Skocz do zawartości

Samochód do ok 25-30k benzyna... co wybrac?


pawelszu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 215
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

 

 


temat dużo do powiedzenia
jeszcze nic nie powiedziałem złego , ale jak nalegasz - plastikowe błotniki przy jednym pokonała mnie grawitacja i musiałem odkupić , więc na spotowanie się nie nadaje :wink: bo tyłka nie będzie o co opierać

 

Grande miałem i fajno się tym latało , a nie mając spiny na miejsce (bo nie kombi) i sąsiadów to za 18 tysi kupić 2-4 letnie auto z klimą i innymi bajerami uważam że to intratna propozycja. Bo w tej kasie ciężko bidną ,zajechaną c-klase kupić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Honda accord VII i po temacie :) z drugiej strony głupie podejście masz przepraszam nie Zrozum mnie źle, ale sprzedasz auto, które zaraz za zakrętem może się komuś rozkraczyc no chyba,że uprzedzisz kupującego o usterkach to zwracam honor ale ogólnie Rzecz biorąc chamowa... Zrobisz jak uważasz :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę nie ten segment , ale lepsze niż megany i inne cytryny

kolega nasłuchał się opowieści z krypty i teraz opowiada głupoty.

Miałeś kiedyś jakieś z w/w samochodów czy tylko powielasz historie innych?

Ze swojej strony mogę pochwalić Megane II - miałem 2 szt  jedną z nich służbówkę przed liftowa 2005r 1,6 - zdawałem z przebiegiem 405tyś km i uwierzcie mi że za dużo nie było z nią robione - oczywiście sprzęgło kompletne, zwieszenie i inne naprawy związane z normalnym zużyciem, drugą krótko jeździłem 2007r 1,5 dci.

Generalnie cała flota kiedyś u mnie w firmie to było Renault i tak jak do Clio i Megany II nie można było się za bardzo przyczepić to już Laguna II niestety ale szybko została wymieniona.

Pisze to dlatego tez jeżeli ktoś coś chce powiedzieć w tym temacie to niech mówi o własnym doświadczeniu a nie o zasłyszanych opowieściach.

Ps. ja od siebie mogę polecić jeszcze Vectre C 1,9cdti (120KM) z końcówki produkcji (2008r) ja mam w tej chwili 345 tyś km i oprócz dwu masy nic większego nie robiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z drugiej strony głupie podejście masz przepraszam nie Zrozum mnie źle, ale sprzedasz auto, które zaraz za zakrętem może się komuś rozkraczyc no chyba,że uprzedzisz kupującego o usterkach to zwracam honor ale ogólnie Rzecz biorąc chamowa... Zrobisz jak uważasz

 

Zdziwiony? Na jakim świecie żyjesz? Przecież 99% osób nowego pokolenia tak robi. Dobrze, że niektórzy chociaż resztki honoru mają i nie opychają strucli znajomym, ale to i tak nie zawsze...

Kumpel kupował kiedyś od starszego pana auto. Wychuchane, oczywiście więcej stało w garażu niż jeździło. Umówił się ze dziadkiem na wymianę kluczyków na pieniądze. Transakcja opóźniła się, bo pan przypomniał sobie, że płyn chłodniczy wypada już wymienić i pasek od alternatora zaczynał piszczeć, więc pojechał to zrobić. Ale to już inna rozmowa. Inne pokolenie - inne wartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hello.

Może nic odkrywczego nie napisze ale nikt dobrego i dofinansowanego auta nie sprzedaje tylko użytkuje a jak sprzedaje to  na pewno nie tanio.

 

Jako wieloletni użytkownik renault i klubowicz RLKP moge z mojej strony podpowiedzieć i nie jest to jakaś pochwała czy reklama Laguny bo niby sam taką mam  :-)

 

Laga III  w tych pieniążkach to będzie albo golec ,albo po przejściach albo  do zrobienia coś  itp.

Jak już ktoś wcześniej nadmienił z Lagun to II FL ,Wygodna w miarę duża -  co za miękka ?  a chcesz się tłuc po tych naszych dziurach czy "płynąć"?

Wolnossący, 2.0 16V  135 KM no jaj nie urywa mocą   ale nie ma dwu masy ,  nie ma turbo , silnik  świetnie toleruje zagazowanie.

Szukając 6 miesięcy auta nie patrzyłem w strone Laguny ale priorytetem było założenie gazu i okazało sie że przeprosiłem się z renówką bo inne modele po 2006 potrzebowały do

zagazowania lubryfikatorów  itp historie . 

Ceny części i awaryjność niska.

