Skocz do zawartości

Śmiech to zdrowie


greg-si
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 3,6 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

jadąc samemu pokonałem trase 1600km w 30h. Oczywiscie ze snem, spałem w aucie. Czyli 1000km w prawie 19h

Mój sąsiad ze zmiennikiem pokonał trasę 2000km w 18h czyli 1000km w 9h

Ale zmiennik był, 3-4 przerwy na odpoczynek więc auto nie jechało z przepisową prędkością

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg. opisu auto jeżdżone nie po naszych drogach, a to całkowicie zmienia postać rzeczy, co do zmęczenia.

Trasa ~Warszawa ~Bruksela (dystans 1500) zrobiona przez jednego kierowce na raz to do zrobienia - 12h za kółkiem. Mój brat czasami tak jeździł Astrą F, jak tam pracował, a dużo nie jeździ. Kiedyś nawet jego dziewczyna sama wróciła do Polski, tylko że nową Fiestą, to i czas wyszedł krótszy, bo poniżej 11h. Więc 1000 km codziennie w takim komfortowym aucie jest wykonalne, pytanie tylko co na to kręgosłup.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zomer1980 , pojechałem kiedyś do pracy z Pruszkowa do Świnoujścia popracowałem 6 godzin, zjadłem obiad i wróciłem do Pruszkowa (jechałem sam).

Jestem w stanie stwierdzić, że jednorazowy wypad jest wykonalny ale ..... nie 7 dni w tygodniu, w każdy dzień miesiąca przez 18 miesięcy.

Przegląd serwisowy w ASO też trwa i nie wykonują go w 5 minut (chyba),. większość jeździ na przeglądy i wie.

Licząc że mały przegląd (podstawowy) jest co 25000 km daje to 22 przeglądy. W miedzy czasie są też duże przeglądy z wymianą paska (chyba).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś mało realne żeby dokonał to jeden kierowca może sprzedającemu chodziło że jeden właściciel. Sam bardzo dużo jeżdżę służbowo (rocznie robię 80-100 tyś km rocznie). Pokonanie trasy Sosnowiec - Olsztyn - Sosnowiec czy Sosnowiec - Szczecin - Sosnowiec zdarza mnie się dosyć często i to w ciągu jednego dnia ale trzeba przyznać że co dziennie tak jeździć nie dałbym rady.

 

A tak na marginesie sam widziałem mercedesa 2 letniego z przebiegiem 400 tyś km - auto sprowadzane z Niemiec jeździło jako Taxi z tego co mówił znajomy miało 2 kierowców i pracowali na zmianę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wracalem z Rzymu do mnie na pomorze bez zmiennika w 1 dzien i dalo sie, a to ok 1900km, trase te pokonalem w ok 16 godzin wiadomo z pauzami ale w DE ponad 200 sie lecialo ile moglo. Inna sprawa jest natomiast ciagla taka jazda, jesli robil to 1 kierowca to chyba cyborg jakis. Kolega jezdzi 150 - 160k rocznie i mieszka w aucie, no ale traci czas na sen :rotfl: .

Jesli auto jezdziloby np na trasie Hamburg - Monachium to taki przebieg bylby mozliwy i wcale nie taki trudny, pytanie tylko w jakim celu takie auto dzien w dzien mialoby tak jezdzic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świebodzin-Madryt asterixem 1,4 w 2 osoby przy czym Wera prowadziła razem 60 km w Belgii po tym jak jakiś nadwrażliwy komisarz(prawdziwy)

 

zabronił mi jechać na starym prawku.

 

Ze spaniem ( 2 razy ) 36 godzin w tym najgorsze moje doznanie motoryzacyjne tj. jedyne 4-5 godzin stracone na wyjechanie z paryżewa niech ich ściśnie!!

 

Po przekroczeniu granicy francja-Hiszpania nikt nas nie wyprzedził ;)

 

Nawet mam fotkę gdzie budzik pokazuje ponad 2 złote ;P przy spadku górki chyba 6%

 

Człowiek młody był to i fantazja większa była.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łoj tam, łoj tam... Pewnie ten co kręcił licznik, albo dopiero się uczył, albo pijany był i przekręcił, ale... nie w tą stronę :D

 

Z 2010 roku. Niech to będzie do dziś 550 dni jazdy,
Od 15 stycznia 2010 do 15 września br minęło 974 dni. Już jest tylko 571 km na dobę :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja, która wydarzyła się w autobusie linii numer 32 w Gliwicach.

