Skocz do zawartości

A jak z Waszym odpalaniem na mrozie?


Cobra20
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gadałem z kolesiem co mi ostatnio przywoził opał do domu i faktycznie Lukoil ma obecnie bardzo dobre i jakościowe paliwo. A to dlatego, że biorą je z lotosu, który ma jedną z najnowocześniejszych rafinerii w Europie.

PS. na takie duże mrozy to już nie tylko sam aku, ale i trzeba wymienić olej jeśli dawno niewymieniany, filtr paliwa, płyn w chłodnicy itd.

Co do dolewek do baku to chyba tradycyjnej dentki nic nie przebije ;d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 219
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Opel Vectra 1.7D 91', cały bak lekkich frakcji RedBulla + 0,5 L białego denaturatu + 100 ml Skydd.

Brak podgrzewanych kolektorów czy filtrów, świece grzane ze 4 razy, kręcił nie wiem, czy z 5 sekund.

Wczoraj, dzisiaj po 80 km, samochód jeździ jak ta lala, tylko plastiki szybciej zaczynają brzęczeć o tej temperatury.

 

Polecam Skydd, na lato jak i zimę. W takie temp leję 2 normy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dorwałem się do miernika, napięcie 10,7 V na sucho i tylko 2V przy próbie odpalenia. Aku padł, kupiony miesiąc temu o taki akumulator bosch s4 http://allegro.pl/akumulator-bosch-s4-74ah-680-a-gwar-fakt-vat-dost-i2072212637.html teraz się ładuję pod prostowinikiem za 40zł :rotfl: 24h się zejdzie, ale co tam. Trzeba się zaopatrzyć w starter i dobry prostownik, bo zima jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. Swoją drogą, podejrzewam, że aku mógł dostawać słabe ładowanie i dlatego zdechł, bo nie chce się wierzyć, żeby przez parę mroźnych nocy tak się wypsztykał. Wcześniej miałem fiestę z 2001r. aku od nowości fordowskie nie wymieniane i zero problemów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja własnie dolałem tego czegosc... alezgodnie z zaleceniami....

Co do plastików to fakt - trzeszczą strasznie.

Radia nie odpalam bo szkada głosników - guma pewnie sztywna jak cholera...

 

Przed chwila koles z firmy poszedł do samochodu - otwiera tylnia klapę w Toyocie Avenskis kompi, zamyka i jeb - szyba poszła w pyl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem świeżo po wymianie aku i regulatora napięcia w altku w moim B5FL 1,9 TDI i na "niemoc w kręceniu" narzekać nie mogę. Ale od 3 dni zauważyłem,że silnik ciężko odpala.Rozrusznik kręci elegancko,ale silnik telepie i chwilę trwa zanim "załapie".Na moje laickie pojęcie problem jest chyba z zamarzającym paliwem w przewodach.Dziś rano ewidentnie dało się to zauważyć,jak przekręciłem zapłon do zagrzania świec.Zawsze słychać taki ok.2 sekundowy (siuuuuuup:)) dźwięk zasysania paliwa przez pompkę,a dziś to był zaledwie ułamek sekundy(siup:)). Przez pierwsze parę sekund chodzi jak traktor,a potem się uspakaja.Znalazłem rano w garażu resztki zeszłorocznego Skydda i wlałem do baku.Zobaczymy czy to coś da.W zeszłym roku jak zacząłem go dolewać to faktycznie poprawa w odpalaniu była.

Co do jakości paliw to tak jak pisał tbrek: Lotos,Orlen,Statoil-mają najlepsze paliwa.Lukoila sporadycznie tankuję,więc się nie wypowiem.Lotos jest też,przynajmniej u mnie najdroższą stacją,choć jak pisałem wcześniej,ma najlepsze wg.mnie paliwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro mają takie dobre paliwa , to po co kupują od Orlenu ??

 

Ale zamawiają swój skład, wiec mają takie jakie zamówią, tak jak BP, Shell i Statoil, chyba nie wierzysz że te stacje mają swój import :)

 

Kiedyś taka zima była normą, i to nie 2 tygodnie, tylko zaczynała się w grudniui a kończyła w marcu :) do tego śnieg, a teraz zima od połowy stycznia do 1 tygodnia lutego i juz lipa :)

Jak dla mnie, to się ciesze że się zaczeła, przynajmniej się dobrze czuje, bo te temperatury po 5st i mżawka w grudniu, oraz całkowity brak słonca mnie wykańczały.

 

w Poznaniu najdroższe paliwa ma Shell, i to po 15-20gr na litrze, Orlen ma lpg za 2.85, Lotos 2.82, Shell 2.99

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja przez te mrozy to nawet muzyki nie slucham w aucie jak zobaczylem to co zobaczylem :szok: jezdzic jezdze ale w ciszy...... a tak BTW moze to byc problem uszczelek (klapa/buda) , bo nie mam wilgoci w bagazniku zadnych dziur itp.... i jedyne to mi przychodzi do glowy...

post-1931-0-58214900-1328276258_thumb.jpg

post-1931-0-07335800-1328276264_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzisiaj rano pasek 1.6 jakoś odpalił przy 26 stopniach mrozu choć przez chwile nie palił chyba na wszystkie gary ale to nie było najgorsze bo sprzęgło mi lekko przymarzło i musiałem je trochę rozruszać. Zawieszenie też okropnie trzaskać zaczęło ale jakoś po kilometrze przeszło. A6 2.4 v6 od brata nie odpaliła bo paliwo zamarzło w przewodach. Przez to musiałem wracać się z powrotem do pracy żeby go odholować do domu. Przy okazji pomogłem jeszcze jednemu znajomemu odpalić tico bo aku padł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam to robię inaczej, jak jeżdzę krótkie trasy 10-20km to nie słucham, ale jak jadę do rodziny dłuższa trase 130km, to po ok pół godziny grzania fury włączam tylko zestaw przedni, suba nie ruszam, bo do plumkania mi nie potrzebny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podziele się z wami moimi przeżyciami. od 4 dni co rano walczymy z ciężarówkami... wstaje w nocy co 3-4 godziny i przepalam wszyskie... jedna to zakała straszna, słabe ma aku i musiałem wczoraj 30minu leżeć pod spodem z palnikiem żeby podgrzać miske olejową "na znimym oleju nie ma siły przekręcić". dzis rano jeździłem pod Mszczonów do kierowcy ze "słoneczkiem", bo pneumatyka zamarzła, zaraz w odstojniku się parafina wydziela i ogolenie nie lubię temperatury poniżej -15/20...

 

Zimo wracaj do ruskich...

 

pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mój TDS daje radę, chociaż nocuje pod chmurką :) Co prawda musi trochę pokręcić, bo z ropki chyba galareta się robi (poniżej 20- stu w nocy lekko jest). Tylko dwa razy zapobiegawczo doładowałem aku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niedziele wyjechałem ciężarówką na rozładunek na zachód.Auto przyjechało z Moskwy zatankowane ruskim zimowym paliwem i wszystko było ok.Dzisiaj w nocy na powrocie zatankowałem na Świecku naszego paliwka.W Sochaczewie niestety w FH-czu ropa zamarzła.Gdyby nie pomoc kolegi za wschodniej granicy,butla gazowa+palnik,dalej stałbym na drodze i modlił się do Boga.Naszczęście moja osobówka po pięciu dniach stania na bazie odpaliła bezproblemu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...