Skocz do zawartości

Wydzielona dyskusja na temat CA w Polsce


Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz Łukasz, idąc Twoim torem rozumowania, nie ma się co dziwić że nie ma takiego progresu jaki byś sobie życzył. Jedynie dobrze grające auta sa Wasze, (Adama grało do czasu jak je robiłeś) tylko one grają tak jak powinny grać auta, ale żadne auto do zawodów nie jest wystawiane, skrzętnie poukrywane w zacienionych miejscach, tak żeby nikt do nich nie dotarł, tak więc nie mając żadnego "wzorca" ludziska robią tak auta jak im się wydaje że jest dobrze. Nawet audi Darka stało z boku zamknięte, a że chłopak całe dnie sędziował, nie miał czasu udostępniać samochodu do odsłuchu wszystkim co by chcieli , a to też jest jedno z tych opisanych w gazecie dobrze brzmiących samochodów.

 

Nie każdy też ma czas i sposobność pojechać raz do roku do Gliwic, aby naprowadzić się na jedyną słuszną drogę, tam jedynie(wg. Ciebie) można posłuchać śmietankę Polskiego CA. Jak już to wielokrotnie Jurek poruszał, zróbcie konkurencję EASCA'i lub Gliwickie 4 pory roku i wtedy każde auto będzie grać tak samo, bedzie więcej okazji i terminów spotkań oraz będzie można wyłonić to lepsze auto z tych lepszych, ale też się do roboty zabierzcie, aby nie spadało to na barki jednego człowieka.

 

A w ten sposób wypowiadając się na forum, na nikogo presji nie wywrzesz, ani żadnego kopa nie dasz, bo niby w jaką stronę, a Dziki nie zawsze będzie wstanie udostępnić auto aby każdy miał na czym się wzorować, jedno auto to stanowczo za mało....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee przesadzasz, przeszedłem się po placu, przesłuchałem szereg aut, robione zarówno przez firmy CA, jak i osoby prywatne itp itd..., zdanie mam takie a nie inne, i podkreślam jest to moje prywatne zdanie, komuś innemu te auta które tam stały mogą wydawać się wręcz wzorcowe i nic mi do tego :), to że Dziki ma grające auto a inni nie czyli rozumiem, że podzielasz moje zdanie, ( na co wskazuje twój post ), że Dzikeigo auto grało a reszta nie bardzo ... , ale nie jest to winą Dzikiego, i Dziki nie musi na siłę udostępniać swojego auta, i uszczęśliwiać kogoś na siłę bo on może mieć akurat odmienną wizję od Dzikiego, więc co ?? Jak czytam dalej twój post to wychodzi na to, że jedyne grające auta jakie tam stały to było Darka i Dzikiego??, tzn co może trzeba ich pogonić bo nie zawsze udostępnią swoje auta na odsłuchy ??. Zastanawia mnie to dalej jak są w ogóle prowadzone zawody Skoro przez 2 sezony nawet nikt nie zna tam auta do którego można by się odnieść i pod jakim kontem ??.

 

 

Z mojej strony wygląda to tak, że Dziki z pomocą Siwego ( bo zakładam, że on dalej prowadzi jego plany związane z CA ), stanęli na wysokości zadania i ogarnęli sprawę, czy to fartem czy nie to mnie akurat nie interesuję, ja potrafię przyznać, że coś mi się podoba i gra po za wspomnianymi przez ciebie Gliwicami, nie zależnie czy np lubię Siwego czy też nie, Jak bym był taki jak piszesz to na siłę bym powiedział, że auto Dzikiego nie gra i skrytykował każdego po całości. Puki co tak nie jest i nigdy nie było.

 

Co do auta Adama do którego się przyczepiłeś, nie kryłem się z tym, że pomagam mu w aucie, i generalnie na tle tego co słuchałem na placu mogę śmiało powiedzieć, że jego auto robi robotę i to bardzo dobrą, teraz od 1-2 tygodni dzieją się u niego cuda wianki z graniem, to bass znika to sie pojawai to czegoś jest wiecej nagle mniej itp itd no czasem wręcz cuda na kiju, więc wzmaki są na przeglądzie i tzn konserwacji i dopiero po niej skorygujesię i coś zrobi docelowego. Nie mówię też, że jego auto to czysty hajend bo tak nie jest, ale w moim odczuciu porównując to do tego co słyszałem, na placu to to auto zdecydowanie GRA.

