grimskullcrushe Opublikowano 13 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2009 Policjant zatrzymuje samochod, ktory jada trzy osoby. - Gratuluje - mowi policjant - jest pan tysięcznym kierowca ktory przejechal nowa szosa. Oto nagroda pieniezna od firmy budujacej drogi! Obok pojawia się reporter i pyta: - Na co wyda pan te pianiadze? - No coz - odpowiada po namysle kierowca - chyba w ko?cu zrobie prawo jazdy... ?ona kierowcy z przerazeniem: - Nie sluchajcie go panowie... On zawsze lubi zartowac, gdy za duzo wypije! W tym momencie z drzemki budzi się, siedzacy z tylu dziadek i widzac policjanta zauwaza: - A nie mowilem, że skradzionym samochodem daleko nie zajedziemy!... A z bagażnika łamaną polszczyzną odzywa się Turek:- Czy to już Berlin? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bochen1910 Opublikowano 14 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2009 Nocna pora, siedzi trzech wampirów przy stole, graja w karty. W pewnym momencie jednemu zachciało sie jeść. Wylatuje z pokoju, wraca po kilku minutach, lekko zakrwawiony :-Oj ale sie objadlem zjadłem cała wieś.Zadowolony siada do stołu graja dalej, po chwili drugi wylatuje cos przekąsić, wraca, cała broda w krwi:-Panowie jednak te miasta sa olbrzymie, polecam!.No to trzeci nie będac gorszy także wylatuje, wraca po 30 sekundach caly zakrwawiony i chlopaki z niedowierzaniem pytają:-Co Ci sie stało?-Nic! Wyjebalem sie na schodach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciejjeremy Opublikowano 20 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2009 Obok siebie w autobusie stoją dwie osoby: Ona i On. Ona spojrzała na niego, on na nią. - Informatyk - pomyślała studentka - Studentka - pomyślał bezdomny Do czego służy Internet Explorer? Do ściągnięcia innej przeglądarki Trzech ludzi leciało balonem, ale stracili orientację i postanowili dowiedzieć się, gdzie się znajdują. Obniżyli lot i widząc na dole człowieka zapytali: - Czy może nam pan powiedzieć, gdzie jesteśmy? - W balonie - odpowiedział człowiek na ziemi. - Pan zapewne jest matematykiem. - A po czym to wnioskujecie? - Podał pan odpowiedź prawdziwą, precyzyjną i zupełnie bezużyteczną. - A panowie zapewne są inżynierami. - A skąd taki wniosek? - Po pierwsze: nie macie pojęcia, gdzie jesteście i jak się tam znaleźliście, po drugie: prosicie o pomoc matematyka, a po uzyskaniu odpowiedzi dalej nic nie wiecie i winicie za to matematyka Spotykają się dwaj przyjaciele elektrycy. - Ożeniłeś się? - pyta pierwszy. - Nie, jeszcze nie. Szukam trzyfazowej żony. - ??? - W kuchni - pani domu, w łóżku - kochanka, w gościach - piękność. Po kilku miesiącach spotykają się znowu: Pierwszy pyta: - I co? Znalazłeś trójfazową kobitkę? - Znalazłem, tylko ma przesunięcie w fazie. W kuchni - piękność, w łóżku pani domu, w gościach - kochanka. Komputerowiec podrywa dziewczynę: - Chcesz herbaty? - Nie. - Kawy? - Nie! - Hm, może wódki? - NIE! - Dziwne, standardowe sterowniki nie pasują... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ruSki :D Opublikowano 20 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2009 <ja> Na co najpierw zwracacie uwagę u kobiety? <mike> Na oczy. <peter> Na cycki i pośladki <arnold> Na uśmiech <kuba rozpruwacz> Dla mnie najważniejsze jest wnętrze kobiety. [ Dodano: 2009-10-20, 22:49 ] [ Dodano: 2009-10-20, 22:53 ]<filip> Jak kochasz się z katoliczką, to ona krzyczy "o Boże, o Jezu" itp. <filip> Ateistka krzyczy "o tak, o jak dobrze, o tak rób" itp. <filip> A co krzyczy muzułmanka? "Allah, Allah"? <filip> I nie wiesz, czy ona przeżywa orgazm, czy zaraz się zdetonuje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FUBU Opublikowano 20 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2009 ruSki , litosci, nie kopiuj cytatow z basha czy tam kretyna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ruSki :D Opublikowano 20 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2009 w sumie to nie na temat te cytaty xP hehe ale smiesznie :D Mod przydzie i usunie ;P Wybacz Ale przeroslem forma nad trescia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciejjeremy Opublikowano 25 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2009 Trzy etapy seksu :> > > > Pierwszy to tak zwany SEKS DOMOWY, podczas ktorego stosunki > > > nowozenców> > > > odbywaja sie czesto i w roznych miejscach, np. w kuchni, w > > > goscinnym, na> > > > podlodze, w wannie itd.> > > > > > >> > > > Nastepnie przychodzi etap zwany SEKSEM SYPIALNIANYM podczas > > > ktorego> > > > stosunki plciowe odbywaja sie regularnie i jak sama nazwa > > > wskazuje w> > > > sypialni.> > > > > > >> > > > Z czasem, nieublagalnie pojawia sie trzeci etap zwany SEKSEM> > > > PRZEDPOKOJOWYM. Podczas tego etapu malzonkowie mijaja sie > > > sporadycznie w> > > > przedpokoju mowiac:> > > > "Pierdol siea ty na którym etapie jesteś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem@S Opublikowano 27 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2009 <Misza> skapuj to <Misza> wchodze dzisiaj do łazieny <Ziom> no? <Misza> a tam gołąb siedzi na kiblu <Misza> normalny żywy gołąb <Ziom> nie pier***? <Misza> nie, serio. <Ziom> moze sie dostal przez wentylacje <Misza> wentylacja ma kratke, nie wiem <Misza> wyniosłem go na balkon <Misza> i siedzi tam, nie wiem co z nim zrobić. <Ziom> wystaw na allegro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Animek Opublikowano 27 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2009 "Szedł sobie strapiony i zafrasowany facet przez las. Nagle na drogę wyskoczyła mała zielona żabka i mówi ludzkim głosem:- Czym się tak martwisz ?