Andreas Opublikowano 3 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2021 WitamNabyłem w tym tygodniu wzmacniacz Helix HXA400 MK2. Niestety po podłączeniu przodu pod wzmacniacz w głośnikach było słychać głównie zakłócenia, a muzyka jedynie buczała w tle. Po 2 minutach zaskoczenia, wyłączyliśmy radio, żeby zajrzeć do bagażnika. Z piecia wydobywał się przykry zapach spalenizny, więc zaczęliśmy sprawdzać gdzie się najbardziej zagrzał. Gorąco było zarówno na kablach głośnikowych, jak i na wejściach RCA. Przy podłączaniu nie doszło do żadnego zwarcia, więc pomyśleliśmy, że z piecem jest coś nie tak, ale jak już jest podłączony to sprawdzimy dwa pozostałe kanały. I tu okazało się, że piecyk zagrał normalnie. Nie robiliśmy jednak dłuższych testów, bo jednak jakby nie było chciałem kupić czterokanałówkę poza tym dalej pachniał jakby coś się paliło. I teraz sedno sprawy - sprzedający twierdzi, że wzmacniacz sprawdzał przed wysyłką i wszystko było ok oraz że zna się trochę na elektronice i skoro grzeją się RCA to ich wina może być. Ewentualnie naszego podłączenia Ja na elektronice się specjalnie nie znam, ale opcja, żeby od błędu przy podłączaniu uszkodziły się tylko dwa kanały wydaje mi się niedorzeczna. Z kolei chinche przepinaliśmy na te dwa dobre kanały, więc to też absolutnie odpada. Natomiast, żeby być dobrej wiary w ludzi, zastanawiam się jeszcze czy do takiej usterki mogło dojść w transporcie. Może macie jakieś doświadczenia, które mogłyby mnie naprowadzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szymin89 Opublikowano 3 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2021 Nie było jakiegoś zwarcia do masy? Podłączaliście głośniki na odłączonym zasilaniu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andreas Opublikowano 3 Grudnia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2021 Zwarcia nie było, głośniki były podłączane bez zasilania na wzmacniaczu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raflip Opublikowano 3 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2021 Raz tez tak miałem, wzmacniacz grał do końca w samochodzie bez problemowo Zdemontowałem go i wysłałem, kupujący za pare dni mi pisze ze wznak zepsuty Pisze mu ze to nie możliwe, bo do samego końca u mnie grał bez najmniejszego problemu, oddał go do elektryka/elektronika i okazało się ze zimne luty go dopadły w czasie transportu Czyli nigdy nie wiadomo jak z nim się obchodzono w czasie transportu Jeśli się nie znasz to najlepiej oddaj do kogoś na sprawdzenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.