Burton

Amortyzacja jednorazowa jest do kwoty 3500 netto, czyli laptopa możesz wrzucić odrazu w koszty ale jak kupisz takiego za 5000 to musisz go amortyzować. Nie ma czegoś takiego jak jednorazowa amortyzacja przy autach. Te 5 lat nie bierze sie z nikąd, to okres przydatnosci środka trwałego do zużycia. Przy budynkach to jest chyba 50 czy 60 lat. Te ograniczenie to kwota ok 20000 euro, do takiej kwoty amortyzujemy tylko samochody. Nie wiem na 100% czy coś się nie zmieniło, nie siedze w tym na codzień. Jedno jest pewne, US nas wali na każdym froncie na wszystkim. Na zachodzie kazde auto firmowe podlega odpisowi calego vatu zarowno od ceny auta jak i od paliwa, tylko u nas takie szopki jak te kratki, kilometrówki, ograniczenia amortyzacji i inne cuda wianki. W pl nikt nie kupowal pick-upow a jak zmienili przepisy ze mozna odliczyc caly vat i tez od paliwa to nagle kazdy zaczal kupowac hiluxa czy navare, nakladka na bude i heja, mam terenówkę z pelnymi odpisami;)

Tak jak pisałem przy nowych amrtyzacja to 20% rocznie czyli 5 lat przy używce może być 2,5 roku.

Po pierwsze pisząc osoba fizyczna mam na myśli osobę fizyczną nie prowadzącą działalności gospodarczej i taka osoba nic nie uzyska na niczym. Kupując na firmę czy też jako os fizyczna prowadząca działalność ma szereg korzyści, jak vat ale najwięcej 19% z podatku dochodowego plus wszystkie wydatki eksploatacyjne, ubezpieczenie czy np car audio. Poza tym inaczej jest przy zakupie nowego auta, inaczej przy używce, ważna jest też forma finansowania, leasing, kredyt, gotówka itd. Albo czy wrzucamy auto na amotyzację czy korzystamy z prywatnego w działalności. Amortyzacja przy nowym to 5 lat, przy używce min 2,5 roku. Najlepiej przy leasingu bo można minimum już na dwa. Za dużo zmiennych na prostą odpowiedź, każdy ma rację ale przy różnych założeniach;) Vat przy używce na fakture 23% jest w zasadzie neutralny, bo kupujemy za netto i sprzedajemy za netto. Teoretycznie więcej zyskujemy bo kupujemy za większą kwote niz sprzedajemy ale kij ma dwa końca, mało jest aut na pełną fakture vat a jeśli już to cena jest wyższa niż średnia bo przecież sprzedający musi ten vat zaplacić a chętnych na to jest mało. Tak samo z dochodowym więcej zyskujemy bo odpisujemy od wyzszej kwoty czyli zakupu a placimy od kwoty sprzedazy. Osobna bajka to jak uniknąć podatku przy sprzedaży.

Korzyści jest b.dużo np robisz ca i odliczasz vat a kwoty netto w koszty;))) Jak kupujesz na os. Fizyczną to nie masz żadnych korzyści...

Nie rozumiem twojego liczenia, przecież jak sprzedajesz to za vat płaci kupujący, ty dostajesz kwote netto a vat placisz do us.

Ale od dawna vatu od paliwa sie nie odlicza z kratka, mogles odliczyc caly vat od auta. Nowe przepisy maja wejsc od marca ale liedy dokladnie i jak to bedzie tego nikt na 100% nie wie

Czy kratka czy nie vatu od paliwa nie odliczysz, od częsci jak nabardziej. 100% odliczenia od nowych juz sie konczy, wchodza nowe przepisy, bedzie mozna odliczyc 50% od paliwa i czesci. Vat od paliwa teraz to tylko pickup i ciężarowe.

Auto urywa jaja!!!

Wymieniłem dziś całe wewnętrzne oświetlenie łącznie z bagażnikiem i tablicą rej na ledy, jest moc;) Mała rzecz a jak cieszy;)))

Data? Miejsce? Godzina?

jeśli volvo jest awaryjne to nie wiem co powiedzieć o alfach... 3.2 v6 pali jak smok..., volvo do 100, 5,7 sek to całkiem różne samochody, szczególnie gt, zależy czego szukasz, szybkie,j bezpiecznej, nie rzucającej się w oczy limuzyny czy auta tylko do zabawy (gt) dla mnie osobiście nr 1 wśród alf to brera, gt przy niej wygląda słabo;)

zapraszam na volvoforum, jest tam masa ludzi, którzy mają s60 i dobrze ponad 10 z s60r, również z lpg koszty utrzymania nie są wysokie, nie zapominajmy, że to sportowa wersja i nowy kosztował 250 tys. więc nie oczekujmy kosztów utrzymania na poziomie golfa 2.0, wiadomo, że klocki i tarcze są droższe i więcej pali ale jest to naprawdę nietuzinkowe auto, których nie ma za wiele, do tego napęd 4x4. Tylko unikać automatów, wersji z usa, składaków z kliku sztuk i będzie git;)

Ja polecam volvo s60r, 300 km i napęd awd.