Skocz do zawartości

A jak z Waszym odpalaniem na mrozie?


Cobra20
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Panowie.

 

Dzisiaj spotkała mnie nie przyjemna sytuacja z moją Ibizą 6L. rok 2004. Benzynka 1.4, otóż przez bezproblemowość ostanich dni z odpalaniem autka, z uśmiechem poszedłem do samochodu, bo pomyślałem, że i dzisiaj nie będę miał problemu z jego odpaleniem. No i jak się okazało pewnym można być tylko 2 rzeczy, śmierci i podatków. Aku nowy, Altek po regeneracji, rozrusznik też sprawny- mechanik sprawdzał.

Zakręcił 3 razy w zwolnionym tempie, po przekręceniu kluczyka zakręcił jeszcze raz a potem to wogóle nie chciał kręcić. Przyczyną najprawdpopodobniej rozrusznik, ale może wy coś podpowiecie. Dodam, że przy jeździe ostatnio altek (tak mi się wydaję) troche świszczał.

 

A jak u was z odpalaniem, po ostaniej fali mrozów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 219
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

U mnie na szczęscie zero problemów z odpalaniem, wręcz rozrusznik wyrywa, ale trzeba sobie dać czasu żeby skrzynia się rozgrzała, bo automat jest ospały, rusza dopiero od 3k obrotów, tak więc 2-3min na wolnych i można spokojnie jechać. Za to zauważyłem wybitny spadek wydajności akumulatorów podczas grania na postoju, po ok 10 minutach już jest 11.9V, następne 5-10 min i spada do 11V, a latem spokojnie można było słuchać min 40-50 min do spadku 11.8V. Chyba czas kupić ładowarkę do AGM'ów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powieff, byc moze ale wiesz jak się mieszka w bloku bez garażu to ciężko trochę ładować systematycznie. Niby ja często jeżdze w tym tyg było kilka razy jeżdzone na odległość 20-30km, więc powinien być podładowany.

Chyba, że może nie dostaje ładowania, takiego jak potrzeba od altka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podstawa zimą to lekko bieżny olej, wtedy łatwiej jest silnik okręcić. Zawsze na zimę zmieniam na nowy, a że USA biora tylko 5w-30 i nowsze 5w-20, nie ma kłopotów.

 

Za to wczoraj walczyłem z chłodnicą, ponad rok temu kupiłem obie nowe, tak dla "spokojności" i 2 dni temu zauważyłem plamke na podjeździe, wczoraj nastepna, pojechałem do mechanika na kanał, a tu werdykt - cieknie rdzeń - w ponad rocznej chłodnicy !!!! ale nie mam opcji kupić tutaj, a 10-12 letniej nowej-używanej nie chce, zakupiłem uszczelniacz prestone, i zobaczymy czy da radę, w każdym razie zamawiam znów nową i na wiosnę płukanie układu i zmiana płynu i chłodnicy :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przedwczoraj minus 19stC, golf IV 2001r 1.9tdi (akumulator nie wiem ile ma lat) odpalił po jednym zagrzaniu swiec i po 2sekundowym kręceniu, wczoraj już nie było wesoło, minus21stC dopiero za chyba 7 razem zapalił i to po kreceniu przez jakieś 6sekund, obawiałem się dzisiejszego poranka, dlatego o 3ej jak sie obudziłem to profilaktycznie przepaliłem auto;) rano zapalił po 3 sekundach krecenia, dodam, że nei wiem czy z altkiem było cos robione, samochód ma przejechane 320kkm :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może jest tu na forum mechanik co kuma dobrze zawieszenia.

 

Wymieniłem całe przednie zawieszenie, kpl. wahacze, łączniki, gumy stabilizatora, drażki wewn oraz zewn, zmieniłem 2 kpl kompletnych mc-pherson'ów i nadal mam charakterystyczny metaliczny stuk przy naciśnieciu pierwszym hamulca (tarcze mają rok i nie ma progów oraz nowe klocki) (wymieniane stopniowo chcąc wyeliminować stukot)

 

zmieniłem ostatnio nawet kpl. kolumny bo myślałem że to amory albo łożyska górne, ale nadal to samo, zdjąłem zaciski i w prowadnice wcisnąłem smar żeby ciasno pracowały, nadal to samo, już mi brak sił, a przyzwyczaić jakoś sie nie mogę, przy hamowaniu kierownica nie szarpie, tak więc gumy trzymają, już sam nie wiem.

