Skocz do zawartości

Ile faradów ma akumulator np. 50Ah ?


Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak w temacie wie ktoś ? Bo jeśli kondek 1F rozładowuje sie w godzine to chcialbym teoretycznie policzyc czy mozna go podłaczyc swodobdnie do instalacji by normalnie auto z rana palilo

Kondensator po zgromadzeniu ładunku , nie pobiera już prądu. Jeżeli jest dodatkowa elektronika to tez powinna się rozłączać po kilku minutach . Zatem statyczny pobór prądu w praktyce wynosi 0.

Pojemność akumulatora jest o kilkadziesiąt tysięcy x większa od pojemności kondensatora 1 F.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z obliczeń wynika, że ponad 15tys razy większa.

 

Mylone są jednak dwa pojęcia.

Pojemność akumulatora to energia chemiczna zgromadzona w elektrolicie w celach.

Pojemność kondensatora to ilość ładunku elektrycznego (na jednej elektrodzie nadmiar, na drugiej niedobór elektronów), który kondensator może zgromadzić w okładzinach, ale jest to energia zawarta w polu elektrycznym.

 

W akumulatorze który ma świeży elektrolit, ma szeregowo połączone cele, ale nie ma zwartych wyprowadzeń nie płynie prąd elektryczny.

 

Po przyłożeniu do końcówek kondensatora napięcia następuje przepływ ładunku elektrycznego. Energia elektryczna dostarczona z akumulatora służy do przemieszczenia elektronów z jednej okładziny na drugą, między okładzinami tworzy się wtedy pole elektryczne i to w nim jest zgromadzona energia elektryczna. Ładunek elektryczny to ilość elektronów, która "została przepchnięta" z jednej okładziny do drugiej.

Energia zgromadzona w kondensatorze jest równa połowie iloczynu kwadratu napięcia i pojemności.

 

Kondensator jest elementem, w którym występuje zjawisko upływu prądu spowodowane skończoną rezystancją dielektryka oddzielającego okładziny kondensatora.

W zależności od zastosowanego materiału, jego grubości, technologii wykonania, procesu starzenia i napięcia panującego między okładzinami zależy wartość tego prądu.

W kiepskim kondensatorze (kiepski dielektryk) prąd upływu może sięgać kilkunastu mA lub więcej.

 

W kondensatorach, które były katowane (przekraczane wartości znamionowe) tzn. wartość prądu, napięcia, temperatury (zwarcia na kondensatorze, praca przy wyższym napięciu, szpilki napięcia w instalacji spowodowane np. źle zabezpieczonymi cewkami indukcyjnymi, zła wentylacja kondensatora - bliskość wzmacniacza) następują z czasem mikroskopijne przebicia dielektryka, które prowadzą do wzrostu prądu upływu.

 

 

Odnośnie pojemności akumulatora, zna ktoś dokładne kryterium tej pojemności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z obliczeń wynika, że ponad 15tys razy większa.

 

Mylone są jednak dwa pojęcia.

Pojemność akumulatora to energia chemiczna zgromadzona w elektrolicie w celach.

Pojemność kondensatora to ilość ładunku elektrycznego (na jednej elektrodzie nadmiar, na drugiej niedobór elektronów), który kondensator może zgromadzić w okładzinach, ale jest to energia zawarta w polu elektrycznym.

 

W akumulatorze który ma świeży elektrolit, ma szeregowo połączone cele, ale nie ma zwartych wyprowadzeń nie płynie prąd elektryczny.

 

Po przyłożeniu do końcówek kondensatora napięcia następuje przepływ ładunku elektrycznego. Energia elektryczna dostarczona z akumulatora służy do przemieszczenia elektronów z jednej okładziny na drugą, między okładzinami tworzy się wtedy pole elektryczne i to w nim jest zgromadzona energia elektryczna. Ładunek elektryczny to ilość elektronów, która "została przepchnięta" z jednej okładziny do drugiej.

Energia zgromadzona w kondensatorze jest równa połowie iloczynu kwadratu napięcia i pojemności.

 

Kondensator jest elementem, w którym występuje zjawisko upływu prądu spowodowane skończoną rezystancją dielektryka oddzielającego okładziny kondensatora.

W zależności od zastosowanego materiału, jego grubości, technologii wykonania, procesu starzenia i napięcia panującego między okładzinami zależy wartość tego prądu.

