tbrek

A mnie się wydaję że w FAQ jak i innych instrukcjach i regulaminach macie napisane: nie więcej jak 30-40cm, raczej chodzi o to, że czasem ciężko w mniejszej odległości zamontować bezpiecznik, a ten bezpiecznik ma za zadanie chronić pozostałą cześć kabla a nie ten odcinek pomiędzy nim a klemą. Tak prostym rozumowaniem, widzieliście kiedyś problem ze zwarciem w jakimś aucie na odcinku klema-30cm bezpiecznik? Bo ja nie widziałem, oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest bezpiecznik na klemie, wtedy mamy całość zabezpieczoną. A z diodami, może i one zabezpieczą przepływ zwrotny, lecz będzie się tak grzała, że nie wiem czy dadzą radę i w końcu się nie spalą. Ja u siebie mam taką durną instalację świateł sterowaną masami, i jak chce zapalić długie światła, to masa zanika mi na mijania, i po prostu sie przełączają, też zastosowałem diody, podając masę z długich, żeby mijania nie gasły, dałem 5A, a i tak sie spalily, a zarówki pobierają 55W, więc nie wiem co by się działo jak wzmaki by pobrały pełną moc.

A ja chetnie bym podjechał, w stolicy wlkp jakoś ciężko się ludzie organizują, więc do 200km można podskoczyć. Troszkę w aucie pozmieniałem więc chętnie bym się dowiedział czy na dobre czy na złe, bo wiadomo człowiek się przyzwyczaja do grania i z każdym dniem podoba mu się bardziej a wcale tak może nie być Przy okazji może bym wreszcie pilota odebrał i podłączył

Zrobić się da, ale jedyne rozsądne rozwiązanie to tak jak ma Jurek w signum... ale nie chcialbyś wiedzieć ile to zajeło czasu, i ile by to kosztowało

Jeśli to omega B (tzw. C) to nie będzie to takie proste, tam nawet nie można radia podmienić bez jego wcześniejszego wykodowania, to samo wyswietlacz, podobny to już układ jak w vectra C, signum itd. Jedyne wyjście to zostawić fabrykę na swoim miejscu, ew. kombinatorstwo z przestawieniem samej plyty radia w inne miejsce i podciągnięcie instalacji itd. Jednym słowem droga przez mękę.

uuu, widzę że temat się powtórzył, nikt nic z problemów na easce widzę się nie nauczył a tam było to dość "ostro" opisane, co prawda się to podobno wyjaśniło i Jurek posta skasował, aczkolwiek widzę problem pozostał. Co do jazd do szczecina... to nic nie da, bo Mariusz zdaję się tam nie mieszkać, zameldowany też jest gdzie indziej... a mieszka tak jak wpis do ewidencji dzialaności gospodarczej - Teren Calego Kraju, więc szukajcie wiatru w polu.

Szukacie dobrze nagranych plyt? polecam ten adres www.ccd.pl można je tam odsłuchać po kawałku, sam kupiłem z kilkadziesiąt pozycji i się ani razu nie zawiodłem. Ale uprzedzam.... ten adres zaraża ;)

od 325$ cło to ok 11$ ale vat liczy się od całości czyli 325+11x23% = 77$ więc się uzbiera 11+77 = 88usd x 3zł + koszty oclenia i 250zł jak nic. Nie ma to znaczenia, mając fakture zakupu wszędzie stawki są te same, UPS i FEDex jedynie liczą 35zł za wypisanie SAD'u i prawie zawsze pewne cło, USPS to ruletka. Ja zamawiam od cholery paczek z USA, kilkadziesiąt rocznie minimum i moje preferencje to własnie USPS airmail

i od tego zapłacisz cło, to co na tej kartce nie będzie brane pod uwagę.

w Twoim przypadku będzie to 197.50 + 128 = 325.50 x kurs bankowy wymiany z dnia zaplaty x cło + vat 23%... ewentualnie wezmą pod uwagę ile zeszło z karty via paypal, czyli jeszcze gorzej bo wraz z prowizją paypal'owską Niestety w Polsce opodatkowane jest zakup przedmiotu wraz z kosztami jego dowozu do granicy UE lub PL, tak już jest i tyle. Ja za auta płace cło od wartości + cały transport wraz z handlingiem USA czyli jest to czasem nawet $2000 za sam transport proponowałbym powiedzieć że ten wzmacniacz jest integralną cześcią Twojego akurat samochodu, wtedy stawka celna będzie 3.5. Kiedyś miałem taki numer że szły same głośniki do kolumn domowych, razem chyba ze 30szt, jakby clili je jako pozycje, było by 10% cła, napisałem oswiadczenie że jest to do specjalnego projektu mojej kolumny domowej, i te 30szt tworzy jedną całość - zapłaciłem 3.5% + vat

jeszcze jak to urząd pocztowy cli, dochodzi koszt odprawy celnej, u nas raz to jest 5zł raz 25zł, nigdy nie potrafiłem zrozumieć dlaczego