 

Plan mam taki, że na wiosnę ściągne sobie drugi cały zestaw zawieszenia + 4 nowe amory, z łożyskami, uszczelkami itd, i jednym rzutem na matę zwale całość, i przod i tył, ale jak to są tłoczki w zaciskach to mnie szlag trafi.... dodam że klocki w jarz(ż)mach* pracują na miedzianym smarze.

 

* podobno obie formy poprawne....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przedwczoraj minus 19stC, golf IV 2001r 1.9tdi (akumulator nie wiem ile ma lat) odpalił po jednym zagrzaniu swiec i po 2sekundowym kręceniu, wczoraj już nie było wesoło, minus21stC dopiero za chyba 7 razem zapalił i to po kreceniu przez jakieś 6sekund, obawiałem się dzisiejszego poranka, dlatego o 3ej jak sie obudziłem to profilaktycznie przepaliłem auto;) rano zapalił po 3 sekundach krecenia, dodam, że nei wiem czy z altkiem było cos robione, samochód ma przejechane 320kkm :)

No przy takim przebiegu i niewiedzy co było dłubane to faktycznie lepiej dmuchać na zimne, ale ja bym się u siebie tego nie spodziewał, samochód serwisowany do końca, kupiony od dziadka przy przebiegu 97tyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tbrek moze klocki w zaciskach maja jakiś luz

 

w samych zaciskach nie, spręzyny ciasno je trzymają, leżą też dość ciasno, nasmarowane prowadnice itd. jeszcze mi przychodzi do głowy sam zacisk, ale co najgorsze, jak zresztą zawsze w zawieszeniach, stukot słychać wszędzie, a najwięcej przy masce :) dlatego przekładałem kolumny myślac że to górne łozyska

 

Nawet jak niby nowy, to nie wiesz czy z lory nie spadl :D

 

nawet znam taki przypadek, i to luksusowa firma i duży salon z tradycjami :) oczywiście sprzedane jako nowe, bezwypadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój diesel odpalił od pierwszego zakrecenia.... ale po przejechaniu 500 m zdechł...

zamarzła ropa w filtrze paliwa. A tankowałem na BP wiec powinna byc porzadna, mowia do minus 30 stopni a było tylko 20.

generalnie udało mi sie doczlapac do mechanika, filtr wyminielem, pojechałem na stacje zalałem do pelan Ultimate, dodałem jakiegos syfu szwedzkiego co zwieksza niezamarzanie do 38 stopni i na razie ok...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tankowałem na BP wiec powinna byc porzadna

 

:) BP akurat zamawia najgorszy shit, większosc jest z rozlewni po skokami, tzw rozlewnia Rejowiec, na obecną chwile najlepsze jakościowo paliwa ma LUK-OIL (po ostatniej wpadce) potem Lotos i Orlen, Statoil, a dopiero potem Shell i inne stacje a na końcu BP.

 

U nas w rodzince same instalacje LPG i na tym paliwie najlepiej widać co się tankuje, kiedyś nawet pobawiłem się w test gazu, i tankowałem co 200km po 3 razy na tej samej stacji i ostatnie tankowanie jeździłem do 0, wyliczałem średnią km/l. Jako że te 200km robiłem w 2 dni, był to tydzien na jedną stację, starałem się jeździć podobnie i raczej się to udawało.

 

Najwięcej kilometrów robiłem na LPG własnie z LUK-OIL, najmmniej - 20% na BP, test zrobiłem latem, tak więc przełączanie gazu ustawione na 20st C, czyli odpalałem i się przełączał, zasilanie reduktora w wodę mam w bezpośredni obieg nagrzewnicy a nie na trójnikach, nawet teraz potrzebuje 3-4min lub 600m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...