Skocz do zawartości

Corsyka C :)


mares
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 263
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Dach i nadkola.

 

x2 plus ewentualnie na ile się da bez ściągania deski grodź silnika.

 

Na podłodze, zazwyczaj i tak jest już porządna gruba pianka fabrycznie, na dachu dla odmiany często gęsto poza podsufitką nie ma kompletnie nic, stąd szybkie efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Na pewno warto. Choć walka jest. U mnie np od razu się rzuciło w uszy, wyciszenie wydechu, odgłos z nadkoli po wjechaniu w dziurę, wcześniej był taki nieprzyjemny a teraz jest głuchy i stłumiony, więc wytłumianie to nie efekt placebo.

 

U mnie odgłosy z zawieszenia są głośne nawet jak przyjeżdżam przez ryse na asfalcie a co dopiero po wjeździe w dziurę, wali tak jakby jakies luzu były a luzów żadnych nie mam. Zreszta te nowsze ople po 2002-2003 roku to wogóle jest porażka jeśli chodzi o wygluszenia nie tylko signum/vectra bo i meriva i astra tez. wiec pewnie corsa równiez. W poprzednim e34 było dużo ciszej mimo 10 lat przepaści. Zawsze pod wykladzinami w autach jakiś filc czy poroso było a tu w signum jest dywan, pod dywanem 1,5cm miekkiej gąbki i blacha. :mur1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie odgłosy z zawieszenia są głośne nawet jak przyjeżdżam przez ryse na asfalcie a co dopiero po wjeździe w dziurę, wali tak jakby jakies luzu były a luzów żadnych nie mam.

 

Wcześniej jadąc np przez przepusty na mostach(wiecie o co mi chodzi te "blachy" na krańcach) przy dużej prędkości było słychac takie "bach, bach" teraz tego nie ma wcale, podobnie z poprzecznymi szczelinami w jezdni, zaś mniejszych dziur już nie słychać wcale, słychać dopiero po zaliczeniu porzadnej dziury (po , której zazwyczaj z ust 99% kierowców pada q... mać) ale jak wspomniałem, cicho, "basowo" i grubo, więc nie ma wrażenia ,że zaraz koło się urwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wcześniej jadąc np przez przepusty na mostach(wiecie o co mi chodzi te "blachy" na krańcach) przy dużej prędkości było słychac takie "bach, bach" teraz tego nie ma wcale, podobnie z poprzecznymi szczelinami w jezdni, zaś mniejszych dziur już nie słychać wcale, słychać dopiero po zaliczeniu porzadnej dziury (po , której zazwyczaj z ust 99% kierowców pada q... mać) ale jak wspomniałem, cicho, "basowo" i grubo, więc nie ma wrażenia ,że zaraz koło się urwie.

 

I o czymś takim marzę :D

 

A jak tego dokonaleś???

 

Konkretne materiały jakieś???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie sprawdzone komponenty stosujecie się na dach, nadkola i ścianę grodziową?

 

Ja myślę ,że w tym cały pic ale pewnie nikt kto się tym profesjonalnie zajmuje typu "sztuka wyciszania" nie sprzeda swojego know how.

W moim przypadku poleciałem najpierw matami potem pianką zamknięto-komórkową, warstwę, w nadkola itp ile weszło, 2-3 warstwy.

Ale zdaję sobie sprawę ,że wiedząc dokładnie jaki materiał sprawdza się najlepiej na dane miejsce i hałas, można taniej i lepiej. Np w jednym miejscu maty, a gdzie indziej filc, jeszcze gdzie indziej pianka, czyli mniej ale z głową rozlokowane. Ja się na tym nie znam więc zrobiłem, tak jak można było najlepiej amatorsko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie nadkola i dach pociągnie Silentem bo mi jeszcze z 16-18 brytów po drzwiach zostało na podłodze z wykładziny zerwę/zetnę tą pseudo gąbkę i w to miejsce spróbuje takie maty -poroso

