sebek88 Opublikowano 20 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2010 Witam! Mam już po prostu dosyć ciągłych problemów z tym wzmacniaczem. Ostatnio miałem problem ponieważ załączyła mi się lampka protection chodz jednoczesnie paliła sie lampa zielona power. Wzmacniacz był nawet przekładany do innego samochodu gdzie instalacja była ok. Nic nie pomagało. Kolega na forum doradził żebym podłączył na krótko wzmacniacz do akumulatora ponieważ masa może być słaba. Tak też zrobiłem. Przy okazji pobawiłem się pobudzaczem przy radiu i o dziwo działał. Chodził parę dni wszystko było ok. Ale ostatnio znowu sytuacja się powtórzyła. Identycznie jak wtedy wracając z pracy zapaliła się czerwona lampka. Nie słuchałem przy tym głośno muzyki bo niby wygrzewam cewkę. Dziś postarałem się zrobić tak jak ostatnio ale nie zdało to rezulatatu. Gdy rozbieram wzmacniacz to nie widzę nic spalonego ani odlutowanego. Brak mi już siły i serio nie wiem co mam robić z tym ustrojstwem. Bardzo mi się podoba jak on gra ale mogł by nie robić mi ciągle problemów. Czy jest to możliwe że wzmacniacz zawiesza się w pozycji protection? POMOCY! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz1969 Opublikowano 20 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2010 (edytowane) Podjedź do kogoś kto ma Hotair lub potrafi zlokalizować zimne luty -> według mnie gdzieś brak jest trwałego dobrego połączenia. Edytowane 20 Lipca 2010 przez Grzegorz1969 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebek88 Opublikowano 21 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2010 Dziś zaobserwowałem dziwną sprawę. Gdy przytrzymam samochód na wyższych obrotach to czerwona lampka znika. Więc to zimne luty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz1969 Opublikowano 21 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2010 Dziś zaobserwowałem dziwną sprawę. Gdy przytrzymam samochód na wyższych obrotach to czerwona lampka znika. Więc to zimne luty? Na 100% nikt bez diagnozy na stole Ci tego nie powie jednak z dużym prawdopodobieństwem tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ige Opublikowano 21 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2010 Na jaka rade od nas liczysz? Skoro sprawdziles wszystkie mozliwosci do 'dookola' wzmcniacza i je wykluczyles to znaczy ze wzmacniacz jest uszkodzony. Jesli sie nie znasz na wzmcniaczach to jedyna rada dla Ciebie jest taka - oddaj to komus kto sie zna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gaaabri Opublikowano 21 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2010 WitamEwidentnie wzmacniacz uszkodzony. Jak chcesz to sluże poradą gg 2659713 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gilotyn@ Opublikowano 22 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2010 gaaabri jeśli służysz poradą to podziel się z nią na forum. co za różnica gygy a forum. Jeśli jednak o co innego chodzi to ten post jest nie na miejscu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gaaabri Opublikowano 22 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2010 Od częstego odkręcania i przykręcania kabli do zacisków powstają pęknięcia na ścieżkach zasilania. Musiszz obejrzeć wzmacniacz od strony płytki i zobaczyć czy nie ma pęknięć na lutach lub ścieżkach. POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hehepack Opublikowano 22 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2010 jak piecyk jest leciwy to pękają luty nawet przy przekaźnikach od ich przeskakiwania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebek88 Opublikowano 22 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2010 Wzmacniacz ma trochę ponad rok... I był góra parę razy podłączany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz1969 Opublikowano 22 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2010 Wzmacniacz ma trochę ponad rok... I był góra parę razy podłączany. To po co się z nim bujasz , oddaj na gwarancji. Swoją drogą nadal obstawiam zimny lut. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebek88 Opublikowano 23 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2010 A wiec posłuchałem kolegi Grzegorza. Jutro bądź w przyszłym tygodniu jadę samochodem do serwisu i maja zobaczyć czy niby coś w instalacji mam zwalone. Pan po opisaniu mojej sytuacji coś tłumaczył mi że ten model ma jakieś sprzęgło masy i to pewnie tego wina. Dla mnie to abstrakcja bo nie słyszałem o tym ale fajnie by było bo instalacje można w każdej chwili poprawić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebek88 Opublikowano 31 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2010 Wzmacniacz odebrałem z serwisu. Powód awarii: Wada fabryczna. Wzmacniacz pochodził tym razem jeden dzień... Ręce już opadają. W poniedziałek oddaje go znowu. Więcej nie zaufam tej firmie. Szkoda moich pieniędzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz1969 Opublikowano 31 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2010 Po trzech nieudanych próbach naprawy zgłoszonych jako niezgodność towaru z umową konsumencką możesz domagać się zwrotu pieniędzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebek88 Opublikowano 31 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2010 Wiem. Ale i tak dzięki za pomoc. Chyba mnie znienawidzą w tym serwisie ale nie po to wydaje kasę żeby leżał. Nie mogę się doczekać aż będę mógł odebrać kasę za ten wzmacniacz i mieć z nim już spokój. Teraz zmieniłem wizje samochodu. Idę w redukcję wagi wiec zostanie tylko zestaw przedni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.