VWandNothingElse

Pytanie jak w tytule - takie typowo wywiadowczo-informacyjne. Czy uszczelniacie czymś połączenie między skrzynią a głośnikiem? Zauważyłem, że są ludzie którzy tak robią, a są też tacy, którzy tak nie robią (np ja). Są jakieś zalety takiego rozwiązania? Za, przeciw? Jeśli uszczelniacie, to czym to robicie i w jakich sytuacjach?

Posiadam w moim głównym aucie na przodzie obecnie głośniki Morel Virtus 602. Zasilane są one wzmacniaczem Rockford Fosgate P300X2. Wzmacniacz generalnie sam w sobie mi odpowiada bardzo brzmieniowo. Ma fajną sygnaturę i szczegółowość, gra tak jak lubię. I bardzo dobrze paruje się moim zdaniem z virtusami. Jednak mimo wszystko ma dla nich trochę mało mocy. Czuć, że głośniki mogłyby przyjąć na klatę jeszcze parę dodatkowych watów mocy. Dlatego postanowiłem zmienić wzmak na mocniejszy, jako iż ten właśnie rockford występuje też w mocniejszych wariantach. A konkretnie te które mnie interesują to P400X2 oraz P500X2. Pytanie moje brzmi - czy do zasilenia tych głośników P400X2 starczy, czy lepiej dołożyć do P500X2? Generalnie ze względu na różnice w cenie zdecydowanie preferowałbym pójść w stronę P400X2 który jest wyraźnie tańszy. Ale pytanie czy starczy mu mocy żeby te głośniki zasilić odpowiednio.

Ja je pędzę z fioleta XM-1002hx. Gain ustawiony mam na minimum. Moc zmierzyłem podpinajac tweetery przez fabryczną zwrotnicę a woofery bezpośrednio, pod 1 kanał na wzmaku, puszczając generatorem tonów 50hz. Na radiu volume na 90%, a na fonie gdzie był odpalony generator na 100%. W takiej konfiguracji multimetr wypluł mi 45-46w na kanał i tyle właśnie idzie na głośniki w chwili obecnej. 200w to jednak jest sporo wiecej, ale nie wiem czy chciałbym ryzykować wstawianie im aż takich ilości prądu. Chociaż nie ukrywam, że wtedy pewnie głośność by mi starczyla. A jestem z zachodnipomorskiego, z południowej części.

Generalnie mam gdzieś skitrane porty B-R, takie śmieszne, coś w stylu aeroportów o średnicy 100mm i długości 27cm, dlatego pytałem, bo w każdej chwili mógłbym je do tej skrzyni wsadzić. A do samej skrzyni, w obecne miejsca montażowe bez kolanek mógłbym załadować porty maksymalnie o długości 31/32cm.

Dobra, to inaczej. Myślałem o wrzuceniu do tej skrzyni głośników GZIW 12SPL, bo technicznie skrzynia pasowałaby do nich całkiem nieźle, według instrukcji przynajmniej, do wariantu vented RED. Wymiarowo zgadzałaby się prawie idealnie. Ale obecne porty bass reflex już pasują raczej średnio, dlatego idą do wywalenia a ja myślałem o wsadzeniu innych. Chciałbym, żeby ta skrzynia była zestrojona poniżej 40hz, na takie chociaż 37-38hz. Z takich wartości byłbym zadowolony. Więc jakie porty musiałbym zastosować, żeby przy takim głośniku uzyskać takie strojenie?

Załóżmy więc 2 głośniki o objętości 5 litrów. Jak zmieni się strojenie skrzyni gdy wymienię porty na 2x10cm o długości 27cm? O ile będzie wtedy niższe? I analogicznie, jak zmieni się jej strojenie, gdybym np wsadził porty 2x10cm długie na 15cm?

Dobra, ale wciąż pozostaje pytanie nr 2 - "Bo zakładam, że im dłuższy port B-R tym strojenie nizsze. Chyba, że jestem w błędzie.". Oczywiście, zakładając tą samą średnicę portu.

