Ode mnie tak: 1. Katar - jeśli musimy iść na spotkanie itp. aby nas nie zalewało i można było oddychać, mówić i nie smarkać - Disophrol Retard. 2. Jak czujemy, że coś nas bierze to niezwłocznie 2 x 0,7 bez recepty na głowę, najlepiej w doborowym towarzystwie - nie do lusterka - terapia musi być przyjemna. 3. Jak nie pomógł pkt. 2 to należy przyjąć czosnek. Bardzo ważny jest sposób jego aplikacji (jakakolwiek obróbka termiczna, zalewy i inne sposoby degradują jego działanie). Należy ząbek przeciąć wzdłuż i położyć obie połówki pod językiem po jednej na stronę. Przez pierwsze kilka minut hardcorowe doznania, strasznie pali ale później mija. Nie należy go gryźć ani łykać, tylko trzymać pod językiem i delikatnie ssać. Po jakiś ok 20min jak sflaczeje (nie będzie już oddawał soku) wypluć, nie łykać! Zabieg powtarzać 2 - 3 razy dziennie. Sprawdzone, potwierdzone klinicznie, same zadowolone twarze (aby tylko przetrwać te pierwsze minuty palenia w gębie). Najczęśćiej przechodzi choroba od 1 do 3 dni. 4. bury22 po Twoim poście wychodzi jakbyś był dyrektorem/handlowcem jakiejś firmy farmaceutycznej, niezły ubaw te Twoje komentarze .