Skocz do zawartości

Amnes

Użytkownik
  • Postów

    77
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Amnes

  1. Z 36 czy 48 chodziło mi o to, że są możliwe do stworzenia poprzez kaskadę 2 filtrów. Czy potrzebne w jakiejkolwiek sytuacji - raczej nie. Im lepsze EQ tym wg. mnie lepiej. Osobiście widzę u siebie rezonans około +10dB pomiędzy 200 i 400Hz wynikający jak się domyślam z rezonansu konstrukcji drzwi. Komór budował nie będę, więc zdejmuję tę górkę za pomocą EQ. Po zdjęciu tejże górki dźwięk robi się zdecydowanie lepszy, a precyzja z jaką będę mógł ją zniwelować zależy w tym wypadku wyłącznie od możliwości dostosowania filtra EQ. Im bardziej precyzyjnie ją zgniotę - tym lepiej dla mnie. Regulowane Q filtra będzie w takiej sytuacji nieocenioną pomocą. BTW, starsze radia dla mnie odpadają ze względu na brak możliwości podpięcia iPhone'a po USB.
  2. Ciekawy ten MVH-X580BT. W jego instrukcji nie widzę info o możliwości regulacji dobroci filtrów eq. Ma za to 13 pasm korekcji. W Alpince instrukcja mówi o możliwości ustawienia Q=3/4/5, a pasm korekcji jest 9. Co do filtra 36dB w pionku - a niech sobie tam będzie. Zawsze można podpiąć dwa filtry kaskadowo np. 24dB na radiu i 24dB na piecu by uzyskać nawet 48dB tłumienia - można wszystko, byle grało. Najważniejsze jednak będzie jak która maszynka gra. Jak ktoś coś wie, też będę wdzięczny za info, bo mam chęć się pobawić się radyjkiem 3-way z zakresu cenowego <600zł.
  3. Zakochałem się w tym bagażniku. Ten porządek. Te teleskopy. Piece to miedziowane alu? Czy bardziej anodowane a'la miedź?
  4. Słuszne pytanie. Tak, testowałem wszystkie możliwe opcje wybór jest jedynie między "da się słuchać" i "teraz nie da się słuchać". Nie zrozumcie mnie źle - pomimo ograniczonych możliwości technicznych słucha się dobrze. Świadomość tego, że da się lepiej i to znacznie odciska na mnie jednak nieustającą presję.
  5. Wszystko jest możliwe. Przyzwyczajeń co do SPL jednak nie zmienię - dawno temu przestało mnie to rajcować. Tinnitus jednak pozostał ze mną.
  6. Obecnie jest 60Hz. Co do stromiści zbocza - w radiu mam 3 różne filtry, ale nie są opisane który jest jaki, nawet w instrukcji. Mógłbym to przemierzyć, ale prościej będzie zmienić radio takie posiadające 24dB/okt. Z jednym subem korygując pod pozycję kierowcy dla częstotliwości poniżej 100Hz EQ + delay + faza klejąca do frontów = pozamiatane. W obecnym radiu mam ustawienia near, normal, far; 0/180 i EQ graficzne +/-6dB dla 60Hz o nieznanym Q. Z takimi opcjami się nie poszaleje przy strojeniu. Nie zamierzam marnować czasu na mierzenie jaki delay wpuszcza near a jaki far. Możliwości tego EQ też należy przemilczeć. Jak będzie dobre radio kompromisów nie będzie - pomierzę. Teraz jest kompromis bo pole do manewru oferowane przez radio jest jakie jest. Głos rozsądku w dyskusji. Porównywać tych subów szczegółowo nie miałem zamiaru, bo co tu porównywać, jak nie da się ich zestroić "po Bożemu". Fakt faktem obudowa pjejunga sprawia znacznie lepsze wrażenie od budy JL. Zgadzam się. Weźmy też pod uwagę SPL na jakich się gra. Ja nie gram głośno - pewnie nawet 20W RMS nie pchałem ani w jednego ani w drugiego suba. Podsumowując - w mojej opinii do póki nie będę miał jednostki centralnej pozwalającej na dokładniejsze zestrojenie suba z przodem i przy okazji przodu, do póty porównania nie będą informatywne. Strojenie jest znacznie ważniejsze od użytych komponentów o ile te nie są naprawdę tragicznej jakości (w tak samo przygotowanych drzwiach/obudowach). Summa summarum JL weg, Pioneer weg, na to miejsce np. UTE-92BT i można rozpocząć prawdziwą zabawę metrologiczna + strojeniowa.
  7. Nie twierdzę, że nie ma różnicy w graniu. Chodzi mi o to, że jak dla mnie ani jedna ani druga opcja w rozrachunku ogólnym nie jest w jakiś fundamentalny sposób lepsza. Są jedynie od siebie inne. Różnica w cenie za to jest spora. Może inaczej gadałbym, jakby moja jednostka centralna pozwalała na dokonanie bardziej zaawansowanego EQ na basie. W związku z tym cały czas czuję wewnętrzny pociąg do zmiany jednostki centralnej na jakąś przystosowaną do 3-way aktywnego coby fronty napędzać aktywnie spod jednostki i lepiej wszystko zestroić. Problemy pierwszego świata.