Jedynie uwaga nie mając kogoś doskonale orientującego się w temacie LAGUNA nie porywaj się nasamodzielny zakup  takiego  auta. Jest sporo niuansów i można się niezle naciąć 

a niestety przedliftówka to  porażka ze względu na niedopracowaną  elektronike. Co w FL  poprawiono  .

Jak ktoś kupuje lagune za 15 -25 tys i póżniej narzeka że to i tamto lipa to przepraszam . Ja za swoją  więcej  wyłożyłem ale  auto zewnętrznie super , mechanika zadbana , wyposarzenie full

2 lata używania  35.ooo km zrobione   i jak na tą chwile jeden  sworzeń kulisty (38 pln) i w tym tygodniu wyjezdziłem benzyne i zatarłem pompe paliwa (MEA CULPA)

Jako cały podzespół   nowy  to   w ASO  500 pln  ale wyjmujesz, rozbierasz kupujesz samą pompkę 3 bar za 103 pln składasz i po temacie .

Na temat innych aut się nie wypowiadam bo nie używam na co dzień i bajek i bzdur nie będę powielał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie sprzedaje uszkodzonego samochodu lub z ukrytymi wadami.

Rozrząd wg rozpiski do zrobienia przy 240k (mam 230k) wiec to oczywista sprawa dla kupującego ze do zrobienia.

Sprzęgło z dwumasem w tej chwili działa, nie ma problemów z nim. Poleciał mi przewód od hydrałliki więc jak to naprawię bedzie w 100% sprawne

Ale z opini Mazdach wiem ze wytrzymuja do 250k ale mozę mój egzemplarz wytrzyma 350k, tego nikt nie wie. To jest część eksploatacyjna - zużywa się wiec ją się wymienia tyle że droga.

 

Więc tam nie ma nic zataionego...

Jest szansa żę w najbliższmy czasie coś kosztownego może sie popsuć wieć tego chce uniknąć.

Rozumiem że mam uprzedzić kupującego że w Mazdach kończą się dwumasy, turbiny, padają wtryski oraz pompy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylne zawieszenie głównie miałem na myśli

 

albo idą mechanicy po taniości i biorą zamienniki co starczają na rok - 3 lata, albo idziesz po OE i nagle z robocizną znowu wychodzi w tauzenach ...

 

poza tym dobre auto ( o ile nie gnije )  :).........

 

 

........Tylne zawieszenie głównie miałem na myśli

Ale kto dopuszcza do luzów to sam może mieć do siebie pretensje...

To moje signum albo ma tytanowe tulejki :rotfl: albo juz sam nie wiem... ...

 

Moje ma już ponad 200k i 2 tygodnie temu szarpane w każdą strone na maxa i tuleje w super stanie. Do tej pory od nowości nie robione były (wiem bo znam to auto od nowości) ja mam je 2 lata. Nalatałem nim ponad 60k i koszty eksploatacji prawie zerowe :hurra: tarcze i klocki hamulcowe, oleje i filtry pomijam bo to trzeba robić w każdym.

 

Ale jak ktoś kupuje zjeżdzone auto z 3razy cofniętym licznikiem i jeździ dotąd jak ręką i uchem można wyczuć luzy w zawieszeniu to póznie jest że zawieszenie do dupy bo w tysiącach pln leci.

 

A wystarczy przynajmniej 2 razy w roku zajechać na ścieżkę diagnostyczną (koszt 10- 20pln) i przeszarpać całe auto wzdłuż i wszerz ... Jeśli pojawia się jakiś minimalny luzik to za wczasu wymienić zanim rozklekocze się coś dalej ---- każdy luz niestety robi kolejny luz :mur:

 

Druga sprawa to to jak ludzie szanują auta i zawieszenia (krawężniki, dziury, studzienki itp--- pod moim domem biegnie gruntowa droga --- przeważnie podziurawiona :mur: mnie serce boli jak jadę nią do domu (ok 100-150m) z prędkością wiekszą jak 15-20km/h omijając każdą wiekszą dziurę ---- przed moim domem jest nawet ograniczenie do 20--- a non stop wiedzę jak ludzie walą tam na oślep 40- 60 - 80 :mur: z daleka słychać mają gigantyczne luzy, klekocze wszystko i ma chęć odpaść - ale to nie przeszkadza w zapier..... Tą drogą jakby to była jakaś super asfaltówka :mur:

 

I tacy goście pozniej mówią ze zawieszenie sie sypie i sa gosciami w warsztatach częstymi -- do tego dochodzą najtańsze zamienniki bo po co dołożyć parę-paręnaście pln do lepszej części. Jakby po 5 złotych były końcówki też by kupili a to że starczą na 2 miesiące zamiast na lata to nie ważne :rotfl: tania była :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już chyba lepiej na Insignie  :hyhy:

Insignie z "pierwszego tłoczenia" to lipa. Wole dopracowaną wersję auta z końca produkcji bez chorób wieku młodzieńczego. :hyhy:

 

Poza tym nie potrzebuje typowego auta z plecakiem a auta wielofunkcyjnego :) a takim jest signum jeśli chodzi o wnętrze. Potrzebuje duży bagażnik a jadę sam lub w 2 osoby tylne oparcia w pion i do przodu całe fotele i bagażnik jest wystarczający, jak za mało to na glebę oparcia i jest płasko :)

 

Jeśli jeżdzę w 4 osoby ale nie mam potrzeby wielkich bagaży targać czyli codzienna eksploatacja to tylne fotele do tylu na maxa, oparcia też i jest wygoda. :hurra: mnóstwo miejsca na nogi :hurra: to pierwsze auto w którymś ktoś może za mną usiąść normalnie bez podkurczania nóg nawet taki osobnik jak ja :rotfl:

 

Jedyny minus dla niektórych to to że pełen komfort maja 4 osoby bo piąta na środku ma karnego jeżyka i siedzi na twardym krzesełku :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Insignie z "pierwszego tłoczenia" to lipa. Wole dopracowaną wersję auta z końca produkcji bez chorób wieku młodzieńczego. :hyhy:

 

 

Insignia to królowa lawet... Jedno z najbardziej awaryjnych aut obecnej generacji, może lift coś zmienił, ale pierwotna wersja... Jeżdząca mina, gdzie trzeba się pytać nie "czy?" a "kiedy?" stanie na środku drogi rozkraczona jak bułgarska dziw... :D

 

I teraz malutka ciekawostka jak Opel sobie goli klientów... Pierwszy lepszy przykład z brzegu, przepływomierz... Prędzej czy pózniej trzeba wymienić i o ile do audi/vw koszt takiego o jakości OE to 300-400 zł, odkręcasz dwie śrubki wymieniasz podpinasz kostkę i po zabiegu to w Insignii....

Musisz kupić cały kolektor dolotowy za 2000 zł bez robocizny dostępny tylko w serwisie, bo przepływka jest zatopiona w tym elemencie i nie wymienialna, do tego koszty mechanika za zabawę z wyciąganiem koloktora też tego nie zrobi za "pińdzisiąt" albo "flachę"...

Tak więc ja polecam omijać szerokim łukiem tego paździeża, chociaż nie powiem sylwetkę ma bardzo ładną i zgrabną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Signum to taka vectra w wersji LONG :) ale przy tym nie traci zgrabności i funkcjonalnośći :)

 

Bagażnik naprawde jest spoko :) jeżdzę przeważnie z bardzo dużo ilością bagaży i mimo "najsmutniejszego" silnika radzi sobie naprawde fajnie, trzyma się dobrze i jest komfortowa.

 

A z zewnątrz nadal pozostaje ciekawym autem. Nie ma tego dużo wiec i atrakcyjnym. I nie wygląda jak karawan (vectra combi) a przy tym prawie tak samo pakowna. Ja polecam każdemu. :super: i mowię jeszcze raz z czystym sumieniem --- kolejne auto moje to też signum tyle ze poliftowe z ostatnich wypustów :hyhy: i obym nim jeździł już wtedy jak najdłużej bo dzisiejsze auta to lipa :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki masz rok i silnik w tej obecnej i jaki silnik wyniuchałeś dobry w tej poliftowej?  :hyhy:

 

2.2 DTI z tego co wiem  :wink:

 

A w poliftowych silniki diesla: 1.9 (120KM), 1.9 (150KM), 3.0 (177/184KM)

 

Silniki benzynowe: 1,8 (140KM), 2.0T (175KM), 2.2 (155KM), 2.8 (250KM), 3.2 (211KM)

 

:hyhy:  :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z diesli to 1.9 czy to słabszy czy mocniejszy - zawsze można troszkę wzmocnić jednostkę  :wink: Jako użytkownik 1.9 (120KM seryjnie) ale autko lekko modzone - ten silnik mogę szczerze polecić :wink2: U mnie w wersji przedliftowej na szczęście jeszcze nie ma DPF'a  :wink:  

 

3.0 CDTI - nieudana, awaryjna konstrukcja.

 

Jeśli chodzi o benzynę to 2.0T lub 3.2 V6 - ten motor posiada Morfi, może się wypowiedzieć  :hyhy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...