Mam w posiadaniu skrzynkę MDF na 2 głośniki 30cm. Z góry od razu mówię, choć parę skrzyń złożyłem już samodzielnie, o tyle wszystkie wykonywałem zgodnie z projektami albo producenta, albo podesłanymi mi przez ludzi których o to prosiłem. Dlatego na projektowaniu skrzyń nie znam się w ogóle. Generalnie skrzynia ma 2 porty bass reflex o średnicy wewnętrznej 10cm i długości 22cm. Do tego ściany z MDFu o grubości 2.1cm i wzmocnienie poprzeczne. Licząc grubość ścian i wzmocnienie, bez wliczania portów B-R i głośników skrzynia ma dokładnie 105 litrów pojemności. Pytania które mam są następujące - 1. Jakie strojenie ma ta skrzynia przy obecnych portach B-R? 2. Gdybym chciał zmienić strojenie tej skrzyni, powiedzmy na niższe, to o ile dłuższe powinny być porty B-R? Bo zakładam, że im dłuższy port B-R tym strojenie nizsze. Chyba, że jestem w błędzie.

Poszukuję głośnika 12 cali do budowy suba. Do skrzyni planuję wsadzić w takie głośniki 12 calowe. Wybór padł na 2 wyżej wymienione głośniki, gdyż w moim budżecie są to jedne z najmocniejszych sztuk, także będą dobrze się nadawać do moich zastosowań, bo zależy mi bardziej na SPL niż na SQ. Generalnie od głośników oczekiwałbym możliwie niskiego zejścia i dużej głośności. Skrzynia planowo będzie strojona gdzieś w okolicach 28-32hz i będzie to skrzynia B-R. Technicznie, według papieru Pioneer powinien się tutaj lepiej sprawdzić, bo po parametrach T-S wygląda po prostu lepiej. Z drugiej strony Ground Zero jest chyba bardziej uznaną marką i zazwyczaj robi produkty wyższej klasy. Stąd moja zagwostka i nie wiem na które głośniki postawić. Ktoś coś poradzi?

Temat wpływu ustawień zwrotnicy na żywotność subwoofera jest czymś, co mnie naszło niedawno. Do tej pory zwrotnicę w aucie ustawiałem raczej na różne głośniki tak, aby pasma na siebie nie nachodziły i aby dane głośniki odtwarzały częstotliwości do jakich odtwarzania zostały stworzone. Aby uzyskać oczywiście jak najwyższa jakość dźwięku. Ale nie patrzałem nigdy na to pod kątem wytrzymałości sprzętu. A zaciekawiło mnie to, bo ostatnio zauważyłem, że po zdjęciu zwrotnicy z subwoofera cewka na nim zaczęła się mocno grzać. Przy ustawieniu cięcia na 63hz/24db przy tym samym utworze - zimno. Po zdjęciu zwrotnicy - zaczyna się grzać (a dodam, że utwór w 99% opiera się na basie w zakresie 30-50hz). A to wskazuje na to, że brak zwrotnicy w jakiś sposób negatywnie musi wpływać na żywotność głośnika. Z tego tytułu zastanawia mnie, jakie są dla subwooferów generalnie bezpieczne cięcia? Przykładowo dla subwooferów 12' w skrzyniach bass reflex etc. Tak, żeby głośnik nie ulegał uszkodzeniu czy degradacji.

Mój wzmak sinuslive uległ uszkodzeniu jakiś czas temu, ale ze był świeży w miarę to posłałem go na gwarancję. Gwarancja oczywiście została uznana, po "wnikliwej analizie" doszli do wniosku, że niektóre elementy były lipnie zlutowane (jakie nie wiem) i po puszczały po prostu. Dostałem propozycję (naprawę odrzuciłem) albo wymiany go na nowy egzemplarz, albo zwrot pieniędzy. Generalnie wzmak był sparowany ze skrzynią z 2x głośnikami Ground Zero GZIW 300X-II, razem 700W RMSu w 2 ohm. Teraz moje pytanie. Mam wymienić ten wzmak na nową sztukę (SL-A1000D to jest będąc konkretnym), czy wziąć zwrot kasy i kupić inny monoblok, np Phoenix Gold Z1000.1? Generalnie ewentualny budżet do 1k max z wysyłką, nieprzekraczalny. I tylko nowe wzmaki, nie biorę pod uwagę używek.