  8. Tytuł wątku zobowiązuje. Forumowy kolega wystawił w ogłoszeniach ze 2 doby temu za 120zł głośnik pjejinga razem z obudową BR. Nie mogłem go nie kupić będąc ciekawym dźwięku BR w samochodzie. Jak zagrał? Ano tak, że markowy chińczyk JL Audio 10W0V3-4 w obudowie zamkniętej 15l będący dotychczasowym źródłem basu powędrował na allegro. Czyli jak zagrał? Z grubsza tak samo a może nawet inaczej - w każdym bądź razie jak nie widać różnicy to po co przepłacać. http://i75.photobucket.com/albums/i286/amnesboy/Ca/IMG_0455_zpstvem1tyo.jpg
  9. Praktykę mam w hifi. Fundamenty elektroakustyki są tu i tu te same, tylko warunki i interpretacja w CA trudniejsza. W obecnym samochodzie nie będę już nic grzebał. Żeby cokolwiek z sensem przebudować musiałbym zmienić całą instalację, a baza po prostu nie jest godna żadnego dodatkowego zaangażowania denarów i czasu z mojej strony. Najpierw zmiana gabloty, potem prawdziwy system CA. Do tego czasu opanuję sobie na spokojnie najnowocześniejsze systemy DSP na sprzęcie w domu i prawdopodobnie zaznajomię się projektowaniem systemów DSP-CA w pracy zawodowej o ile będzie na to czas. Co do nieskalibrowanej fazy mika - masz rację, nie ma to znaczenia. Co do nieskalibrowanego SPL: jak mik jest nieliniowy, podbija i wysysa tu o +3db, a tam o -5db, to ile warte są jego wskazania do przeprowadzenia strojenia? Nie za wiele. Chętnie zobaczę jak to wygląda w lsp. Z tego co piszesz pod tym względem wygląda na bardziej rozbudowany od REW, który oblicza samodzielnie i symuluje jedynie zwyczajne eq parametryczne. Delaye i cięcia robi się w nim ręcznie - nie ma symulacji rezultatów. Niebawem będę przebudowywał swoje aktywne 2-way domowe z wykorzystaniem nowego procka miniDSP: + darmowy soft rePhase do tworzenia filtrów FIR. Z filterkami FIR może uda się zrobić reverse nulle do poziomu szumu tła . Zobaczymy. Po zapoznaniu z rePhase pewnie i tak zakupię licencję na bardziej cywilizowany szwedzki soft DIRAC. Testowałem 14 dniowy trial DIRAC postawiony softwareowo na kompie przed DAC - robił robotę nieziemską i jest to z grubsza soft full auto. Użytkownik tylko przestawia mika do pomiarów i określa zadaną charakterystykę amplitudową. Faza/delaye/impuls prostują się same . Diraca można już spotkać w car audio BMW individual. Jak będzie kiepawo, to zrewiduję swoje poglądy na pięcie. Ten morelek wygląda koszernie. Jak będzie na niego miejsce, to zacznę on niego - dzięki za sugestię!
  10. Zgadzam się w pełnej rozciągłości. Chciałem tylko podkreślić, że REW jest darmowy i można nawet pomierzyć za jego pomocą delay z wykorzystaniem karty dźwiękowej i mikrofonu USB np. umik-1 co na tę chwilę nie jest możliwe chyba w żadnym innym sofcie. Reszta faktycznie taka sama jak wszędzie +/-. Kilka miesięcy temu specjalnie kupiłem nieskalibrowanego Behringera ECM-8000 do pomiaru delay-ów - teraz wisi na allegro. Czysta oszczędność. Ogólnie, bardzo Wam dziękuję za wkład. Niesamowitych rzeczy się od Was dowiaduję. Wiele godzin spędziłem przeglądając tematy w instalacjach pod kątem poszukiwania informacji wartych syntezy i testu - dotąd nie widziałem, by ktoś chwalił się asymetrią w filtrach pasywnych. Przy DSP dwa razy bym się nie zastanawiał strojąc pod kierowcę - od razu robiłbym asymetrię przy klasycznym 2-way. Ale w pasywce - bardzo ciekawe. Chyba nie tylko ja jestem zaskoczony. Wydaje mi się jednak, że bardzo zyskalibyście używając mików skalibrowanych. Umik-1 ma kalibrację fazy i amplitudy dla swojego przetwornika, więc dopiero z takim sprzętem można będzie uzyskać bliskie prawdy pomiary fazy i amplitudy mierzonych głośników od tych 1000Hz w górę jak to opisał Paweł. Z nieskalibrowaną pomiar jest jakby nie patrzeć zakłamany... Jak dla mnie jeżeli już podchodzicie do tematu tak kompleksowo, to wypadałoby mieć skalibrowanego mika. Oczywiście są też analogowe miki z plikami kalibracyjnymi, ale umik-1 jest od wszystkiego tańszy. Nie wnikałem na razie w konkrety, kupiłbym 2-3 różne pary tych lepszych i wybrał te najlepiej mierzące. Przykład, przykład Alternatywnie poszukałbym coaxiala 3" o