Podam jeden dość prosty przykład.Przyjechał do mnie kolega z forum na małe co nieco.Wsadziliśmy do jego auta Alpine 7906,przód Morel tempo6 i piecyk Sony XM...naturalnie drzwi przygotowane i zrobione słupki pod tweeterki.Instalację już miał wiec nie chciał żebym nic ruszał.Wszystko zmontowane,czas na ustawienia i ewentualne korekty w zwrotkach.Ku mojemu zdziwieniu system przedni grał mulasto i bez wyrazu.Początkowo pomyślałem że radio/piecyk jest trafione.Szybka przekładka kolejno radia i wzmacniacza(akurat miałem na stanie i 06 i XM'a ) nic nie dała.Po dłuższej pogawędce okazało się że kolega ma na przodzie sygnałówkę Sinus'a.A że miałem na stanie DLS'a ultimate silver,szybka przepinka i...szok Dodam że gdybym tego nie doświadczył to bym nie uwierzył,zagrało na tyle inaczej że ktoś w ślepym teście wskazałby że to inne auto z innym systemem.Sinus wylądował w koszu a na jego miejsce trafił catarsis-posrebrzany(miałem na stanie). [ Dodano: 2009-04-08, 22:08 ] A co jeśli producenci karmią klientów opisem"miedź" a w rzeczywistości to stop zawierający znikomy % miedzi i ten % decyduje o przewadze jednego produktu nad drugim.Tak jak z cola nie wiesz co pijesz tak samo jak nie wiesz czym doprowadzasz sygnał. Nie ma ludzi idealnych każdy ma prawo... Ja wychodzę z założenia że nie sprzęt jest słaby lecz montażysta go aplikujący.Z podpisu wynika że nie jest do końca tak jak mówisz