Skocz do zawartości

prof. mul@u

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    3c

Osiągnięcia prof. mul@u

  1. no jak. pominmy to ze sub wprawia w ruch inne 'akcesoria' w aucie. napisales, ze im nizej tym lokalizacja trudniejsza a zaraz potem podajesz argument ze suba wozi sie w bagazniku. czyli jakby chcesz napiszac ze trudno jest z subem bo jest w bagazniku. to jak w koncu? co za roznica gdzie jest sub, skoro takie niskie czestotliwosci sa trudniej lokalizowalne. moim zdaniem bas mozna rozwarstwic tak samo latwo jak srednie (3way/2way). jedno i drugie rowno denerwuje kiedy wystepuje. co do midbasow, to niedosc ze dobrze by byly mocne w dodatku bywa ze lepiej do zgrania z subem gdy beda wyzej ciete. ale mocne to nie znaczy 20cm. ta teoria haasa w sumie bywa obserwowalna.
  2. no tak, ale taka teoria dziala bardziej w otwartej przestrzeni niz w samochodzie. nie wydaje ci sie ze idac takim tokiem rozumowania najlatwiej byloby z subem?
  3. jak zeby mial co najwyzej 60-70hz? kp ma dzialac jak filtr czy co? ja bym powiedzial ze jest po to by bas nie byl zamulony jak jest to w pelnych drzwiach oraz sztucznie gleboki. by byla dynamika. nie rozumiem co chciales przekazac. ps. zwrocilem sie wyzej do Kamyka, ale admin wycial wszystko tak ze sladu nawet nie ma.
  4. miejsce woofera w 3way wplywa tak samo jak w 2way na dzwiek. co za roznica czy rozjezdza sie system na basie czy na srednich? ciekawi mnie skad w ogole pomysl by robic przod na 20cm. taka poprostu fantazja czy chec wyeliminowania suba? generalnie 16cm maja tyle dolu ze i tak sie go wycina by zgrac z subem, a 20cm woofer nie osiagnie takiej masy jak trzeba w nizszych partiach.
  5. no tak, ale zanim dojdziesz do etapu stereofonii musisz zapobiedz zjawiskom akustycznym ktore destrukcyjnie wplywaja na mozliwosc jej wykorzystania. ludzie sie umowili, zrobili standard i potrzebne jest by przy realizcji plyty byly na maxa podobne (od tech. strony) warunki jak przy jej odsluchu. z tego co piszesz wynika ze warunek konieczny pomijasz. scena tworzona jest tylko i wylacznie poprzez dzwiek dolatujacy bezposrednio z glosnikow do uszu. nie moga odbicia brac udzialu w tworzeniu sceny. odbicia decyduja o atmosferze, tym co sie dzieje wokol zrodel pozornych. dlatego aplikujac glosniki trzeba to zrobic tak by panowac nad tym by dzwiek bezposredni byl glosniejszy niz odbity dla kazdej czestotliwosci z pewnego przedzialu (glownie srednie). nie wiem o ile glosniejszy, pewnie sporo. napewno zle jest kiedy bardziej slychac odbicia niz dzwiek bezposredni. wtedy mozna mowic o nieudanej aplikacji glosnika.
  6. moim zdaniem rozmowa o stereofoni i teorii akustyki ma sens ale w sytuacji kiedy mamy home audio. w samochodzie najpierw trzeba doprowadzic do sytuacji 'home audio' a potem mozna zaczac zaglebiac sie w zaawansowane teorie o falach dzwiekowych. Taka wiedza na bank sie przyda ale przy maksymalizacji efektu a tutaj rozmowa jest o calkowitej podstawie i zrozumieniu problemu przesuniec fazowych. wasylwek, co z Mehowem? wyjechal z kraju? na stale!?
  7. Troche prawda, ale na pewno nie KAŻDY. Są tacy ktorzy wolą ruszyć głową bo wiedza ze system musi być poprawny od strony technicznej i jest to warunkiem koniecznym. Potem mozna sobie zaczynać sprawy związane powiedzmy z szeroko pojetym gustem. A kiedyś gadaliśmy tu, że 500 Hz jest takim pierwszym szczególnym przypadkiem. Kolejne sa w kolejnych oktawach. Grzegorzu, jeżeli głośniki nie są od ciebie oddalone o tyle samo to niezalenie gdzie sa zamontowane bezpośredni dzwiek od nich, kiedy mowimy o sumie z L+P bedzie dla różnych czestotliwości bardziej slyszalno lub mniej. Dla 500Hz masz praktycznie przeciwfaze, czyli sytuacje taką jabys mial w domu kolumny podłączone odwrotnie. Matematycznie wychodzi to tak ze dodajesz funkcje sinus oraz minus sinus. Powinna byc cisza dla 500Hz. Coś tam słychać bo są odbicia. Rozwiązaniem dla mniejmyslących jest prcesor a dla dociekliwych i chetnych zrozumienia tematu są elementy pasywne. Nie ma czegos takiego jak robienie pozycji na scenie procesorem (opoznianiem dzwieku z jednego kanalu). Poprostu przesuwasz faze w takim celu by charakterystyka sumacyjna L+P w ogole istaniala. Taki urok walki ze słuchaniem z boku a nie po srodku. ;]
