Skocz do zawartości

Instalacja prądowa pod 1.1kW


ziolo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Problem przedstawia się następująco:

 

Wzmak Steg K2.02 pod którym będzie grać sub 1,5kW, konkretnie 2 x Earthquake DBXi-12.

 

Wzmacniacz w 2Ohm. bezpieczniki 80A, max pobór dla 4Ohm 74A, dla 2Ohm nie podają.

 

Alternator 90A, główny akumulator: kwasówka 74Ah.

Jako bufor dla Stega chcę użyć żelówki 20Ah, prawdopodobnie nowy HW Energetic (lub używany Stinger).

 

Do tego wszystkiego wzmacniacz PG Tantrum 600.4 pod Dego PO-650.

 

Plus i minus oczywiście przewodami od akumulatora głównego.

 

Jakie te przewody? Pewnie to brzmi śmiesznie ale poważnie myślałem nad 95mm2. Tylko czy to nie za dużo?

Przewody o długości około 5m.

 

Pomysł taki z tego względu, że ten wzmacniacz w 4Ohm przy alternatorze 65A (chyba), aku 64Ah, przewodach 50mm2, kondensatorze 1F pod 1 x EQ (750Wrms) powodował spadki do 11V.

 

Tyle z mojej strony..

Z góry dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisałem wyżej.. u mnie spawarka 50mm2 nie wyrabiała przy 4Ohm. A co do wzmacniacza. To został kupiony specjalnie pod 2 Earthquake`i. Szczerze mówiąc uważam, ze jest kozacki. Porównując go z innymi wzmakami pod EQ na prawdę słychać różnicę.

 

Wiem ile wchodzi w terminale, ale to dam radę ogarnąć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli masz problem gdzie indziej, aku już na padnięciu, słabe połączenie, k202 nie jest az tak bardzo prądożerny wiec nie wiec dając 50mm2 i masz problemy to nie jest to wina napewno przewodu zasilającego. Szukaj błędu gdzie indziej. Co do wypowiedzi ze słychać różnice w graniu pomiędzy innymi wzmacniaczami, krótko po raz kolejny DF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmierz koło wzmaka i koło alternatora.

 

W tym momencie nie ma już takiej opcji, bo z tamtego samochodu sprzęt jest już wyciągnięty, teraz czeka na montaż w 2gim moim samochodzie.

BTW alternator był OK. Co do akumulatora to faktycznie nowy nie był..

 

 

Co do wypowiedzi ze słychać różnice w graniu pomiędzy innymi wzmacniaczami, krótko po raz kolejny DF

 

To przede wszystkim DF przekonało mnie do jego kupna..

 

Czyli w takim razie pozostał bym przy 50mm2, ale poczekamy na inne wypowiedzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wzmacniacz w 2Ohm. bezpieczniki 80A, max pobór dla 4Ohm 74A, dla 2Ohm nie podają.

 

 

Bo to bardzo trudne jest :zawstydzony:

Uczniak ze szkoły średniej ( starego sposobu nauczania ) zamieściłby moc w liczniku , napięcie w mianowniku , a wynik potraktował współczynnikiem sprawności dla klasy wzmacniacza+ przetwornicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DF nie brzmi ale jest parametrem ściśle odpowiedzialnym na kontrolę głośnika, co przekłada się na brzmienie i kulturę pracy przetwornika, tyle i zniesmaczona minka tutaj pasuje jak świni wrotki

Każdy kolejny dzień egzystencji , może sprawić każdemu niespodziankę :wink2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za odstawanie od tematu ale muszę wkleić tutaj wypowiedz jednego z tutejszych forumowiczów, który na inny znanym fotrum zamieścił objaśnienie :)

WSPÓŁCZYNNIK TŁUMIENIA (ang. DAMPING FACTOR)

Ten parametr podawany jest w postaci niemianowanej liczby (np. 50) i odnosi się do wzmacniaczy. Oblicza się go jako stosunek impedancji znamionowej kolumny (najczęściej przyjmuje się 8 omów) do impedancji wyjściowej wzmacniacza. Im większy współczynnik tłumienia - tym lepiej. Przykładowo: wzmacniacz o impedancji wyjściowej 0,1 oma ma WT=80, a wzmacniacz o impedancji wyjściowej 1 om ma WT=8.

