Skocz do zawartości

Lepiej 1F dobrej firmy czy 3F "toxic'a" ?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Warto przejrzeć : http://www.profihifi-forum.de/thread.php?threadid=280

 

Masz tutaj testy wielu różnych kondensatorów, facet mierzy pojemność. Jak widać nie każdy ma taką pojemność jaką podaje producent :?: Podejrzewam że ten TOXIC może około 2F :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam mundorfa 1,5F no i porównaywałem go z Toxicem 3F. Nie ma porównania, Toxic jest lekki jak piórko i nie posiada romote co skutkuje ciągłym poborem małego prądu co spowoduje po dłuższym postoju rozładowany akumulator. Lepiej nie zawracać sobie tymi zabawkami głowy bo tylko wnoszą one jakiś tam efekt estetyczny bo raczej pojemnościowy niekoniecznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz KONIECZNIE mieć kondensator :) , jak ma to mieć ręce i nogi (spełniać zadanie) to zainteresuj się tym produktem, Kondensator DLS : http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=874868967

 

Jest niezbyt drogi i śmiem twierdzić, że pewnie okaże się lepszy od...większości tu wymienionych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla osób które zatrzymały się na etapie, że kondensator przedstawia sobą samą pojemność polecam http://pl.wikipedia.org/wiki/Kondensator

 

Nie bez znaczenia są takie parametry jak ESR, prąd upływu (związany z tg δ), czy dopuszczalny ciągły prąd ładowania/rozładowania i prąd impulsowy.

 

luk9753 przedstawił problem z rozładowywaniem aku przez kondensator. Zazwyczaj dobry producent zapewnia prąd upływu na poziomie do kilku mA, czyli mniej niż pożera przeciętny alarm samochodowy. Kupując gorszy kondensator trzeba się liczyć z tym, że prąd upływu będzie kilkukrotnie większy. Mogę tutaj podać ciekawy przykład wzięty z kondensatorów elektrolitycznych o mniejszej pojemności TEAPO i kondensatorów Nippon Chemi-con stosowanych w falownikach. Naładowałem je do napięcia 1.3V i zostawiłem na noc. W tych pierwszych napięcie rano wynosiło kilkadziesięt mV, natomiast w lepszych kondensatorach napięcie wynosiło 1.25-1.27V! Warto dodać, że prąd upływu jest proporcjonalny do napięcia na okładzinach.

Wysoki prąd upływu świadczy też o wysokim współczynniku tg δ, co przekłada się też na dużą rezystancję szeregową ESR, czyli mamy większe spadki napięcia na kondensatorze i kondensator podczas pracy (praca buforowa) będzie się grzał.

Pośrednio jest to też związane z dopuszczalnymi prądami pracy, choć to zależy od samego sposobu wykonania okładzin, lecz w to wnikał nie będę żeby nie pisać głupstw (kondensatory to nie moja działka).

 

Z kondensatorami jest jak z każdym innym sprzętem - zazwyczaj droższe znaczy lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym rozwiązaniem jest kondensator z przekaźnikiem który jest ładowany przez elektronikę podczas włączenia radia po osiągnięciu nasycenia włączany jest przekaźnik. Po wyłączeniu radia łącznik zostaję rozwarty i kondensator się wyłącza. Pełen automat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym rozwiązaniem jest kondensator z przekaźnikiem który jest ładowany przez elektronikę podczas włączenia radia po osiągnięciu nasycenia włączany jest przekaźnik. Po wyłączeniu radia łącznik zostaję rozwarty i kondensator się wyłącza. Pełen automat

Co to za ... banialuki :) ? Tak jeszcze najlepszy taki...chiński przekaźnik który po trzech załączeniach łapie na "platynkach" śniedź i z 3 mΩ (jak się "przyłożą") robi się tam 0,5 Ω .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elektronika tylko pomaga w użytkowaniu.

 

[ Dodano: 2010-01-15, 21:38 ]

Co to za ... banialuki :) ? Tak jeszcze najlepszy taki...chiński przekaźnik który po trzech załączeniach łapie na "platynkach" śniedź i z 3 mΩ (jak się "przyłożą") robi się tam 0,5 Ω .
Banialuki ?! Nie mówie o chińskim badziewiu tylko do dobrych kondensatorach. Posiadam Mundorfa 1,5F z elektroniką. Stabilizuje Sega K202 i jakoś przekaźnikowi nic się nie dzieje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rezystancja szeregowa

Idealny kondensator ma zerowy opór doprowadzeń i okładzin, w związku z czym przepływowi prądu towarzyszącemu zmianom napięcia (przeładowywaniu kondensatora) nie towarzyszą straty energii na ciepło Joule'a. W rzeczywistym kondensatorze zarówno doprowadzenia elektryczne jak i okładki charakteryzują się pewnym oporem; na schemacie zastępczym rzeczywistego kondensatora ten dodatkowy opór połączony jest szeregowo z kondensatorem idealnym. W odróżnieniu od strat energii powodowanych upływnością, straty związane z oporem szeregowym mają znaczenie jedynie podczas ładowania lub rozładowywania kondensatora, a zatem przy przepływie prądu między kondensatorem a układami zewnętrznymi.