 

Autobus, pełen tłok ludzi (godzina 16, każdy wraca z roboty), jednym z pasażerów zajmujących miejsce siedzące jest czarnoskóry mężczyzna, wiek nieznany. Autobus staje na przystanku, wsiada kobieta w ciąży (zaawansowanej) z zakupami i jakaś babcia (i inne osoby). Murzyn widząc kobietę w ciąży wstaje i mówi do niej: "Proszę sobie usiąść" i grzecznie się odsuwa, podaje dłoń żeby się go złapała - autobus już rusza. Babcia widząc zwalniane miejsce, odpycha kobietę brzemienną i pędem wskakuje na krzesełko, zajmuje je i siedzi wniebowzięta. Czarnoskóry powiedział jej ładnie: "przepraszam, ale ustąpiłem miejsca tej kobiecie, bo jest w ciąży i wygląda na zmęczoną, chyba nie stanie się pani nic, jeśli postoi pani trochę, a da usiąść tej pani." Na co babcia odpowiada:

 

 

"Nie wiem z jakiego plemienia pan jest, ale tutaj,w tym cywilizowanym kraju ustępuje się miejsca starym, schorowanym kobietom, a nie młodym, zdrowym."

 

No niestety miała pecha, bo czarny najwidoczniej się mocno zirytował przytykiem rasistowskim, więc ładnie i dosadnie odpowiedział starszej pani:

 

"Nie wiem, z jakiej wioski pani jest, ale w mojej to takie stare i zgryźliwe pizdy zjada się na kolację".

 

Ponoć reakcja autobusu była nie do opisania.

 

///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

 

 

> >AUTENTYK 1

> > Do warsztatu wjeżdża laweta a na niej rozbite

Cinquecento -

> > wyraźniewidać, że wpasowało się w drzewo. Z lawety wysiada

kierowca i kobieta (kolor włosów raczej jasny).Zaczyna się rozmowa:

> > - Co się stało?

> > - To co widać. Samochód rozbity!!

> > - A Pani nic się nie stało?

> > - Nie.

> > - A co się wydarzyło?

> > - Samochód mi się zepsuł...

> > - Chyba raczej go Pani rozbiła...

> > - Nie, nie. Jechałam do koleżanki kiedy samochód się

zepsuł, poprostu stanął. Więc zadzwoniłam do koleżanki. Ona

przyjechała swoim fiatem Punto. Nic nie udało się zrobić więc

postanowiłysmy holować samochód do warsztatu. Jakoś sobie poradziłyśmy z tymi wkręcanymi hakami, plastikowymi osłonkami, dziwnymi karabińczykami

przy lince holowniczej. No i kiedy hol już był zaczepiony WSIADŁYŚMY OBYDWIE DO FIATA PUNTO i ruszyłyśmy... (właściciel warsztatu z trudem zachowuje powagę)... no i na łuku moje Cinqecento nie skręciło tylko wyleciało z zakrętu i uderzyło w drzewo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten autobus zlikwidowali ze 20 lat temu ...ba nawet był 32bis ;)

 

Do miasteczka na Dzikim Zachodzie zajechał wędrowiec. Jedzie, patrzy, a miasto całe puste. Nikogusieńkiego. W końcu spotkał żula, nawalonego jak stodoła.

- Gdzie wszyscy?

- Pojechali wieszać Papierowego Joe

- A kto to taki Papierowy Joe?

- A taki kolo w papierowym kapeluszu, w papierowym ubraniu, w papierowych spodniach, w papierowej koszuli, na papierowym koniu i z papierowymi pistoletami.

- A po co go wieszać?

- Bo ch#j non stop szeleści.

 

 

Rozmowa kwalifikacyjna.

- Spełnia Pan wszelkie wymogi, ale w mojej firmie trzeba być oszczędnym i kreatywnym, proponuję test - oto pomarańcza - wróci Pan jutro i powie jak ją spożytkował.

