Oofol Opublikowano 14 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2010 Witam,problem jest następujący:- wzmacniacz grał poprawnie, kilka razy zdarzyło mu się "prychnąć" przy starcie ale to raz na jakiś czas. Ostatnio (po Głogowie) miałem odkręconą muzykę na 1/4 i nagle "prychnął" i cisza w bagażniku. Zatrzymuję się i widzę nadętą membranę. Po odłączeniu i ponownym podłączeniu prycha i się nadyma. Jest tak zarówno w mostku jak i na pojedynczych kanałach (na jednym się nadyma na drugim zasysa membrana). Świeci się kontrolka działania, zabezpieczenie nawet nie mrugnie. Bez remote po podłączeniu głośnika słychać delikatne "pyk" w głośniku ale mem brana stoi w bezruchu. Na innych drutach jest to samo. inny wzmacniacz gra poprawnie. Co padło? Po rozebraniu wszystko wygląda ok (na oko)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kozik666 Opublikowano 14 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2010 Witam wstaw zdjęcie wnętrza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oofol Opublikowano 15 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2010 Wstawię dopiero jutro pod wieczór ale nie ma tam żadnych nieprawidłowości... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mastah22 Opublikowano 15 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2010 Wstawię dopiero jutro pod wieczór ale nie ma tam żadnych nieprawidłowości...Miałem tak samo kiedsys z concordem gdzie na zaciskach głosnikowych pojawilo sie 42v Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukashec Opublikowano 15 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2010 Masz stałe napięcie na wyjściu, pewnie jeden z tranzystorów w końcówce dostał zwarcia.Choć równie dobrze mogło coś innego paść, na odległość nie wiadomo... trzeba po prostu posprawdzać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oofol Opublikowano 15 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2010 Może jutro znajdę chwilę czasu na zagłębienie się w temat... Może będzie jeszcze żył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kozik666 Opublikowano 16 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 Może jutro znajdę chwilę czasu na zagłębienie się w temat... Może będzie jeszcze żył Na 99% zimny lut w końcu to AXTON Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oofol Opublikowano 17 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2010 Dobra, piecyk rozebrany, końcówki całe... Wszystko wydaje się być sprawne ale... Podpiąłem pod instalację i zauważyłem że przy przełączaniu filtra z Full na High Pass następuje "strzał" i się niemiłosiernie nadyma... http://images50.fotosik.pl/305/8f9fb416cbe0c928m.jpghttp://images48.fotosik.pl/305/422c79f26eed1d93m.jpghttp://images49.fotosik.pl/305/ce4937a2386b2211m.jpghttp://images36.fotosik.pl/192/aa82141bb656b6dem.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nakamichi Opublikowano 17 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2010 Dobra, piecyk rozebrany, końcówki całe... Wszystko wydaje się być sprawne ale... Podpiąłem pod instalację i zauważyłem że przy przełączaniu filtra z Full na High Pass następuje "strzał" i się niemiłosiernie nadyma... Nie możesz się doczekać , aby wykończyć te biedne głośniki. Za "dawnych " czasów zalecano , aby przy minimum wiedzy w temacie demontować wadliwy sprzęt aby nie powiększać zakresu uszkodzeń , a samo urządzenie powierzać specjaliście.Ale jak zaznaczyłem , to było kiedyś........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oofol Opublikowano 17 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2010 Nie możesz się doczekać , aby wykończyć te biedne głośniki. Za "dawnych " czasów zalecano , aby przy minimum wiedzy w temacie demontować wadliwy sprzęt aby nie powiększać zakresu uszkodzeń , a samo urządzenie powierzać specjaliście.Ale jak zaznaczyłem , to było kiedyś........Masz rację - ale musiałem to sprawdzić... Generalnie to grał pod nim woofer.Zawsze staram się sam naprawić i jeśli nie uda mi się zebrać na tyle wiedzy żeby to wykonać oddaję komuś innemu. Ale zdaża się to nad wyraz rzadko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nakamichi Opublikowano 17 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2010 Masz rację - ale musiałem to sprawdzić... Generalnie to grał pod nim woofer.Zawsze staram się sam naprawić i jeśli nie uda mi się zebrać na tyle wiedzy żeby to wykonać oddaję komuś innemu. Ale zdaża się to nad wyraz rzadko.To nawet nie chodzi o to czy podejmiesz ryzyko samodzielnej naprawy . Dziwi mnie natomiast, ze nikt Ci nie zalecił rozłączenia głośników , a samą próbę naprawy przeprowadzić w warunkach "warsztatowych " tzn za zasilaczu ( najlepiej o ograniczeniem prądowym ) i minimum miernikiem uniwersalnym.Wtedy nawet gdy nie poradzisz sobie z naprawą , to nie uszkodzisz niczego więcej niż wzmacniacz. Zawsze będzie tez problem , czy ew naprawa wykonana przez laika będzie gwarantowała zachowanie parametrów i bezproblemowe użytkowanie