Niestety, cło do zapłaty, i tym bym się nie martwił 3-3.5% ale.... vat 23% od nowego roku zrobi swoje Jesli to radio to 3.5%, jesli procesor to traktowane jest to jak urządzenie elektroniczne lub czesci, wtedy 10%, jak głosniki to też 3-3.5%. Wystarczy że zdrukujesz finał aukcji + płatność paypal, lub karta kredytowa, przelew. Jedna rada, nie kombinuj jesli nie masz pewności że sprzedawca nie umieścił czasami kopii w kartonie, lub na boku w specjalnej folii, bo wtedy dowalą za oszustwo skarbowe i podrabianie dokumentów, ja już tak mialem.... dałem "invoice" na ileś tam, a na boku był invoice z całą kwotą.... była jazda jak cholera. Niestety oplaty sa liczone od wartości towaru + przesyłka, wg. zaplaty, a nie tego co napisane na dokumencie. Jak zapytają dlaczego na dokumencie wywozowym jest inaczej jak na zakupie, powiedz że chodzilo o ubezpieczenie paczki. Na nastepny raz jak kupujesz z ebay, i nadawcą bedzie firma - niech piszą business sample w/o value, a jak osoba prywatna to GIFT, choć ten ostatni juz coraz mniej przechodzi, chyba że paczka mała i lekka, a wartość giftu podana na $40, no i zależy od UC, celnika, i w największej mierze ze szczęscia. Mi ostatnio oclili paczkę za $70, a bez cła z pieczęcią "zwolnione" przyszła za $1400, tak więc jest to loteria różnica w kosztach podanych na dokumencie a zapłaconych, wynika z tego że kilkadziesiąt $ policzył sobie za tzw. handling, coś co u nas robi się gratis, szczęśliwy że idzie w świat, tam za dojazd na pocztę, oraz karton i folię trzeba zapłacić pewnie na kartonie zobaczysz że za paczkę zapłacił $85 a nie 120 jak skasował ;)

100cm = 2.92ms znalazłem fajny kalkulator akustyczne w necie http://www.audio-tech.pl/kalkulatory_akustyczne.html

No wiesz, jak dla mnie to wolałbym kupić radio za 3k niż suba za 250zł.... a nie mówiłem że musisz kupić tylko nowe, tylko że możesz. Choć przy odpowiednim zestrojeniu, pewnie i taki za 250zł by sobie poradził żeby tylko wspomóc woofery, może i jest w tym logika.

Ale startujesz w PL i ceny pod uwagę bierzesz w PL ze wszystkimi naszymi kochanymi podatkami Tak samo jak obliczasz podatek akcyzowy, nie interesuje urzędników za ile kupiłeś, nawet jak masz papier, nie interesuje ich za ile jest to auto w DE czy gdzieś tam, biorą eurotax w wersji Polskiej i po zawodach, a że czasem podatek wychodzi od kwoty większej niż jesteś to auto nawet w stanie sprzedać w PL, nikogo to nie interesuje. Ostatnio podatek płaciłem od wartości auta 160,000 (celne netto miałem liczone 92,000) a za auto zapłaciłem wraz z transportem 75,000zl - i nic nie poradziłem na to, auto nowe, nieuszkodzone, nie było co nawet rzeczoznawcy wzywać. A nie chciałem kombinować z rozbierankami itd. Następny rok, jak nie zmienią się aktualne cenniki, ja bym pomyślał o zmianie radia na tańsze, szczególnie że to 650zł, kup radio za 3k nawet nowe i po temacie. Reszte klocków nie masz za dużo co zmieniać, nic tańszego dobrego raczej nie kupisz, szczególnie że potrzebujesz 5 kanałów, i 5 głośników -tu nie przyoszczędzisz. Ten papier to gazeta z sugerowaną ceną w DE? Jeśli występowało to w PL z PL ceną - pewnie będzie tak jak mówisz, ale to niech Jurek skomentuje. Och tak, nikt z EASCA'i przecież o niczym innym nawet nie myślał, cały dzień, powołany wcześniej sztab kryzysowy rozmyślał jak tu uwalić jednego zawodnika, teraz macie przynajmniej powód dlaczego tak się wszystko opóźniało, bo kto miał robotę odwalić, skoro każdy sędzia miał przydzielone jedno tylko zadanie..... no comments.