 

Nazajutrz księgowy wraca i stwierdza, że ją po prostu obrał i zjadł.

Na to Prezes: Źle, źle. Oszczędnie i kreatywnie, to trzeba było ją przeciąć na pół i z połówki wycisnąć sok do śniadania, a ze skórki można zrobić gustowną popielniczkę. Drugą połówkę zostawić na deser, pociąć w ćwiartki, a pokrojone kawałki skórki świetnie nadają się jako odświeżacz zapachu. Ale dam Panu jeszcze jedną szansę: oto kiełbasa, proszę wrócić jutro i pochwalić się, czy zrozumiał Pan na czym polega kreatywność i oszczędność w naszej firmie.

 

Księgowy wraca i opowiada: przeciąłem ją na pół i pierwszą połowę pokroiłem w plasterki na chleb do śniadania. Z drugiej połówki ostrożnie zdjąłem flak, pół kiełbasy zmieliłem przez maszynkę, dodałem bułkę tartą i zrobiłem klopsy na obiad. Wieczorem umówiłem się na randkę z Pańską córką, gdzie po ciemku ofiarowałem jej aluminiowe klipsy z końcówek kiełbasy, jako srebrne kolczyki. Dziewczyna była wniebowzięta i poszła ze mną do łóżka, gdzie flaka od kiełbasy użyłem jako prezerwatywy. O! mam ją dziś tutaj, przyniosłem ofiarować Prezesowi zawartość jako zabielacz do porannej kawy. Jestem przyjęty?

 

 

Płonie wielka rafineria. Kilkadziesiąt jednostek Państwowej Straży Pożarnej bezradnie patrzy na buchające płomienie i eksplozje, nie będąc nawet w stanie zbliżyć się do pożaru. W pewnym momencie oczy wszystkich zwracają się na wyłaniający się zza zakrętu pojazd jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Cigacicach. Rozpędzony 30-to letni Star 29 mija linię jednostek PSP, taranuje ogrodzenie, w końcu zatrzymuje się tuż przed epicentrum ognia. Ochotnicy wypadają z pojazdu, błyskawiczne rozwijają węże i zapodają pianę po całości. Po kilku minutach pożar jest opanowany.

Po całej akcji Starosta przekazuje gratulacje i przechodzi do konkretów:

- Panowie, jak mogę się wam odwdzięczyć za tę akcję? Czy jest coś czego potrzebujecie w jednostce najbardziej?

- Tak panie starosto! - chórem odpowiedają ochotnicy - Potrzebujemy w Starze nowych hamulców!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodzi pilot do kabiny pasażerskiej i mówi:

Szanowni pasażerowie, jeden silnik nam wysiadł, drugi działa w 30%.

Już wyrzuciliśmy cały możliwy balast. Abyśmy mogli

Szczęśliwie wylądować na najbliższym lotnisku musimy poświęcić

Część podróżnych. Nie będziemy nikogo dyskryminować ani ze

Względu na kolor skóry, narodowość ani seksualną orientację.

Dlatego musimy być sprawiedliwi i idziemy według alfabetu. Do drzwi

wyjściowych natychmiast niech się skierują:

Albańczycy, Arabowie, biseksualiści, cyganie, czarni,

Następnie homoseksualiści...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden facet w urzędzie pośrednictwa pracy w Mielcu zobaczył anons dotyczący pracy jako "Asystent Ginekologa". Żywo zainteresowany zapytuje urzędnika o szczegóły. Urzędnik odpowiada że praca polega na przygotowaniu kobiet do badania, a więc:

- pomoc kobietom rozebrać się, położyć je na łóżku

- następnie ostrożnie umyć ich "intymne miejsca"

- następnie zaaplikować krem do golenia i ostrożnie ogolić włosy tam na dole

- i na koniec wmasować olejek w te miejsca które będą badane tak, żeby kobieta była gotowa do badania.

- pensja jest 5.300 złotych + dodatki, ale jak chcesz tę pracę, to musisz pojechać do Bielska-Białej.

Facet pyta urzędnika :

- A wiec praca jest w Bielsku?

- Nie - odpowiada urzędnik - praca jest w Mielcu, natomiast w Bielsku-Białej jest koniec kolejki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...