Panowie, "zgoda buduje, niezgoda rujnuje" ;) Nie ukrywam, że smuci mnie trochę taka retoryka docinek i oskarżeń. Tracą na tym przede wszystkim ludzie, których łączy wspólna pasja. Dlaczego "my" - zawodnicy czy też ludzie chcący po prostu rozwijać swoją pasję muszą być ofiarami jakiś dziwnych podziałów ideologicznych?!? Dla mnie osobiście najważniejszym jest to, by była w ogóle możliwość spotkania się w gronie ludzi "po hobby" z którymi można w przyjaznej atmosferze porozmawiać o tym co nas interesuje, skonfrontować nasze systemy... fajnie jeśli mamy szansę również na profesjonalną i obiektywną ocenę sędziowską, dzięki której możemy liczyć na konstruktywną krytykę, cenne wskazówki które to z kolei często dają nam motywację do ulepszania naszych systemów. Myślę, że dla wielu z nas nie jest tak istotne kto będzie organizował takie zawody lecz w jakim klimacie będą one się odbywały oraz na ile będą one "profesjonalne" - mam nadzieję, że dobrze będzie zrozumiane to słowo tym kontekście. PEACE Adam