Skocz do zawartości

Restauracja monobloków AMA 550


Amnes
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Bedąc fanem starszych klocków Marantza w hifi domowym wielką radość sprawił mi zakup sprawnych, choć nieco zaniedbanych wizualnie monobloków AMA 550 będących OEM'owymi protoplastami Marantzów 750A, które zawsze mi się podobały.

 

Plan dla nich jest następujący:

  • Wstawić audiofilskie kondy
  • Odświeżyć obudowy

 

"Jakby się dało" chciałbym również przeprowadzić regulację napięć, ale bez serwisówki nie mam zamiaru kręcić fabrycznie zalakowanymi potencjometrami.

 

Waham się, czy zamówić zastępcze mosiężne plakietki z napisami AMA, czy Marantz, ale chyba pozostanę przy zachodnio-niemieckim literunku oryginalnym.

 

Demontujac płytkę zasilacza od radiatora urwałem w pięknym stylu wszystkie nogi tranzystorów zakładając, że na miejscu trzyma je jakimś cudem sama pasta - bo przecież w płytce zasilacza nie ma otworów na śrubokręt - jak więc mogłyby zostać przykręcone do radiatora?

 

Ano mogły - przykręcono je do radiatora przed nałożeniem na nie płytki, do której dopiero je lutowano. Tak czy siak nawet z odsysaczem w ręku pewnie nie dałbym rady ich odlutować nie urywając jednej czy dwóch nóg, więc nic straconego. Moja mina jak wszystkie na raz puściły po pieczołowitym przesuwaniu płytki na lewo i prawo była bezcenna. Nowe trany już czekają na montaż.

 

Listonosz był dla mnie dziś łaskawy i przyniósł oprócz tranzystorów również paczkę pieruńsko drogich audiofilskich kondów nichicon na podmianę oryginalnych, śmierdzących piwnicą no-name'ów. Jak wiadomo w technice kondensatorowej najważniejszy jest kolor napisów na koszulce termokurczliwej. Nichicon ma złote i właśnie dlatego jest wyceniany 10-20 razy drożej, niż kondensatory przemysłowe. Dopiero z takimi kondami cokolwiek ma prawo zagrać. Może to nie Elny, ale niech już będą. Pojemności i napięcia pozostawiłem bez zmian. Co ciekawe nowe kondy mają mniejsze gabaryty od oryginalnych. Technika chyba jednak idzie do przodu.

 

Dołączam parę foteczek z operacji, jak zwykle fot przed dobrania się ze śrubokrętem do sprzętu nie mam. Przecież od tego są śrubokręty, żeby wszystko porozkręcać. Dopiero po takiej kluczowej, priorytetowej operacji można przystąpić do fotografowania.

 

Kolejny raport z lutowania odbędzie się dokładnie za jakiś czas.

post-17531-0-91921800-1441923100_thumb.jpg

post-17531-0-11306800-1441923122_thumb.jpg

post-17531-0-32173900-1441923148_thumb.jpg

post-17531-0-64802800-1441923186_thumb.jpg

post-17531-0-81308400-1441923224_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat fajny, zawsze warto odświeżyć/naprawić stare sprzęty. Osobiście mogę zrozumieć różnice pomiędzy starymi kondensatorami a nowymi, ale pomiędzy zwykłymi a audiofilskimi różnicy nigdy nie słyszałem ;) Ale to i tak nic, ostatnio spotkałem pana który wlewa kwas do kabli zasilających gdyż wycina mu to zakłócenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

 

Tematu nie umieściłem w instalacjach, bo w najbliższym czasie nie planuję tych piecy nigdzie instalować. Najpierw muszę zmienić gablotę na taką, w której warto dłubać.

 

Temat ten ma dwa cele:

 

1. Rozrywka (mam nadzieję) dla Was, podobnych do mnie pasjonatów

2. Motywacja dla mnie, by robić dobrą robotę. Nie sztuka pisać wiersze do szuflady i uważać się za reinkarnację Hemingwaya. Trzeba się poddawać krytyce, a do tego celu konieczna jest publikacja efektów pracy. Będąc fanem inspirującego wzornictwa przemysłowego uważam restaurację tych monosów za formę sztuki.

 

Jako że nikt z Was zapewne w najbliższym czasie nie posłucha tych monobloków po restauracji skupiam się na stronie technicznej i wizualnej w swojej dokumentacji. Nawet ich nie podłączałem przed rozbiórką. Zakładam, że działają zgodnie z informacją od sprzedającego. Ich parametry elektryczne są imponujące i godne podziwu, dlatego się nimi zainteresowałem.

 

Osobiście nie słyszę wpływu kabli i kondensatorów na dźwięk, przyjmując, że obracamy się w kręgach produktów bdb jakości. Jak wiadomo towary luksusowe często mają ceny niczym nieuzasadnione, tudzież uzasadnione percepcją klientów. Akurat należę do osób, które czasem lubią zaszelać i dlatego wydałem 130zł na kondensatory, zamiast 30zł. Jak je już wlutuję, będę czuł się dzięki nim lepiej. Siła złotych napisów jest wielka.

 

Nie wiem jak głęboko audiofilska jest brać car audio, ale myślę, że mogliście słyszeć o audiofilach od hifi domowego odsłuchujących wpływ nie tylko kabli, kondensatorów i rezystorów, ale także dysków twardych, kabli USB, kabli SATA, transformatorów, nóżek pod sprzęt, cudownych patyków, kamieni, czy niebiańskiej waty produkowanej jedynie w pełnię księżyca, przez kubańskie dziewice nasmarowane sadłem niedźwiedzim z pierwszego tłoczenia.

 

Także tego - bez ciśnień - to moje motto na tę robótkę.

 

Aha - cieszę się, widząc Wasze głosy zainteresowania projektem - to miłe, dzięki.

 

Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 miesiące temu...

Pierwszy postęp od momentu przyjazdu kondów nastąpił wczoraj... wylutowałem stare i wlutowałem nowe kondy.

 

Pozostało do zrobienia:

  • wypiaskować i polakierować radiatory
  • zrekonstruować tabliczki znamionowe
  • złożyć do kupy
  • zmierzyć parametry

Jeszcze z pół roku i skończę...  :wink:

 

post-17531-0-17343200-1454794940_thumb.jpg post-17531-0-62470900-1454794943_thumb.jpg post-17531-0-56270600-1454794941_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna robota, gratuluję pomysłu i relacji tutaj. Coraz więcej się kupuje tzw. sprzętu "vintage", niektóre modele osiągają absurdalne ceny. 

Co do roboty, proponuję jakoś zabezpieczyć te kondensatory w zasilaczu. Pod wpływem drgań w aucie połamią się nogi. Trochę odstają od płytki. Jakiś termoglut, albo silikon. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Pod wpływem drgań w aucie połamią się nogi

 

Dzięki za radę - nie pomyślałem o tym. Niestety nowe kondy mają inny rozstaw nóg i nie dało się ich dopchnąć do płytki. Użyję silikonu, bo termoglut mógłby popłynąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...