Dla mnie też wygląda jednoznacznie, jeśli podaje się listę sprzętu na zgłoszeniu, a nie podaje cen, dodatkowo nie potrafi się udowodnić ich cen zakupu (na piśmie - oficjalne cenniki, paragony, faktury, itd.), tak więc skoro te oficjalne cenniki mówiły tak a nie inaczej to sorry... Na to też jest paragraf, nie znajomość przepisów (czyt. regulaminu) itd. Dodatkowo koleś tak na prawdę nie wiedział co za głośniki ma w aucie, tak więc kto tu chciał kogo w wała robić. Może się wypowie sam "poszkodowany" byle rzeczowo, bo przyglądając się temu z boku w sobotę, tylko śmiać się chciało. Gdyby wszystko było tak jak powinno, do niczego takiego by nie doszło, ot takie moje zdanie. Może i by było szkoda zawodnika, jeśli by zrobił wszystko jak należy i mówi o tym regulamin, a jeśli się tego nie trzyma lub nie chce, niech idzie tam gdzie on nie obowiązuje, tak gadacie o Easce, ciekawe co byście mówili o Pasce vel Emma'ie, gdzie też były i są limity cenowe, tak więc proponuje najpierw popatrzeć na swoje ręce a potem krytykować wszystkich dookoła, po za sobą oczywiście. Dodatkowo nigdzie nie jest napisane kiedy ma się odbyć weryfikacja i czy ma się ona odbyć, były to ostatnie eliminacje, więc i mogła być i weryfikacja, szczególnie że słuchy były takie a nie inne o tym sprzęcie. Ciekawe co by się stało jakby na MP został zdyskwalifikowany za oszustwo - bo to pod to podchodzi, albo w Niemczech by powiedzieli, hola - ale to jest ponad 2500 euro, i co wtedy ? pomyślcie tez o tym, wystarczylo też troszkę ruszyć głową i wstawić tańszego suba, albo go przed zawodami wyciągnąć, i byłby zapas kwotowy, takie auto już jedno było i jakoś nikt nie marudził, ocena bez suba, wycena bez suba, punkty troszkę niżej i każdy zadowolony. A co do organizacji zawodów, tyle Was tam stało w koło i się przyglądaliście bezczynnie stojąc i moknąć, dlaczego nikt się nie zapytał czy pomóc, wtedy wyniki może by były szybciej, a Łukasz do 21szej nie musiałby stoiska sam składać. Może dzięki temu znajdzie się już większa liczba osób chętnych wspomóc tych co chcieliby coś nowego konkurencyjnego otworzyć, wtedy będzie można pokrytykować też i innych, ale o tym, nie jeden bezsensowny post już był.

Ja, w czwartek rano koło 11

Co do zakupu innego auta jako dawcy organów też nad tym już myślałem, i to z innym silnikiem, ale... kupisz i tak do końca nie wiesz co kupiłeś, wydać kilka - naście tysi za auto na organy to też nie mało, ja osobiście zrobiłem bilans zysków i strat, zmontowałem zamówienie na częsci i po 5 dniach miałem pierwszą paczkę - tą na silnik, całość kosztowała $260 z wysłką + robocizna i wyszło ledwie 3000zł z olejami i płynami, a mam wszystko pewne. Skrzynia wyszła podobnie, wraz z nowym sprzęgłem i płytą sterującą z zaworami zamknąłem się w 4000zł, i po tygodniu widzę już plusy tej decyzji, spalanie spadło o 20% co przy moim aucie oznacza 5l na 100 w mieście W sumie wydałem 9500zł na remonty w ciągu 6 tygodni, ale liczyłem się z tym już jak brałem to auto, teraz mam cały układ kierowniczy wraz z listwą nowy, skrzynia i silnik praktycznie to samo, zawieszenie przód nówka, i przód hamulce, po lecie zabiore się za tył, ale to już wydatek max 800zł, na szczęscie to auto jest groszowe w naprawach bo do jakiego auta kupi się nowe świece oryginalne za 3,10zł albo kpl chromowanych pierscieni tłokowych (18szt) na 6 garów za 105zł Ale wróćmy do tematu ;) ja bym po auto pojechał do NL, tam są najmniej wyjechane, a do tego ostatnio zwracają sprzedawcy podatek BTM od luksusu, co przy nowszym aucie da kilkaset euro rabatu. Niestety handlarze o tym nie wspominają gdyż kasuje ten podatek ostatni sprzedawca na eksport.