 

Praktyczne wyjaśnienie znaczenia WT jest następujące. Wskutek bezwładności membrana głośnika może się poruszać dłużej niż trwa pobudzenie, a poruszająca się w polu magnetycznym cewka generuje pasożytnicze napięcie. Aby wytłumić niepożadane dragnia potrzebny jest jak najwyższy współczynnik tłumienia - czyli inaczej mówiąc jak najlepsze zwarcie głośnika.

 

Aby poglądowo zrozumieć zjawisko mogą Państwo wykorzystać kolumnę, która ma głośnik basowy o sporej masie i o miękkim zawieszeniu. Należy odłączyć wzmacniacz i pozostawić rozwarte zaciski wejściowe kolumny. Uderzając w membranę szybkim ruchem (lecz delikatnie!) zauważymy, że ustępuje ona łatwo pod naciskiem palca, a zanim wróci do położenia równowagi przez krótką chwilę oscyluje. Natomiast po zwarciu zacisków kolumny (nadal przy odłączonym wzmacniaczu!) membrana stawi pod palcem opór, zaś jej powrót do równowagi będzie praktycznie natychmiastowy, bez jakichkolwiek oscylacji, właśnie dlatego, że jest dobrze tłumiona. W mniejszych głośnikach o twardszym zawieszeniu (a więc w większości małych, dwudrożnych bass-reflexów) zjawisko to jest dość trudne do zaobserwowania przy pomocy opisanego testu organoleptycznego.

 

Impedancja wyjściowa typowego wzmacniacza tranzystorowego nie przekracza zwykle pojedynczych dziesiątych oma, stąd wartości WT są najczęściej nie mniejsze niż kilkadziesiąt, bardzo rzadko osiągają zaś wartości rzędu kilku tysięcy. W niektórych wzmacniacza lampowych WT jest bardzo niski - ma wartość około 3-4 czy nawet mniejszą.

 

Współczynnik tłumenia obliczony zgodnie z podaną na początku regułą nie określa precyzyjnie rzeczywistości fizycznej. W praktyce zarówno impedancja wzmacniaczy jak i impedancja zestawów głośnikowych jest wielkością zmienną, zależną od częstotliwości. Dla każdej częstotliwości współczynnik tłumienia może więc być inny. WT jest poza tym obniżany przez impedancję kabla łączącego wzmacniacz z kolumnami. Aby dokładnie przedstawić WT zamiast pojedynczej liczby powinno się przedstawić charakterystykę częstotliwościową dla całego pasma i dla określonego kabla połączeniowego. Bardzo istotny jest też fakt, że w typowych, pasywnych kolumnach współczynik tłumienia obserwowany z punktu widzenia głośnika jest zwykle w silnie pogarszany przez elementy filtrów zwrotnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za odstawanie od tematu ale muszę wkleić tutaj wypowiedz jednego z tutejszych forumowiczów, który na inny znanym fotrum zamieścił objaśnienie :)

WSPÓŁCZYNNIK TŁUMIENIA (ang. DAMPING FACTOR)

Ten parametr podawany jest w postaci niemianowanej liczby (np. 50) i odnosi się do wzmacniaczy. Oblicza się go jako stosunek impedancji znamionowej kolumny (najczęściej przyjmuje się 8 omów) do impedancji wyjściowej wzmacniacza. Im większy współczynnik tłumienia - tym lepiej. Przykładowo: wzmacniacz o impedancji wyjściowej 0,1 oma ma WT=80, a wzmacniacz o impedancji wyjściowej 1 om ma WT=8.

 

Praktyczne wyjaśnienie znaczenia WT jest następujące. Wskutek bezwładności membrana głośnika może się poruszać dłużej niż trwa pobudzenie, a poruszająca się w polu magnetycznym cewka generuje pasożytnicze napięcie. Aby wytłumić niepożadane dragnia potrzebny jest jak najwyższy współczynnik tłumienia - czyli inaczej mówiąc jak najlepsze zwarcie głośnika.