  8. Grzegorz1969, ale dłubiesz taki konkretny patent w celu rozwiązania czego? Rozumiem, że masz jakiś problem z falą dzwiękową z tyłu głośnika i chcesz go rozwiązać za pomocą takiego rozpraszacza. Dlatego mam pytanie jak do tego doszedłeś, że właśnie tam jest przyczyna jakiegoś akustycznego problemu i jak rozpoznałeś ten problem i dalczego w taki sposób to rozwiązujesz. Nie mogę znaleźć w temacie przyczyny takiego postępowania dlatego pytam.
  9. Tylko, że fala dzwiękowa (czy to basowa czy średniotonowa) odbija się wewnątrz obudowy baaardzo dużo razy pod różnymi kątami zanim zostanie 'wygaszona' co powoduje że membrana atakowana jest od tylca z każdego kierunku i moim zdaniem wpływa to na barwę ponieważ niektóre częstotliwości mogą zostać podbite, a uzależnione jest to najbardziej od kształtu drzwi/obudowy. Wpis Grzegorza1969 o tym, że należy dźwięk rozproszyć tak by się fale wewnątrz rozchodziły możliwie równomiernie wydaje mi sie zasadny. Z tym, że by się nad tym zastanawiać przy nagłośnieniu samochodu trzeba mieć doświadczenie i system na bardzo wysokim poziomie.
  10. Wracając do przykładu Grzegorza1969 i 500Hz to w przypadku takiego trapezu albo raczej trapezu bardziej zblizonego do wymiarow auta (siedzimy blizej niz 120cm) mamy właśnie dość znacznie ściszone 500Hz. Zależnie od auta jest to przeważnie coś około 500hz. Jest to pierwsza problematyczna częstotliwość. Według trapezu z tego przykładu można wyliczyć długość fali dla której nastąpi przeciwfaza i totalna cisza w miejscu A. Pytanie jak nad tym zapanować. Jeden sposób to pewnie stosowanie innego cięcia paswynego dla lewej i prawej strony. Procek pewnie miesza przy tych częstotliwośćiach i dzieki temu jest wrażenie że scena się poprawia. Ale czy jest lepszy sposób niż te 2? Jakiś układ niefiltrujący by się przydał. : ) To znaczy filtrujący ale nie ścinający charakterystyki a jedynie ingerujący w fazę. Grzegorz1969, ja nie należe do tych ktorzy wymagają byś pokazał swoje ca. Dla mnie to najmniej istotne. To tak jakby producentowi instrumentu, ktory mowi ze jego produkt jest bardzod obry kazac na nim cos zagrac. Od tego są inni więc nie przestrasz się wymogów niektorych forumowiczów i nie uciakaj czasem. : )
  11. Witam wszystkich. Mam podobne stanowisko do Grzegorza1969 co do procków. Lubie system przedni puszczony z 2 kanałów. Ciekawi mnie natomiast jedna rzecz. Grzegorz1969, jak rozwiązałbyś problem przesuniecia fazowego (nie czasowego) między lewą a prawą stroną. Problem występuje kiedy nie siedzi sie nie na linii srodka symetrii systemu odsluchowego. Czy może problem nie wystąpi w aucie ponieważ po poprawnym nakierowaniu i lokalizacji głośników odbicia załątwią sprawe? Bo w przypadku bez odbić jest tak, że masz jedną czestotliwość przeważnie około 500Hz, która jest w przeciwfazie w punkcie odsłuchu (fotel kierwocy lub pasażera) i każda następna ma kąt przesunięcia fazowego między lewą a prawą stroną dążący do zera. Potem znów zaczyna się przesuwać i tak co okres. Raz jest minimum a raz maksimum ciśnienia dla różnych cześtotliwości. To psuje scenę. Pytanie czy to zjawosko należy eliminować układami elektrycznymi czy dobrym nakierowaniem głośńików?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...