Navi na androida

[czarodziej]

Widzę, że każdy ma inne doświadczenia nawet z tymi samymi nawigacjami. kiedyś miałem Asusa P535 z Win, na nim miałem AutoMapę, rewelacyjnie się sprawdzała. Dwa lata temu przesiadłem się SG2 z Androidem, wgrałem AM i porażka. Obojętnie jaki typ trasy wybrałem prowadziła mnie mnie przez jakieś podłe drogi, raz wywiozła mnie na poligon wojskowy i droga asfaltowa zamieniła się w jakiś beton z płyt. Teraz mam SG4  i wrzucone AM, TomTom i Sygic Aura. Na Sygic jeździ mi się najlepiej. Wybiera dobre drogi, szybko reaguje na zmianę trasy, szybko startuje GPS. Na AM GPS czasem startuje po 2 minutach dopiero i dalej każe jeździć jakimiś podłymi drogami.

[powalla]

Na bank pomoże Ci  lekkie pomieszanie w ustawieniach AM ;)

[FUBU]

 

 

ale mapy na AM są dokładnie te same, co na normalne nawigacje
nie ważne czy to android czy windows CE

 

nadal naviexpert ma je dokladniejsze, bo sa w zasadzie aktualizowane na bierzaco (opcja informowania o zmianach/remontach przez uzytkownikow - weryfikowana dla kazdego zgloszenia), nie jak w AM, raz na kwartal czy tam pol roku

[malutki]

 

 

nadal naviexpert ma je dokladniejsze, bo sa w zasadzie aktualizowane na bierzaco (opcja informowania o zmianach/remontach przez uzytkownikow - weryfikowana dla kazdego zgloszenia), nie jak w AM, raz na kwartal czy tam pol roku

no właśnie to mi się w tej navi podoba, zawsze też można samemu dodać info (radar/wypadek/kontrola)

[mastah22]

AM w tym moim durnym srejfonie nie łapie satelit, szukanie zajmuje wieki... Olewam, chyba jednak wróce do sygica..

[mkgustav]

Zależy kto gdzie jeździ. Navi zawsze dzieli się na takie, które potrzebują ciągłego dostępu do neta (Naviexpert, Yanosik, Google Maps), albo na takie, które potrzebują tylko modułu GPS (AutoMapa). W nawiasach podałem te, które ja testowałem.

 

Na szybko kliknę, bo nie jestem dobry w barwnych opowieściach ;)

 

Te, które łączą się z netem mają najbardziej aktualne mapy i powiadomienia o radarach, kontrolach i wypadkach ale jak wjedziesz w czarną dupę to masz pozamiatane i jedziesz na czuja

 

Naviexpert - niezły, ale trzeba płacić. Potrzebuje ciągle neta.

Yanosik - najczęściej z nim jeżdżę. Baza punktów budowana przez użytkowników na bieżąco. Czasem potrafi wkurzyć jak się rozłączy z serwerem w najważniejszym momencie - najczęściej w środku nieznanego miasta zaraz przed dwoma rondami z piętnastoma zjazdami Też potrzebuje neta.

Google Maps - jak szukam jakiegoś sklepu, instytucji w danym mieście to najlepsza opcja. Doprowadzi prawie co do metra w trybie pieszym. Potrzebuje neta.

AutoMapa - Miałem, mam i będę miał. Jak jadę na zadupia to najważniejszy punkt dnia

 

 

 

 

AM w tym moim durnym srejfonie nie łapie satelit, szukanie zajmuje wieki...

 

Co do AM to zależy od moduły GPS. W S3 szuka satelit z 2-4min... U Kaśki w mini2 znajduje zawsze w minute. Ja na to nie zwracam uwagi, bo nawi ustawiam przed wyjazdem, i wyłączam po dojeździe. Jak już złapiesz satelity to możesz punkt docelowy przestawiać bez problem, a jak złapie sygnał to nie puści. W trakcie jazdy jak zgubi połączenie to sam się znajduje po kilku sekundach. 

[marek1981]

Jak ma działać bez neta to jeszcze jest TomTom i IGO - po polsce nie testowałem, za granicami oki ;)