 

Podkreślam jest to moje zdanie. I nie piszę tego, żeby kogoś na siłę zmotywować do roboty bo jakby nie widzę takiej potrzeby.

 

pzdr. Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, Łukasz nie zrozumiałeś mnie dosłownie, tylko sobie wybrałeś pomiędzy wierszami, tym sposobem znów możemy nabić 40 stron posta i do niczego nie dojdziemy.

 

Ja nigdzie nie napisałem że jedyne auto jakie grało to Dzikiego, zacytowałem tylko Twoje słowa, napisałem wyraźnie "idąc twoim tokiem..."

Osobiście podobało mi się kilka aut, a Dzikiego nie słuchałem, no może słuchałem jak napierdzielał Metalicę przy wejściu :)

Faktem jest że żadne auto nie przypasiło mi tak żeby się do niczego nie dowalić, w jednych podobało mi się to w innych tamto, każdy też wspominał że to jeszcze nie jest ideał tego co by chcieli, po za małymi wyjątkami gdzie są pewni że to wypas i co ludzie od nich chcą.

 

Druga sprawa, to nie wiem czy powinieneś krytykować tyle aut, bo skąd wiesz co to Hi-end, na podstawie tych kilku/nastu aut zrobionych pod jedno dyktando? bo przecież inne nie grają, a i w nich można się doczepić do kilku spraw, bo nie są też doskonałe. Siądzie ktoś inny i stwierdzi "no może być, ale..." oczywiście wtedy nazwiesz go głuchym i co on może wiedzieć o hiendzie, wiem to sam po sobie jak powiedziałem co myśle o Twoich zmianach w Ś.P. Astrze po zmianie na tweeter revelatora, poprzedni setup dawał radość słuchania, ostatni technikę pod emma i nic więcej.

 

Ogólnie podzielam tylko część Twojego zdania, czyli to że trzeba jeszcze popracować, osobiście zamontowałem woofery tydzień wcześniej, i po 2 dniach padł silnik, tydzień trwało jak go robiłem, skończyłem w piątek około 12, o 18 już byłem w trasie, teraz jak wiesz padła mi skrzynia, znów tydzień na warsztacie, ale ogarnę mechanikę, potem system i go podstroje, może nie w Twoje gusta, ale nie powinno być źle, podobnie zrobi więcej ludzi. Już w drodze powrotnej, miałem dużo czasu na zabawę prockiem, jak wiesz 50km/h to dość męcząca prędkość aby skupiać się wyłącznie na jeździe... :D Choć i tak ja go tak nie zestroję jak może to zrobić kilku innych ludzi, ja tego przynajmniej jestem świadomy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee też przesadzasz, słuchalem w polsce XXX aut nie tylko spod jednego dyktanda, ale z pod w sumie każdego, jak i bylem 3 x na ME i tam też, nie koniecznie chodziłem na bąbiony 3 dni, a słuchałem od cholery aut, parę aut słuchalem co ME, i widziałem jak się rozwijają, więc smiało mogę stwierdzić co się wg mnie kręci koło TZW hajendu a co od niego odbiega. Co do krytyki innych aut to ja ich nie krytykowałem, wyraziłem moją opinię i tyle, ktoś się może z nią zgodzić i wyciągnąć wnioski, albo powiedzieć sobie, że gra mu zaje..... i niech ten Łukasz sobie myśli co chce, też mi nic do tego :).

 

Co do mojej S.P astry i reveatorów to twoje zdanie natomiast moje, i w sumie nie tylko moje jest i bylo takie, że tak jak tam robił ten revelator to mało gdzie podobnie była w stanie chodzić góra, sędziowie z zagranicy którzy byly raz w poznaniu na malce, generalnie pytali tylko JAK to robi taką górę. Co innego jak się słucha czegoś i nagle czegoś co potrafi oddac 3x wiecej informacji i 3x dokładniej, ale to twoje zdanie ja jak i i szereg osób łącznie z zagranicą miało zupełnie odmienne. I też nie mam zamiaru robić z tego wielkiego halo, żeby każdy miał miec taką górę bo i po co ma mieć ... PS. na dzień dzisiejszy nie widzę specjalnie dla nich konkurencji i w aucie jak najbardziej teraz też go użyję.