W kiepskim kondensatorze (kiepski dielektryk) prąd upływu może sięgać kilkunastu mA lub więcej.

 

W kondensatorach, które były katowane (przekraczane wartości znamionowe) tzn. wartość prądu, napięcia, temperatury (zwarcia na kondensatorze, praca przy wyższym napięciu, szpilki napięcia w instalacji spowodowane np. źle zabezpieczonymi cewkami indukcyjnymi, zła wentylacja kondensatora - bliskość wzmacniacza) następują z czasem mikroskopijne przebicia dielektryka, które prowadzą do wzrostu prądu upływu.

 

 

Odnośnie pojemności akumulatora, zna ktoś dokładne kryterium tej pojemności?

Pojemność to pojemność , czyli zdolność do magazynowania energii.

Upływnośc jest czynnikiem nierozerwalnie związanym z gromadzeniem ładunku , ale i tak jest kilka rzędów wielkości mniejsza od rzeczywistego poboru ( rozładowania w realnym układzie ) , zatem z punktu tej dyskusji pomijalnie mała ( chyba ) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolegablackdragon8904, chce dobrać kondensator do akumulatora czy do mocy wzmacniacza ??

Zdaje mi się, że powinno chodzić o to drugie

jeśli tak to powinniśmy patrzeć na prąd rozruchowy akumulatora i chwilowe ładowanie kondensatora, poza tym nie widzę związku z porannym paleniem auta a kondensatorem do instalacji CA.

Według mnie tak powinno być, jeśli nie to proszę o naprostowanie mojego myślenia w delikatny sposób.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojemność to pojemność , czyli zdolność do magazynowania energii.

 

Chodzi mi o ustosunkowanie się do wałkowanej pojemności, np. te 50Ah to pojemność, która zapewni pracę urządzenia pobierającego prąd np. 2A przez 25h.

 

Pytanie, jak w tym czasie spada SEM (a od SEMu zależy też prąd obciążenia)?

 

Upływnośc jest czynnikiem nierozerwalnie związanym z gromadzeniem ładunku , ale i tak jest kilka rzędów wielkości mniejsza od rzeczywistego poboru ( rozładowania w realnym układzie ) , zatem z punktu tej dyskusji pomijalnie mała ( chyba ) ?

 

Zależy to od jakości kondensatora.

Może i prąd upływu nie jest duży, ale jeśli auto stoi dwa dni to z każdego mA robi się 48mAh, a prąd upływu kondensatora jest przecież większy niż wspomniany mA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś to liczyliśmy i teoretycznie z pojemności 30F można by było raz zakręcić rozrusznikiem... ale jak by to było w praktyce to nie wiem :D ...

 

Akumulator w faradach?Hm musisz poprosić producenta żeby to podawali na etykietach akumulatorów... :D

 

kondensator 1f nieułatwi odpalania twojego auta,służy tylko do niwelacji spadku napięć w obwodzie...

 

No i ostatnia sprawa kondensator to takie urządzenie które ładuje się do pełna i rozładowywuje w ułamku sekundy...

Tak więc jest mało podobny do działania akumulatora...

pomyśl sobie co by było gdyby twój akumulator rozładował się z pełną mocą w 1sekunde...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem do czego sluzy kondek chodzi o to tylko ze dziwną akcje mam bo kondka dostałem od kolegi który sobie auto skasował ale sprzet nie ucierpiał i oddał cały za free i tak bo powiedzial ze i tak lipnie to grało, kondek to SoundQuest 1F ale ... naladowalem go i patrze po 2 h juz nie bylo w nim nic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upływnośc jest czynnikiem nierozerwalnie związanym z gromadzeniem ładunku , ale i tak jest kilka rzędów wielkości mniejsza od rzeczywistego poboru ( rozładowania w realnym układzie ) , zatem z punktu tej dyskusji pomijalnie mała ( chyba ) ?

 

Zależy to od jakości kondensatora.

Może i prąd upływu nie jest duży, ale jeśli auto stoi dwa dni to z każdego mA robi się 48mAh, a prąd upływu kondensatora jest przecież większy niż wspomniany mA.

Zatrzymajmy sie przy tym na chwile . Napisałem wczesniej , ze prad upływu nie na praktycznego znaczenia a nie ze nie wystepuje .