- A, bo życie jest do dupy. Dom się wali, żona brzydka, auto w rozsypce, kasy brak... Ogólnie lipa.- Nie martw się. - powiedziała żabka - Idź do domu a wszystko będzie OK.Facet wraca, patrzy a tu chata pięknie odstawiona, żona piękna jak Cindy Crowford, pod bramą garażu stoi Rolls-Royce, a w skrzynce na listy wyciąg z konta, który po prostu powalił go na kolana. Jak już doszedł do siebie, postanowił podziękować żabce za to, co dla niego zrobiła i wrócił się do lasu. W tym samym miejscu spotkał żabkę i mówi:- Żabko, jak mogę Ci się odwdzięczyć za twe dobre serce ?- Jest taka sprawa... Nigdy nie kochałam się z nikim...- Rozumiem, ale ty jesteś żabką. Jak to możemy zrobić ?- Mogę zamienić się w kobietę. Ale większość mocy czarodziejskiej zużyłam na dobry uczynek dla ciebie, więc mogę przemienić się najwyżej w 12-13 letnią dziewczynkę.- Rób żabko, co chcesz. Zawdzięczam Ci tak wiele, że nie będzie mi to przeszkadzać." ... i tak to właśnie było, Wysoki Sądzie, a nie tak jak opowiada ta gówniara.... Z poważaniemRomek Polański Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaczek111 Opublikowano 29 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2009 Komisja wojskowa.- Nowak!- Jestem!- Majtki w dół i pochylić się!Potencjalny żolnierz posłusznie pochylił się i czeka.Doktor kątem oka zerknął i dalej wypełnia formularz- Podnieście jajka!Poborowy pochylony, zacisnął zęby, poczerwieniał, z pod ściany doszedł go delikatny chichot siedzących pielęgniarek.- Jajka podnieście!Zacisną pięści, aż kłykcie pobielały, zsiniał z wysiłku, i ciężko począł oddychać.- Nie mogę! - wycharczał ostatkiem sił.Lekarz popatrzył zza okularów- RĘKOMA! Po co na niektórych tabletkach są małe rowki? - Przy problemach z połknięciem, pozwalają wkręcić lek śrubokrętem w dupę. Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf. Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia. W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch przypadkowych Polaków...Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty i jeśli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać zawartość. Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się. Drudzy Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć. Trzeci Niemcy, światło się zapala - nic...Kolej na Polaków, światło gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło - nic, próbują po raz kolejny - nic...Z mroku słychać tylko cichy szept...- Ku**a Stefan mamy tyle hajsu na cholerę ci jeszcze ta je**na żarówka Niedaleko małej parafii, zbudowanej przy drodze, stoją rabin i ksiądz. Piszą na tablicy wielkimi literami: "KONIEC JEST BLISKI, ZAWRÓĆ NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO!"W chwili, gdy piszą ostatnią literę, zatrzymuje się samochód. Wychodzi kierowca i krzyczy:- Zostawcie nas w spokoju. Wy religijni fanatycy!Wsiada z powrotem do samochodu. Odjeżdża. Po chwili słychać wielki huk i trzask...Duchowni patrzą na siebie i ksiądz mówi:- Eeee... może po prostu napisać "Most jest zniszczony!". Co? Pani pyta na lekcji uczniów:- Gdybym umarła..... To co byście napisali na moim nagrobku?Małgosia:- Panie świeć nad jej dusząKazik- Pokój jej duszyKrysia:- Spoczywaj w spokoju.Podczas gdy dzieci odpowiadały to Jasio bawił się długopisem - rozkręcał go.. Nagle wypadła mu na podłogę sprężynka... Jasio wlazł pod ławkę i szuka...Pani mówi:- Wspaniale, bardzo dobrze... Czy może ktoś jeszcze chciałby powiedzieć co napisałby na moim nagrobku jakbym umarła?I stało się ... W tym momencie Jasio znalazł sprężynkę i krzyknął:- Ooooo tu k***o leżysz.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuuudlaty Opublikowano 1 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2009 Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk - stary zboczeniec i się drze:- Ha Ha Kapturku, nareszcie cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował!Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi:- No to chyba, kurwa, w koszyk... - Ej , laska! Ruchasz się? Eee..., sorki..., wygłupiłem się..., Boże co za nietakt. Jak masz na imię?- Monika.- Ej , Monika, ruchasz się? Przychodzi facet do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta:- Kto ci to zrobił ?- Żona...- Żona? Za co !?- Powiedziałem do niej "ty".- I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś ?- Ona mówi do mnie "już się nie kochaliśmy ze dwa lata..."A ja do niej:- Chyba ty... Jasiek przed ślubem bardzo prosił swoja Hanusie, żeby mu się oddala przed ślubem.- Jasiu, nie oddam ci się, bo chce być do ślubu czysta jak lilia..., a poza tym to po rypaniu zawsze mnie głowa boli. Po długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić.- Czy to jest twój mąż? - nerwowo zapytał.- Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego.- Czy to twój chłopak? - kontynuował.- Nie, coś ty - odpowiedziała.- Czy to twój ojciec lub brat? - pytał.- Nie, nie, nie - odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho.- A więc kto to jest? - nalegał.- To ja przed zabiegiem chirurgicznym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dan124 Opublikowano 15 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2009 Rano w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:-jak tam Twój wczorajszy sex?-beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykaniai po dwóch minutach spał... a u Ciebie?-no u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszną romantyczną kolację, potem przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świecei godzina zajebistej gry wstępnej, potem godzina zajebistego sexu a na koniec wyobraź sobie, że godzinę rozmawialiśmy - bajka po prostu. W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów...-jak tam Twój wczorajszy sex?-nie no zajebiście! przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, wybzykałem, zasnąłem!A u Ciebie?-qrwa, u mnie beznadzieja... Przychodzę nie ma prądu, bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne było qrwa, tak drogo, że nie starczyło mi na taksówkę powrotną i musiałem zapierdalać do domu na piechotę. Przychodzimy do domu, qrwa przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem qrwa, przez godzinę nie mogłem się spuścić. Na to wszystko tak się wqrwiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem !! -- No to może tak:Kobieta puka do drzwi sąsiadki i pyta:- Widziała Pani mego męża?-"Nie"-A bo wziął 100 zł. i na qrwy polazł, nie było go u Pani? Jasiu widzi jak z sypialni mamy wychodzi typ w samych slipkach, i pyta: "Jesteś moim nowym babysiterem?"Na co gość odpowiada:"Nie, jestem twoim nowym motherfucker!" -- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuuudlaty Opublikowano 2 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2009 Jasnowidz mówi do mężczyzny:- Jest pan ojcem dwójki dzieci.- Tak pan myśli? - zaśmiał się mężczyzna i sprostował:- Ja jestem ojcem trójki dzieci.- To pan tak myśli? - zaśmiał się jasnowidz. - Co będzie jak się wypije bardzo dużo wódki?- Będzie pojutrze. Wchodzi blondynka do sklepu i mówi:- Poproszę ten telewizor.Sprzedawca odpowiada:- Blondynkom nie sprzedajemy.Na drugi dzień blondi przychodzi do sklepu w czarnej peruce i mówi:- poproszę ten telewizor.Sprzedawca odpowiada:- Blondynkom nie sprzedajemy.A na to blondi:- Skąd pan teraz wiedział że jestem blondynką?- Bo ten telewizor o który pani prosiła to nie telewizor tylko mikrofalówka. Mosiek z żoną leżą w łóżku.Po chwili żona mówi do Mośka-Mosiek ,ty jesteś jak lis.-Względem chytrości?-Nie,względem miękkiej kity. Kobieta z rana dzwoni do swojego szefa i mówi mu, że nie przyjdzie do pracy, bojest chora.- A co pani jest? - pyta szefu.- Mam jaskrę analną.- Że co!? Czym to się objawia- Po prostu nie widzę dziś możliwości przytoczenia swojej dupy do pracy... Dziś rano Lech Kaczyński ogłosił ambitny plan dla IV RP, plandostał kryptonim AKCJA WISŁA. Akcja ma polegać na pogłębianiu dna itrzymaniu się koryta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolo986 Opublikowano 9 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2010 Dlaczego kościół nie zgadza się na seks analny ?Bo za blisko krzyża. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin_plock Opublikowano 9 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2010 Dlaczego wśród inżynierów nie ma pedałów ??Bo każdy inżynier wie, że tłok chodzi w cylindrze, a nie w rurze wydechowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Animek Opublikowano 13 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2010 Koło prostytutki zatrzymuje się samochód. Kierowca pyta:- Ile za loda?- 600 rubli.- Ale ja mam tylko 100. Ale czekaj, może dorzucę swoją komórkę?Dziewczynka się zgodziła... Po wszystkim gość daje 100 rubli. Dziewczynka przypomina:- A komórka?- A tak. Notuj: 0- 60,,,,, Teściowa zaprasza zięcia na obiad, podczas którego mieli się pogodzić. Zięć przychodzi, usiedli do stołu, a w koło stołu krążył kot. Teściowa zapomniała przynieść surówkę. Zięć w tym czasie daje kotu kotleta, aby dowiedzieć się, czy się nie otruje. Kot ugryzł, pogryzł, połknął i zdechł. Zięć bierze krzesło i uderza teściową tak, że zabija. Gdy leży martwa, kot wstaje i mówi:- YESSS! Żona do męża w czasie kłótni:- Co ty sobie myślisz, ja też chcę mieć jakieś kieszonkowe! W związku z tym od dzisiaj za seks w pościeli płacisz mi 100 zł, a na dywanie 30 zł.Na to mąż:- A żeby cię babo szlag jasny strzelił... - po czym wyszedł z domu.W celibacie wytrzymał tydzień, po tym czasie przychodzi w milczeniu do żony, kładzie stówkę na stół i patrzy na nią. Żona bez słowa zaczyna się rozbierać i kieruje się w stronę pościeli. Mąż widząc to odpowiada szybko:- Nie, nie, nie, kochana, nie myśl sobie... trzy razy na dywanie i dycha z powrotem! Mąż z żoną leżeli wieczorem w łóżku. Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ściany, zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta sądząc, że mąż ma ochotę na seks, mówi:- Zaczekaj, mały jeszcze nie śpi.Po trzech minutach mąż ponownie próbuje przejść przez żonę, bo nadal męczy go pragnienie.- Mówiłam ci: zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi.Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka. Idzie do kuchni, odkręca kran i stwierdza, że nie leci woda. Sprawdza w czajniku - wody też nie ma.W końcu wyciąga z lodówki szampana. Żona słysząc huk otwieranego szampana, woła:- Co ty tam robisz?!Na to dziecko:- Nie chciałaś mu dać dupy, to się zastrzelił! Ufoludki dowiedzialy sie,że na Ziemi jest takie zwierze ktore pije wodę i daje mleko.Złapały więc krowę i zaprowadziły nad rzekę. Jeden trzymał łeb krowy w wodzie, a drugi doił. Nagle krowa się zesrała i ten ktory doił wrzeszczy do drugiego : - Wyżej łeb! Wyżej! Bo muł bierze!!! Jechało samochodem trzech gości: chemik, mechanik samochodowy i informatyk. W pewnej chwili samochód zatrzymał się i nie daje się uruchomić. Poszczególne osoby doszukują się przyczyny takiego stanu rzeczy i próbują wskazać rozwiązanie sytuacji:Chemik:- Moim zdaniem, to coś z mieszanką, trzeba spuścić paliwo i zatankować nowe.Mechanik:- Wydaje mi się, że to coś ze świecami, należałoby wymienić świece i bedzie OK.Informatyk:- Wiecie co, a może by tak spróbować wysiąść i wsiąść jeszcze raz? Leci sobie duży pasażerski samolot. Spokojnie, bez ciśnień, pogoda ładna. Nagle podlatuje do niego wojskowy F16, którego pilotowi straszliwie się nudzi i zaczyna denerwować pilota dużej maszyny. Przelatuje nad nim, pod nim, jakieś beczki, korkociągi w niebezpiecznej odległości itp. Przy czym cały czas szydzi z pilota samolotu pasażerskiego:- Czym ty latasz? Stodołą? Patrz na to gościu. Zrobisz tak? Nie zrobisz! Mam lepszy samolot i nie ma czegoś takiego co potrafisz ty i twoja maszyna, czego ja bym nie zrobił milion razy lepiej!Koleś w pasażerce coraz bardziej wnerwiony po którejś tam sugestii by się żołnierzyk odstosunkował w końcu proponuje:- Oki deltatangocharliecośtam. Teraz wykonam taki myk ale jak go nie powtórzysz - na dole stawiasz kolację, panienki i na kadłubie swojego "odkurzacza" piszesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa?- Dawaj misiu. Nie ma takiej opcji żebyś wygrał więc to Ty napiszesz to na swoim kadłubie i wódeczka, panienki itp na Twój koszt!- Uwaga zaczynam, to się nieco odsuń!Pilot F16 czeka. Mija pół minuty, pułap ten sam, prędkość ta sama, nic się nie zmienia. Mija minuta, dalej nic. W końcu pilot pasażerskiego odzywa się w słuchawce:- Dobra skończyłem.- A co to miało niby być?!?- Zaliczyłem stewardesse Imprezka towarzyska, na niej "dusza towarzystwa" jego mać: wszędzie był, wszystko widział, na jaki temat znudzeni słuchacze by nie próbowali rozmowy zmienić, w tym temacie okazywał się ekspertem i dalej brylował. I był też kolega: nic się nie odzywający, tylko sączący spokojnie piwko. Przy którymś kolejnym piwie rozmowa zeszła na sztuki walki. Dusza oczywiście natychmiast okazał się posiadaczem czarnego pasa i korespondencyjnym słuchaczem Shaolinu. Wtedy kolega nie wytrzymał i włączył się do rozmowy mówiąc, że on też trenuje. Tamten cały zainteresowany pyta o szczegóły. Kolega na to, że od 15 lat trenuje.- Ale co?Dusza pyta ucieszony, że bratnią duszę znalazł.- Na razie sam okrzyk.- Jaki okrzyk?- Spieeerrrdalaaaj!!! Parczew, wczesny wieczór .Do jedynego w mieście domu publicznego dobija się goły, posiniaczony oraz drżący z zimna i strachu mężczyzna, na którym kilka minut wcześniej dokonano rozboju.Z okna wychyla się "mama" i krzyczy.- Patrzcie go, kur*wa, goły i na bosaka, ale ru*chać mu się chce aż się trzęsie... Pani na lekcji mówi: Dziś powiemy sobie skąd biorą się dzieci...Jasio na to: A jak ktoś już ruchał, to czy może wyjść zajarać? Dwie blondynki przeglądają kalendarz:- Zobacz! Jutro jest Maksymiliana. Znamy jakiegoś Maxa?- Tak, Ibuprom Przychodzi baba do lekarza. Ten ją zbadał, a że był to lekarz prywatny, to przyszło w końcu do płacenia. Baba zaczyna się rozbierać i powiada:- Nie mam przy sobie pieniędzy, więc zapłacę panu w naturze.Lekarz podrapał się po głowie i pomyślał: "No cóż, skoro nie mogę dostać pieniędzy, dobre i to". Przed przystąpieniem do pobrania opłaty, jednakże, spojrzał na babę i zapytał:- Zaraz, zaraz. Czemu ma pani taki czarny brzuch?A baba na to:- Aaa, przed chwilą płaciłam za węgiel. Siedzą 3 mrówki na drzewie i wkurzają słonia:- Brudas!- Cwel!Słoń się zdenerwował i kopnął w drzewo. Jedna mrówka spadła na słonia, a dwie pozostałe krzyczą:- Zdzichu! zajeb gnoja!! Przychodzi facet do lekarza:- Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga.- Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić, ściągnąć spodnie i pochylić się. Ja panu pokażę jak to się robi.Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu coś do tyłka.- OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co 12 godzin przez najbliższe trzy dni. Wieczorem gościu próbował samemu sobie poradzić, ale jakoś mu się nie udawało. Poprosił więc żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i wypiął dupsko. Żona jedną rękę położyła na jego ramieniu, druga natomiast zaczęła wkładać mu czopek.- O ku**a! - wrzasnął w pewnej chwili facet.- Co się stało kochanie, zabolało cię?- Nie, ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie ręce na moich ramionach. p.s. gdybym jakis bluzgow nie wykropokowal prosze o poprawe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dan124 Opublikowano 13 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zadanie:Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat Dziecko będzie 5 razy młodsze od matkiPytanie:Gdzie jest ojciec? To zadanie jest do rozwiązania i nie jest tak trudne, na jakie wygląda. Nie patrz na rozwiązanie, można je rozwiązać matematycznie.Uwaga:Pytanie "Gdzie jest ojciec" musisz dokładnie przeanalizować. Rozwiązania szukaj niżej... Jeszcze niżej... Rozwiązanie:Dziecko ma dzisiaj X lat, a jego matka Y lat.Wiemy, że matka jest 21 lat starsza od dziecka.W następstwie:X + 21 = YWiemy również, że za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki. Możemy zatem napisać następujące równanie:5 (X + 6) = Y + 6 Zastąpimy Y przez X i rozpoczynamy rozwiązywać: 5 (X + 6) = X + 21 + 65X + 30 = X + 275X - X = 27 - 304X = -3X = -3/4Dziecko ma dzisiaj -3/4 roku, co jest równe -9 miesięcy... Rozumując matematycznie, można przez to dowieźć, że matka jest w tym własnie momencie BZYKANA!! Rozwiązanie:OJCIEC JEST NA MATCE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolo986 Opublikowano 13 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2010 troche matematyki i czlowiek sie gubi :urodziny: dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaczek111 Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 Nauczycielka do Ahmeda:-Ahmed dostajesz uwage!!