyfikacji być zamontowany. Prosił bym o traktowanie jego jako przykład z wytłumaczeniem jakie niekorzystne zjawiska starałem się zminimalizować (nawet nie wyeliminować).

Każdy projekt CA to inne wyzwanie i raczej jestem skłonny stwierdzić, że należy traktować je indywidualnie. Niemniej uczono mnie aby każdy problem (np. drzwi) starać się rozbijać na mniejsze problemy i po kolei je eliminować a nie zajmować się problemem jako całością.

Dzieje się tak z kilku przyczyn jednak myślę, że najważniejsza jest ta, że znając podstawowe prawa fizyki można bez problemu udowodnić, że zrobienie idealnego audio w samochodzie jest absolutnie nierealne !!! Nie podejrzewam aby ten fakt kogokolwiek na forum zraził do tego aby w ogóle poprawiać dźwięk w samochodzie przeznaczając na to sporo środków finansowych i czasu.

Jd

To, że nie umiem określić na ile dane rozwiązanie poprawi brzmienie w samochodzie powinieneś zrozumieć bez problemu. Tak jak napisałem każdy samochód to przykład indywidualny i tak należy go traktować. Analogia -> Producent opon do bolidów F1 nie odpowie Ci, jeśli jest nie jest ignorantem, o ile dzięki nim poprawi się trakcja samochodu w porównaniu do poprzednich opon gdyż jest to tylko jeden z elementów całości (ważny jest też między innymi docisk, ilość powietrza w kole, temperatura, masa pojazdu itp). Może się też okazać, że trakcja się mimo nowszego rozwiązania pogorszy (Kers np. się nie przyjął).

Przykład "z własnego podwórka" niektóre firmy dedykują do różnych głośników niskotonowych obudowy które mają na stanie pomimo, że zupełnie inny litraż zaleca producent głośnika i ..... nikt w tej firmie nie mierzy parametrów T-S i pod ich kontem nie dobiera obudowy choć są dowody na to, że parametry producenta odbiegają od danych fabrycznych. Jeśli chcesz mogę bez problemu podać link do takiej firmy. Oczywiście prawdą jest, że głośnik w takiej obudowie powinien grać lepiej niż bez obudowy. I co w związku z tym ?

Pablo155

Mam do Ciebie jedną prośbę -> zrób Sobie tygodniowy urlop od internetu i przeczytaj przynajmniej kilka książek o podstawach. Z pewnych względów do rozpraszania fali dźwiękowej w większości przypadków powinno się stosować materiały miękkie, gdyż ......

Powyższe nie dotyczy np. obudów ...... gdyż ....

 

PS

Powyższy wstępny projekt wraz z wiedzą którą na temat akustyki posiadłem (i praktyczną i teoretyczną) udostępniłem na forum "pro publico bono" . Nie oczekuję za to od nikogo podziękowań ani tym bardziej gratyfikacji. Prosiłem osoby zainteresowane o konstruktywne uwagi których nie ma. Ze względu na to, że widzę że większość krytykuje tylko i chyba według takiej zasady powinno wg. większości wyglądać forum proszę o zamknięcie tematu i .... zacznę bezustannie i wszystko destrukcyjnie krytykować.

Pozdrawiam

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wpleciesz w projekt ten cały bałagan co jest w drzwiach ?

Nie wiem w jakiej części samochodów przykładowy daszek jest w stanie bez modyfikacji być zamontowany. Prosił bym o traktowanie jego jako przykład z wytłumaczeniem jakie niekorzystne zjawiska starałem się zminimalizować (nawet nie wyeliminować).

Każdy projekt CA to inne wyzwanie i raczej jestem skłonny stwierdzić' date=' że należy traktować je indywidualnie. Niemniej uczono mnie aby każdy problem (np. drzwi) starać się rozbijać na mniejsze problemy i po kolei je eliminować a nie zajmować się problemem jako całością.

Dzieje się tak z kilku przyczyn jednak myślę, że najważniejsza jest ta, że znając podstawowe prawa fizyki można bez problemu udowodnić, że zrobienie idealnego audio w samochodzie jest absolutnie nierealne !!! Nie podejrzewam aby ten fakt kogokolwiek na forum zraził do tego aby w ogóle poprawiać dźwięk w samochodzie przeznaczając na to sporo środków finansowych i czasu.

[b']Jd[/b]

To, że nie umiem określić na ile dane rozwiązanie poprawi brzmienie w samochodzie powinieneś zrozumieć bez problemu. Tak jak napisałem każdy samochód to przykład indywidualny i tak należy go traktować. Analogia -> Producent opon do bolidów F1 nie odpowie Ci, jeśli jest nie jest ignorantem, o ile dzięki nim poprawi się trakcja samochodu w porównaniu do poprzednich opon gdyż jest to tylko jeden z elementów całości (ważny jest też między

 

Panie Grzegorzu jestem szczerze zainteresowany PAna pomyslami s@ revelacyjne ,prosze zaprezentowac jeszcze jakis model daszku ,rozpraszaj@co invigiluj@cego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...