Ale nawet opierając sie Twoich danych mozna to przelożyc na wzgledy praktyczne . 48 mAh to 0,05 Ah. Całkowita pojemność akumulatora to 50 Ah . Oznacza to iz w ciągu dwóch dni spoczynku z nominalnej pojemności akumulatora 1/1000 jego energii może zostać zużyta na prąd upływu kondensatora. Czy uważasz , ze ta wartość sama w sobie , a szczególnie wobec innych realnych obciążeń jakie faktycznie występują w instalacji ( np alarm ) jest wielkością mającą praktyczne znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatrzymajmy sie przy tym na chwile . Napisałem wczesniej , ze prad upływu nie na praktycznego znaczenia a nie ze nie wystepuje .

Ale nawet opierając sie Twoich danych mozna to przelożyc na wzgledy praktyczne . 48 mAh to 0,05 Ah. Całkowita pojemność akumulatora to 50 Ah . Oznacza to iz w ciągu dwóch dni spoczynku z nominalnej pojemności akumulatora 1/1000 jego energii może zostać zużyta na prąd upływu kondensatora. Czy uważasz , ze ta wartość sama w sobie , a szczególnie wobec innych realnych obciążeń jakie faktycznie występują w instalacji ( np alarm ) jest wielkością mającą praktyczne znaczenie.

 

Napisałem, że z każdego 1mA.

 

Pisząc ten post zrobiłem prosty pomiar na kondensatorze (jakieś chińskie łajno, Dietronics 1F). Przy założeniu, że jego pojemność wynosi 0,5F a w czasie 60s napięcie spadło o prawie 1V (10.80 -> 9.88) to w najlepszym przypadku prąd upływu wynosi 8mA. To daje co najmniej ~0,4 Ah/48h.

Warto dodać, że wartość prądu upływu rośnie ze wzrostem natężenia pola elektrycznego, czyli prąd ten będzie większy przy napięciu panującym w instalacji samochodowej.

Jeszcze gorzej będzie w kondensatorze, który był ładowany bez ograniczania prądu lub przeciążany podczas pracy (producent określa wartość znamionową prądu "pompowanego" przez kondensator przy określonej częstotliwości, np. 2A/50Hz).

Kondensator to element rzeczywisty w którym zawsze będą występowały straty. Ich wielkość będzie zależała w dużym stopniu od jakości kondensatora i jego stanu technicznego. Jeśli ktoś ma dostęp do lepszych kondensatorów, to niech zrobi podobny test i podzieli się wynikami.

Prawidłowo nalżałoby podłączyć kondensator pod zasilacz z regulowanym prądem i zobaczyć przy jakiej wartości tego prądu i panującym napięciu (min 12,8V) napięcie na kondensatorze jest stałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amperogodzina=>> Farad=>>Culomb=>>Amper=>> Volt itd.

Nie można by spróbować tak ...podejść do zagadki ?

Już jakiś czas polemizujemy sobie :super: z lordem wiaderem nt. kondziołów i językiem ...chłopskim :P można wydedukować, że jednak Aku i kond to dwa bardzo różne ...urządzenia, choć z pozoru wiele je łączy. Z tego wnioskuję, że akumulator raczej ...nie ma faradów jak i kondensator nie ma ...amperogodzin.

Ale dla nudzącego się człowieka można uderzyć w definicję jednostek w układzie SI i spróbować "zgrubnie" poprzeliczać... ja się tego nie podejmę bo...sensu nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama polemika na dany teoretyczny temat moze nie raz coś wnieść w sposób myslenia początkujących lub średnio zaawansowanych, nie zadałem tego pytania by odtrzymac konkretna odp ( jak i 90% innych moich tematów ;P ) ale zawsze po odpowiedziach mozna na koniec wyciagnąc fakty, ułozyc cos sensownego. Wielkie dzięki za udział w takich debatach ;). A co do tematu to fakt, podłączyłem kondka na 2 dni pod auto i wszystko smiga bez problemu :P hehe :super: wcale nie rozładowuje aku w stopniu tak znacznym by to mozna bylo wogole zauwazyc na pol rocznym akumulatorze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem, że z każdego 1mA.