 

co do Strojeń dla mnie strojenie godzinę przed wyjazdem, albo w drodze, jest kompletną, albo w drodze powrotnej, i TAK co zawody, co sezon jest jakąś pomyłką i i świadczy o tym, że ktoś nie koniecznie wie co i po co robi, a potem wygodnie jest mówić, że jest to strojone w godzine i to na parkingu po drodzę na zawody :). W sumie mnie to akurat malo obchodzi, jak idę słuchać, skoro ktoś to wystroił, poddał ocenie i weryfikacji zrobił to świadomie.

 

Ja osobiście nie wyobrażam sobie TAKICH rewolucji co zawody, ale niektórzy widać wychodzą z założenia, że postroi sie coś co zawody i zobaczymy co z tego wyjdzie a nóż się uda, ale do tego dochodzi jeszcze to co się panom "sędzią" często ( jak nie zawsze ) wydaję, co wymusza kolejne rewolucje, podsumowując od najniższych do najwyższych szczebli jest jedna wielka loteria i robienie czegoś co się komuś wdaję. :)

 

 

pzdr. Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może weźmiesz też pod uwagę, że być może nie zawsze każdemu zależy na parciu do przodu za wszelką cenę? Że może są i tacy którym aż tak bardzo nie zależy na walce o te złote gacie? Dlaczego cały czas koncentrujesz się tylko na jakimś progresie jakby zawody były robione tylko i wyłącznie w tym celu. Czy nie pomyślisz, że może ktoś tam też jeździ ot tak, dla towarzystwa i nie zawsze ma na celu wieczną walkę z systemem i jego ciągłym poprawianiem pod czyjes dyktando, ocenę lub opinię. Znam kilku takich co od ponad roku nic nie ruszali w systemie i ruszać nie mają zamiaru, pomimo że gra im to średnio a czasem i zaledwie jako tako. Jednak często startują, traktując te zawody jak okazję do wspólnego spędu. Cały czas myślisz tylko kategoriami wiecznej gonitwy za ideałem i ciągłym koncentrowaniu się na rozwoju. A może ktoś ma to po prostu w d... i przy okazji takich zawodów, czy jak to sobie nazwiesz, chce sobie potem normalnie pogadać lub pobalować z kumplami którzy się tam zjadą. To w Twojej i Twoich kumpli głowach cały czas siedzi model zawodów car audio jedynie jako koń napędowy rozwoju, podnoszenia poprzeczki i ciagłego poprwiania. Nie ma w tym nic złego i czasem się nawet przydaje. Jednak nie tylko po to robi się podobne eventy. Przynajmniej jeżeli idzie o nasze.

 

Daj więc sobie na zatrzymanie z tymi zawodami i zajmij się swym hobby czy jak to tak można nazwać. I jeszcze jedno - zrób (zróbcie) samodzielnie od początku do końca chociaż z jedno auto bez porad, konsultacji, strojenia, wskazówek, opinii i jakichkolwiek sugestii Józka. Ale tak od "A" do "Z" według własnego autorskiego projekty, bez "kopiuj-wklej" z innych gotowców i z całkowicie samodzielnym sestrojeniem. Potem sobie pooceniamy i pogadamy o progresie.

