Skocz do zawartości

Najlepsza lokata w banku, gdzie wpłacić pieniądze?


dreadlook
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Doradźcie gdzie ulokować pieniądze żeby po roku otrzymać ich jak najwięcej (nie chce ich wypłacać w przeciągu tego roku). Powiedzmy, że chciałbym wstawić na procent 30 tys., który bank wypłaci najwięcej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczerze to kokosów się nie spodziewaj w żadnym banku jeszcze niektóre banki zabierają X % od twojego zysku nie wiesz że lokaty to sprzyjają bankom bo jak masz umowę na rok to oni sobie swobodnie obracają pieniędzmi a ty jak będziesz chciał wcześniej wyciągnąć to karę zapłacisz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w banku nic nie zarobisz ... policz sobie ile dają procent i odlicz inflację i zobacz ile wychodzi :)

 

A od tych kopiejek , które zostaną jeszcze zapłaci podatek Belki... :rotfl:

 

Bez urazy ale osoby pozwalające leżeć pieniądzom na kontach odłogiem( nie mówię tu o jakiś tam drobnych do płatności kartą czy bieżącej pensji) są cholernie naiwne by nie powiedzieć gł...

Tak jak napisał Radek, realna siła nabywcza pieniądza spada... Bo ktoś kogo cieszy procent zysku przez rok jest chyba burżujem.. :wink2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wszelkich lokatach, kontach oszczędnościowych zarabiają jedynie banki. Są inne możliwości zyskiwania na obrocie pieniędzmi, ale to już wyższa szkoła jazdy(akcje). Umów się na spotkanie z doradcą finansowym i się dowiesz wszystkiego. Ja mogę polecić open finance z mojej strony :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadne amber gold.

 

To miał być akcent humorystyczny , bo firma ta ... zresztą poczytaj o niej i OTL itd . :)

 

Co do takiej kasy , to na większe zyski nie ma co liczyć , bo banki i ich oprocentowania co najwyżej pokrywają inflację .

 

Prywatnie komuś pożyczyć? To trzeba mieć albo pewną osobę (najlepiej nie rodzinę ) lub od razu wynająć ruskich do odebrania długu ;)

 

Czasem zdarza się okazja zakupu mieszkania o "potrzebującego na juz keszu" lub do remontu ... kupujesz , wynajmujesz ludziom i co miesiąc wpływa świeża kasa na konto ;)

(powyższy tekst nie dotyczy Warszawy...no i to propozycja jakby tak było tej kasy więcej niż 3 dychy ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawid 15-20% to wiecej niz banki a wiec taka osoba nie ma zdolnosci kiepski interes bo siana nie odzyskasz

 

powalla wynajem chaty tez kokosow nie ma wiem bo mam jedna tylko pod wynajem i raczej sie nie zwroci ta inwestycja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najsensowniej i pewniej-obligacje skarbu panstwa. Okolo 4.2-4.4%, a teraz bywaja promocje bez "Podatku Belki" wiec to sie nawet opcłaca-biorąc pod uwage skoki na giełdzie itd..

Pewny zysk, bez ryzyka.

Jezeli chodzi o lokaty to mozesz miec nawet 10-18% ale ryzyko jest takie ze w zaleznosci kiedy kupisz, kidy wykupisz czy sprzedasz te 10% mozesz zyskac lub 18% stracić.

Ja przez 1 dniowe opuszczenie oka na giełdzie straciłem 3.5tysia..

Doradzam zwykłe obligacje-nisko oprocentowane ale pewne.

Pko SA czy Pko BP, jedyne 2 banki majace gwarancje wypłacalnosci nawet gdy bank padnie (gwarancja 100% na obligacjach do 300tyś zł.)

Reszta banków ma wirtualne zabezpieczenie, prywaciarze, depozyty w innych banka, moze ci wypłacą, moze nie, nie maja kasy i koniec. Tracisz nawet całośc.. A polski bank to polski bank-rezerwa zawsze jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prywatnie komuś pożyczyć? To trzeba mieć albo pewną osobę (najlepiej nie rodzinę ) lub od razu wynająć ruskich do odebrania długu ;)

 

dawid 15-20% to wiecej niz banki a wiec taka osoba nie ma zdolnosci kiepski interes bo siana nie odzyskasz

 

 

No i tu się mylicie. Dam swój przykład. Mam swoje pieniądze w obrocie w firmie, ale czasami zdarza mi się większy pakiet do zakupu( na zasadzie albo wszystko albo nic) i wtedy raz na jakiś czas posiłkuję się "prywatną pożyczką" od znajomego.

Tyle ,że to nie pożyczka na rok, czy nawet pół a "jeden strzał" rozliczamy się po tygodniu max 2, "cześć i czołem".

Nie potrzebuję kredytu na co dzień, w przyszłym roku czeka mnie podparcie się częściowo hipoteką pod zakup domu i nie chcę sobie "brużdzić" w zdolności.

Po co mi potem stękanie( a bo ma pan kredyt obrotowy w firmie, więc musimy się zastanowić..)

Z plusów znajomy wie ,że inwestuję to zwykle pod zamówienie klienta, i transport odbywa się z firmą , która ubezpiecza frachty, więc nawet jak by się coś po drodze wykopsało, to ubezpieczyciel firmy transportowej pokryje koszt "przygody".

Zaczynałem od niższych kwot, co zbudowało wzajemne zaufanie, obecnie zdarza się pożyczka i koło 100kzł i jakoś nikt mnie nie musi szukać z "rakietierami" :)

Z minusów, to ,że coraz rzadziej z tego korzystam , gdyż przy małych kwotach przyzwyczaiłem go do 5% na plus i to jest ok przy powiedzmy 20 tys, ale już dorzucać 5 tys za tydzień od 100 tys jakoś słabo mi się widzi.

 

I tak jak Jarek napisał w takich przypadkach, nie załatwia się spraw w "rodzinie" to ma być czysty biznes, co , ile , kiedy spowrotem, ile będę z tego miał.Kropka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...