 

Oczywiście :zawstydzony: , ale jak diabeł święconej wody , unikasz odpowiedzi na pytanie, jakie to ma praktyczne znaczenie. Widzę , ze jesteś osobą z duża wiedza w temacie , dlatego nie pojmuje dlaczego postanowiłeś bronic tezy ,która jak od dawna widać jest conajmniej trudna do obrony i to bez stawiania przysłowiowej kropki na "i".

Zatem zakładając , ze prąd upływu wynosi 1mA , to jak zostało wykazane w ciągu dwóch dni zużyje 1/1000 z calkowitej pojemności akumulatora. Zatem aby rozładować akumulator prądem upływu rzędu 1 mA potrzeba 2000 dni. 2000/ 365 dni w roku daje około 5,5 roku . Nawet gdyby ten prąd upływu był pięciokrotnie większy , to potrzebny czas wyniesie ponad rok. Tak wiec jasno widać , ze tego rodzaju wartości nie maja najmniejszego praktycznego znaczenia

Pisząc ten post zrobiłem prosty pomiar na kondensatorze (jakieś chińskie łajno, Dietronics 1F). Przy założeniu, że jego pojemność wynosi 0,5F a w czasie 60s napięcie spadło o prawie 1V (10.80 -> 9.88) to w najlepszym przypadku prąd upływu wynosi 8mA. To daje co najmniej ~0,4 Ah/48h.

Warto dodać, że wartość prądu upływu rośnie ze wzrostem natężenia pola elektrycznego, czyli prąd ten będzie większy przy napięciu panującym w instalacji samochodowej.

Jeszcze gorzej będzie w kondensatorze, który był ładowany bez ograniczania prądu lub przeciążany podczas pracy (producent określa wartość znamionową prądu "pompowanego" przez kondensator przy określonej częstotliwości, np. 2A/50Hz).

Kondensator to element rzeczywisty w którym zawsze będą występowały straty. Ich wielkość będzie zależała w dużym stopniu od jakości kondensatora i jego stanu technicznego. Jeśli ktoś ma dostęp do lepszych kondensatorów, to niech zrobi podobny test i podzieli się wynikami.

Prawidłowo nalżałoby podłączyć kondensator pod zasilacz z regulowanym prądem i zobaczyć przy jakiej wartości tego prądu i panującym napięciu (min 12,8V) napięcie na kondensatorze jest stałe.

Obrałeś drogę pośrednią, ja natomiast chcąc poznać odpowiedz na pytanie jaki jest prąd upływu mierze bezpośrednio prąd. Kondensator który mierzyłem , wprawdzie nie jest ( chyba) chińskim łajnem , ale też jest kondensatorem elektrolitycznym o pojemności 1F z przeznaczeniem do CA , który pracował w mojej instalacji 4 lata i od roku leżakował na półce. Zatem z cała pewnością nie jest produktem świeżo wyjętym z folii na potrzeby eksperymentu. Jako źródło zastosowałem zasilacz stabilizowany obciążony kondensatorem , Taki układ jest równoważny faktycznemu obwodowi jaki tworzy akumulator z kondensatorem , podczas biernego postoju samochodu. Gdy chcemy wyznaczyć wartość prądu , mierzmy prąd (?).

Po kilku sekundach kiedy kondensator był ładowany prądem ograniczenia prądowego zasilacza( 2 A ) jego wartość zaczęła systematycznie spadać , w miarę jak kondensator zbliżał się do stanu pełnego naładowania. Po około 1 do 2 minut wartość płynącego prądu nie przekraczała już wartości 1 mA .

Ale najciekawsze jest jeszcze przed nami . Ponieważ mówimy tu o oddziaływaniu długookresowym to pozostawiłem układ nadal w stanie aktywnym . W miarę upływu czasu prąd kondensatora obniżał się systematycznie aż po ok 2 godzinach spadł do wartości !!! 0,02 mA !!!, czyli był 50 razy mniejszy od zakładanego wstępnie 1 mA. Po upływie około 6 godzin jego wartość nadal się obniżała i wynosiła 0,013 mA. Całość była mierzona pod napięciem 14,6V , czyli od razu wykluczające pytanie , co się stanie gdy podniesiemy napięcie z 12 do 12,6 lub 14V. Tak więc gdyby te dane przełożyć na domenę czasu , to otrzymamy 5,5 roku x 50 czyli 275 lat, oczywiście gdyby jakikolwiek z elementów był w stanie przetrwać taki okres czasu. Żywotność akumulatora nie przekracza 10 lat.