Edytowane przez jd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurku, nie wiem czy jest sens ci odpisywać czy też, nie. Ale trochę auto zrobiłem od A do Z bez konsultacji z Józkiem no jedyne co to wyrażał opinie, o systemie, skoro już do tego pijesz, sporej liczbie osób też pomogłem bez konsultacji z Józkiem więc o mnie się spokojnie nie bój, nie mam też zamiaru ukrywać kto mnie w to wprowadził, pokazał to i owo i pomagał nie jednokrotnie, ale zaowocowało to takimi a nie innymi przemyśleniami, znajomością tematu, rozróżniania szeregu aspektów w aucie, itp itd, nie widzę w tym nic złego. Problem w tym, że nie wszyscy chcą mieć takie wywalenie na to żeby tylko po imprezować a zawody się jakoś tam odbędą. A ci co np nic nie robią od pól roku czy iluś tam, może wyszli z założenia, że jak ocena sędziowska jak i ich wsparcie techniczne to jedna wielka loteria to po prostu nie warto. Na dzień dzisiejszy przyczyniłeś się ( podejrzewam nie sam ) do rozbicia jednej organizacji i stworzenia sobie pod własne dyktando nowej, żeby broń borze nie miała konkurencji, i przyczyniłeś się też do tego, że zawody to po prostu spęd na którym dzieje się co się dzieje. Masz rację, że nie każdemu może chodzić o to żeby dążyć za ideałem, ale sorry spędy z kolesiami można robić sobie we własnym zakresie ( co w sumie ma miejsce ), nawet u mnie na wyspie są takie mikro 3-4 osobowe. Ale sorry zawody, w które są ogólno-krajowe, gdzie są konkurencje, zdobywa się coś tam, zdaje się z tego jakieś relacji, nawet w gazetach się coś tam o nich pisze powinny wyglądać nie jak spęd pod remizą gdzie większość nie wie co robi, chodzi na kacu, albo w ogóle nie chodzi, a zawody jakoś się tam zrobi, i nikt nie może zaprotestować bo jest bardzo wygodny zapis w regulaminie który mówi w skrócie " nie zgadzasz się z oceną to pakuj się i do domu"........

 

Generalnie ty wychodzisz z założenia, że to problem że się nie da, że nie trzeba bo mamy takie podejście do tego - ja to widzę tak, że wam po prostu się nie chce i macie to daleko i głęboko za przeproszeniem w dupie, macie w dupie tych ludzi co jeżdżą na te zawody, jak są oceniani, pouczanie, jakie oceny się im wystawia itp itd.... ważne, że X firm ma autorytety na zasadzie tu firma ma sędziego i jest to guru i się ktoś zna i robi super fury pod ogólnopolskie zawody itp itd, stoisko się wystawi piane obleci, w kasie zgadzać się musi i kosztem tych biednych ludzi których się w sumie dyma robi się sobie dobrze.

 

Z mojej perspektywy będąc sędzią 3 lata w PASCE, nie zrzeszony z żadną firma itp itd, generalnie osobą nie zależną dokładającą własną kasę do tego intertesu, żeby te zawody odbywały się na jakimś poziomie, żeby firmy w tym też twoja miała gdzie wystawić stoisko z PB, uD itp itd, i żeby jak najwiecej ludzi się w to bawiło, i nie mając z tego wielki ch..., więc stwierdzam śmiało ŻE da się to robić inaczej, z pasją, chęcią, nie na kacu, nie pijanym, być na czas, więc tym bardziej powinno się dać i chcieć ludziom mającym firmy CA i zrzeszając ludzi z branży...... jedyne co trzeba to odrobinę chęci ........ tyci tyci inicjatywy.......

 

 

Podejście jak i opinię, mam jakie mam i to moje podejście i opinia, każdy może mieć własną i wyciągać własne wnioski, na podstawie tego co się działo i dzieje.

 

 

 

pzdr. Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że chodziło o Astrę Mirka z którym byłem na ME, co do mojej spokojnie Tomeczku sędziowie ogarniali, różnica jest taka, że fajnie jest przegrać z lepszymi, niż przegrać bo sędziom się coś wydaje i za każdym razem coś innego...

 

 

pzdr. Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Zipek za przypomnienie Austrii :padam: :padam: :padam: nawet fury od Józka nie dały rady za tłusty chajs za strojenie ....przykre jest to ze WY hajendziaki nie potraficie się zjednoczyć dowód mistrzostwa europy ciężkie baty a Ciśnienie dało radę.. MIERNIK WASZ NIE OSZUKA zawesze to podkreślę i zaznaczę..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurku, nie wiem czy jest sens ci odpisywać...

