Skocz do zawartości

pilatus

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Piaseczno

Osiągnięcia pilatus

  1. Ze względu na ilość pracy po powrocie z urlopu, działania ograniczyły się do odebrania przesyłki z kablami DCA002. Mam więc kable z odpowiednimi wtyczkami by podłączyć deck z DSP. Żeby się wpiąć z Helixem muszę przeciąć taki kabelek i... no wlasnie... jak zarobić na końcach wtyczki TOSLINK? Gdzieś na elektrodzie znalazłem poradę, ze wystarczy nóż tapicerski, wtyczka i trochę chęci. Mam jednak wątpliwości czy to aby na pewno wystarczy, bo gdzie indziej znalazłem informacje o konieczności polerowania czoła światłowodu by zadziałał dobrze. Inny pomysł to kupno gotowego kabla TOSLINK, przecięcie i tzw. spaw mechaniczny przy pomocy odpowiedniej złączki.
  2. Jak już przyjedzie kabelek do połączenia radia z DAC, to na pewno będę prosił "lokalsów" z Helixem o pomoc i możliwość przetestowania czy to zadziała. Zajmie to jeszcze pewnie z tydzień (a dokładniej dwa, bo wybieram się na wakacje) więc jest sporo czasu na teoretyzowanie. Na tym chyba polega siła forum, że ludzie wymieniają się doświadczeniami (czasem nie wprost). Nawet jeśli połączenie opisane przez nakamichi i intermis (jak na moje oko opisują ten sam sposób połączenia poszczególnych elementów zestawu) to i tak nie będę rozumiał czemu zadziałało. Chyba, że kluczem są bity synchronizacji w kodowaniu SPDIF i niezależnie od częstotliwości urządzenia są w stanie się dogadać, bo potrafią rozpoznać gdzie zaczyna się ramka (a dokładniej subframe). Jeśli "subframe" (w stereo są dwie na ramkę) zawsze ma długość 32 bity (niezależnie od "rozdzielczości" danych, które niesie), a standard mówi, że sample 16 bitowe zawsze zaczynają się od bitu 17 (młodsze to zera) i do tego wszystkiego ja nie chrzanię jak potłuczony to... może wiem czemu to ma szansę zadziałać ? O ile Mcintosh faktycznie używa standardu SPDIF. Przeszukałem dział "Sprzedam" i nie znalazłem... więc kto?
  3. Dzięki za podpowiedź - już do mnie jadą 2 sztuki... no prawie już, bo za 18 USD to będą dopiero za 2 tygodnie Jeśli chodzi o taktowanie to zakładam, że Helix jest na tyle nowoczesnym urządzeniem, że dostosuje się do tych 44,1kHz pochodzących z decka. Ale czy da się wymusić to samo taktowanie na wyjściu z Helixa do DAC McIntosha? Bo obawiam się, że McIntosh jako urządzenie pracujące w systemie zamkniętym nie będzie miał ochoty do ew. dostosowywania się do czegokolwiek i będzie wymagał tych 44,1kHz.
  4. No właśnie nie mam tego kabelka, a sprzedawcy zdają się nakreślać jego mityczną niedostępność. Na ebayu taki kabelek jest stale dostępny za 50 USD, co prawda do Clariona ale pasuje do McIntosha). Niestety nawet nie napisali, jaka jest jego długość, choc w moim wypadku to bez znaczenia jesli mam i tak wykorzystac tylko wtyki. Bardziej martwi mnie to taktowanie. AUX - tak jest takie zrodlo w menu.
  5. Dziękuję wszystkim za chęć pomocy i zaangażowanie się w mój temat. Przyznam, że nie spodziewałem się takich konkretów w temacie początkującego. Dzięki! Łączac ostatnie posty intermis i nakamichi mam chyba odpowiedź co i jak mam zrobić. Żeby wnieść cokolwiek do własnego tematu (i udokumentować dla potomnych) zamieszczam zdjęcia tego jak wyglądają wyjścia/wejścia radia i DAC'a. W radiu mam (generalnie opisał to już intermis): - wyjście optyczne - 4 x wyjścia RCA (przód i tył) - 4 razy wejścia analogowe opisane jako Analog Input (L/R) i Input AUX (L/R) - któreś z nich służą jako wejścia analogowe do powrotu z DAC - wejście antenowe - sterowanie zmieniarką W DAC mam: - 2 gniazda oznaczone jako Input 1 i 2 - jedno (optyczne) służy jako wejście sygnału z radia, a drugie prawdopodobnie jako wejście ze zmieniarki - 2 gniazda RCA oznaczone jako Output (L/R) jako wyjście analogowe - powrót do radia Jedyna informacja jaką znalazłem na temat częstotliwości pracy to 44,1 kHz.