 

http://artykulytapicerskie.pl/produkt/mata-usztywiajaco-wytlumiajaca-poroso-200-x-120

 

Tanie są i wyglądają solidnie - o wiele solidnej jak fabryczne gąbkę. Pózniej/w międzyczasie pomyśle jeszcze nad jakąś pianką na podsufitkę

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z wykładziny zerwę/zetnę tą pseudo gąbkę i w to miejsce spróbuje takie maty -poroso

 

Nie zrywaj tej gąbki, nie ma sensu, jak położysz coś na podłogę zostaw na dzień czy dwa, trochę się "uklepie" i nie ma potrzeby nic zrywać, pianka czy poroso samo się nadda pod ciężarem podłogi i ułoży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie zrywaj tej gąbki, nie ma sensu, jak położysz coś na podłogę zostaw na dzień czy dwa, trochę się "uklepie" i nie ma potrzeby nic zrywać, pianka czy poroso samo się nadda pod ciężarem podłogi i ułoży.

 

Zobaczę czy będzie dużo roboty z ta gabką bo zawsze to jest dodatkowe pare mm luzu.

 

Kurde za te smiecenie mares nas zaje.....ie :wink:

 

Sorki mares :wink:

 

Jak coś to wrócimy do tego tematu na wiosnę ale to już u mnie będziemy smiecić :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to dach i bagaznik pojade 06XL + pianka (nie pamietam 012 czy 022) i tyle wiecej nie bede kombinowal

 

Najefektywniej chyba. Sama pianka nie wytłumi i nie usztywni dachu od hałasu przy deszczu itp.

Zaś sama mata ma mały wpływ na wytłumienie głośności,tu pianka daje rezultat więc to połączenie jest efektywne.

 

Kurde za te smiecenie mares nas zaje.....ie :wink:

 

Sorki mares :wink:

 

E tam, nie było OT, On również przywiązuje znaczenie do ciszy w aucie, więc my tylko "lekko" rozwinęliśmy. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie fajnie się jeżdzi, hm dziewczyna ma taką samo corse i naprawdę bardzo mocno idzie odczuć który jest poprawiany. Jedynie niedosyt czuję odnośnie dachu. On również był drugi raz robiony, można powiedzieć że tym samym materiałem ale trochę inaczej. Hm wyciszanie auta to ogólnie temat rzeka, ciężko jest stwierdzić gdzie najlepiej dać jaki materiał. Dotyczy to każdego auta, do którego podchodzi się pierwszy raz. Trzeba mieć rozeznanie w matach, które jakie są sztywne, jak się ściskają i układają albo wiedzieć gdzie po rozebraniu auta można ile włożyć bo to w każdym aucie jest inaczej. S-klasy się napewno nie zrobi, chodzi chociaż o grubości szyb, jakość uszczelek, współczynnik oporu, grubość blachy i inne rzeczy. Ona fabrycznie jest przystosowana a taka corsa i inne niestety nie i tego nie jesteś w stanie przeskoczyć. Masz 1 cm miejsca to nie włożysz 2cm Miałem okazję ostatnio jechać A4 2006r i jakoś nie zrobiłą na mnie wrażenia odnośnie ciszy, podobnie jak nowa octavia przed liftem także jestem zadowolony z tego co mam u mnie. Jeszcze mam kilka poprawek do zbiobienia ale to na wiosnę także będzie lepiej, przynajmniej mam taką nadzieję

 

Wiem że z corsy nie zrobisz S-klasy, ale z tego co mówisz jest znacząca różnica i o to chyba chodzi. :wink:

Mówisz że zrobiłeś dach drugi raz, co dokładnie zmieniłeś używając tych samych materiałów?