Szkoda czasu kolejny raz pisać do pustej ściany, ale skoro zaczynasz pod moim kontem publicznie rzucać konkretne oszczerstwa, kłamstwa i oskarżenia, to Ci ostatni raz lekko sprawę naświetlę, bo widzę że nadal tkwisz w tej samej wydumanej przez siebie i zapewne też przez krąg Twoich kolesiów wersji tej fałszywej bajki. Być może będziesz jeszcze miał okazję i szansę do napisania sprostowań, gdyż tym razem przestaję się już bawić w pyskówki z Tobą, bo tak w zasadzie to nikogo nie reprezentujesz. Tym razem na serio i coraz poważniej rozważam skierowanie Twoich oszczerstw i kłamstw do osądzenia przez sąd. Nawet już w tym kierunku poczyniłem wstępne kroki i daję próbki tych materiałów oraz innych dokumentów (również z PASCA) do wstępnej analizy przez kancelarię prawną, aby mieć jasność na czym stoję i aby z grubsza oszacować orientacyjny czas trwania tego rodzaju sprawy sądowej, po którym to czasie bekniesz aż miło. Gdy z własnej kielni zapłacisz kilkadziesiąt tysiaków, np. na jakiś szpital, to może wówczs najpierw chwilę się zastanowisz nad tym co w przyszłości będziesz chciał jeszcze napisać lub powiedzieć. Tyle tytułem wstępu.

 

A teraz konkret, czyli:

... Na dzień dzisiejszy przyczyniłeś się ( podejrzewam nie sam ) do rozbicia jednej organizacji i stworzenia sobie pod własne dyktando nowej, żeby broń borze nie miała konkurencji, i przyczyniłeś się też do tego, że zawody to po prostu spęd na którym dzieje się co się dzieje.

Gdybyś chociaż z raz przeczytał statut PASCA, to pewnie byś wydumał, że formalnie Stowarzyszenie mogło już nie istnieć przynajmniej od kilku lat wcześniej, zanim Ty zacząłeś swą sędziowską mikro-karierę. Istniało tylko dlatego nieco dłużej, że kilka osób z własnej woli ciągnęło to wszystko już trochę siłowo, a chętnych następców jakoś nie było. Głównie po Twoich i kilku innych krzykaczy pyskówkach na "Soundoff.pl", postanowiliśmy że zaraz po zakończeniu sezonu wszyscy podziękujemy za działalność w PASCA. Powszechnie rozgłaszane przez Ciebie kłamstwo o rozbiciu organizacji, tak naprawdę polegało TYLKO I WYŁĄCZNIE na tym, że my, ci źli, którzy byliśmy wówczas w Zarządzie PASCA, dobrowolnie i jednocześnie wszyscy razem zrezygnowaliśmy ze swych funkcji zaraz po zakończeniu MP2008. To tyle kochaniutki. Tak Ty jak i wielu innych krzykaczy-reformatorów, mogliście wszystko wziąć w swe łapy i nadal kontynuować. Mogliście, ale istniał jeden statutowy warunek - musielibyście najpierw być pełnoprawnymi członkami PASCA, a według statutu nimi niestety nie byliście, bo nigdy nie złożyliście swoich deklaracji członkowskich i nigdzie nie ma ani jednej wpłaty składki członkowskiej. A statut mówi, że gdy członek dobrowolnie nie opłaca składek (bez wzywania go) to przestaje być członkiem. Tak naprawdę w 2008 roku PASCA nie posiadała już ani jednego członka udokumentowanego w papierach. Był tylko sam Zarząd, który złożył rezygnację. Nowy Zarząd mógł być wybrany przez walne zgromadzenie członków, tylko że tych członków nie było. Komu więc mieliśmy przekazać dokumenty, konto bankowe i inne sprawy? Czy czasem nie pomyślałeś o tym, że skoro chcemy zrezygnować z funkcji i wystąpić ze Stowarzyszenie, to również chcemy aby w tym Stowarzyszeniu nie widniały już nasze nazwiska, nasze wzory podpisów w banku i nasza odpowiedzialność w razie czego? Nie pomyślałeś, że PASCA miała adres prywatnego mieszkania Nexii, który również zrezygnował z członkostwa.Czy nie pomyślałeś o tym, że skoro my rezygnujemy a innych statutowych członków nie ma, to nie ma też komu formalnie przekazać kwitów, że trzeba też zwolnić adres Stowarzyszenia, a nowego nie ma?. Czy nie pomyślałeś, że aby to wszystko wyprostować i legalnie usunąć z KRS-u nasze nazwiska jako nazwiska osób cały czas za coś odpowiedzialnych, to nie pozostaje nic innego jak likwidacja Stowarzyszenia, bo przekazać go nie ma jak i komu? Nie pomyślałeś o tym że jakoś mi średnio pasuje abym wisiał w kwitach w organizacji, z której już wystąpiłem? Mogłeś wziąć wszystko na swoje nazwisko i na swój domowy adres i ciągnąć to dalej w imię chwały i rozwoju car audio, a nie tylko pyskować w Internecie. Zresztą cały czas to można zrobić. W czym przeszkadza ci moja działalność w EASCA? To jest moja prywatno-firmowa sprawa. Nikomu nic nie blokuję (bo też ciekawe co niby można blokować). Nie ma też żadnego podbierania kasy od sponsorów, bo odkąd EASCA działa, to nie wziąłem ani 1zł od żadnego sponsora. W czym więc masz problem, aby uruchomić nową organizację? Jasne że wygodniej jest popieprzyć w necie i na siłę poszukać problemów niż samemu coś podziałać. W czym i gdzie zamknąłem Ci (Wam) drogę aby dalej ciągnąć np. EMMA czy PASCA? Podaj konkrety albo te wypisywane dyrdymały publicznie odszczekaj, zanim to samo powie Ci sąd. Czy chcesz mieś masę dodatkowych problemów i kupę straconego czasu na procesy? Ja już prawie jestem zdecydowany, bo już mam dosyć czytania Twoich dyrdymałów. Piszę poważnie. Teraz Twój ruch - przepraszasz i odszczekujesz bzdury, albo zaczynamy oficjalną wojenkę tylko że już z finałem nie na żarty. Masz kolego problem, bo ja na wszystko posiadam dokumenty, a Ty oprócz ułańskiej fantazji i opowieści zawistnych kolesi to z konkretów masz po prostu całe g….