punktowym środku akustycznym. Niestety nie za bardzo widzę wybór: przykład, przykład Z DSP i FIR takie głośniczki 3" do grania na umiarkowanych poziomach głośności będą robiły tylko i aż dobrą, poprawną robotę w powierzonym zakresie częstotliwości. Przede wszystkim uniknę poszatkowanych charakterystyk kierunkowych znanych z 2 way w których duży głośnik zazwyczaj leży w nogach i ma za zadanie grać dobrze do 2-3kHz pod kątem 40-60 stopni? Fizyka jest nieubłagana dla takich instalacji, choćby nie wiem jak to stroić. Z drugiej strony wadą 3" grającego od 80-20k będą zniekształcenia intermodulacyjne oraz rezonans membrany znajdujący się wewnątrz powierzonego pasma. . Może nawet zmieściłbym 1" + 3"-4" kryjące od 80-20k - nie mówię nie - wyjdzie w praniu. Nie upieram się za śmierć i życie przy szerokopasmowcu, ale ogólnie szukałbym rozwiązania w kierunkach opisanych j.w. Póki co będę musiał popracować nad rozpracowaniem pomiarów w aucie, by wiedzieć z czym się to je. Myk z wieloma subami też chyba nie jest przez nikogo stosowany w CA, a to jest obiektywnie najlepsza metoda na maksymalnie równy bas w małym pomieszczeniu. Poniżej 100Hz ludzie nie za bardzo słyszą źródło dźwięku - odbieramy praktycznie tylko amplitudę ze względu na brak fizycznej możliwości rozwinięcia się fali niskiej częstotliwości. Mody w furze są masakryczne w zależności od pozycji odsłuchowej z jednym subem. 3-4 sztuki załatwią sprawę jak nic innego. EQ ze względu na mody przy jednym subie działa, ale wystarczy łeb przesunąć 5cm w górę, czy bok, i odbieramy inną charakterystykę. Wiele subów to najlepsza droga do referencyjnego basu. Odnosnik do diyaudio.com. Marzyłby mi się również loudness adaptacyjny zaprogramowany pod moje osobiste krzywe słyszenia. Mogłyby być nawet inne dla lewego i prawego ucha, bo na prawe kiedyś przygłuchłem od zapalenia... Nie jestem świadom, by na rynku było jakieś rozwiązanie na tę okoliczność - musiałbym więc pewnie "opatentować" metodę na wdrożenie czegoś takiego. Zawsze wkurza mnie, że jak słucham cicho, to muszę podkręcać bas. Z takim naukowo zaprogramowanym loudnesem temat zostałby całkowicie zneutralizowany.
  11. Ktoś musi wprowadzać innowacje i przecierać nowe, lepsze szlaki, by inni mieli łatwiej ;)
  12. Bardzo dziękuję za ten wpis. Wyjaśnił on więcej niż jakikolwiek inny na temat pomiarów w furze z jakim spotkałem się na tym forum. Jeżeli pozwolisz chciałbym pozadawać jeszcze kilka pytań. Z tymi 3-wayami na prockach ciekawa sprawa. Jak myślisz z czego wynikał brak istotnej przewagi tych znacznie bardziej zaawansowanych konstrukcyjnie instalacji w stosunku do Twojego prostego pasywnego 2-way? Możesz napisać więcej o swoim hardwarze pomiarowym? Jaki mik, czy skalibrowany? Czy pomiar był średnią kilku pozycji mika, czy też był on statyczny, jedna pozycja? Czy projektowałeś kiedyś zwrotkę do systemu 2-way z głośnikami w komorach dokonując ich pomiarów w bardziej neutralnym środowisku tj. poza furą? Jeżeli tak - jak się takie pomiary przekładały na granie już w furze? Reverse null amen. Łącznie z odbiciami i co ważniejsze rezonansami. Wyjaśnię obrazowo dlaczego jest to złe. Masz fabryczną gablotę. Wkładasz do drzwi 2-way odseparowany, gwizdki w słupkach, drzwi nie zrobione. Niezrobione drzwi dokładają do zespołu głośnikowego szereg zniekształceń wynikających z przeróżnych rezonansów i przedmuchów. Czy w związku z tym jako instalator obwinisz głośniki za te rezonanse i zniekształcenia i przystąpisz do ich korekcji z wykorzystaniem np. EQ parametrycznego? Mam nadzieję, że nie. Jako świadomy konstruktor zauważasz, że winowajcą kiepskiego dźwięku i zniekształceń są ułomne obudowy głośnika w tym wypadku drzwi, które nie dość, że są wzbudzane drgającym głośnikiem, to jeszcze przepuszczają masę szumu i wpadają w kolejne rezonanse od drgań i szumu napędu auta w trakcie jazdy. Wobec tego wygłuszasz drzwi/furę najlepiej jak się da. Teraz zespół głośnikowy ma obiektywnie lepsze warunki do pracy i EQ będzie odpowiadało w znacznie większej mierze za korekcję sygnału generowanego przez zespół głośnikowy