Niebawem będę zabierał się za swoją fiestę, sam jeszcze zastanawiam się jakich materiałów użyje, ale muszę przyznać, że Twój temat był bardzo pomocny, wliczając OT ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Panowie żaden OT się nie robi w temacie. Niby można powiedzieć że sporo zrobiłem w aucie a jednak to tylko jedno auto a i tak nie jest zrobione tak jak bym chciał ba wiem napewno że teraz część rzeczy bym zrobił inaczej i taniej. U mnie np. zrobił się silnik jakbym głośniejszy, z widomych przyczyn, bo reszta się przyciszyła :) ale sytuacja dotyczy wsumie tylko biegu 1 i 2 i jak stoję później jest ok. Obecnie mam lekko rozebrane auto także trochę głośniej się zrobiło :( Jakiś czas temu miałem zalanie z przodu auta po obu stronach. Niestety musiałem drugi raz robić, suszyć wywalać to co było napite jak smok :kwasny: . Nie ma bata na wodę jak już się dostanie to chyba każda mata zamknięto komórkowa to wpije, fakt że u mnie było tego dużo ale splen napity a klej od niego się odkleił. Wydaję mi się że do bagażnika można spokojnie dać poroso bo łatwo i szybko wrazie czego można rozebrać, przynajmniej u mnie w aucie. Jak woda wpadnie to tak czy siak zrobi się ciemna dup..Filc chyba zacznie nawet szybciej śmierdzieć i mniejsza szkoda się zrobi, z tymi matami na klej jest więcej pieprzenia. Filc wyciągniesz, wywalisz i najwyżej dasz nowy (niski koszt). Cieszyłem się że nie kleiłem jakiś dużych kawałków splena już mówię czemu. Nieda się aby ta mata idealnie dolegała do podłogi, jak wpadnie woda to ciężko określić gdzie dokładnie dotarła a gdzie nie dlatego najlepiej zerwać wszystko w pobliżu, jeśli są małe kawałki to wiadomo jedziesz kawałkami i patrzysz czy jest już sucho czy nie. Mam jakieś tam fotki to w wolnej chwili pokaże.

Odnośnie dachu teraz trochę. Ściągnąłem podsufitkę do obicia a tu mała niespodzianka :wink2: Maty a dokładnie splen w ponad połowie lekko wiszące i odklejone. Pomyślałem kurde chyba przez to że nie odtłuściłem M1 przed jego przyklejeniem. Okazało się że klej poprostu się odklejał od splena i przylapiał się do M1. SPlen jest sztywny a klej jest naniesiony od że tak powiem złej strony, poprostu przy przyklejeniu jest ok a potem rogi od naprężenia zaczynają po dłuższym czasie same się odchylać i stopniowo coraz dalej się odkleja. Zrobiłem taki myk że odkleiłem te maty od dachu i usunąłem z nich całkowicie klej, te z powodzi wysuszyłem. Nastepnie na bonaterm A plus doklejałem do dachu ale smarowałem klejem drugą ich stronę, czyli tak że rogi są dociskane do dachu. Klej naprawdę mocno łapał matę. Jak dałem jedną warstwę kleju to po upływie 20minut szło ją oderwać ale razem z warstwą maty. Jeśli to nie pomoże to dam Bitoplasta z tego co się orientuje WOLF miał na początku splena a potem właśnie bitoplast na dachu.

Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jeśli chodzi o maty typu dynamit itp. to bym teraz dał dynamat albo hollywooda chodzi o to że one są całkowicie płaski i jak nakleicie na nią mate to całą powierzchnią dolegają do siebie. M1 i Gold mają fakturę i mata jest przyklejona tylko w miejscu gdzie są wypukłe kreski, niby nic wielkiego ale patrząc na powierzchnię maty to tylko max połowa jest sklejona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie np. zrobił się silnik jakbym głośniejszy, z widomych przyczyn, bo reszta się przyciszyła :)

 

Heheh, to właśnie miałem na myśli pisząc Przemcio, że wytłumienie auta to trochę walka z wiatrakami... Jedno wyciszysz to drugie się uśmiechnie prosto w twarz, można ogarnąć, ale już sam wiesz mares, że to na pewno nie kwestia szybkiej wrzuty, bo potem jeszcze parę mniejszych korekt trzeba robić , jak się nowe rzeczy pokażą(usłyszą :wink2: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swoich doświadczeń z obu aut(wytłumione od podłogi po dach) stwierdzam ,że to trochę walka z wiatrakami... :kwasny:

Otóż efekt jest taki ,że o ile mierząc poziom głośności to w aucie jest ciszej, to jedno wyciszysz to drugie zaczyna drażnić( czego nie słyszałeś wczesniej bo pierwsze mocniej hałasowało :wink: ).