 

…Ale sorry zawody, w które są ogólno-krajowe, gdzie są konkurencje, zdobywa się coś tam, zdaje się z tego jakieś relacji, nawet w gazetach się coś tam o nich pisze powinny wyglądać nie jak spęd pod remizą gdzie większość nie wie co robi ...

Chyba Cię człowieku porąbało do końca. Jakie ogólnokrajowe zawody. To jest prywatne przedsięwzięcie kilkunastu firm-członków EASCA, robione przede wszystkim dla naszego prywatnego użytku, dla naszego widzimisię i dla naszej zabawy lub smutku. To są regionalne imprezy, spoty, czy jak wolisz spędy pod remizą, które sami na własnych zasadach organizujemy dla siebie pod tą remizą. DLA SIEBIE I DLA DOBROWOLNYCH CZŁONKÓW NASZYCH TEAMÓW. Te zawody czy spędy są zarazem otwarte dla wszystkich tych, którym taka forma odpowiada. Ci którym to nie pasuje, to po prostu na tego typu imprezy nie przyjeżdżają lub robią sobie swoje na własbych zasadach. Podobnie jak ten który nie znosi metalu nie musi jechać na ogólnopolski koncert jakiejś metalowej kapeli. Człowieku nasze zawody nie są obowiązkiem i żadną ogólnopolską misją. Co za pierdoły cały czas wypisujesz.

Z mojej perspektywy będąc sędzią 3 lata w PASCE, nie zrzeszony z żadną firma itp itd, generalnie osobą nie zależną dokładającą własną kasę do tego intertesu, żeby te zawody odbywały się na jakimś poziomie, żeby firmy w tym też twoja miała gdzie wystawić stoisko z PB, uD itp itd, …

Ha, ha, ha – Ty dokładałeś kasę, żeby firmy w tym i moja miały gdzie wystawić stoisko. Stoiska wystawia się za kasę i to z tej kasy organizator finansuje imprezę. Nie zawody. Zawody to jedynie dodatek do tego. Coś ci się kolego poodwracało. Otóż imprezy tak obecne, jak i te w przeszłości były i są organizowane głównie przez nas, czyli przez lokalne firmy detaliczne, które w swoim mieście chciały się trochę inaczej poreklamować poprzez masowe spędy z demo carami i pomiarami dB. Powtórzę - Z DEMO CARAMI I dB – a nie z zawodami Sound Off. Może nie wiesz, a może Ci się nagle pamięć zresetowała, ale ja organizuję imprezy car audio od 11 lat. Tak kolego, to prawie połowa Twojego życia. Uwierz lub nie, ale każde zawody SQ na takich imprezach to najmniej ekonomiczny i atrakcyjny dodatek. Gdyby nie nasze hobby, wspólne zainteresowania i chęć działania w tym temacie, to patrząc z ekonomicznego punktu widzenia osobiście na ani jednej swojej imprezie nie chciałbym żadnych zawodów SQ. Reklamowo mniej dają, za to więcej kosztują, dokładają dużo więcej roboty oraz po ich zakończeniu są powodem największej ilości nieporozumień. Doczepiamy jednak te niewygodne zawody do imprez pomimo że dla organizatora są one większym obciążeniem i dają najmniej wymiernych efektów reklamowych, czyli dokładamy do tej zabawy. Nie pisz mi więc herezji na temat kto i ile włożył kasy, czasu i pracy w polski światek zawodów car audio. Nikt myślący tylko ekonomicznymi kategoriami dobrowolnie nie decydowałby się na tak nielogiczne i nieopłacalne działania marketingowe.