A ja mając doświadczenie w sprowadzaniu samochodów z zagranicy, szczerze odradzam wszelakiego rodzaju "salonówki" auta które mają przejechane kilka lat w PL po naszych drogach, nadają się na tzw. szmelc, chyba że auto kupi się od 1-szego właściciela - dziadka, który wnuki ma jeszcze przed 17tym rokiem żywota. Mam też dobre doświadczenia z wszelakiego rodzaju serwisami, bynajmniej w Poznaniu, i... jedno co mogę powiedzieć, wolałbym dobrze zadbane auto robione na bieżąco u wujka zdzisia w zaprzyjaźnionym warsztacie niż serwisowany u dealera. Niestety tam są tylko pracownicy, którym jak się nie patrzy na łapy to robią jak robią, sam ostatnio byłem tego świadkiem, jak uczeń spuścił olej ze skrzyni biegów a potem długo szukał gdzie go nalać, w między czasie jego czas "pracy" się skończył i poszedł do domu, majster po 2h opuścił auto i wydał je na wystawkę, w końcu młody miał ten olej nalać, nie muszę mówić co się stało ze skrzynią jeszcze tego samego dnia... Pomijam też auta po kilku dzwonach i robione jak kto chce - i znów serwis jest w tym gorszy od zwykłego warsztatu, tylko jedyny plus że częsci raczej da nowe. Przykładem może być np. moje auto, ja robię to tylko u znajomego w warsztacie, od 10 lat w tym samym miejscu, jak zleciłem zrobienie silnika, byłem obecny przy jego rozbieraniu, wymienione zostały kompletnie wszystkie uszczelki i uszczelniacze, pierscienie, głowice do sprawdzenia, splanowania i dotarcia zaworów, wszysto poczyścili i zmontowali, silnik chodzi jak zegarek, co prawda tego samego dnia zajechałem skrzynie, ale jej remont przebiegł podobnie, cały wsad nowy, nic nie kombinowali, po tygodniu mała poprawka nastawień i chodzi jak zegarek - do tego niższe koszty jak serwis a robota lepiej wykonana - żeby bylo śmieszniej wszystkie serwisy w poznaniu robią skrzynię u podwykonawcy, doliczają tylko 40% faktury..... tak więc co to za serwis... Ja osobiście pojechałbym po auto z blacharzem-mechanikiem i zabrał miernik elektroniczny (żaden ołówek magnetyczny) wtedy da się coś wybrać, ale jak traficie na sprzedawcę takiego jak ja, to najgorszą wadę auta i tak zrobi jako zaletę... tak więc powodzenia Też stereotyp że w niemcowni to się kupi dobre auto, byle sprzedawcą nie był jakiś brudas, też nie do końca tak jest, dużo sprzedawców kupuje powypadkowe, naprawia w PL przy granicy i sprzedaje je jako całe, a ostatnio modne stało się ściąganie aut z UK, przeróbka w PL na wersję naszą, przegląd za 50 euro i wyrobienie "Briefu" i już kupujesz auto typowo "niemieckie" a one takie rodowite niemieckie jak turas w berlinie na flohmarku Fakt jest teraz jeden, całe auta w PL są tańsze jak ich odpowiedniki w europie, a dlaczego?? na to pytanie sami sobie odpowiedzcie.

Chyba do końca nie wiesz co piszesz....

Ja do piątku mam remont skrzyni, ale jakby spot był w sobotę - niedzielę, to mogę te 100km też podjechać, przyda się nawet dotarcie na trasie, a nie od razu korki w mieście.

Sędziowie głusi, nie ogarniali nadmiaru informacji.