i już nie te paskudne harmoniczne rezonujących blach itd. Bez tych rezonansów i szumów obniżamy zniekształcenia układu i podwyższamy również maksymalną dynamikę odsłuchu zwiększając w sposób niezaprzeczalny jakość dźwięku. W następnym kroku wkładamy midbasy do solidnych komór w drzwiach. Zmniejszyliśmy w ten sposób o kolejny rząd wielkości rezonanse generowane przez drgające wytłumione drzwi, które dotąd były bezpośrednio sprzężone akustycznie z przetwornikiem midbasowym i nieunikalnie z tego powodu i tak dokładały niepożądanych harmonicznych, pomimo wytłumienia. Co więcej głośniki zyskały teraz jeszcze lepsze dla siebie warunki, w których zachowują się jeszcze bardziej liniowo i przewidywalnie. Mamy więc porządniejszy fundament do dokonania porządniejszego strojenia - po raz kolejny zresztą. Oderwanie pomiaru od odbić i rezonansów niezależnie od ich źródła jest więc za każdym razem pozytywnym zjawiskiem dla końcowej jakości dźwięku strojonego układu/zespołu. Jesteś tego pewien? Czy naprawdę spotkałeś się z instalacjami, w których zwrotnica pasywna w miejscu podziału między WF/TW miała inną charakterystykę dla lewego i prawego kanału? Nie słyszałem o takim przypadku. Różne amplitudy dla prawego i lewego kanału jeszcze rozumiem, gdy system jest pod kierowcę, ale o różnych filtrach w zwrotnicy pomiędzy WF i TW innych dla lewego i prawego kanału jeszcze nie słyszałem. W tym przypadku wracamy do zespołu głośnikowego. Ten sam kit 2-way ze zwrotnicami wpakowanymi do dobrze zrobionych drzwi seicento i merca S ma różne komory. To jest najbardziej istotna przyczyna do podjęcia indywidualnego strojenia. Szereg pomniejszych przyczyn też się znajdzie, takie jak preferencje, różne odległości pomiędzy WF/TW, czy różnie modelowane filtry, lub obiektywnie lepsze elementy zwrotnicy zwiększające skuteczność układu jak cewki taśmowe. Ideowo docelowy system dla siebie planowałbym zbudować w oparciu o dwa 3" szerokopasmowce umieszczone w komorach stratnych ala Nautilus/Vivid Audio w okolicach słupków pokrywające 80-20k + 2 do 4 małych subów różnych wielkości 6"-10" pokrywających 20-80Hz rozmieszczone w różnych zakamarkach fury. Do tego DSP z filtrami FIR linearyzującymi fazę szerokopasmowców + delaye + amplitudowa korekcja subów w myśl doskonałej teorii praktycznej Dr. Earla Geddesa. Nie wiem czemu nie spotyka się takich systemów - ale z punktu widzenia uzyskania doskonałych charakterystyk fazowych, amplitudowych oraz kierunkowych będzie to najlepsze, co można wsadzić do samochodu nastawionego na SQ. (Uwaga - to jest generalizacja i opinia, ale uważam, że mam mocne podstawy do jej postawienia). Hardkorowe wytłumienie gabloty rzecz jasna byłoby fundamentem systemu przed wejściem z jakimikolwiek głośnikami i prockami.
  13. OK - nieprecyzyjnie się wyraziłem jak zwykle używając zbyt szerokiej generalizacji. Dzięki za wkład i poprawkę mojego błędu. Jaka była bramka i gdzie umieszczony mikrofon do tego pomiaru? Czy masz wykres amplitudy z tych pomiarów?
  14. Do systemów aktywnych REW jest bdb i jest darmowy - piractwo jest be. Problem jest dokładnie tak jak napisałeś z interpretacją zebranych wykresów. Jeżeli ktoś ma efektowne proedury w tej materii - zachęcam do ich przedstawienia. Propozycje zaproponowane bliżej początku tematu jak dla mnie wyglądają na co najmniej podejrzane. Będę to konsultował z innymi profesjonalistami. Niestety, ale w pomiarach wykonanych w samochodzie wszelkie zasady rodem z pomiarów kolumn głośnikowych tracą większość swojej wagi! Jest kilka dobrych metod na wykonanie pomiaru kolumny głośnikowej poza komorą bezechową - w każdej z nich w okolicach kolumny powinno być jak najwięcej wolnego miejsca, coby otrzymać pomiar kolumny a nie odbić. W samochodzie mikrofon zbiera głównie odbicia... Sygnału bezpośredniego pewnie jest mniej niż 10%. Postaram się zgłębić temat i znaleźć skuteczną procedurę. Na pewno jednak nie ma co się wzorować na technikach rodem z pomiarów kolumn, gdzie na wykresie mamy sygnał niemal wyłącznie bezpośredni, w optymalnej sytuacji całkowicie bez odbitego!