To co opisałem , jest w zasadzie potwierdzeniem wcześniejszych prób na baterii 4 szt kondensatorów po 82000 uF/25V. Tam obserwowane były tego samego rodzaju reakcje i proporcje.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Tego rodzaju wielkości , czy tez na poziomie wyznaczonym wstępnie są pomijalnie małe i nie maja najmniejszego praktycznego znaczenia gdy mówimy o możliwym zachowaniu instalacji samochodu z perspektywy 2 dni , czy tygodnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jak diabeł święconej wody , unikasz odpowiedzi na pytanie, jakie to ma praktyczne znaczenie

 

Bo śmiałem twierdzić, że kondensator ma znacznie większy prąd upływu niż myślałem. Pomiary wskazują jednak, że prąd ten jest znacznie mniejszy. Cóż, myliłem się ale dyskusja nie poszła na marne.

 

 

Zaobserwowane przez Ciebie zjawisko zmniejszenia prądu upływu w czasie jest związane z istnieniem prądu absorpcji.

 

Ogólnie na prąd upływu składają się 3 rodzaje prądów:

-prąd ładowania związany z czystą pojemnością "geometryczną" kondensatora, zanika bardzo szybko

-prąd absorpcji, związany z czasem polaryzacji relaksacyjnych (brzmi dziwnie, ale związane jest z polaryzacją cząstek dielektryka w polu elektrycznym kondensatora), w przypadku dielektryków zawierających domieszki, zanieczyszczenia, czas relaksacji może wynosić od ms do nawet kilkunastu godzin (w tym czasie cząstki zostają prawie całkowicie spolaryzowane).

-prąd upływu (suma prądu skrośnego i powierzchniowego), niezależny od czasu i spowodowany skończoną rezystancją dielektryka.

 

Właśnie dlatego prąd upływu maleje z czasem do stałej, dużo mniejszej wartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo śmiałem twierdzić, że kondensator ma znacznie większy prąd upływu niż myślałem. Pomiary wskazują jednak, że prąd ten jest znacznie mniejszy. Cóż, myliłem się ale dyskusja nie poszła na marne.

 

Jednoznacznie nie jestem w stanie wykluczyć , iż można spotkać kondensatory z prądem upływu rzędu 1, 10 czy nawet więcej mA . Jednak zasadniczym wnioskiem powinno być przekonanie , ze jest to raczej wynik złej jakości produktu niż powszechnie obowiązująca norma. Taki kondensator należy wymienić na inny sprawny i pozbawiony wad ,gdyż nie znamy tempa przebiegu wewnętrznych oddziaływań destrukcyjnych, a nie zastanawiać się czy "załatwi" akumulator w dwa dni czy w tydzień.

Twoje wypowiedzi bardzo sobie cenię i mam nadzieję , ze nie braknie okazji do kolejnej polemiki

 

 

Zaobserwowane przez Ciebie zjawisko zmniejszenia prądu upływu w czasie jest związane z istnieniem prądu absorpcji.

 

Ogólnie na prąd upływu składają się 3 rodzaje prądów:

-prąd ładowania związany z czystą pojemnością "geometryczną" kondensatora, zanika bardzo szybko

-prąd absorpcji, związany z czasem polaryzacji relaksacyjnych (brzmi dziwnie, ale związane jest z polaryzacją cząstek dielektryka w polu elektrycznym kondensatora), w przypadku dielektryków zawierających domieszki, zanieczyszczenia, czas relaksacji może wynosić od ms do nawet kilkunastu godzin (w tym czasie cząstki zostają prawie całkowicie spolaryzowane).

-prąd upływu (suma prądu skrośnego i powierzchniowego), niezależny od czasu i spowodowany skończoną rezystancją dielektryka.

 

Właśnie dlatego prąd upływu maleje z czasem do stałej, dużo mniejszej wartości.

 

Dlatego kondensator jest nadal podpięty i po około 12 godzinach wartość prądu jest bliska ustalenia na poziomie 0,010 mA . Możemy przyjąć , ze jest to "czysty" prąd upływu tego kondensatora w warunkach ustalonych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...