Skocz do zawartości

pochłaniacz wilgoci do auta


dario1986
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Szukacie problemu w welurowych dywanikach, a prawda jest taka że problem tkwi gdzie indziej. W moim drugim aucie mam welurowe dywaniki i nic dosłownie nic mi nie paruje. NAjlepiej znaleźć przyczynę tego parowania i ją usunąć niż inwestować w pochłaniacze wilgoci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie problem przez weekend się wyjaśnił...Winowajca: bagażnik, prawa tylna lampa, a dokładnie uszczelnienie na niej. Z lampy wylałem około szklanki wody - dlatego nie było widać, ponieważ pięknie się ulożyła z linią + prywatny basen w bagażniku we wnęce koła zapasowego, stało około 2 cm wody. Wszystkie tapicerki w bagażniku przesiąknięte, lało się z nich ciurkiem po zdemontowaniu + część spływała pod tylną kanape...Istny cyrk. Mógłbym sobie zaaplikować cały bagażnik pochłaniaczy i nie dało by to nic i tak :P

Lampa uszczelniona, teraz musi przeschnąć parę dni i będę obserwować dalej :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w Mondeo MK2 po dzisiejszej wizycie na myjce musiałem odpalić klimę i zapalić fajkę obok samochodu, czekając aż szyby odparują. Stwierdziłem że tak być dalej nie będzie i pierwsze co to wizyta w sklepie Forda po nowy kabinowy.

Niestety nie rozwiązało to problemu.

 

1. Uszkodzona obudowa filtra kabinowego - połamany plastik oraz zużyta uszczelka. Woda dostaje się do środka nawiewu.

2. Uszkodzona antena na dachu - woda leje się przez nią ciurkiem.

3. Uszkodzone parapety w drzwiach - woda leje się przez nie litrami w drzwi.

4. Nie wiem co jest przyczyną parowania tylnej szyby, podejrzewam nieszczelność przy łączeniu z bagażnikiem.

 

Od tych wszystkich pochłaniaczy oraz kocich żwirków lepszym rozwiązaniem jest skarpeta i ryż. 3 takie sztuki w samochodzie i można jeździć do wiosny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dokładnie. W tym roku i ja testuje ryż.

 

Dwie długie skarpety frotte + 2 paczki ryżu sypnego. Pod oba siedzenia / przód. Regularne wylewanie "zawartości" wycieraczek oczywiscie no i idzie przetrwać...

 

Tylko tylna szyba czasem się zaparowuje (nadwozie hatchback).

Ale co 3-4 tyg też profilaktycznie przecieram szyby jakąś "antyparą".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parowaniu najbardziej sprzyjają:

-brud(obecność kurzu)

-osoba paląca w samochodzie(to osiada na szybach i potem ciężko zmyć a parują strasznie)

-oczywiste oczywistości: nieszczelności typu szyberdach,uszczelki,podłoga bagażnika(np otwory na instalację gazową),brudny filtr kabinowy-jeśli auto posiada.Wilgoć z butów.

Na syf to chyba oczywiste, że auto trzeba czasem odkurzyć, a miejsca typu półka i kiepsko dostępny skos pod szybą tył i przód szczególnie.

Na dym...palę jak smok, ale nie w samochodzie. Wszelkie nieszczelności:tuba silikonu powinna starczyć. Na wilgoć pod dywanikami welurowymi czy pod rynienkami, najlepsze i często darmowe są gazety. Takie zwykłe szare i tanie. Zawodowi kierowcy stosuję je od wielu lat. 

Wszelkie środki przeciw roszeniowe itp, to raczej najgorsza(tylko okresowe działanie), najdroższa(im słabiej działa, tym więcej kupisz) i najmniej zdrowa droga do pozbycia się wilgoci.

Polecam zacząć zawsze od przyczyny, a nie walczyć ze skutkami.

Pozdrawiam.

 

PS: jeśli ktoś ma typowo nieszczelne auto jak np honda civic VIgen to zapraszam na PW. Wyślę zdjęcia itd jak uszczelnić nieboraka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko te gazety warto co jakiś czas wymienić ja nasiąkną wilgocią.... ;-)

Poza wymienionymi oczywistościami - usunięciem nieszczelnościa, ja cały rok w każdym aucie używałem i używam gumowych dywaników cały rok, jak zbierze się na nich woda - wylewam/wycieram + otrzepanie butów ze śniegu przy każdym wchodzeniu do auta zimą oraz jeszcze jeden trik.... Po każdej jeździe i wygrzaniu auta, zwłaszcza zimą, wietrzę auto z ciepłego powietrza, które zawiera najwięcej wilgoci... Im cieplejsze tym więcej wilgoci zawiera...  Na minutę lub dwie przed zakończeniem jazdy włączam nawiew zimnego powietrza i wymieniam powietrze na zimne, mozna też na mnutę otworzyć wszystkie drzwi po zaparkowaniu. Ciepłe powietrze z wilgocią wyleci z auta, a do auta wleci zimne powietrze, które zawiera w sobie już mniej wilgoci.... Może od razu efektu nie będzie, ale wietrzenie wygrzanego auta systematycznie naprawdę ogranicza wilgoć w środku....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam się nad takimi pochłaniaczami zastanawiałem, bo co rano rano auto całkiem zaparowane. Metoda powyższa działa

Ja robię to tak, że jadąc z pracy (ok. 15 km) nie nagrzewam wnętrza. Jak wracam, otwieram drzwi na chwilę i czekam. Rano nie ma tragedii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...