Zrobisz sobie dach, to nagle klapa zaczyna świzgać i uszczelki, zrobisz jakoś te uszczelki to nadkola się kłaniają itd itp... A jak już z tym zrobisz porzadek, to nagle jakieś "świerszcze" wychodzą z plastików... Jednym słowem masakra!

Dokładnie tak jak kolega pisze. Potrzeba dużo cierpliwości, chęci i trochę kasy

 

 

Dach i nadkola.

x3

Nie zrywaj tej gąbki, nie ma sensu, jak położysz coś na podłogę zostaw na dzień czy dwa, trochę się "uklepie" i nie ma potrzeby nic zrywać, pianka czy poroso samo się nadda pod ciężarem podłogi i ułoży.

Też bym zostawił

 

Heheh, to właśnie miałem na myśli pisząc Przemcio, że wytłumienie auta to trochę walka z wiatrakami... Jedno wyciszysz to drugie się uśmiechnie prosto w twarz, można ogarnąć, ale już sam wiesz mares, że to na pewno nie kwestia szybkiej wrzuty, bo potem jeszcze parę mniejszych korekt trzeba robić , jak się nowe rzeczy pokażą(usłyszą :wink2: ).

A najgorsze jest to że sama korekta nie zabiera czasem dużo czasu a rozebranie danej części auta po raz kolejny wkur...Dlatego lepiej robić raz a dobrze ale jak wychodzi w praniu czasu się chce żeby było ok a niestety poprawki czekają.

 

O widzę kolega z p-n się pojawił :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o maty typu dynamit itp. to bym teraz dał dynamat albo hollywooda chodzi o to że one są całkowicie płaski i jak nakleicie na nią mate to całą powierzchnią dolegają do siebie. M1 i Gold mają fakturę i mata jest przyklejona tylko w miejscu gdzie są wypukłe kreski, niby nic wielkiego ale patrząc na powierzchnię maty to tylko max połowa jest sklejona.

Od tego są wałki do mat. Ja nawet przed nałożeniem maty na jakieś proste kształty, to biorę wałek i na wiórze (na którym i tak je tnę) ugniatam je na gorąco wałkiem. W przypadku STP SIlver jest efekt na sztywności, a w przypadku GMS 04 jeszcze o wiele większy. Działanie oczywiście imho nie wskazane, jeżeli chcemy ten kawał maty kłaść na jakiś skomplikowany kształt, typu wewnętrzna blacha drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od tego są wałki do mat. Ja nawet przed nałożeniem maty na jakieś proste kształty, to biorę wałek i na wiórze (na którym i tak je tnę) ugniatam je na gorąco wałkiem. W przypadku STP SIlver jest efekt na sztywności, a w przypadku GMS 04 jeszcze o wiele większy. Działanie oczywiście imho nie wskazane, jeżeli chcemy ten kawał maty kłaść na jakiś skomplikowany kształt, typu wewnętrzna blacha drzwi.

Mówisz że wałki są po to żeby rozprostować aluminiu ma macie? Wydaje mi się że bardziej po to żeby mate docisnąć do blachy. Hm to mowisz tomo że mata jest idealnie płaska po nagrzaniu? Chodzi mi czy aluminium robi się płaskie jak w dynamicie. Używałem opalarkę bo mam na stanie ale niestety wałka nie posiadam. Wydaje mi się że czasem wałek nie zastąpi dociskania rękoma, mogę się mylić, bo jak pisałem wałka nie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...