ige Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 (edytowane) @Morfi SR20DET RB26DET to trochę droga impreza i trochę problemów żeby to wsadzić. Następny swap planuje 1JZ. Edytowane 24 Października 2011 przez ige Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hellsin Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Jeżdżę szybko i zyję bo nie wyłączam myślenia. Ty nie, ale wystarczy że ktoś wyłączy swoje i nagle masz przed sobą ciężarówkę z naczepą na Twoim pasie, a Ty gnasz 160 czy 180 ... zero czasu na reakcję, jeśli nawet, to przy tej prędkości albo dach w rowie, albo barierka i ścisk naczepą, najgorszy wypadek - tył przyczepy i po Tobie ... nie jesteś na drodze sam, za innych nie myślisz, więc pomyśl o tym też. potrzebuje tylko 7s a 150 robi niewiele dłużej. na nikim nie zrobi to wrażenia, wręcz jeszcze bardziej Cię pogrąża. Doświadczenie przychodzi z kilometrami a za nim myślenie nie do końca, bo znać auto to jedno, struktury nawierzchni drogi w naszym kraju nie przewidzisz, co Ci wyskoczy - to samo, znajdziesz się w krytycznej sytuacji i nie piokniesz nawet ... jak nie masz refleksu i nawyków, oraz tych dwóch informacji co podałem wcześniej, to czy masz przejechane 20kkm czy 3000kkm i tak dasz przysłowiowej du** Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morfi Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 RB26DET to trochę droga impreza i trochę problemów żeby to wsadzić. Następny swap planuje 1JZ. Ja do RB26DETT mam wielki sentyment. Ten silnik dał mi bardzo wiele frajdy. Szkoda, że późno dołączyłem do projektu budowy samochodu, jednak wiele się na nim można nauczyć. Impreza, wiadomo, jak każda taka jest droga... Większość części była ściągana z Japonii, bo w UK albo same trupy, albo ceny z kosmosu.1JZ to też już inna liga - silnik Toyoty, w sumie na tych bebechach ludzie i po 1000koni robili. Ciężko już znaleźć ten silnik w serii (no chyba, że z jakiejś Tagry wytargasz) lub po fachowym mieszaniu. Większość dostępnych u nas w kraju 1JZ to najczęściej seria po wirusie... A wiadomo, jak to u nas z wirusami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin-real Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Też myślałem że jestem dobry i rozpierniczyłem mojego Fiata Coupe ponad 200KM :mur1: a tylko droga lekko mokra była Teraz myślę iż jeździć nie umie i nic nie rozwalam ;) A co najważniejsze - nawet nie wiem ile mam lat ... bo przed chwilą w Tesco babka prosi mnie o DO wymachując piwem ... tylko jej odparłem że o 12 lat za późno ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hellsin Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Marcin to widzę że podobnie masz jak i ja z DO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarnuch_colt Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Nie będę się sprzeczał bo to walka z wiatrakami. Nikogo nie przekonam do swoich racji: za kółkiem zrobiłem ponad 700k kilometrów (kto chce nich liczy: 2000 rok wydane prawko) i widziałem sporo. Miałem okazje być na szkole jazdy i była to strata czasu i pieniędzy. Tor to problem a lotnisko wynając też nie takie hop siup. Próbowałęm zorganizować legalne spotkanie na Bemowie - Policja mnie olała bo mam za płytką kieszeń - miałem juz dogadaną karetke i obstawę.Byłem na poznaniu TO MOŻNA NAZWAĆ torem bo to co jest w warszawie mozna nazwać placem manewrowym. Miałem okazję poganiać się na torze z 300+ Km STI i na prostej moze i widać Tą MOC ale w zakrętach każdego obąwiązują zasady fizyki i wiecej nie polecisz niż ci umiejetności pozwolą.Każdego roku modlę się o DUŻO śniegu bo wtedy można w koncu pojeździć po mieście: nie ma dziur i połowy " użytkowników" aut. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin-real Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Marcin to widzę że podobnie masz jak i ja z DO babcia za mną powiedziała "lepiej wyglądać za młodo niż za staro" ;) a ja zadałem ekspedientce pytanie "tej Pani też DO Pani sprawdzi ??" ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ige Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 (edytowane) @Mofi Da rade spokojnie kupić serie z rozbitka UK lub sam frontcut np. soarer bo o supre cięzko. Tak naprawde silnik to jest pikuś problem jest z skrzynią manualną. Najłatwiej dostać W58 ale to słaba skrzynia i przy 350+ się poddaje a jedyna sensowna to r154 która cięzko dostać i kosztuje dużo. Do tego trzeba dzwon pod r154, koło zamachowe, sprzegło i pare innych bzdetów. Suma sumarum komplet skrzyni manuala to koszt silnika albo i więcej Żeby to upakować w s13 trzeba jeszcze przedniej miski i wiadomo custom łapy, wał a na koniec przeróbka wiązki, osprzet ale to już kosmetyka. Sam 1JZ i 2JZ są bardzo dobre, w seri bez otwierania można robić spokojnie ok 500KM+ zmieniając osprzęt + elektronika do tego. RB26DETT bardzo fajny silnik nie ustępuje JZ tylko w naszych warunkach jest troche cięzko go dostać i są bardzo drogie. Pięknie się kręcą ale miewają też problemy z smarowaniem jak większość silników nissana z tej epoki. Edytowane 24 Października 2011 przez ige Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin-real Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Każdego roku modlę się o DUŻO śniegu bo wtedy można w koncu pojeździć po mieście: nie ma dziur i połowy " użytkowników" aut. na śniegu to maluchem jazdę sobie zrobisz .... i nawet mistrz kierownicy sobie czasem nie poradzi ... bo praw fizyki na oponach bez kolców nie pokonasz ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rj. Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 .... W "cywilizowanych" krajach maja 100x lepsze drogi a i tak jezdza 2x wolniej niz u nas. ...I tu muszę zapytać: dlaczego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin-real Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 I tu muszę zapytać: dlaczego? W "cywilizowanych" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ache Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 U mnie z DO to samo Ostatnio chcialem skromnie halbke wypic z kolega i mnie spytala.. Swiezo ogolony pysk mialem Co do wiesniakow BMW - jestem fanem marki i to jedna z moich zyciowych tragedii. W dodatku, ze "wlosy mam raczej zadkie" tne je krotko - domyslam sie wiec co mysli o mnie polowa uczestnikow ruhu ;) Nie twierdze, ze wszyscy to kretyni ale co patrze na TVN albo gdzies w necie jakis wypadek, to przewaznie Betka albo VW.. Zreszta tez kiedys spod swiatel jak sie chycilem z kolesiem w starszej 5 to prawie mnie obtarl jak Mu dupskiem zarzucilo Pajac jeden "Lubie to!" Jeżdżę szybko i zyję bo nie wyłączam myślenia. W deszczu nie zapi...am 150 pomimo że 4x4 do 100Km/h nawet w ulewie potrzebuje tylko 7s a 150 robi niewiele dłużej. To przychodzi z czasem bardziej o to mi chodziło niż o to że jestem mistrz kierownicy i nic mnie nie zabije. Doświadczenie przychodzi z kilometrami a za nim myślenie: pada= może być slisko/kałuże/ koleiny pełne wody. I o to chodzi Ja tez se lubie pocisnac Ale wszystko z glowa i na drogach ktore znam.. Ache co to za 600km skyline? Chyba R 34, ale nie jestem pewien nie siedze tak w Nismo i daaaawno z Nim nie gadalem.. http://photos.nasza-klasa.pl/3307699/179/other/std/47b3e2983b.jpeghttp://photos.nasza-klasa.pl/3307699/172/other/std/4efd8661e8.jpeghttp://photos.nasza-klasa.pl/3307699/155/other/std/847faf76bc.jpeg Zdjecia z NK artura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarnuch_colt Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Na sniegu kolców nie potrzeba tylko dobrych opon i umiejetności na lód nie ma cwaniaka a kolce w polsce sa niedozwolone i koniec tematu. Jak jest śnieg nie muszę grzać ile fabryka dała bo po pustych ulicach i 60 to jest wielka odmiana Naprawde w polsce brakuje kierowców i dróg. Uparliśmy sie na promowanie piłki nożnej zamiast chociażby placu i samochodów na trolejach. Nie zmienie zdania bo szkolenie naszych "kierowców" to śmiech na sali - to co jest na "kursie sportowej jazdy" za 350zł powinno być podstawa dla kursanta - jeździć nauczył mnie ojciec a nie szkoły, tak jak i ja nauczyłem jeździć moja dziewczynę, bo po kursie nie miała pojęcia jak się zachować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rj. Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 edit (nie chce mi się dyskutować) X 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hellsin Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 rj - słuszna uwaga, niech " walczący z wiatrakami " dalej żyje w przekonaniu, że nic nigdy mu się nie przytrafi bo myśli i itp. bo w końcu inni muszą się mylić, a nie on ... Powodzenia kolego z Colta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin-real Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Na sniegu kolców nie potrzeba tylko dobrych opon i umiejetności na lód nie ma cwaniaka a kolce w polsce sa niedozwolone i koniec tematu. no tak .... widzę iż masz w oku RTG/USG i USB ;0 ;) ;( Jak właśnie kolego prześwietlasz śnieg !!!!!!!!!!!! w każdej chwili pod nim może się czaić kawałek lodu i nie będzie na ciebie mocnych ... I co powiesz kolegom ??? rozpieprzyłem auto przy prędkości 40 km/h ????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morfi Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 czarnuch_colt: to skoro nie można niczego zorganizować, to ja podpowiem - zbieraj PLNy i szykuj brykę na wyjazd do DE. Moje wakacje w tym roku spędziłem na Nurburgring, a dokładnie na pętli północnej. Tu masz listę z open times: lista open times na nurburgring:http://www.nuerburgring.de/en/angebote/driving-experiences/tourist-rides-nordschleife/opening-times-nordschleife.html Mój najlepszy czas w STI MY05 08:20.Najbardziej się opłaca kupować albo roczny karnet albo 25 przejazdów (470 Euro). Jednak najpierw polecam sobie pojeździć na Logitech G25/G27 i Gran Tourismo 5, aby w ogóle obczaić ten tor. Jest bardzo dobrze odwzorowany. Dodatkowo przed pierwszym samodzielnym wjazdem na tor, polecam przejechać się Astonem:Co-pilot w Aston Martin vantagehttp://www.nuerburgring.de/en/angebote/driving-experiences/co-pilot-fahrten/aston-martin-v8-vantage-n24-co-pilot-nordschleife.html Generalnie wycieczka na ten tor, to minimum 1000 Euro + opony, paliwo, ewentualne uszkodzenia na torze itp rzeczy. Gdy Ci się coś stanie, z toru Cie ściągną. Obok toru jest kilka konkretnych warsztatów, a jak masz $$ to i box na torze możesz sobie wynająć - z tym też nie ma problemu. W następnym roku też jedziemy. Tyle, że tym razem na to:Szkolenie rajdowe i licencja w Nurburgring academy http://www.nuerburgring.de/en/angebote/driving-experiences/race-driver-training-with-licence-qualification.html Wrażenia niesamowite, na torze, praktycznie każdego dnia można spotkać kogoś z rajdowego światka - non stop jakieś teamy testują swoje bryki, non stop toczą się rozmowy o samochodach, w wielu językach. Polaków nie ma tam za wiele. Za to można spotkać gwiazdy sceny motoryzacyjnej. Generalnie lepiej się wybrać w środku tygodnia np. zacząć w poniedziałek, wtorek, ewentualnie środę. Im bliżej weekendu tym mniej miejsc w hotelach dookoła i tym mniej miejsca na torze. Miejscami jest bardzo niebezpiecznie, gdy spotykają się wolniejsze bryki, z szybszymi, a Ci mocniejsi wyprzedzają jak zwariowani. Fajnie jest trafić np. na trackday z tourist drive - wrażenia niezapomniane, szczególnie, że ludzie z teamów, mechanicy, kierowcy, oprawa, są w miarę kontaktowi (mnie chłopaki z team subaru pomagali koła zmieniać od tak bo stali bezczynnie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin-real Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Morfi nie wiedziałem że z Ciebie taki "rajdowiec" .... :zakrecony: bo tylko mi z "V" motor na wolnych obrotach odpaliłeś na placu :rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morfi Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 moja Vałka jest tylko do jazdy codziennej 230 koni po dłubaniu spokojnie mi na co dzień wystarcza, szczególnie, że ja jeżdżę po mieście defensywnie. Tylko na torze daję upust. Od takiego latania mam Imprezę Zwyczajnie uświadomiłem sobie w pewnym momencie, że szkoda czasu na marzenie o czymś - trzeba działać, inaczej człowiek sobie życie zmarnuje na robieniu tego, czego tak prawdę mówiąc nie chce. A mnie się chciało pośmigać po prawdziwym, legendarnym torze. Generalnie, na wiosnę planuję wypad na autodrom - http://www.autodrom.cz/Kolega był i mówi, że też fajnie. Wiadomo, to 20 km nie jest, ale też wesoło i o wiele taniej (ułamek tego, co nurburgring). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarnuch_colt Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 W danym momencie pompuję cała kasę w projekt samochodu. ALe kiedyś napewno:) Naprawdę nie mam EGO wielkości wieżowca. Po prostu jeżdzę bardzo dużo po europie - w Czechach maja drogi w Polsce mamy DUKTY. Wielu z moich kolegów jak i mnie nie stać na wywalenie 1500E na polatanie po torze.... W polsce nie mamy nawet placu gdzie można poćwiczyć dlatego jeździmy na centra handlowe. W M1 na targówku jest nawet niepisane "przymierze" nie przeszkadzamy oni nic nie robią. CO innego odwalać chamówę a co innego ustawić tor z pachołków i uczyć się pod okiem kolegi z wiekszym doświadczeniem. OD CZEGOŚ trzeba zaczynać jak nie ma Floty.Poza tym dopóki nie skonczę auta nie ma z czym jeździć na takie wypasione tory. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin-real Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 moja Vałka jest tylko do jazdy codziennej 230 koni po dłubaniu spokojnie mi na co dzień wystarcza, szczególnie, że ja jeżdżę po mieście defensywnie. Tylko na torze daję upust. Od takiego latania mam Imprezę o ty .... to ten gościu który śmigał po twoim placu po prostu fury Ci pilnował ... za kamienica czarnuch_colt co z tym śniegiem ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morfi Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Na Nurburging nie musisz mieć swojego samochodu. Pod samym torem funkcjonuje firma, która ma na stanie fajne fury:http://www.rentracecar.de/ Tutaj masz ceny:http://www.rentracecar.de/german/preise/index.html Generalnie najwięcej tam jeździło od nich VW (golfy GTI to normalnie kolejkę miały). Mnie kusiła ta M3 z V8 pod maską, ale wolałem pobujać się Subaru. Cena za Porsche też nie jest zła. Generalnie pod samym torem, masz full takich firm/jednoosobowych gości, z dobrymi furami, którzy za $ zrobią dla Ciebie wszystko - od nauki, pilotażu po torze, analizę, kręcenie wideo z przejazdów (kamery w środku auta i na zewnątrz), zdjęcia itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrsaint Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Wydaje mi sie, ze jezdze dobrze, ale zlapanie kapcia przy 140 jest ciekawym przezyciem czego nie polecam, jechalem z Żoną i Synem, na szczescie nic sie nie stalo ale mogla by byc tragedia. I co w takim przypadku powiedziec, no tak za szybko jechal, ale przepisowo (autostrada) wiec co, zle umiejetnosci?? zle opony?? Przelatalem ok 400t kilometrow, wiele juz widzialem i nigdy nie nazwe sie dobrym kierowca, Kulig byl dobry i teraz jest pod ziemia. Kolega czarnuch niech pojedzie do Indii albo na Sri Lanke i dowie sie jaki cienki bolek jest ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morfi Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 a jak chcecie tory dla "ubogich" (nie, że coś mam, czy kogoś znieważam) to jest pod Częstochową na kartoflisku Wyrazów - za pare PLN można sobie tam pośmigać, ile opon tylko starczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarnuch_colt Opublikowano 24 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2011 Na śnieg czekam i to z utęsknieniem . Już za tydzień zmieniam kółka na zimowe i czekam im wiecej tym lepiej.Inwestycja w dobre opony i zima to ulubiona pora roku Można się pobawić ale przede wszystkim nauczyć wiele o sobie i o samochodzie lepiej wpaść w poślizg przy 60 niż przy 160. Pozatym jak jest snieg to Warszawa nawet zaczyna wyglądać jak miasto Apropo strzalu opony: przelatałem jak pisałęm wcześniej ponad 700k i nigdy nie zbliżyłem sie do takiego uszkodzenia opon zeby byly niebezpieczne. Opony zmieniam góra co 2 sezony (jak malo jezdze) nawet jak maja po 5mm bieżnika, nie kupuje tanich opon..... może jestem kopniety a może własnie takich akcji chcę uniknąć bo wiem że mam ciężkąnogę....Kulig słabo się ma do rozmowy bo kierowcą był dobrym a zginął przez czyjś błąd..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.