-NO TO BOMBA !! "Proszę szczerze odpowiedzieć na pytanie, jak pani/pana - zdaniem, należy rozwiązać problem niedostatku żywności w wielu krajach na świecie?" Ankieta okazała się totalna porażką, ponieważ: 1. W Afryce - nikt nie wiedział, co to jest żywność. 2. We Francji - nikt nie wiedział, co to jest szczerze. 3. W Europie Zachodniej - nikt nie wiedział, co to jest niedostatek. 4. W Chinach - nikt nie wiedział, co to jest własne zdanie. 5. Na Bliskim Wschodzie - nikt nie wiedział, co to jest rozwiązanie problemu. 6. W Ameryce Południowej - nikt nie wiedział, co to znaczy proszę. 7. W Ameryce Północnej - nikt nie wiedział, ze są jeszcze jakieś inne kraje. 8. W Europie Wschodniej - powiedzieli, ze nic nie będą wypełniali dopóki ankieter z nimi nie wypije, a jak wypił, to dostał w mordę, bo wyglądał na Niemca. Rozmawia dwóch wędkarzy:- Ty wiesz... ożeniłem się...- Taak? A ładna chociaż?- No coś Ty... Brzydka jak noc...- To może rucha się dobrze?- Co Ty... sztywna jak kłoda... i pokraczna straszliwie- To może gotuje dobrze chociaż?- Niee... przypala nawet wodę w czajniku.- Ty.... to co ona takiego w sobie ma?- No bo wiesz... jak się zesra to ma taaaakie robaki. [ Dodano: 2010-04-16, 21:17 ]12-letni synek, pyta ojca (w mieście otwarto właśnie agencje towarzyską): - Tato, a co właściwie robi się w takiej agencji? Ojciec mocno zakłopotany odpowiada: - Synku, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, że robi się tam człowiekowi dobrze. Synek jest ciekawy. Raz dostaje od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film biegnie do owej agencji i dzwoni do drzwi. Otwiera mu zdziwiona pani: - A co ty chłopczyku chciałeś? - No, chciałem, żeby mi zrobić dobrze, mam nawet pieniądze! Pani zaprosiła chłopca do środka, następnie zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy duże pajdy świeżego chleba, posmarowała masłem, miodem i podała chłopcu. Chłopiec wpada do domu i krzyczy: - Mamo, tato, byłem w agencji towarzyskiej Ojciec o mało co nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły. - I co?! - pytają nieśmiało rodzice - Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem... - Kochanie! Mam wspaniały pomysł na dzisiejszy seks!?! - Wsadzę ci go do ucha!!! - Zwariowałeś!!! Mogę od tego ogłuchnąć!!! - Niemożliwe! ! ! Od 20 lat wsadzam ci do ust i nie możesz się zamknąć!!! Jasio wysłał list do swoich dziadków. Dziadek czyta list babci na głos: "Kochani dziadkowie, wczoraj poszedłem pierwszy raz do szkoły i miałem godzinę wychowawczą. Wychowawczyni powiedziała, że musimy zawsze mówić prawdę więc się Wam do czegoś przyznam. W te wakacje jak byłem u was to zszedłem do piwnicy nasrałem do słoja z kompotem i odstawiłem z powrotem na półkę. Jasio" Dziadek skończył czytać, [cenzura] babkę w ryj i mówi: - A mówiłem ci "Gówno"! Ale ty "zcukrzyło się, zcukrzyło się"!!! Siedzi facet na kiblu i stęka. Stęka coraz głośniej, nagle żona przez przypadek gasi światło, a facet: - O K**waaaaa, kur*** mać , ja pier***ę, aaaaa kur** mać - żona zapala światło, wchodzi do łazienki i się pyta: - Co się stało!? Co się stało? Mąż na to : - O ku**a , o ja [cenzura]***! Myślałem, że mi oczy pękły... Babcia do Jasia: - Jasiu, jak nazywa sie wasz kotek? - Kotek. - Ale chodzi mi o to jak on się wabi? - Kotek. - A powiedz jak na niego wołasz? - Kotek. - No dobra to powiedz jak tatuś na niego woła? - Sierściuch je**any! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaczek111 Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Hotel, recepcjonista zagaja do nowo przybyłej pary:- Urlop?- Tak...- A dzieci państwo posiadają?- Posiadają...- A to tym razem państwo nie zabrali?- Nie zabrali...- Tylko we dwoje? Romantyczny wypad!- Tak...- A kto został z dziećmi?- Żona. Autobus z wycieczką zbliża się do granicy.- Piwo! Siku! - po raz któryś z rzędu rozweseleni pasażerowie zmuszają kierowcę do zatrzymania.Po dłuższej chwili, gdy już z powrotem zajęli miejsca w autokarze, kierowca pyta głośno:- Czy kogoś wam nie brakuje?Cisza. Po przekroczeniu granicy do kierowcy podchodzi mężczyzna i lekko bełkocząc mówi:- Nie ma mojej żony...- No przecież wścieka się kierowca - przed odjazdem pytałem, czy kogoś wam nie brakuje!Na to facet:- Ale mnie jej nie brakuje, tylko mówię, że jej nie ma... Dwaj panowie oglądali przed telewizorem mecz piłkarski, popijając co chwila wódeczkę. Gdy zaczeła się druga połowa meczu, do drzwi zastukał pan Ziutek, też kibic piłkarski. Wpada do pokoju i spoglądając na telewizor, pyta:- Już druga połówka?Panowie patrząc na stół z półlitrówką:- Nie, przed chwilą zaczeliśmy trzecią! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolo986 Opublikowano 1 Września 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2010 >Dla żonatych (i zamężnych) ze współczuciem, a dla wolnych kuprzestrodze!>>>ONA:>Co tak siedzisz?>>ON:>Jak siedzę?