sprzętu, ale to jest następny temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oofol Opublikowano 17 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2010 Dziwi mnie natomiast, ze nikt Ci nie zalecił rozłączenia głośników , a samą próbę naprawy przeprowadzić w warunkach "warsztatowych " tzn za zasilaczu ( najlepiej o ograniczeniem prądowym ) i minimum miernikiem uniwersalnym.To jest dobry argument - dodam jednak że chciałem zmierzyć jaki prąd jest na wyjściu i głośnik podłączyłem na sekundę a mierzyłem po prostu na zasilaniu z auta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oofol Opublikowano 17 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2010 To nawet nie chodzi o to czy podejmiesz ryzyko samodzielnej naprawy . Dziwi mnie natomiast, ze nikt Ci nie zalecił rozłączenia głośników , a samą próbę naprawy przeprowadzić w warunkach "warsztatowych " tzn za zasilaczu ( najlepiej o ograniczeniem prądowym ) i minimum miernikiem uniwersalnym.Wtedy nawet gdy nie poradzisz sobie z naprawą , to nie uszkodzisz niczego więcej niż wzmacniacz. Zawsze będzie tez problem , czy ew naprawa wykonana przez laika będzie gwarantowała zachowanie parametrów i bezproblemowe użytkowanie sprzętu, ale to jest następny temat.Co do jakości wykonania to jeśli nie jestem w stanie zrobić czegoś w należyty temu sposób to nie robię - półśrodki to półśrodki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nakamichi Opublikowano 17 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2010 To jest dobry argument - dodam jednak że chciałem zmierzyć jaki prąd jest na wyjściu i głośnik podłączyłem na sekundę a mierzyłem po prostu na zasilaniu z auta. Co do jakości wykonania to jeśli nie jestem w stanie zrobić czegoś w należyty temu sposób to nie robię - półśrodki to półśrodki. Takie zasilanie nie gwarantuje odcięcia w przypadku nagłego wzrostu prądu i nie zabezpiecza układu przed ew dalsza destrukcją.Jeżeli się nie znasz , to dla Ciebie każdy tranzystor z symbolem C XXXX jest taki sam ,tranzystor jest dobrze zainstalowany bo dokręciłeś stosowną śrubkę itd. Ale tak nie jest, a Ty wcale nie musisz o tym wiedzieć. Nawet gdy działasz w najlepszej wierze , czasami możesz nie mieć informacji , ze to co stosujesz to są półśrodki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oofol Opublikowano 17 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2010 Takie zasilanie nie gwarantuje odcięcia w przypadku nagłego wzrostu prądu i nie zabezpiecza układu przed ew dalsza destrukcją.Jeżeli się nie znasz , to dla Ciebie każdy tranzystor z symbolem C XXXX jest taki sam ,tranzystor jest dobrze zainstalowany bo dokręciłeś stosowną śrubkę itd. Ale tak nie jest, a Ty wcale nie musisz o tym wiedzieć. Nawet gdy działasz w najlepszej wierze , czasami możesz nie mieć informacji , ze to co stosujesz to są półśrodki.Nie o to w tym temacie chodzi ale jako takie pojecie mam i mierzyłem tranzystory - nie wyssałem sobie tego z palca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nakamichi Opublikowano 17 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2010 Nie o to w tym temacie chodzi ale jako takie pojecie mam i mierzyłem tranzystory - nie wyssałem sobie tego z palca. Tak , tak......Wszystko na to wskazuje Chciałem jedynie przestrzec i uczulić Ciebie i innych podejmujących podobne działania , moja "misja" na tym się kończy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oofol Opublikowano 17 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2010 Nie obrażaj się Kolego, ale zmierzyć podzespoły potrafię i zlutować jakieś układziki ale na tym się kończy wiedza elektroniczna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nakamichi Opublikowano 17 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2010 Nie obrażaj się Kolego, ale zmierzyć podzespoły potrafię i zlutować jakieś układziki ale na tym się kończy wiedza elektroniczna...Ja się nie obrażam , wycofuje się z polemiki , bo zdaje się już rano poznałem zakres Twojej znajomości zagadnienia. Ponieważ moje uwagi powodują narastanie emocji , dlatego wolę uciąć tę dyskusję , bo jej cel ( w aspekcie przestrogi )został osiągnięty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oofol Opublikowano 17 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2010 Przestrogę przyjąłem z pokorą (choć może tego tak nie odebrałeś) ale po prostu wiem na ile mogę sobie pozwolić i kiedy przestać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kozik666 Opublikowano 18 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2010 Ok to teraz obejrzyj płytę od strony druku i szukaj zimnych łutów np w okolicy stabilizatorów chyba 7815 i 7915 ( piszesz ze sprawdziłeś tranzystory a pewnie ich nie wylutowałeś moim zdaniem są sprawne ) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oofol Opublikowano 19 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2010 Nie wylutowałem to racja. Sprawdzę luty:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.