Ta, ja wiem, że z debilami się nie dyskutuje ale mimo wszystko czasem to drażni człowieka jak przyjedzie ktoś znajomy albo z rodziny kto nie ma pojęcia w temacie, zobaczy w samochodzie sprzęt audio i zapyta - a ile to ma wat? Po czym jak usłyszy, że skrzynia ma np 700W RMSu to mówi, że ale padaka, on ma 2 takie blaupunkty https://m.euro.com.pl/power-audio/blaupunkt-mb06.bhtml?gclid=Cj0KCQjw3v6SBhCsARIsACyrRAmmN_Ck11-5k174CoWfcbq2J1BVSjMy7bkQH63ax68b56k6P2xX1YwaAotnEALw_wcB&gclsrc=aw.ds A one razem mają 1000w. I ciężko takiemu to wytłumaczyć, będzie się taki zapierał ze jego ma 1000w i koniec. Dlatego zawsze z tyłu głowy mam takie zapędy żeby po prostu podpiac taki sprzęcik pod monoblok który faktycznie ma 1000w i pokazać mu jak głośnik przy takiej mocy ulega dezintegracji.

Wiem, że tytuł na pierwszy rzut oka wiele nie mówi, ale już śpieszę z wyjaśnieniami. Ktoś kto siedzi w car audio dłużej niż 5 sekund z pewnością, 100% spotkał się z osobnikami którzy to kupili sobie jakiś głośnik czy subwoofer jbla, pioniera czy innego Magnata który ma wpisane wartości mocy z kosmosu, typu 1000w, 1500 czy 5000w. Oczywiście mocy PMPO, podczas gdy RMS wynosi maksymalnie 50-100w. Niektórzy z nich są oczywiście na tyle zatwardziali, że żadne argumenty merytoryczne do nich nie dochodzą, na głośniku pisze tyle wat więc on tyle ma i c**j. Z tego tytułu zastanawiam się, czy znalazł się tu któryś odważny który w ramach testu postanowił wziąć rzeczywiście potężny wzmak o rzeczywistej mocy RMS na poziomie tego 1,2 czy 5kW i podłączył do niego taki głośnik jbla, pioniera czy Magnata żeby pokazać takiemu delikwentowi co się stanie gdy podepnie się rzeczywiście wzmak o takiej mocy do takiego głośnika. Najlepiej oczywiście z nagraniem całej sytuacji, żeby zobaczyć jak efektownie taki głośnik kończy swój żywot w ciągu ułamka sekundy. Ewentualnie jeśli ktoś takiego czegoś nie robił ale widział film tego typu na internecie to takie coś też jest spoko, prosiłbym wtedy o podesłanie linku. Następnym razem nie musiałbym dyskutować z takimi delikwentami tylko pokazałbym im naocznie jak to wygląda .

Okej, to teraz inne pytanie. Zakupiłem dzisiaj na testy nowy wzmacniacz, Audio System Carbon 500.1D. Jest to monoblok. Teraz zasadnicze pytanie - jak go podłączyć do tej skrzyni? Technicznie on bezproblemowo powinien ogarniać 500w w 2ohm, bo tyle ma skrzynia do której chcę go podłączyć. Tylko, że według manuala nie mogę podłączyć tego suba do skrajnych końcówek wzmacniacza, bo w takiej konfiguracji według instrukcji minimalna impedancja głośnika to 4 ohm? Czyli co, mam go podłączyć do wewnętrznych końcówek? Tylko czy wtedy będzie on osiągał pełną moc, tj 500w? Generalnie wiem, że pytanie może brzmieć głupio, ale o ile wiele skrzyń i wzmacniaczy już podłączałem, tak tej instrukcji obsługi nie rozumiem za Chiny, jest to tak lipnie opisane, że nie wiem w ogóle co mam o tym myśleć.

