Skocz do zawartości

Sezon na MOTOR, kiedy zaczynacie, kiedy konczycie?


Ricola
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kupilem sobie pierwszy motor (mowie na niego motur,bo do konca to nie jest pelnoprawny motor :wink: ). Pogoda za oknem taka w miare, ze kurtke ubiore i mozna by bylo w sumie smigac, ale na drogach procz skuterow raz po raz nie widac juz motocykli. Czy to juz sezona na auta tylko i wylacznie, czy pojecie sezon jest wzgledne i wyglada to dla kazdego uzytkownika dwoch kolek inaczej??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

motocykl - nie motor :)

 

Zdecydowanie sezon na motocykl się skończył, juz ponad miesiąc temu, mała przyjemność jest w jeżdżeniu w takich temperaturach, to musi być piękne niebo, cieplutko, wtedy jest prawdziwy klimat, nie chce się zsiadać z motocykla. Na upartego możesz pojeździć jak masz zajawkę, ale myślę że szybko Ci się znudzi, nie wspominam już o niebezpieczeństwie związanym z jazdą w ujemnych temperaturach. Marzec - to już czas na odkurzenie motocykla :)

Co kupiłeś ciekawego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda to jedno ale stan asfaltu to już inna bajka . Jest na granicy marznięcia i można łatwo stracić przyczepność . W zeszłym tygodniu nawet lekkie dotknięcie tylnego hamulca skutkowało blokowaniem koła i dymem ;) Lepiej nie ryzykować ... ja rozebrałem bak, lampę co by mnie nie kusiło :rotfl:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początek wiosny to również początek sezonu, a kiedy się kończy... Wtedy kiedy pogoda daje w kość i trudno o bezpieczną jazdę, czyli do połowy listopada. Motorem dużo łatwiej wpaść w poślizg lub stracić przyczepność na śliskiej drodze, szczególnie jak ktoś nie jest rutyniarzem w tych sprawach i nie umie z wyczuciem operować manetką. Generalnie podczas zimy motocyklem jeździć trzeba raz na jakiś czas, bo jak wiadomo wszystko co stoi to się psuję, to jest maszyna i potrzebuję przejażdzki z właścicielem :wink2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eeetam... Sezon się kończy dopiero jak jest śnieg na drodze! chociaż i po nim czasem zdarzało mi się jeździć, aczkolwiek absolutnie nie polecam! Już niedelikatne operowanie rolgazem skutkuje blokowaniem tylnego koła, nie mówię już co się dzieje, przy muśnięciu hamulca nożnego;)

 

Puki asfalt nie jest oblodzony to ja nie widzę żadnej przeszkody. Fakt, komuś może przeszkadzać że nie ma słonka, i na kolano zejść jest ciężej bo gdzieniegdzie mokro i czasem gdzieś liść leży;) ale ciepłe tekstylia i śmiało można jeszcze się pokulać;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widze że na forum sa "DIRT RIDER-zy" :wink: to i ja wrzuce fotę mojej Suzi RMX 250. Moje zdanie jest takie na szosowy motocykl to sezon sie raczej skonczył chociaż sa goscie co cały rok jeżdza szczęgolnie jak jest taka pogoda jak teraz brak śladów śniegu, a na DIRT BIKE sezon się nie kończy można śmigać i w zimie po śniegu tym motocyklom nic nie jest straszne :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na pierwszy motor kupilem Soft Chopper'a. Nie patrze na to ze to "chinol" bo mialem w tamtym sezonie skuter chincźka i nic w nim nie robilem po za wymiana oleju i laniem paliwa a smigal blisko 70km/h (sprawdzane s samochodem) na skucie pokazywalo ponad 70km/h. Jako ze mialem chec na cos mocniejszego i wygladajacego powazniej kupilem Romka Choppiego. Jak narazie przejechalem nim dzis cale 5km do stacji paliwowej i do garazu. Prawie zaliczylem na asfalcie wywrotke po czym jezdzic mi sie odechcialo juz dzis kiedy ledwo utrzymalem motUr na kolach. Inna rzecz ze milo mnie zaskoczyla pozycja za kierownica. Jak na taki kawaleczek bardzo wygodnie sie siedzi na tej maszynie a wyglad ma naprawde nieziemski (wkoncu to kopia Yamaha YBR 125). Przez zime postoi w garazu ale raz po raz go wyciagne, zeby przed sezonem go dotrzec zeby chociaz te 700km na liczniku bylo, bo jak narazie jest niecale 9km ;P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sezonu to wszystko zależy czym i jak się jeździ ja swój sezon zakończyłem w połowie października gdy opony już się przestały kleić do asfaltu i na rondzie tył chciał mnie wyprzedzać :wink:

Co prawda zdarzało mi się i jeździć w styczniu przy śniegu na Wielkiej Orkiestrze :D ale o przyjemności takiej jazdy to już mówić nie można.

 

 

Ps.

Był kiedyś temat o jednośladach na strefie.

 

Znalazłem:

http://www.strefacaraudio.pl/topic/2910-jednoslady-na-strefiecaraudio/page__p__28511__hl__vfr__fromsearch__1?do=findComment&comment=28511

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm. 520 jest albo dla grubasów (za przeproszeniem) albo dla zawodników, bo ja osobiście nie chciałbym tej maszyny, miotała by mną po drzewach heh. Bardziej mi się marzy exc 350 z najnowszego rocznika :)

Na szosę marzeniem bliskim do spełnienia jest fazer 600 ale od 2k6, na sezon o ile sprzedam gs'a i exc to będę celował w tę maszynę, w sam raz na podróże po polsce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...