  15. Wygląda mi na to, że ten temat jest najbardziej rozbudowanym tematem na forum o tematyce pomiarów. Jeżeli tak jest w istocie, to doskonała wiadomość - jest dużo do nadrobienia - czasy poszły do przodu. Na dzień dzisiejszy systemy pomiarowe dla hobbisty/instalatora/konstruktora stały się dość tanie, bardzo dokładne i bardzo funkcjonalne. Uważam, że każdy kto "zainwestował" od dwóch do nieskończoności PLN w klamoty i instalacje car audio powinien mieć na swoim wyposażeniu lub na spółkę z kolegami aparaturę do dokonywania analiz i strojenia systemu chroniąc się tym samym przed szkolnymi błędami czy połowicznie udanymi ustawieniami na ucho... Nie jestem powiązany w żaden sposób z produktami i firmami, które polecę. To co polecam sprawdziłem w wielu okolicznościach - działa. System pomiarowy jakiego używam do zbierania informacji o tym co się dzieje z sygnałem składa się zasadniczo z kilku elementów: komputera typu laptop (liczę koszt 0zł - chyba każdy ma )najnowszej wersji darmowego oprogramowania REW (zachęcam do okazjonalnego przelania autorowi ekwiwalentu flaszki na konto - uważam, że zasługuje na to)karty dźwiękowej z liniowym wyjściem np.: Focusrite scarlett solo ( lub 2i2, które mam i polecam)skalibrowanego interfejsu pomiarowego: bezkonkurencyjny jest miniDSP UMIK-1 105USD + VAT/opłaty =~550złkabli sygnałowychI na dobrą sprawę za ok. 1000zł można stać się właścicielem narzędzi pozwalających na rozpoczęcie przygody z pomiarami. Nic nie trzeba lutować, mikrofon jest skalibrowany, a REW w najnowszej wersji pozwala nawet mierzyć delay poszczególnych zespołów głośnikowych. W wolniejszej chwili pokażę jak wszystko ze sobą połączyć by rozpocząć zabawę. Tematu samych procedur pomiarowych w CA na razie nie będę mógł podnieść ze względu na brak mojego doświadczenia w tym podrozdziale pomiarów akustycznych, wszak pomiary zebrane wewnątrz samochodu będą zawsze obarczone zakłóceniami od fal odbitych i modami "pomieszczenia"). Aby zdobyć wartościowy punkt odniesienia na polu CA musiałbym posiedzieć co najmniej w 3 autach "mistrzowskich" po godzince by wyrugować wspólne cechy stojące za ich sukcesem. Zakładam, że będą duże korelacje pomiarowe już na próbce 3 sztuk aut, bo nie ma siły - najlepsi koszykarze nie bez powodu wyglądają jak koszykarze, a auta z mistrzowskim SQ też musiały mieć przemyślane zestrojenie oparte na wiedzy i doświadczeniu a nie preferencjach i odczuciach. Jeżeli jednak mylę się i fury mistrzowskie są robione na ucho... nie będę wiedział co powiedzieć. Dla tych, którzy chcą popracować nad swoją psychotechniczną aparaturą pomiarową jest dostępne darmowe oprogramowanie treningowe harmana: http://harmanhowtolisten.blogspot.com/2011/01/welcome-to-how-to-listen.html Osobiście jeszcze nie trenowałem, ale kiedyś będzie trzeba. Temat podnoszę głównie z przyczyn samolubnych - mam w planach zakup "prawdziwego" samochodu, więc do tego czasu chciałbym zgłębić tajniki dedukcji pomiarowej w autach. Maciek
  16. Nawet gdyby taśma miała puścić, to blacha nie ma jak się ruszyć, bo jest przecież od góry unieruchomiona matami. Co do roztelepania drzwi od muzy - ja naprawdę nie zamierzam się ogłuszać w samochodzie. Wooferów nie przekieruję na głowę, więc problem mam taki sam jak wszyscy. TW odbijają od deski i szyb u każdego, fakt, że lewy wyjątkowo blisko daszka leży. Półkowniki były wyłączone. Nie jesteś pierwszy, który doradza niższe cięcie - zdecydowanie sprawdzę niższe cięcie.
  17. Kup rolkę taśmy 3M VHB , sklej dwa kawałki blach i pogadamy ok? Połączenie to jest podobnej klasy co połączenie maty butylowej do blachy. Wg w zupełności wystarczająca moc. Są jeszcze mocniejsze taśmy 3M, ale tą w razie potrzeby można oderwać. Mocniejsze trzeba ciąć - np. żyłką stalową. Ciekawa opinia. Może dać Ci telefony do moich klientów - zadzwonisz, powiesz, że powinni zgłosić niezgodność towaru z umową. Jaka wiedza i doświadczenia Cię do niej doprowadziły? Przedstawię moją. Znając ogólne charakterystyki kierunkowe grupy głośników wysokotonowych o konstrukcji kopułkowej wiem, że w dość szerokim zakresie kątów od osi 0 stopni na pomiarach wypadają bardzo zbliżenie. Dodatkowe obfite odbicia, których co niemiara w aucie również sprawiają, że do mikro dociera "średnia" SPL dźwięku bezpośredniego z TW jak i odbitego od okolicznych płaszczyzn. W efekcie na pomiarze nie będzie miało wielkiego znaczenie czy TW skieruję 15 stopni w tę czy w tamtą stronę. Inaczej sprawa będzie wyglądała w przypadku odczuwanej przestrzeni i sceny - tu faktycznie mm i stopnie będą decydowały o wszystkim i żaden wykres niczego do zabawy nie wniesie. Dygresja: W CA scena i przestrzeń jak dla mnie jest dziwna w porównaniu do tego, do czego przywykłem na kanapie w chałupie. Wynika to właśnie z mnogości odbić. Nie wiem czy wszyscy wiedzą, ale postrzegana przez mózg "przestrzeń" nie może zaistnieć bez odbić. Kolumny głośnikowe stereo postawione na polu jej po prostu nie mają. A w pomieszczeniu ze ścianami bocznymi już tak. W CA mamy do czynienia z niespotykaną ilością odbić, stąd wywodzi się masywne zjawisko przestrzeni w aucie. Masywne odniesieniu do referencyjnego (jak dla mnie) stereo domowego. Nie jest diabeł taki straszny, jak go malują. Krytyki się nie boję i wiem, że osoby doświadczone będą w stanie na miejscu szybciutko mnie doprowadzić do pionu. Prawda jest jak zawsze nieubłagana - bez wyspecjalizowanej znajomości wpływu szeregu charakterystycznych dla CA trudnych warunków akustycznych jakimi jest kabina samochodu nie idzie na własny rozum dojść do maksimum potencjału nawet tak prostej instalacji. Nie mniej jednak po raz pierwszy jestem zadowolony ze swojego CA, a jak na melomana i w małej części audiofila nie jest to proste zadanie. Wpływ na to może mieć fakt, że w samochodzie słucham jedynie muzyki o małej rozpiętości dynamicznej - klubowego umca umca. Słuchanie wysokodynamicznego jazzu czy klasyki w warunkach dużego szumu tła mija się jak dla mnie z celem. Nigdy o tym nie pomyślałem racjonalnie. Podświadomie zacząłem unikać klasyki w aucie, pewnie właśnie dlatego, że 3/4 informacji muzycznej o niskiej głośności, której w większości kompozycji klasycznych nie brakuje, od hałasu znika. Jeszcze inny wniosek mi się nasunął. Chyba jeszcze nie widziałem na żadnym forum CA zagorzałej dyskusji o muzyce. Zawsze tylko ta sama gadka o tym jak kto kabel przykręcił, czy jakiego wzmaka wstawił. Wg mnie jest to dowód na to, że wśród forowiczów współczynnik audiofila do melomana jest przechylony na stronę audiofila. CA to jeden wielki kompromis w porównaniu do dźwięku domowego, na temat którego pasjonaci też sprzeczają się od rana do wieczora udowadniając sobie wzajemnie zwoje niezaprzeczalnie bardziej poinformowane opinie. Właściwie na wszystkich polskich forach tak to wygląda. Dla mnie moje CA ma efektywnie generować radość w moim sercu i banana na mojej twarzy - wszak uznaję, że radość i miłość jest sensem życia.
  18. Tnę na 100Hz. Jeżeli w CA jest to błąd kardynalny, to naturalnie mogę zejść z filtracją niżej - nic nie stoi na przeszkodzie. Chciałbym jednak dowiedzieć się dlaczego powinienem zejść niżej? W próbach odsłuchowych nie zauważyłem rozmycia dźwięku z powodu cięcia @100Hz, zaś fronty im wyżej je ciąłem tym lepiej grały - wiadomo, drzwi nie należą do komór pozwalających na wydobycie czystego dźwięku niskiej częstotliwości z jakiegokolwiek głośnika. Potwierdzenie tych obserwacji uzyskałem w pomiarach - pasma suba i midbasu zdawały się sumować całkowicie przewidywalnie i prawidłowo. Przypominam, że gro górki generowanej przez midbas skorygowałem EQ. Załączam wykresy zdjętych pomiarów. SPL na wykresach prawdziwe - ze skalibrowanego mikrofonu. prawa bez eq XO@100Hz prawa z eq XO@100Hz.jpg prawa z eq + sub XO@100Hz prawa+lewa+sub z eq XO@100Hz Na moje oko charka jest całkiem całkiem jak na godzinkę strojenia. Jak fronty się wygrzeją będę stroił jeszcze sprawdzając każdy głośnik z osobna. W związku z tym wszelkie uwagi na ten temat są mile widziane - nie omieszkam później przeprowadzić pomiarów i udostępnić ich do publicznej krytyki. Pozdrawiam, Maciek
  19. No - przecież nie próbuję nikomu wmówić, że disko polo to jedyna muza warta słuchania. Muszę się przejechać nad morze czy w góry jakie, żeby zapragnąć wytłumienia dachu, podłogi, nadkoli, bagażnika, ściany grodziowej i będzie znów o czym pisać. Żart. Taniej wyjdzie kupić lexusa LS - i nie będę musiał nawet ręki podnosić, tylko lać paliwko i delektować się ciszą.