 

… jedyne co trzeba to odrobinę chęci ........ tyci tyci inicjatywy.......

I mam nadzieję, że kończąc tym optymistycznym akcentem pokażesz nam wreszcie jakie to masz chęci i ile masz tej inicjatywy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież wszystko jest jasne:

 

"

Chyba Cię człowieku porąbało do końca. Jakie ogólnokrajowe zawody. To jest prywatne przedsięwzięcie kilkunastu firm-członków EASCA, robione przede wszystkim dla naszego prywatnego użytku, dla naszego widzimisię i dla naszej zabawy lub smutku. To są regionalne imprezy, spoty, czy jak wolisz spędy pod remizą, które sami na własnych zasadach organizujemy dla siebie pod tą remizą. "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurku nie widzę sensu ponownego odpisywania ci na twoje płytkie, te same i monotonne, o anarchiczno-komunistycznym charakterze wywody, dodam tylko, że owszem stoiska wystawia się za kasę, ale poziom imprez przyciąga potencjalnych "dobrych" klientów do stoisk/firm a nie to, że pomachasz flagą powerbasa, dodam jeszczę, że 2 lata temu pierdzieliłeś co innego ale nie ważne bynajmniej jest świadomość, co kosztem czego i kogo zrobiłeś dla siebie.

 

 

Rollo jak już taki kozak jesteś, to wiesz 70-80% pucharów dla Polski ze wszelkich ME ( na których nasi bywali ), jak lepsze miejsca w szeregu, przywiozły auta po Józku, nawet w austrii mimo że bez pucharów w SQ to % najlepszych miejsc i tak miały auta od Józka.

 

Co do tych grubych strojeń wiesz nie mnie oceniać czy kogoś stać wydać tyle na strojenie, ale jak nie jedno krotnie słuchałem ile razy czyjeś auta były strojone i poprawiane przez jakieś firmy, to powiem ci, że to grube strojenie było wręcz tanie. I zdziwił byś się z tych anty-Józków chciało, żeby im po cichu wystroił auta, żeby się ich kumple i najlepiej nikt nie dowiedział :). Więc w sumie w d... g..... widziałeś, tylko puki co tłuczesz ciśnienie po miernik.

Rollo ciebie puki co nikt nie reprezentuje, jedyne co to biegasz po placu jak ci Jurek zagra, i cieszysz się jak Pinokio na sznurkach.

 

 

pzdr. Łukasz

Edytowane przez Łukasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

"zgoda buduje, niezgoda rujnuje" ;)

Nie ukrywam, że smuci mnie trochę taka retoryka docinek i oskarżeń.

Tracą na tym przede wszystkim ludzie, których łączy wspólna pasja.

Dlaczego "my" - zawodnicy czy też ludzie chcący po prostu rozwijać swoją pasję muszą być ofiarami jakiś dziwnych podziałów ideologicznych?!?

Dla mnie osobiście najważniejszym jest to, by była w ogóle możliwość spotkania się w gronie ludzi "po hobby" z którymi można w przyjaznej atmosferze porozmawiać o tym co nas interesuje, skonfrontować nasze systemy... fajnie jeśli mamy szansę również na profesjonalną i obiektywną ocenę sędziowską, dzięki której możemy liczyć na konstruktywną krytykę, cenne wskazówki które to z kolei często dają nam motywację do ulepszania naszych systemów.