>>ONA:>Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś.>>ON:>Nie jestem znudzony. Czytam gazetę.>>ONA:>Dawniej w moim towarzystwie nie czytałeś gazety.>>ON:>Od czasu jak jesteśmy małżeństwem, stale jestem w twoim towarzystwie,a kiedyś przecież muszę przeczytać gazetę.>>ONA:>Już Ci się nie podoba, że jesteśmy małżeństwem? Dawniej byłeśszczęśliwy z tego powodu.>>ON:>Zlituj się, wcale nie powiedziałem, że mi się nie podoba.>>ONA:>Dawniej nie miałeś zwyczaju zarzucać mi kłamstwa.>>ON:>Nie zarzucam Ci kłamstwa. Czego Ty chcesz ode mnie?>>ONA:>Nic nie chcę od Ciebie. Chcę tylko, żebyś mnie traktował jak dawniej.>>ON:>Dobrze, postaram się.>>ONA:>Dawniej nie musiałeś się starać.>>ON:>Moja droga, daj mi spokój.>>ONA:>Mogę Ci dać spokój. Tylko ciekawa jestem, czy dawniej tez byś się takdo mnie odezwał.>>ON:>- milczy ->>ONA:>Już nawet nie raczysz odpowiedzieć. Dawniej sprawiała Ci przyjemnośćkażda rozmowa ze mną Może nie? No, powiedz, nie?>>ON:>Tak.>>ONA:>Ach, więc przyznajesz się nareszcie!>>ON:>Do czego się przyznaję, na miłość boską?>>ONA:>Do czego? żeś się zmienił w stosunku do mnie.>>ON:>O czym Ty mówisz?>>ONA:>Na szczęście sam się przyznałeś, tylko dlaczego? Powiedz mi szczerze,dlaczego jesteś inny niż dawniej?>>ON:>Przestań się mnie czepiać. Czego Ty chcesz ode mnie?>>ONA:>Tylko tego, żebyś był taki jak dawniej. (chwila ciszy) Ach, więc niemożesz już być dla mnie taki jak dawniej? Dobrze. Tylko żeby później nie było na mnie. Ty sam tego chciałeś.>>ON:>Czego chciałem? Co Ty wygadujesz?>>ONA:>No sam przed chwila powiedziałeś, że mnie już nie kochasz. Bardzo sięcieszę, że sam zacząłeś te rozmowę. Przynajmniej będę wiedziała. Jużnie będę się łudzić, że kiedykolwiek będziesz znów taki jak dawniej.>>ON:>Słuchaj, gadasz takie głupstwa, że aż mnie trzęsie. Przestańbajdurzyć, bo mnie szlag trafi, i daj mi przeczytać gazetę, do wszystkichdiabłów!>>ONA:>A kochasz mnie jeszcze? Tak jak dawniej? I jesteś dla mnie znów takijak dawniej? I przepraszasz mnie za wszystko, coś powiedział bezzastanowienia? Biedny! Przykro Ci, żeś doprowadził do tego, żebym pomyślała,żejuż nie jesteś taki jak dawniej. No, to dobrze. Już się nie gniewam. Cotak siedzisz?>>ON:>Jak siedzę?>>ONA:>Taki znudzony. Dawniej się że mną nie nudziłeś...> ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stanec Opublikowano 1 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2010 Haha, nie trzeba być zamężnym czy żonatym żeby znaleźć w tym trochę prawdy, wystarczy mieć dziewczynę dłużej niż pół roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FUBU Opublikowano 1 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2010 Dobre Ja mam za to cos dla kojarzacych fakty, dowcip z pomyslunkiem Siedzi rusek nad jeziorem i lowi ryby. Ciagle nic wiec juz troche poddenerwowany. Ale w koncu cos sie zlapalo. Ciagnie, ciagnie wyciagnac nie moze. Wreszcie jest juz ryba nad woda, ale cos sie tak blyszczy, Rusek nie wie o co chodzi. Lapie ta rybe i juz ma ja zabijac kiedy slyszy: -Pusc mnie jestem Zlota Rybka, jesli mnie wypuscisz spelnie jedno twoje zyczenie! Rusek tak popatrzyl, mysli sobie no mozna sprobowac, mysli nad zyczeniem mysli i nagle mowi -W takim razie chce byc Ksieciem Rybko.-Skoro tego sobie zyczysz. Obraz dookola sie rozmywa na chwile zapada ciemnosc, rusek nic nie widzi nie czuje, ale po chwili wszystko wraca do normy. Rusek lezy na ogromnym lozu z baldachimem, ubrany w jedwabna pizame, w pokoju wisza rozne obrazy. Rusek zadowolony usmiecha sie do siebie myslac ze faktycznie Zlota Rybka spelnila jego zyczenie. Nagle drzwi sie otwieraja, do pokoju wchodzi ksiezna i mowi -Ferdynandzie! Ubieraj sie, czas jechac do Sarajewa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hehepack Opublikowano 1 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2010 Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa. Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu. Dzijee sie tak datgelo, ze nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu. A to ciekawe Coś dla studentów : Ponieważ Pan Bóg interesuje się losem studentów, na początku tego semestru posłał Ducha Św. na Ziemię, aby ten zdał mu relację, jak to studenci się uczą. Duch Św. rzekł: - AWF nic nie robi. Medycyna kuje. Polibuda chleje. Po pewnym czasie, Pan Bóg znowu poprosił Ducha Św. o sprawdzenie co dzieje się ze studentami. - AWF zaczyna się uczyć. Medycyna kuje. Polibuda chleje. Ostatnio znowu była wizyta Ducha Św., wiadomo - sesja. "I cóż porabiają nasi studenci?" - spytał Pan Bóg. - AWF się uczy. Medycyna kuje, a Polibuda modli się. - "I oni zdadzą!" - rzekł Bóg. > Bracia zakonni przepisują żmudnie księgi, w pewnej chwili młody zakonnik pyta starszego: > -Drogi Bracie, my przepisujemy te księgi od stuleci, a co jeśli ktoś z nas się pomyli? > -Na szczęście mamy w podziemiach oryginały i zawsze można sprawdzić.