Trzeszczące plastiki i prwdopodobnie tagiczny wzmacniacz

[Radosław132]

Witam. Swoją przygode z car audio zacząłem z głośnikami Musway ME6.2C oraz wzmacniaczem Pioneer GM D1004 (dla tych do nie wiedzą wzmacniacz ten jest bardzo mały a swoje wejścia ma tak skonstruowane aby montaż był bardzo prosty i żeby można było podłączyć głośniki przez koskte ISO i fabryczne kable). Pragne dodać jeszcze że nie mam suba z racji braku pieniędzy i chęci do poprowadzenia kabli przez całe auto(szczególnie przeprowadzenie zasilania do środka z akumulatora wydaje mi sie czarną magią). Po kilku godzinach jazdy z tym zestawem stwierdzam że to nie efekt którego sie spodziewałem. Wygłuszenie zacząłem robić w prawych drzwiach, prawa strona nie trzeszczy wszystko jest cacy jednak strona kierowcy była zrobiona lekko mówiąc "na odwal sie", nie wygłuszyłem zewnętrznej blachy czyli tej do którrej trzeba sie dostać przez mechanizm otwierania szyby, nie wygłuszyłem tej pierwszej blachy, przewierciłem nity które trzymały głosnik tak że musieliśmy dystans wkręcić wkrętami w innych miejscach xD, zerwałem plastiki trzymające kable, urwałem kawałek (chyba blachy) który trzymał tapicerke śrubą przez to że obie części były zapieczętowane a na dodatek boczek przy stronie głosnika nie domyka sie do końca, próbowałem wygłuszyć jednak bardzo dużo tam zagięć itp przez co po przostu nie chciało mi sie tego robić. Efekt jest taki że przy głośniejeszej muzyce boczek trzeszczy a na dodatek wyższe tony też nie są niesamowitej jakości możliwe przez to że nie przeprowadzałem do głośników nowych kabli a użyłem starej instalacji ISO jednak wydjae mi sie że głównym problemem jest wzmacniacz i fakt że wszystkie kable czy to radia czy zasilania czy głośnikowe są w upakowane w małym miejscu stąd mam główne pytanie co mam zrobić aby ogólnie poprawić jakość jednak rozłoże to na kilka pytań.

1.Czy fabryczna instalacja to problem czy moge ją spokojnie zostawić .

2.Czego jest wina ogólnie średniej jakości muzyki i jak to zniwelować(pragne wspomniec że przez brak suba hpf oczywiście jest ustawiony ale bass podkręcony tak aby nie wywalało muzyki ale żeby cos tam ten dół grał)

3.Jak wygłuszyć drzwi tak abym nie dostał białej gorączki, czy musze rozkręcać cały mechanizm szyby aby wygłuszyć blache zewnętrzną i jak poradzic sobie z kablami bez plastików tak żeby nie latały (wszelkie tipy mile widziane).

4.Jak najtaniej kupić suba ze wzmacniaczem tak żeby uzupełnił braki ale wszelkie trzęsienia okolicy mile widziane 😉 (gdzie kupić jaki itp)

 

Z góry dziękuje za pomoc i przepraszam doświadczonych zajawkowiczów których bolą oczy od czytania przygody z lewym boczkiem rodem z sąsiadów.

[Radosław132]

14 godzin temu, Radosław132 napisał:

Witam. Swoją przygode z car audio zacząłem z głośnikami Musway ME6.2C oraz wzmacniaczem Pioneer GM D1004 (dla tych do nie wiedzą wzmacniacz ten jest bardzo mały a swoje wejścia ma tak skonstruowane aby montaż był bardzo prosty i żeby można było podłączyć głośniki przez koskte ISO i fabryczne kable). Pragne dodać jeszcze że nie mam suba z racji braku pieniędzy i chęci do poprowadzenia kabli przez całe auto(szczególnie przeprowadzenie zasilania do środka z akumulatora wydaje mi sie czarną magią). Po kilku godzinach jazdy z tym zestawem stwierdzam że to nie efekt którego sie spodziewałem. Wygłuszenie zacząłem robić w prawych drzwiach, prawa strona nie trzeszczy wszystko jest cacy jednak strona kierowcy była zrobiona lekko mówiąc "na odwal sie", nie wygłuszyłem zewnętrznej blachy czyli tej do którrej trzeba sie dostać przez mechanizm otwierania szyby, nie wygłuszyłem tej pierwszej blachy, przewierciłem nity które trzymały głosnik tak że musieliśmy dystans wkręcić wkrętami w innych miejscach xD, zerwałem plastiki trzymające kable, urwałem kawałek (chyba blachy) który trzymał tapicerke śrubą przez to że obie części były zapieczętowane a na dodatek boczek przy stronie głosnika nie domyka sie do końca, próbowałem wygłuszyć jednak bardzo dużo tam zagięć itp przez co po przostu nie chciało mi sie tego robić. Efekt jest taki że przy głośniejeszej muzyce boczek trzeszczy a na dodatek wyższe tony też nie są niesamowitej jakości możliwe przez to że nie przeprowadzałem do głośników nowych kabli a użyłem starej instalacji ISO jednak wydjae mi sie że głównym problemem jest wzmacniacz i fakt że wszystkie kable czy to radia czy zasilania czy głośnikowe są w upakowane w małym miejscu stąd mam główne pytanie co mam zrobić aby ogólnie poprawić jakość jednak rozłoże to na kilka pytań.

1.Czy fabryczna instalacja to problem czy moge ją spokojnie zostawić .

2.Czego jest wina ogólnie średniej jakości muzyki i jak to zniwelować(pragne wspomniec że przez brak suba hpf oczywiście jest ustawiony ale bass podkręcony tak aby nie wywalało muzyki ale żeby cos tam ten dół grał)

3.Jak wygłuszyć drzwi tak abym nie dostał białej gorączki, czy musze rozkręcać cały mechanizm szyby aby wygłuszyć blache zewnętrzną i jak poradzic sobie z kablami bez plastików tak żeby nie latały (wszelkie tipy mile widziane).

4.Jak najtaniej kupić suba ze wzmacniaczem tak żeby uzupełnił braki ale wszelkie trzęsienia okolicy mile widziane 😉 (gdzie kupić jaki itp)

 

Z góry dziękuje za pomoc i przepraszam doświadczonych zajawkowiczów których bolą oczy od czytania przygody z lewym boczkiem rodem z sąsiadów.

Jeśli chodzi o 4 punkt to jak ma ktoś coś taniego do sprzedania śmiało pisać 😉 

 

[Jankus]

Jak ci się nie chce to daj komuś do zrobienia. Ogólnie drzwi w tej konstrukcji to jedne z lepszych drzwi pod car audio, jest trochę kręcenia i taki drzwi rozbiera się w 10 minut? No może 15. Zacznij od odkręcenia szyby od mechanizmu, wyjmij ją albo weź taśmę i podklej ją w pozycji zamkniętej. Wtyczka od zamka jest na wierzchu, nic tylko robić, zazwyczaj jest od środka drzwi i trzeba się trochę nagimnastykować. Kup kołki trzymające tapicerkę, założę się że jakiś kołek się nie cofnął przy ściąganiu tapicerki i dlatego tobie odstaje tapicerka. Co to za auto? Golf 6?