Myślę, że dla wielu z nas nie jest tak istotne kto będzie organizował takie zawody lecz w jakim klimacie będą one się odbywały oraz na ile będą one "profesjonalne" - mam nadzieję, że dobrze będzie zrozumiane to słowo tym kontekście.

 

PEACE

 

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adaś otóż nikt nie robi tych zawodów dla ciebie czy też ludzi "po hobby" tylko dla siebie, ty jak i inni jesteście tutaj złem koniecznym, które jedyne co to powinno siedzieć cicho i broń borze nie wychylać się.

 

"fajnie jeśli mamy szansę również na profesjonalną i obiektywną ocenę sędziowską, dzięki której możemy liczyć na konstruktywną krytykę, cenne wskazówki które to z kolei często dają nam motywację do ulepszania naszych systemów. "

 

No właśnie nie macie bo to nie jest robione dla WAS, i jest to oficjalnie napisane, na ciebie tutaj się leje z góry do dołu, jak ci się coś nie będzie podobać to pakuj się i do domu.

 

" Myślę, że dla wielu z nas nie jest tak istotne kto będzie organizował takie zawody lecz w jakim klimacie będą one się odbywały oraz na ile będą one "profesjonalne" - mam nadzieję, że dobrze będzie zrozumiane to słowo tym kontekście. "

 

Wiesz dla mnie w sumie też nie pod warunkiem, że ktoś to będzie robił dla kogoś i w jakimś celu i na jakimś poziomie anie tylko i wyłącznie dla siebie.

 

 

 

pzdr Łukasz

Edytowane przez Łukasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie te klotnie sa monotematyczne ale prawda jest taka ze wielu ludzi przez te dyskusje rezygnuje z udzialu w zawodach czy sa to grubi zawodnicy czy tez amatorzy... Szkoda ze tak to wyglada... pytanie czy w innych krajach zawody SQ tez sa kula u nogi organizacji... Tu jak i w kazdem branzy "lekiem na cale zlo" byla by konkurencja... konkurencyjna organizacja organizujaca rownolegle zawody oraz posiadajaca miejsca dla zwyciezcow na finaly ogolno swiatowe... Ale jak widac nikt sie nie pali do ciezkiej pracy ktora jest zapewne profesjonalne jej poprowadzenie bo jezeli w SQ nie mamy byc popychadlami EU to musi to byc profi organizacja ktora zacheci ludzi ktorzy nigdy nie startowali a maja z czym oraz zmotywowanie nowych zawodnikow do pudowania systemow....

Jedno jest pozytywne choc o profesjonalnym SQ jeszcze w tych przypadkach nie ma mowy ale to jednak mlodzi ludzie coraz czesciej zaczynajac swoja przygode chca sluchac muzyki w samochodzie a nie basu wiec mozliwe ze chociaz na starcie wielu chce podazac w kierunku jakosci, reprezentacje DB mamy nie najgorsza wstydzic sie nie ma czego ale co z SQ czy jest jakas przyszlosc ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba Cię człowieku porąbało do końca. Jakie ogólnokrajowe zawody. To jest prywatne przedsięwzięcie kilkunastu firm-członków EASCA, robione przede wszystkim dla naszego prywatnego użytku, dla naszego widzimisię i dla naszej zabawy lub smutku. To są regionalne imprezy, spoty, czy jak wolisz spędy pod remizą, które sami na własnych zasadach organizujemy dla siebie pod tą remizą. DLA SIEBIE I DLA DOBROWOLNYCH CZŁONKÓW NASZYCH TEAMÓW. Te zawody czy spędy są zarazem otwarte dla wszystkich tych, którym taka forma odpowiada. Ci którym to nie pasuje, to po prostu na tego typu imprezy nie przyjeżdżają lub robią sobie swoje na własbych zasadach.

 

Myślę że po tym fragmencie uraziłeś sporo osób które nic nie mają wspólnego z członkami EASCA. Skoro to jest Wasza prywatna impreza to po co ogłaszanie na wszystkich forach że "najbliższe zawody odbędą się..."

Jak kogoś ta tematyka interesuje to tak czy siak się dowie.

Jeśli jest ranga eliminacji Mistrzostw Polski a później MP to to nie jest ranga ogólnokrajowa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...