-odpowiedział mnich, > i dla świętego spokoju, poszedł do lochów po stare księgi w celu sprawdzenia. > Długo nie wracał, więc młody zakonnik poszedł sprawdzić co się dzieje. Gdy wszedł do podziemi, > zobaczył starego mnicha, pochylonego nad księgami i głośno szlochającego. Co się stało? zapytał. > -Tu jest napisane: "Żyj w celi, bracie" a nie "Żyj w celibacie". W Akademiku w Krakowie ludzie sobie normalnie dobrze bawili (przy wiadomo czym) w pokoju, imprezka, jest gites. W pewnym momencie ktoś już nieźle naprany mówi tak: "Ej, a ciekawe czy taka żarówka to się do ust zmieści?". No i nie zastanawiając się długo wsadza sobie do gęby. Zmieściła się, ledwo ledwo, ale siedzi. Ludzie się śmieją, że fajnie itp. Ale w pewnym momencie koleś zaczyna robić jakieś rozpaczliwe gesty i macha, że nie może wyjąć. Ludzie się z niego śmieją, że niby sobie jaja robi, bo jak włożył to i musi wyjąć! Ale gościu widać mocuję się z tą żarówką już dłuższy czas i coraz poważniej to wygląda. Strach w oczach, szczękościsk z nerwów no i nie wyjmie. Zbić żarówki nie można, bo wiadomo próżnia to mu szkło poharata całe podniebienie i gardło. Nie ma rady - "jedziemy do lekarza". Zadzwonili po taxi, podjechało, wsiadają. Taksówkarz jak gościa zobaczył to się zaczyna śmiać, no bo koleś z żarówką w gebie to niecodzienny widok, ale nic jadą do szpitala i w tym czasie ten drugi koleś opowiada taksówkarzowi co się stało. Gościu też nie wierzy, bo przecież "jak się da włożyć to się też da wyjąć!". No nic. Dojechali, zapłacili taksiarzowi i do lekarza. Lekarz też się ubrechtał, że czego to te studenci nie wymyślą po pijaku. Obejrzał go i mówi, że niestety trzeba mu "poszerzyć uśmiech" skalpelem. Zoperował, zaszył, koleś wyjął żarówkę. LUZ. Wracają, wchodzą do pokoju, a tam ... siedzi drugi koleś z żarówką w gębie Nie wierzył, że się nie da wyjąć Jak zobaczył tego ze szwami to od razu mina mu zrzedła. No to nic, jadą do tego samego szpitala z gościem. Zabrał ich jakiś inny taksówkarz. Dojeżdżają, a tu lekarz jak ich zobaczył to mało się nie poryczał ze śmiechu. Odsłania parawan, a tam siedzi... taksówkarz nr. 1 z ŻARÓWKĄ W USTACH." Baca wlecze do lasu zabitego psa. Sąsiad zagaduje: - A co to się stało, kumie? - Aaaa... musiołek go zastrzelić! - To pewnie był wściekły, co??? - No, zachwycony to nie był!!! Idzie sobie turysta i w pewnym momencie zauważa Bacę i pyta: - Baco, co robicie? - A nic takiego, piore tylko kota. - Kota? Przecież kota się nie pierze. Na to Baca: - A co wy tam turysto wicie, kota się pierze. Za parę godzin turysta wraca z powrotem. Patrzy a kot leży nieżywy. I zwraca się do Bacy: - A nie mówiłem, że kota się nie pierze?! A Baca na to: - Pierze się, pierze, ale sie nie wykręco. Trzech księży rozmawia o ofiarach. Pierwszy: - Ja rysuję na podłodze kreskęi staję na niej, rzucam pieniądze otrzymane na ofierze w powietrze i patrzę - te co spadną na prawo, biorę dla siebie, a te co na lewo, dla Boga. Drugi: - Ja robię podobnie, ale rysuję koło: co wypadnie poza koło, to Boga, co w kole - to moje! A trzeci: - Ja to po prostu stoję, rzucam pieniądze w powietrze - i co sobie pan Bóg złapie, to jego, co spadnie, to moje! Kontrola na granicy: - Name? - Abu Dalah Sarafi. - Sex? - Four times a week. - No, no, no... male or female? - Male, female... sometimes camel... -Jak będziesz grzeczny to coś dostaniesz. - Do kogo pan to mówi? - pyta pacjent lekarza tuż przed operacją. - Do tego kota, który siedzi pod stołe Jaki śliczny z ciebie chłopiec! - wykrzykuje ciocia. -Nosek masz po mamusi, oczy po tatusiu, usta po babci... - Spodnie po bracie i buty po siostrze! - dodaje Jasiu Spotkały się dwie blondynki i jedna mówi: - Słyszałaś Sylwester w tym roku wypadnie w piątek! - Kurcze, byle nie trzynastego... Umarł stary, zapalony Quake´owiec. Idzie do nieba, a tam św. Piotr zatrzymuje go i mówi: - Choć byłeś dobry przez całe życie, byłeś dobrym ojcem i mężem, to nie mogę Cię wpuścić do nieba. - A dlaczego? - Bo kiedy zasiadałeś za kompem, stawałeś się bezlitosnym mordercą. Zabijałeś, paliłeś, burzyłeś co się dało. - No to co mam zrobić? - Niestety muszę wysłać Cię do piekła, ale za to że byłeś dobry, to spełnię Twoje 3 życzenia, zanim tam pójdziesz. - OK. Oto one: 1. God Mode 2. Give All - A trzecie życzenie? - Nie trzeba. Zrzucaj mnie na dół. Przychodzi krowa do lekarza, tak ucieszona, ciągle się śmieje. Lekarz pyta: - Co pani dolega? A krowa na to: - Nie wiem, panie doktorze, to chyba po tej trawie. Kobieta powinna traktować mężczyznę jak psa: dać dobrze zjeść, nie drażnić i wypuszczać na noc. - Baco, czym zabiliście sąsiada? - A syneckom, Wysoki Sądzie... - Wieprzową czy wołową? - Kolejowom... -Ty, patrz. Ta szklanka nie ma otworu. Za chwilę druga podnosi szklankę i dorzuca: -Ty. Dna też nie ma!!! Za górami, za lasami, czyli… LISTA PODEJRZANYCH: Kubuś Puchatek - myśli tylko o sobie i konsumpcji miodu. W wersji angielskiej nazywa się Winnie. Ma samych przyjaciół facetów, z czego jeden jest na pewno gejem (Prosiaczek), drugi prowadzi rozwiązły tryb życia (Tygrysek), a trzeci jest transwestytą (Pan Sowa). Jedyna kobieta w tym towarzystwie to samotna matka (kto jest ojcem?) - co się stało z tradycyjnym modelem rodziny? Jedynym plusem tej "bajki" jest szczerość. Pozostali bohaterowie - Królik i Osioł - to ofiary homoseksualnego życia. Pierwszy cierpi na histerię, drugi na depresję. Miś Uszatek i koledzy - Króliczek z Misia Uszatka nosi damskie ciuszki. Polecamy odcinek "Później" z 1979, w którym ma na sobie czerwony lateksowy płaszczyk i getry w groszki. Ponadto, wszystkie zwierzątka w Uszatku mówią męskim głosem, ergo wniosek jasny - wszystko transwestyci i/lub drag queens. Last but not least - żaden heteroseksualnych mężczyzna nie jeździ na wrotkach. Wolimy też nie wiedzieć skąd się wzięło to "klapnięte uszko". Koralgol (też miś) - ciągle płacze, boi się, unika odpowiedzialności - typowe oznaki homoseksualizmu. Poza tym wygląda jak kowboj z teledysku gejowskiego zespołu Village People. Nie ma koleżanek. Jego kumple lubią się przebierać. Koralgol