Oj, Łukasz nie zrozumiałeś mnie dosłownie, tylko sobie wybrałeś pomiędzy wierszami, tym sposobem znów możemy nabić 40 stron posta i do niczego nie dojdziemy. Ja nigdzie nie napisałem że jedyne auto jakie grało to Dzikiego, zacytowałem tylko Twoje słowa, napisałem wyraźnie "idąc twoim tokiem..." Osobiście podobało mi się kilka aut, a Dzikiego nie słuchałem, no może słuchałem jak napierdzielał Metalicę przy wejściu Faktem jest że żadne auto nie przypasiło mi tak żeby się do niczego nie dowalić, w jednych podobało mi się to w innych tamto, każdy też wspominał że to jeszcze nie jest ideał tego co by chcieli, po za małymi wyjątkami gdzie są pewni że to wypas i co ludzie od nich chcą. Druga sprawa, to nie wiem czy powinieneś krytykować tyle aut, bo skąd wiesz co to Hi-end, na podstawie tych kilku/nastu aut zrobionych pod jedno dyktando? bo przecież inne nie grają, a i w nich można się doczepić do kilku spraw, bo nie są też doskonałe. Siądzie ktoś inny i stwierdzi "no może być, ale..." oczywiście wtedy nazwiesz go głuchym i co on może wiedzieć o hiendzie, wiem to sam po sobie jak powiedziałem co myśle o Twoich zmianach w Ś.P. Astrze po zmianie na tweeter revelatora, poprzedni setup dawał radość słuchania, ostatni technikę pod emma i nic więcej. Ogólnie podzielam tylko część Twojego zdania, czyli to że trzeba jeszcze popracować, osobiście zamontowałem woofery tydzień wcześniej, i po 2 dniach padł silnik, tydzień trwało jak go robiłem, skończyłem w piątek około 12, o 18 już byłem w trasie, teraz jak wiesz padła mi skrzynia, znów tydzień na warsztacie, ale ogarnę mechanikę, potem system i go podstroje, może nie w Twoje gusta, ale nie powinno być źle, podobnie zrobi więcej ludzi. Już w drodze powrotnej, miałem dużo czasu na zabawę prockiem, jak wiesz 50km/h to dość męcząca prędkość aby skupiać się wyłącznie na jeździe... Choć i tak ja go tak nie zestroję jak może to zrobić kilku innych ludzi, ja tego przynajmniej jestem świadomy.

Wiesz Łukasz, idąc Twoim torem rozumowania, nie ma się co dziwić że nie ma takiego progresu jaki byś sobie życzył. Jedynie dobrze grające auta sa Wasze, (Adama grało do czasu jak je robiłeś) tylko one grają tak jak powinny grać auta, ale żadne auto do zawodów nie jest wystawiane, skrzętnie poukrywane w zacienionych miejscach, tak żeby nikt do nich nie dotarł, tak więc nie mając żadnego "wzorca" ludziska robią tak auta jak im się wydaje że jest dobrze. Nawet audi Darka stało z boku zamknięte, a że chłopak całe dnie sędziował, nie miał czasu udostępniać samochodu do odsłuchu wszystkim co by chcieli , a to też jest jedno z tych opisanych w gazecie dobrze brzmiących samochodów. Nie każdy też ma czas i sposobność pojechać raz do roku do Gliwic, aby naprowadzić się na jedyną słuszną drogę, tam jedynie(wg. Ciebie) można posłuchać śmietankę Polskiego CA. Jak już to wielokrotnie Jurek poruszał, zróbcie konkurencję EASCA'i lub Gliwickie 4 pory roku i wtedy każde auto będzie grać tak samo, bedzie więcej okazji i terminów spotkań oraz będzie można wyłonić to lepsze auto z tych lepszych, ale też się do roboty zabierzcie, aby nie spadało to na barki jednego człowieka. A w ten sposób wypowiadając się na forum, na nikogo presji nie wywrzesz, ani żadnego kopa nie dasz, bo niby w jaką stronę, a Dziki nie zawsze będzie wstanie udostępnić auto aby każdy miał na czym się wzorować, jedno auto to stanowczo za mało....

Jak już o Hostessach mowa to i ja dodam swoją faworytkę choć ta dziewczyna (z lewej) była właścicielką najładniejszego uśmiechu Tak na marginesie, to białe 2 drzwiowe coupe to Oldsmobile Alero, a Braxy chłodzą i grzeją się glikolem z barwnikiem a temperaturę to one mają, bo plexa się wyginała w zeszłym sezonie i na ten już wstawione zostały 8mm szyby hartowane

hmmm, troszkę mnie zastanawia ta eksploatacja, radio ma 8 miesięcy ale od czego? bo p9 zdaje się przestali produkować w 2006r i zastąpili to p90. Ale jeśli ma i nawet 4 lata i 8 miesięcy a jest w dobrym stanie, wizualnym i technicznym, to za te pieniądze jeszcze warto, oczywiście jeśli jest to kpl. zestaw, z kartonami itd, reszta to tak jak powiedział Mehow - popatrz i się zastanów czy tego aby potrzebujesz.