Nie, ale o ile 2,3,4,5 czy nawet 10mm różnicy w długości kabla nie ma możliwości zrobić jakiejkolwiek słyszalnej różnicy, o tyle jakieś 50cm, bo kablem takiej długości mam połączone głośniki to już sporo. Krótszego kabla tam nie dam, bo skrzynia za duza, krótszy byłby za krótki. W przykładowo słuchawkach nawet mniejsza różnica w długości robi sporo, nie bez powodu droższe modele mają kable prowadzone osobno do każdej muszli, a nie tak jak te tańsze - kabel prowadzony do jednej muszli, a potem z tej muszli następny kabel wychodzi do drugiej. Ale niekoniecznie to co ma zastosowanie w słuchawkach musi mieć zastosowanie w CA. Ale jak mówię - gdybym znał odpowiedź na swoje pytanie to chyba bym o to nie pytał co nie? Nie rozumiem też, czemu z góry zakładasz, że w mojej instalacji uznaję subwoofer za najważniejszy głośnik i co cię skłoniło do takiej dedukcji.

Głośniki mają 2x4 ohm, czyli wychodzi przy takim podłączeniu 2ohm. A wzmacniacz to sinuslive sl-a1000d. Także stabilny nie tylko w 2ohm, ale i w 1. Więc tu problemu nie ma. Generalnie pod kątem elektrycznym takie podłączenie jest w pełni ok, jestem na tyle ogarnięty w temacie żeby takie rzeczy wiedzieć xd. Bardziej mnie po prostu zastanawiało, czy takie podłączenie jest ok pod kątem SQ, czy np nie będzie z tego tytułu gorsza jakość dźwięku albo słabszy bas, np przez to, że do drugiego głośnika sygnał może docierać troszkę później albo coś w tym stylu.

Korzystam od dłuższego czasu w moim daily samochodzie z skrzyni w której posiadam zamontowane 2 głośniki 30cm. Generalnie skrzynia sama w sobie posiada 2 terminale, bo tyle zrobiłem żeby była bardziej uniwersalna pod kątem podłączenia, w zależności jaki wzmacniacz będę używał. Generalnie w chwili obecnej mam to podłączone w taki sposób, że mam głośnik nr2 podłączony bezpośrednio do głośnika nr1, a głośnik nr1 do terminala. Z kolei terminal jest normalnie podłączony do wzmacniacza w mostku. Zastanawia mnie jednak, czy takie podłączenie jest w pełni ok i czy byłaby jakąkolwiek różnica, gdybym np podłączył głośniki osobno do każdego terminala, tj głośnik 1 do terminala 1 i głośnik 2 do terminala 2 i dopiero wtedy podłączył to pod 1 kanał na wzmacniaczu. Jest w ogóle sens tak kombinować, czy zostawić to tak jak jest?

Często spotykam się z tym, że ludzie budujący mocniejsze zestawy Car Audio wstawiają do swoich samochodów akumulatory AGM. W zasadzie, w nowych samochodach w których jest więcej różnych odbiorników elektrycznych czy systemy start-stop akumulatory AGM są standardem. A jednak w internecie można się spotkać często z opiniami, że takich akumulatorów pod żadnym pozorem nigdy nie wolno ładować alternatorem bo od razu RIP. W takim razie moje pytanie brzmi - to jak ludzie w swoich zestawach z car audio albo nowych samochodach ładują te akumulatory AGM? Jeżdżą wszędzie z dedykowaną ładowarką i ładują na każdym postoju czy jak? No bo ja jednak zakładam, że tak nie jest i ładowane są po prostu z alternatora. W takim razie jak to jest - wolno czy nie wolno?

Dzięki za propozycje, wybralem pierwsza obudowę (tą z portem B-R) i zamówiłem już materiały do jej budowy. Zobaczymy co z tego będzie. Tak przy okazji mam jeszcze pytanie trochę odbiegające od tematu - gdybym chciał zrobić skrzynię w której miałbym 3 subwoofery 4 ohm - czy mógłbym do zasilenia takiej skrzyni użyć po prostu wzmacniacza który obsługuje 2/1ohm czy musiałbym użyć czegoś innego, jakiegoś specjalnego wzmaka? Bo takie suby miałyby teoretycznie razem 1.333 ohm.