  6. [offtopic] Panowie (i Panie o ile nas takowe czytają) - nie piszę na tym forum postów, bo moja (nie)wiedza w temacie CA na to nie pozwala ale to nie znaczy, że go nie czytuję. Zorientowałem się już, kto tu ma jaki temperament, sposób bycia, wiedzę - przynajmniej na tyle na ile można to ocenić po postach i na ile potrafię. Mimo świadomości, że jest to próba skazana na porażkę to ją podejmę - nie zamieńcie proszę wątku z którego chcę się czegoś dowiedzieć w osobiste utarczki. Spieranie się jest fajne, bo do czegoś prowadzi i sprawia, że to forum nie jest bezbarwne i suche. Tylko nie przesadźcie proszę. Żeby nie zaśmiecać własnego wątku - dla zainteresowanych, w innym wątku, opiszę skąd pomysł na takie, a nie inne elementy[/offtopic] Wiem, że tu wiedzy nie podaje się na talerzu i teraz moja kolej na odrobienie pracy domowej - ustalenie, jak przesyłany jest sygnał między deckiem a DAC. Na moim poziomie wiedzy może nie być to łatwe ale spróbuję. Kompatybilności, jako takiej, nie ustalę bo zakłada ona ustalenie zgodności między urządzeniami, a czym mogło by być to drugie urządzenie na razie nakamichi nie zdradził. Dziękuję za podpowiedź - Mosconi FSA widziałem ale to urządzenie nie wpisuje się w moje założenia jakościowe dotyczące obróbki sygnału na poziomie cyfrowym (choć wpisuje się w cel czyli uzyskanie wpływu na tzw. scenę). Zaznaczę może tak - ja nie jestem audiofilem - po prostu słyszałem kiedyś u kogoś McIntosha i mnie zachwycił (zarówno wyglądem jak i dźwiękiem). Całkiem niedawno usłyszałem u kogoś innego rozwiązanie oparte o DSP i przestrzenność dźwięku, złudzenie głębi, możliwość lokalizowania źródeł (tak rozumiem scenę) mnie powaliły. Tyle, że tam DSP był sercem całego układu, a sam układ oczywiście aktywny. Nie mam nic przeciwko układom aktywnym (jak mógłbym mieć nie mając wiedzy i doświadczenia), jednak wydaje mi się, że wiele można dokonać prawidłową i staranną aplikacją tego, co już mam. Więc z jednej strony tzw. "stara szkoła" (ja też mam swoje lata ), a z drugiej chęć zyskania tego, co daje nowoczesna technika - czyli i rybki, i akwarium . Nie chcę jednak zepsuć brzmienia i jakości "starej szkoły". Stąd pytanie - czy tak się w ogóle da (i opór w przypadku odpowiedzi, że nie, bo zdarzało mi się już robić parę rzeczy, których "się nie dało"), oraz jak to osiągnąć. Dobra - wrócę, jak się dokształcę w kwestii parametrów tego, co oferuje MX4000 na wyjściu cyfrowym. Wdzięczy będę jednak, jeśli wątek nie umrze i ktoś jeszcze zechce się podzielić wiedzą i przemyśleniami.
  7. Jestem początkujący i pewnie zadam głupie pytanie ale co tam... Mam dobre (jak sądzę) źródło - McIntosh MX4000, a do tego zewnętrzny (i też jak sądzę dobry) DAC - MDA4000. Wzmacniacz też jest McIntosha. Z tego zestawu chciałbym zasilić Morela podłączonego pasywnie. Generalnie ma byc klasycznie, bo i auto jest dosc wiekowe... z jednym ale... chciałbym uzyskać tzw. "scenę" Jak sądzę, potrzebuję więc DSP. Tyle, że nie chcę korzystać z DAC w DSP, bo po to mam DAC McIntosha. Nie potrzebuję też cyfrowych zwrotnic, bo nie chcę mieć tylu wzmacniaczy ile kanałów - chcę pasywnie, na razie przy pomocy fabrycznych zwrotnic Morela. Wychodzi na to, że potrzebuję jedynie móc wpływać na czasy. Priorytetem jest SQ, więc chcę uniknąć wielokrotnego przetwarzania D/A i A/D. Stąd pomysł wpięcia się z DSP między zestaw McIntosha - między deck, a DAC. Czy to w ogóle możliwe? Jeśli tak, to jakiego urządzenia użyć?
  8. Cześć Mam na imię Jacek, 43 lata i mieszkam w Piasecznie. Śledzę (głównie dział "sprzedam" - przyznam szczerze) od ponad roku. Nie rejestrowałem się, bo mam za małą wiedzę w temacie Car audio, by mieć coś sensownego do powiedzenia. Teraz jednak postanowiłem to zrobić bo zgromadziłem już trochę zabawek i chciałbym to teraz jakoś sensownie rozmieścić w samochodzie - będę potrzebował pomocy krótko mówiąc. Samochód o którym mowa jest dość nietypowy - stara amerykańska salonka: Dodge B250 HighTop MaxLong przerobiona oryginalnie w Stanach na tzw. campera (w amerykańskim rozumieniu, które nieco różni się od europejsiego). Moją pasją są samochody klasyczne - mam ich kilka. Wszystkie czynności obsługowe robię przy nich sam (od mycia ;-) po remonty silników). Trochę się ścigam (czy raczej ścigałem, bo od 2 lat nie startowałem) w zawodach "starych samochodów", nawet z sukcesami. Czasem sam organizuję imprezy wyścigowe. Od 11 lat, wraz z dwójką innych osób, tematyczne forum motoryzacyjne. Piszę to wszystko, nie po to by się pochwalić, ale by pokazać, że nie mam 2 lewych rąk. Jeśli ktoś tu zagląda i czyta te powitania to liczę, że może zostanę potraktowany w miarę przychylnie i poważnie w moich następnych postach. Pozdrawiam Jacek/Pilatus
×
×
  • Dodaj nową pozycję...