ciągle jeździ po świecie - seksturystyka? Smurfy - wioska smurfów to przykład gejowsko-socjalistycznej komuny - tzw. homotopii. Prawie sami mężczyźni, gospodarka centralnie planowana. Poza tym obrazki mówią same za siebie. Smerfetka sama? Kot Filemon - związek dwóch kotów, między którymi jest bardzo duża różnica wieku. Wnioski nasuwają się same. Kot Bonifacy to prawdopodobnie transwestyta - ma podejrzanie kobiecy głos. Budowniczy Bob - na niego jeszcze nic mamy. Ale szukamy. Nosi taki sam kask jak jeden z członków Village People. Żwirek i Muchomorek - szukamy więcej danych, choć są uzasadnione podejrzenia, że to narkomani: cały czas w piżamach i biali jak ściana. Krecik - nie dość, że krypto-homoseksualista (żyje w podziemiu i podkopuje fundamenty heteroseksualnego społeczeństwa), to jeszcze czarny. ATOMÓWKI - mieszkają razem, nie mają chłopaków, walczące feministki to jak wiadomo na 100% lesbijki. Bohater "zaczarowanego ołówka" - ciągle sam, nie ma dziewczyny no i mieszka z dziadkiem. a kto wie, że to rzeczywiście jego dziadek? może to pedofil? a władza mówi, gej = pedofil, władzy trzeba słuchać... U Muminków szczególnie podejrzany jest Ryjek - zawsze łazi za Muminkiem. I wydaje się, że Paszczak liczy na to, że z żalu (bo starszy pan to przecież jest) ktoś się nim.. hmmmm.. zaopiekuje;-) JEDYNI SPRAWIEDLIWI: Rumcajs - ma brodę, ma fuzję, ma rodzinę i zwalcza układ - Księcia i Księżną. Zabiera bogatym i daje biednym. Nie ma kolegów. Dwóch facetów gra w golfa. Chcą szybko rozegrać partię, ale przed nimi grają dwie początkujące kobiety, którym bardzo wolno idzie gra. Jeden mówi do drugiego: -Idź do nich zapytaj się czy możemy je wyprzedzić? Drugi idzie, dohodzi do połowy, zatrzymuje się i szybko wraca. Pierwszy pyta: -Co się stało? -Słuchaj, ty musisz iść, bo jedna z nich to moja żona, a druga to moja kochanka! Nie mogę się z nimi równocześnie zobaczyć! -OK, rozumiem, jasne. Pierwszy podszedł do połowy, zatrzymał się i też wraca. Drugi pyta go: -No, co jest? -Jaki ten świat mały! Wyjeżdża żona na wakacje, wraca, zastaje martwego męża. Przegląda historię odwiedzanych stron w google i trafia na dwa pytania: "Jak ugotować ruskie pierogi w mikrofalówce" "Ile czasu człowiek może żyć bez jedzenia". Ostanie badania naukowe ujawniły, ze piwo zawiera żeńskie hormony. Eksperyment przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 100 mężczyzn. Aby sprawdzić, czy rzeczywiście piwo zawiera żeńskie hormony, każdy z nich dostał 11 0.5 litrowych butelek celem wprowadzenia ich zawartości do organizmu. Oto wyniki eksperymentu: - u 75% stwierdzono zaburzenia myślenia i mowy, - 100% nie potrafiło prowadzić samochodu, - u 90% zauważono tendencje do tycia, - 80% wpadło w melancholie i wybuchało płaczem o byle głupstwo, - 80% chciało wydać pieniądze na byle co, - 75% trudno było zrozumieć - 95% musiało osiąść, zęby się wysikać - Tato, w parku znowu jakiś facet mnie zaczepiał, obmacywał... - To trzeba było uciekać, synku! - W szpilkach!? Po żwirze!? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolo986 Opublikowano 1 Września 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2010 5 etapów wnikania alkoholu do organizmu: STADIUM PIERWSZE - MĄDRYnagle stajesz się ekspertem z każdej dziedziny. Wiesz, że wiesz wszystko i chcesz przekazywać swą wiedzę każdemu, kto Cię wysłucha. W tym stadium MASZ zawsze RACJĘ. No i oczywiście osoba, z którą rozmawiasz, nigdy jej NIE MA. Rozmowa (kłótnia) jest bardziej interesująca, kiedy obie osoby są w stadium MĄDROŚCI. STADIUM DRUGIE - PRZYSTOJNYwtedy zdajesz sobie sprawę, że jesteś najprzystojniejszą osobą w barze, wszystkim się podobasz i każdy chciałby z Tobą porozmawiać. Pamiętaj, że jesteś już MĄDRY, a więc możesz porozmawiać z każdym na każdy temat. STADIUM TRZECIE - BOGATYnagle stajesz się najbogatszą osobą na świecie. Stawiasz drinki wszystkim w barze, ponieważ pod barem stoi twoja ciężarówka - pełna kasy. Na tym etapie również robisz zakłady, a ponieważ ciągle jesteś MĄDRY, to wygrywasz. Nieważne ile obstawiasz, ponieważ jesteś BOGATY... No i stawiasz drinki wszystkim, którym się podobasz - w końcu jesteś NAJPRZYSTOJNIEJSZĄ osobą na świecie. STADIUM CZWARTE - KULOODPORNYw tym stadium jesteś gotów bić się z kimkolwiek, zwłaszcza z osobami, z którymi się zakładałeś lub kłóciłeś. A to dlatego, że nic nie może Cię zranić. No i nie boisz się przegranej, ponieważ jesteś MĄDRY, BOGATY no i PIĘKNIEJSZY niż cała ta hołota kiedykolwiek była! STADIUM PIĄTE - NIEWIDZIALNYjest to ostatnie stadium pijaństwa. Możesz wtedy robić wszystko, ponieważ NIKT CIĘ NIE WIDZI. Tańczysz na stole, żeby zaimponować tym, którzy Ci się podobają, no a pozostali tego nie widzą. Jesteś też niewidzialny dla tych, którzy chcieliby się z Tobą bić. Możesz iść przez ulicę śpiewając ile sił, ponieważ NIKT cię NIE WIDZI i nie słyszy. **Słowa, które są trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:- Bezsprzecznie.- Innowacyjny.- Przygotowawczy.- Proletariacki. **Słowa, które sąbardzo trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:- Konstytucjonalizm.- Wszystkowiedzący.- Rozszczepienie jaźni.- Szczęśliwe zrządzenie losu. **Słowa, które są absolutnie niemożliwe do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a: **- Dziękuję, nie mam ochoty na seks.- Nie, dla mnie już piwa nie zamawiajcie.- Przykro mi, ale nie jesteś w moim typie. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.