Okej, tylko moje pytanie jest jaką zrobić skrzynię gdybym chciał zrobić jedną pod oba te głośniki. Bo gdybym chciał zrobić pod jeden tylko to bym zrobił taką jak fabryczna, tyle, że lepszej jakości i pewnie bym się pobawił trochę z portem B-R.

Parametrów T/S nie znajdę, bo nigdzie takich w sieci nie ma. Co do pojemności obudów, udało mi się dokopać do dokładnych wymiarów skrzyni MP Reflex 300 i wykonałem rysunek w paincie który je ilustruje. imgur.com/a/Gs9rJNJ (I tak, próbowałem dodać jako załącznik na forum ale z jakiegoś powodu ta opcja mi nie działa, dlatego dodałem na zewnętrznym źródle)

Znalazłem ostatnio podczas sprzątania garażu gdzieś w stercie różnych śmieci 2 głośniki od znanej i kochanej (xd) marki Mac Audio. Pomyślałem sobie, że w sumie skoro już tak sobie leżą i są sprawne (sprawdziłem) to coś możnaby z nich wyskrobać, tym bardziej, że gdybym chcial sprzedac to za wiele nawet bym na nich nie zarobił (nie wiem ile jedna sztuka moze kosztowac, ale raczej nie wiecej jak 100zł). Głośniki to Mac Audio MAWS 300 CP4140, 30cm i moc 240W RMS. Jeśli chodzi o oryginalne skrzynie to już dawno do nich nie posiadam (pewnie poszły na opał, w szczególności biorąc pod uwagę jakość wykonania ich produktów), ale udało mi się znaleźć info, ze te glosniki w standardzie były ładowane do skrzyń Mac Audio MP Reflex 300 oraz Mac Audio MP/MX Tube 30. W obu przypadkach B-R. Więc teraz moje pytanie - jaką zrobić do nich skrzynię? Jaki powinna mieć litraż? Zrobić tak jak w oryginale B-R czy może pokusić się o zrobienie zamkniętej? Jeśli B-R to jaki port, długość etc? I przede wszystkim - podczas robienia takiej skrzyni pod 2 głośniki - zrobić ją w taki sposób aby oba głośniki pracowały w jednej przestrzeni, czy wstawić między nie płytę aby każdy głośnik miał swoją oddzielną komorę?

Ale czy ty rozumiesz, że taki wzmacniacz bez gain też jest jakoś tam se ciul wie jak zestrojony tak jak sobie producent na pałę wymyślił i on sobie tego strojenia NIE zmieni? To nie jest tak że on ci się sam będzie stroił do sprzętu. Będzie tak samo dobrze dostrojony do twoich klocków jak taki zwykły wzmacniacz z gainem ustawionym byle jak. Żebyś zrozumiał aluzje - twoje założenie jest takie, jakbyś nie wiem, chciał kupić samochód, ale koniecznie musi mieć wspawane koła a nie przykręcane bo wtedy ich nie będziesz musiał wymieniać (bo się nie będzie dało). No niby wszystko się w tym zgadza, ale to nie znaczy, że Twoje koło nagle magicznie będzie wieczne i będziesz mógł sobie na nim jeździć zawsze, po prostu jak ci się zużyje to cały samochód na śmietnik. Twoja logika jest po prostu błędna.

No dobra, a co chcesz w ten sposób osiągnąć? Tzn bo rozumiem, że nie chce Ci się ustawiać gaina żeby wycisnąć max z głośników. Ale myślisz, że jak kupisz wzmacniacz bez gaina to nagle wycisniesz ten max bez zabawy w strojenie? To podobny efekt osiągniesz kupując normalny wzmacniacz o mocy 80-90w w 4ohm i ustawiając w nim gain na pałę na połowę mniej więcej.

Co prawda trochę mocniejszy ale w niewiele większych pieniądzach jest do kupienia Ground Zero GZIW 12SPL, którego mogę polecić z doświadczenia bo sam takiego miałem a obecnie ma mój znajomy. Jak na swoją cenę gra naprawdę zaskakująco dobrze. Do tego jakiś wzmacniacz, ale to już lepiej niech się wypowie ktoś kto lepiej ogarnia wzmacniacze.