  20. Doceniam rady. Przedstawię moją kontrargumentację. Aby odpowiedzieć używając wiążącej argumentacji musiałbym zmierzyć z jakiej maksymalnej mocy wzmacniacza w bagażniku korzystam. Nie mierzyłem tego więc oszacuję, że wzmak w bagażniku pobiera poniżej 30w (10w muzyka + 20w poboru bez obciążenia) czyli I = 30/13,8 = 2,2 [A]. Wg. tabelek przy moich 5m przewodu zasilającego do 20A poboru wymagany byłby przewód miedziany AWG10 czyli 5,26mm2. U mnie jest alu, przyjmijmy, że moje 10mm2 alu to 5mm2 miedzi. Z tym, że ja nim puszczam 2,2A maks, a nie 20A. Jeżeli moje szacunki i obliczenia nie zawierają rażących odchyłek i błędów, to mam bardzo sensowny współczynnik bezpieczeństwa. W mojej argumentacji nie odnoszę się jak widać do dobrego samopoczucia, które niewątpliwie byłoby efektem posiadania przewodu z prawdziwego zdarzenia, tylko do praw fizyki. Wzmak jest już nie pierwszej młodości. Ma liczne ślady użytkowania - stan 3-/5. Jest umocowany na rzepy 3m do wykładziny. Nie przesuwa się. Bagażnika nawet nie otwieram - zakupy wożę na tylnej kanapie. Zapewniam, że nie dodam nic do jego obecnej "urody". Ba, nawet otrzymał u mnie usługę SPA, bo przed montażem przepłukałem PCB oraz potencjometry w alkoholu izopropylowym, wymieniłem pastę radiatora na nową i umyłem radiator. Wygląda więc lepiej, niż przed przyjazdem. Kable sobie leżą, to fakt, ale nic w bagażniku się nie przesuwa w czasie jazdy. Jak będę miał dachowanie sprawa będzie wyglądała inaczej - będę żałował, że nie przykręciłem klocków na stałe. Co do podłączenia frontów pod radio. Z pewnością nie używam więcej niż 2w mocy ciągłej nawet przy 120km/h. Przy obecnej technice nie spodziewałbym się mierzalnej różnicy w THD z osobnego wzmacniacza względem tego w radiu w trakcie jazdy z taką prędkością - szum wewnątrz kabiny nie pozwoli aparaturze na dostrzeżenie różnic, tym bardziej więc uszami tego nie wychwycę. Pomiary i odsłuchy w czasie postoju na wsi może coś by wykazały, nie mówię że nie. Użytkowo jednak dla mnie zastosowanie osobnego wzmaka na fronty jest nie do uzasadnienia, wszak nie słucham muzy stojąc na wsi, gdzie sum tła jest niski, ani nie będę jeździł na zawody. Większy zysk miałbym użytkowo z cichych opon, które realnie poprawiłyby warunki odsłuchu w czasie jazdy. Wydaje mi się, że moje argumenty brzmią logicznie. Osobiście trzymam się w swoich decyzjach tego, co mierzalnie i realnie wpływa na codzienny odsłuch w bojowych warunkach zatłoczonych miejskich ulic i trasy. Warto rozmawiać i argumentować - moje stanowisko już znacie. Jeżeli jeszcze nie zraziłem Was wszystkich do siebie, to zachęcam do zapoznania się z moim jąkaniem i ględzeniem nt. strojenia. Naprawdę mam nadzieję, że przynajmniej w tej materii będę mógł Wam zaproponować wartościową wiedzę i doświadczenie. Gadam w filmie skrótami myślowymi, także jak ktoś nie ma choćby podstawowego doświadczenia z zakresu, filtracji czy equalizacji, to moja paplanina może brzmieć obco. Wykresy jednak będą jasne dla wszystkich. https://www.youtube.com/watch?v=qKXri8shIiM
  21. Bogus - twoje argumenty przekonały mnie - masz rację. Byłoby to lepsze rozwiązanie. Tak samo jak Abstynent, który doradzał zamontować kabel 16mm2. Na swoją obronę mam tylko to, że instalacja od suba pochodzi z przed roku. Wtedy wydawało mi się, że mały subik aktywny wyposażony w konwersję hi-in dołożony do fabrycznych przodów + wstępne wygłuszenie przednich furtek + oryginalne radio z modem AUX będą spełniały moje oczekiwania. Nie spełniały. Dokupiłem obecne radyjko + IC/remote + solidnego suba rockford 12" + piec 2/1ch. Dalej nie to. Zamieniłem suba na obecnego podstawowego JL 10" - paradoksalnie lepiej. Zdobyłem monosa Kenia - bas zrobił się miodny. Wczorajsze głuszenie + dołożenie bazowych frontów zamknęło sprawę. Proces plan-egzekucja nie był tak prostoliniowy, jak napisałem wcześniej (by nie przynudzać), jednakże obecny rezultat spełnia moje oczekiwania w 100%. Faktycznie, trochę czasu na pisanie moim stylem "marnuję", ale sprawia mi to przyjemność. Zmiana tematu - jeszcze 30min i będzie film ze strojenia. Ma prawie 15min, ale może będzie w nim coś ciekawego dla Was - nie widziałem, by ktoś z Was miał takie podejście jak ja do strojenia, co nie znaczy, że tak nie jest. EDIT: Uwaga - tym bardziej nie oznacza to, że stroję poprawnie. Swoje podejście oparłem o doświadczenie wynikające ze strojenia domowych aktywnych kolumn głośnikowych. Pozdrawiam, Maciek
