Skocz do zawartości

Modele samochodów RC


mkgustav
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Strażnicy chcą w Opolu większej liczby kamer i pokazują, że wydatek 100 tys. zł się opłaci. Dowodem są nagrania z załatwianiem potrzeb fizjologicz­nych w miejscu publicznym, pijaństwem, niszczeniem mienia, nieprawidłowym parkowaniem czy bójkami. 7 nowych kamer pojawi się na ulicach Opola już w maju. Na kolejnych slajdach znajdziecie "rodzynki" z zapisu monitoringu w Opolu.

 

Niewłaściwa zabawa w miasteczku rowerowym

http://www.sfora.pl/polska/Jak-spojrza-ludziom-w-oczy-Zapis-wstydu-z-Opola-s66740-slide8

 

I co teraz? Mandacik od straży miejskiej? Poprostu w pale się nie mieści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka uwag ode mnie (pare lat juz jezdze...)

Odpusc sobie spalinowki (przynajmniej na poczatku), szukaj modelu z silnikiem bezszczotkowym (brushless), niekoniecznie 4x4, pakietow LiPo (20-40 min. jazdy na dobrym pakiecie), ladowarki mikroprocesorowej (Imax B6 to chyba najlepsza opcja), aparatuty FM,  popatrz jak ksztaltuja sie ceny czesci zamiennych.

Wybierz 3-4 modele, zrob porownanie, poczytaj opinie uzytkownikow...

Ja zaczynalem od HSP Bronto brushless i do teraz mam go w swoim garazu (po poprawieniu chlodzenia i na pakietach 11.1v lipo smiga po plazy ponad 50 kmh)

PS

Z RC jest tak samo jak z CA: zacznij od teorii, bo jest sie czego uczyc i rozsadnie wydawaj pieniadze (1K PLN to za malo...zobaczysz)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja w zeszłym roku takie coś za nabyłem 

http://rcmax.pl/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/b/a/backwash-czerwony_2.jpg

troche paliwa już przejeżdził i bez kolizji sie nie obyło ale na szuterku pięknie lata :)  tylko że właśnie na początek wolał bym elektryka bo swiece padają szybko no i zbiorniczek(50ml) na góra 10minut zabawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejrzyj sobie ofertę tego sklepu: http://www.hobbyking.com , ewentualnie jakiegoś polskiego. Ja na początek kupiłbym coś RTR, bez wymyślania. Nie wiesz czy załapiesz bakcyla, czy może model po kilku jazdach nie wyląduje na półce. Elektryk na początek jest najlepszym rozwiązaniem, prosty w budowie, nie ma problemów z uruchamianiem silnika i serwisowaniem. Jeśli kupisz autko z silnikiem bezszczotkowym, to silnik też pożyje kilka lat. 

Ja kiedyś napaliłem się na ostrą wyścigówkę Asso TC3, mocno doinwestowałem, potem okazało się, że nie mam tym gdzie dobrze pojeździć (brak torów) zabawka za 2k się kurzy. 

Poszedłem w samoloty, nieba mam pod dostatkiem ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już skończyłem z RC, ale dla tego że poszedłem w DRIFT i nie bardzo było z kim jeździć, a przede wszystkim gdzie, bo jazda po parkingu, kostce nie jest za fajna.

Model, pakiety, ładowarki i trochę części sprzedałem już kawałek czasu temu, ale jak czytam temat to znowu coś wraca, ale teraz poszedł bym w buggy ( tor dla buggy w mieście mam ).

Chociaż jak wspominam co przechodziłem z żoną, to mi się odechciewa RC :P

 

Możesz składać od podstaw, ale tutaj przydała by się wiedza. RTR też może być. Wiadomo części gorsze na początku w tańszych modelach, ale można je wymieniać z czasem po trochu, co sprawia frajdę. Kolejna sprawa to to, czy cię to wciągnie. Minie 2 tygodnie i może okazać się, że więcej będzie po tym czasie stało niż jeździło i wtedy będziesz się cieszył, że nie wpakowałeś więcej kasy.

Dobrze by było mieć od razu bez szczotkowy silnik, co jest sporym plusem na początku. Trochę drożej wychodzi, ale jest to wymierna korzyść.

Ładowarki można kupić używane. Ja mikroprocesorową sensowną ( już nie pamiętam co to było, a nie chce mi się szukać ) kupiłem poniżej 50zł z mikro stykiem do wymiany ( bardzo ciężko było ją włączyć ).

Kolejna sprawa, że ładowarka nie koniecznie musi mieć zasilacz w komplecie.

 

Z tańszych dobre były Strada ( w moim przypadku chodzi o 4x4 do driftu ). Minusem był wałek napędowy, a nie pasek. Regulator sporo więcej wytrzymywał niż powinien. Przy wersji z bez szczotkowym jest inna elektronika.

Jak się buggy przedstawia tego nie wiem. Baza jest ta sama w tych modelach, ale zawieszenie inne, no i styl jazdy inny. Tak więc co było OK na płaskim torze, to już na rampach itd. nie musi być takie dobre ;)

 

Ważną rzeczą też jest to, żeby nie dawać nieogarniętym znajomym pojeździć, bo mogą być niezłe straty. Znajomy dał się raz przejechać ( model F1 ) i ładnie się rozprysło, a w sumie rozprysło na krawężniku. Mnie też przydarzyło się wymieniać karoserię i przedni zderzak, bo komuś się pomyliło lewo-prawo, albo "jaki ten spust czuły".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Aktualnie śmigam Savage Flux. Kawał maszyny. Wcześniej były Tamiya TT-01, TA-05 orar TRF-416.

Te dwa ostatnie modziłem do driftu ale musiałem sprzedać.

Pewne jest że do driftu na pewno wrócę. Jak tylko finanse pozwolą i choroba CA mnie opuści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...