 

Aby poglądowo zrozumieć zjawisko mogą Państwo wykorzystać kolumnę, która ma głośnik basowy o sporej masie i o miękkim zawieszeniu. Należy odłączyć wzmacniacz i pozostawić rozwarte zaciski wejściowe kolumny. Uderzając w membranę szybkim ruchem (lecz delikatnie!) zauważymy, że ustępuje ona łatwo pod naciskiem palca, a zanim wróci do położenia równowagi przez krótką chwilę oscyluje. Natomiast po zwarciu zacisków kolumny (nadal przy odłączonym wzmacniaczu!) membrana stawi pod palcem opór, zaś jej powrót do równowagi będzie praktycznie natychmiastowy, bez jakichkolwiek oscylacji, właśnie dlatego, że jest dobrze tłumiona. W mniejszych głośnikach o twardszym zawieszeniu (a więc w większości małych, dwudrożnych bass-reflexów) zjawisko to jest dość trudne do zaobserwowania przy pomocy opisanego testu organoleptycznego.

 

Impedancja wyjściowa typowego wzmacniacza tranzystorowego nie przekracza zwykle pojedynczych dziesiątych oma, stąd wartości WT są najczęściej nie mniejsze niż kilkadziesiąt, bardzo rzadko osiągają zaś wartości rzędu kilku tysięcy. W niektórych wzmacniacza lampowych WT jest bardzo niski - ma wartość około 3-4 czy nawet mniejszą.

 

Współczynnik tłumenia obliczony zgodnie z podaną na początku regułą nie określa precyzyjnie rzeczywistości fizycznej. W praktyce zarówno impedancja wzmacniaczy jak i impedancja zestawów głośnikowych jest wielkością zmienną, zależną od częstotliwości. Dla każdej częstotliwości współczynnik tłumienia może więc być inny. WT jest poza tym obniżany przez impedancję kabla łączącego wzmacniacz z kolumnami. Aby dokładnie przedstawić WT zamiast pojedynczej liczby powinno się przedstawić charakterystykę częstotliwościową dla całego pasma i dla określonego kabla połączeniowego. Bardzo istotny jest też fakt, że w typowych, pasywnych kolumnach współczynik tłumienia obserwowany z punktu widzenia głośnika jest zwykle w silnie pogarszany przez elementy filtrów zwrotnicy.

 

I znalazłeś w tym wszelkie odpowiedzi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie w sumie nie znam ale... wyczytałem kiedys ze współczynnik DF na poziomie 100 jest juz wystarczajacy.

Pisali,ze nie ma co popadać w skrajnosci szukając tych wartosci w "1000" chcąc posłuchac sobie "normalnie" muzyki.

I w sumie mam "chiński" raczej wzmacniacz w którym wartośc tego parametru bedzie pewnie oscylowała w granicach 20 :) i w sumie nie narzekam słuchajac muzyki na 10-cio calowym subwooferze.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie w sumie nie znam ale... wyczytałem kiedys ze współczynnik DF na poziomie 100 jest juz wystarczajacy.

Pisali,ze nie ma co popadać w skrajnosci szukając tych wartosci w "1000" chcąc posłuchac sobie "normalnie" muzyki.

I w sumie mam "chiński" raczej wzmacniacz w którym wartośc tego parametru bedzie pewnie oscylowała w granicach 20 :) i w sumie nie narzekam słuchajac muzyki na 10-cio calowym subwooferze.

Pozdrawiam

Coś w tym jest , ale....

DF wzmacniacza ma się słabo w stosunku do tego co realnie "widzi" głośnik na swoich zaciskach.

Dwa metry przewodu plus zazwyczaj 6 połączeń stykowych powoduje , ze trudno realnie uzyskać wartości powyżej 100 ( i to dla układów aktywnych ), nawet jeżeli wzmacniacz ma DF 6000 .

Ale czekam co dalej ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 mm by wystarczyło nawet.

50 mm możesz dać, jeśli boisz się o spadki.

I tak jak napisał kolega wyżej, oddzielnie masa i oddzielnie plus, kable od alternatora też bym poprawił, tak samo jako podłączenie -akumulatora do masy pojazdu.

Od siebie polecam "Spawarkę" lub kable HW Energetic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...