  22. Odpowiem szczerze i prosto z mostu. Jak widzicie już mi doradzacie rozbudowę i modyfikację systemu. Doceniam wasze rady i zapewniam, że nie jestem ignorantem względem sugestii osób znacznie bardziej doświadczonych w danej materii. Wiemy, że instalację można rozbudowywać w nieskończoność. Podobnie można w nieskończoność dłubać przy dowolnym innym hobby, do czego również tak jak Wy i ja mam tendencję. Obecnie staram się jednak ją opanowywać i podchodzić do projektów pragmatycznie określając najpierw oczekiwania, a następnie plan działania do ich spełnienia. Na koniec przystępuję do realizacji planu. Zapewniam, że moje oczekiwania względem nagłośnienia w tym aucie zostały spełnione, więc nie zamierzam już żonglować i dłubać przy niej (czas!). Podkreślam - spełnia moje oczekiwania z uwzględnieniem nakładów czasowych. Uznaję, że lepiej skupić się na zwiększeniu zdolności zarobkowej poprzez specjalizację w jakimś zakresie, celem w przyszłości zlecenia innemu specjaliście zrobienia instalacji np. w przyszłym lepszym aucie, zamiast babrać się w to samemu 2 tygodnie usiłując być "złotą rączką specem od wszystkiego". Jak wyżej czemu nie 4ch? - j.w. - nie mam takiej potrzeby Po co głośniki w półce skoro (wyciszone na co dzień) ? - Raz od wielkiego dzwonu jedzie się na jakąś wyprawę z załogą - głośniczki się wtedy przydają Na zasilanie mogłeś dać 16mm2 spawarki i by było ok - żałuję, że tego nie zrobiłem, ale nie będę już przerabiał tego co jest, bo działa bezproblemowo Zmien radyjko na jakieś bardziej cywilizowane - to co mam jest ok, szkoda mi czasu na żonglerkę i sprzedawanie gratów na allegro. Kiedyś miałem 8 wzmacniaczy do stereo domowego i kilka par kolumn. Szkoda życia. Wyrażam głęboką nadzieję, że teraz rozumiecie jak myślę i jasnym staje się, dlaczego nie chcę więcej modzić. Życie jest za krótkie. "you can have anything you want, but you can't have everything". Na tej stopie idę teraz na podwórko wertykulować ręcznie trawnik słuchając śpiewu analogowych, 100% biodegradowalnych organicznych ptaków w pełnym słońcu. To jest prawdziwa radość dla mnie. Ale dla każdego co innego - rozumiecie? Myślę, że tak. Pozdrawiam wszystkich, Maciek
  23. Dzień dobry Państwu Zgodnie z planem wczoraj podłubałem przy docelowym, niskobudżetowym (<2k PLN) CA w mojej gablocie. Postanowiłem pokazać przebieg prac formie vloga zamiast oklepanego fotostory. Wyszło jak wyszło - jest trochę jąkania i stękania ale chyba da się wytrzymać - jak to mówią pierwsze koty za płoty - pierwszy raz coś takiego nagrywałem. Pacjent: Nissan Almera N16 HB 5D Filozofia: .........nadmiernie przy instalacji. Robić z głową: szybko, dokładnie, bezpiecznie, choć nie koniecznie nadzwyczajnie estetycznie - w myśl zasady 80/20 - ma przede wszystkim grać. Komponenty głównie z drugiej ręki. Wydatki na całość nie przekroczyły 2k PLN - telefonu nie liczę. Podzespoły: iPhone 4s + różne podcasty w mp3 z muzyką house strumieniowane po USBJednostka SONY MEX-BT4100UGłośniki przednie pasywne 2-way GMS 1968 PRO podłączone do radiaGłośniki "w półce" INFINITY REFERENCE 4x6" (wyciszone na co dzień)Sub JL Audio 10W0V3 w obudowie zamkniętej zdaje się 10lWzmacniacz do suba KENWOOD PS-400MIC do suba 2x RCA JL Audio 5mKabel głośnikowy do suba Altas Cables biwire 2mm2 na sygnał i 1,1mm2 dla serwa wzmacniaczaZasilający 10 mm2 z miedziowanego aluminium z solidnymi końcówkami zaciskanymi i lutowanymiKable głośnikowe do frontów 0,75 mm2, na tył fabryczneWygłuszone drzwi z przodu nieźle, z tyłu podstawowo i minimalnie klapa 6 min film z instalacji mat i głośników: (Max rozdzielczość 4k, ale pewnie chwila minie zanim yt to przetworzy) https://www.youtube.com/watch?v=Golic98SM70 14 min film z pomiarów i strojenia tejże instalacji (wstawię jak się załaduje na yt): Dla osób które nigdy nie robiły pomiarów może być ciekawy - dla pozostałych dużo ględzenia, stękania i opinii własnych. Uzyskane brzmienie jest równe, otwarte i przestrzenne - o to chodziło i efekt jak najbardziej zadowala moje oczekiwania względem tego auta. Nie przewiduję już znacznych modyfikacji tej instalacji poza wycelowaniem i sztywnym umocowaniem tweeterów oraz wygłuszeniem maski + nowe strojenie jak się wszystko wygrzeje. Mic do słuchawkowego w radiu chiński za 3zł z ebaya też nadaje się do wymiany. Na razie to będzie tyle. Pozdrawiam, Maciek
  24. Dzięki za radę - nie pomyślałem o tym. Niestety nowe kondy mają inny rozstaw nóg i nie dało się ich dopchnąć do płytki. Użyję silikonu, bo termoglut mógłby popłynąć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...