 

Opór szeregowy ma szczególnie duże znaczenie w przypadku kondensatorów, z których okresowo pobierany jest duży prąd (np. kondensatorów przeciwzakłóceniowych lub zasilających lampy wyładowcze).

 

Za tym co przytoczył lord wiader.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok to w takim razie by bylo ok gdybym kupił 2 kondensatory 1 faradowe diezt'a 21000 ? http://allegro.pl/item876443250_dietz_1f_2..._cap_tanio.html ?

 

[ Dodano: 2010-01-15, 23:12 ]

ps takie zwykłe diezta by mi rozładowywały aku ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale NA PEWNO NIE MA w obwodzie buforowym

Jeśli już to obwód prądowy - ten powinien mieć jak najmniejszą rezystancję czyli nie powinno być w nim przekaźnika.

 

Innego sposobu jak ładowanie kondensatora przez "opór" nie ma (oczywiście można ładować kondensator przez modulację PWM ale w aucie tego się nie zrobi). Można kondensator naładować przez np. żarówkę i tak naładowany kondensator podłączamy "na sztywno" w układ prądowy zasilania.

Jeśli nie mamy możliwości ładowania kondensatora za każdym razem, a kondensator ma na tyle duży prąd upływu, że w widocznym stopniu rozładowuje akumulator to można zastosować układ z równoległymi przekaźnikami.

Najpierw załącza się jeden przekaźnik z szeregowo wpiętym rezystorem (może być nieliniowy np. żarówka) który ładuje kondensator małym prądem. Po naładowaniu kondensatora do pewnego napięcia (zazwyczaj roboczego, czyli potencjały na akumulatorze i kondensatorze się wyrównają, a prąd ładowania zmaleje do zera lub będzie niewielki) załącza się drugi przekaźnik, którego prąd znamionowy zestyków jest równy lub większy od prądu znamionowego obciążenia. Wtedy rezystancja obwodu prądowego jest powiększona o wartość rezystancji przekaźnika (nawet dla tanich przekaźników dużo mniejsza od 100mΩ).

Jeżeli załączanie i wyłączanie przekaźnika odbywa się bez obciążenia, to zjawisko erozji zestyków przekaźnika pod wpływem działania łuku elektrycznego praktycznie nie występuje. Także prądy płynące przez przekaźnik są na tyle małe, że nie wystąpi zjawisko odskoku elektrodynamicznego zestyków.

Krótko mówiąc, jeśli przekaźnik jest włączany i wyłączany bez obciążenia to jego rezystancja przez wiele lat pozostanie na podobnym poziomie.

 

Łączenie równoległe kondensatorów małej pojemności - jak najbardziej słuszne. Nie tylko zmniejszy się wypadkowy ESR takiej baterii, ale też każdy z kondensatorów będzie obciążony mniejszym prądem.

 

 

Osobiście uważam, że zamiast kupować drogi kondensator lepiej jest dać akumulator żelowy gdzieś w pobliżu wzmacniacza nawet kosztem cieńszych kabli prądowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra ja również "potrafię" :) , pojęcie OPÓR juz dawno wyszło z obiegu od kilku (nastu) dobrych lat fachowym terminem jest... REZYSTANCJA.

 

Dalej popieram zdanie Raadka zamiast pięknych woltomiarek i innych cudów wolę podłaczyć 2 sztuki 0,5 F FIRMÓWEK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu masz jeden : http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=874868967

Tu masz drugi : http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=884620852

Ten drugi jest nawet ...zbajerowany ( myslę , że sprawny bo ciężko takie coś zepsuć mając standardowe IQ).

Gdybym kupował dla siebie te 2 bym kupił.

Tanio wyjdzie i ...będzie dobrze.

P.S. dopóki na zadbasz o prawidłowe okablowanie (przekroje przewodów) całe te zabiegi...psu na budę kondensatory NIE PRODUKUJĄ prądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pojęcie OPÓR juz dawno wyszło z obiegu od kilku (nastu) dobrych lat fachowym terminem jest... REZYSTANCJA.

Pojęcie opór elektryczny jest stosowane do tej pory.

W obwodach prądu stałego mamy do czynienia z Rezystancją

W obwodach prądu przemiennego (sinusoidalnie, nieokresowo) mamy też Reaktancję, która jest zależna od częstotliwości.

W dodatku dla prądu przemiennego rezystancja przewodnika jest inna niż przy prądzie stałym (zachodzi efekt naskórkowości).

Impedancja to suma geometryczna rezystancji i reaktancji.

Jest jeszcze coś takiego jak impedancja falowa, ale ta jest zauważalna w układach w.cz. i liniach długich.

 

Teraz w zależności o który opór elektryczy nam chodzi to, to używa się odpowiedniego nazewnictwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...