Skocz do zawartości

Problem z kupującym po sprzedaży radia Alpine 9855R


Grzegorz.D
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, parę dni temu wysłałem gościowi radio Alpine 9855R, dzień przed wysłaniem sprawdzałem radio i działało, dziś dzwoni z pretensjami że radio nie działa i jutro chce odesłać, gościu stare radio ma marki kenwood, czy jest opcja że trzeba przepiąć kable na kostce radiowej? Gościu po głosie wydaje się starszy więc może tego nie wiedzieć. Jeszcze przed wysłaniem mówił mi że ma takie radio i panel uległ uszkodzeniu, tego by wziął ale musi wiedzieć czy panel sprawny a dziś twierdzi że ma kenwooda, Podczas rozmowy nawet zaproponowałem że moge na allegro wystawić żeby było pewniej ale kupujący nie chciał przez allegro. Zaproponowałem że jestem w stanie odebrać radio ale musi mi dać czas na sprawdzenie w serwisie i jeśli okazało by się sprawne wtedy towar odsyłam a jeśli serwis stwierdzi że jest uszkodzone to natychmiast kasę oddaje, jednak kupujący się nie zgodził. I teraz jestem w kropce bo rękę dam sobie obciąć że radio było sprawne w momencie pakowania. Co wy o tej sytuacji myślicie i jak najlepiej z niej wybrnąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak Mastah piszę, może gościu po otrzymaniu podłączył i zrobił jakieś zwarcie? ewentualnie coś w aucie ma nie teges i uszkodził, w tych czasach wszystkiego się można spodziewać, gościu na ugodę iść nie chce to niech się "buja".. generalnie jakbyś Ty miał taką sytuacje to najprawdopodobniej (bo zdarzają się uczciwi ludzie) musiałbyś je naprawić na własną rękę.. Jeżeli jesteś pewny że radio było sprawne to tego się trzymaj :) Generalnie miałem kilka różnych sytuacji i w każdym z nich musiałem pomóc sobie sam bo każdy miał to głęboko w d*** :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze przed wysłaniem mówił mi że ma takie radio i panel uległ uszkodzeniu, tego by wziął ale musi wiedzieć czy panel sprawny a dziś twierdzi że ma kenwooda

A może wziął panel z Twojej alpinki i teraz utrzymuje,że radio nie działa. Jeżeli działało przed wysłaniem i spakowane było pancernie do wysyłki to małe prawdopodobieństwo, że akurat teraz się popsuło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewentualnie można zrobić tak że gościu na swój koszt podeślę radyjko do któregoś z forumowych magików od napraw i on zweryfikuje czy zostało spalone czy do uszkodzenia mogło dość w transporcie, być może nie będę to duże koszta i można się podzielić nimi na "pół".. :) Ale tak jak ktoś napisał, wiedząc że radio było sprawne i pakując na beton możną wątpić w uszkodzenie w transporcie, bardziej bym stawiał na jakiś wałek od kupującego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gościu jest ze Strzelina

 

Mam tam ok 35km w jedna stronę, mogę podjechac i sprawdzić w swoim samochodzie.

Napisz do faceta czy sie zgadza i jak coś wal na PW  :wink:

 

PS. Na tyle radia jest bezpiecznik, trzeba też jego wziaść pod uwagę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej uczciwie jako sprzedający i kupujący widziałbym to tak

1) Kupujący odsyła radio na SWÓJ koszt

2) ty je sprawdzasz

3) uznajesz - fakt, moja wina, sprzęt nie był OK - oddajesz całość kosztów plus opłata za przesyłki wysyłającemu

4) Radio jest sprawne, podmienione, uszkodzone przez kupującego - odsyłasz i wsio. Powinieneś nawet zwrotu kosztów twojej wysyłki (poniosłeś dodatkowe koszty, chociaż wiadomo że szanse na odzyskanie kasy za przesyłkę niewielkie :) )

 

Wydaje mi się, że powinno być to uregulowane prawnie (chociaż nie wiem, czy nie tylko w stosunku do sklepów internetowych/allegro)

 

Kupujący nie chce odesłać na sprawdzenie, jakieś życzenia robi typu "oddaj całość/część sumy" - olać. Tyla

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AD.4 (jeżeli masz radio) Jest możliwość wysyłki za pobraniem spowrotem do gościa i kwota pobrania będzie wynosiła tyle ile koszt wysyłki, proste :)

A jak gościu jest na "Nie" to jesteś w komfortowej sytuacji bo masz kase i masz radio :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rainer dziękuje za chęci, jesteśmy w kontakcie.

Temat wygląda tak, gość wczoraj cały czas upierał się że odsyła radio za pobraniem, miał w dupie moje propozycje rozwiązania tematu. Dziś po przemyśleniu sprawy jestem w stanie oddać mu 200zł za radio jak dojdzie a resztę(150zł) jak sprawdzę i będę wiedział co jest nie halo. Wczoraj jak rozmawiałem z nim to nawet wyskoczył z tekstem że w tym radiu nie ma wejścia na antenę... Więc można wnioskować że kupujący nie ma pojęcia jak  prawidłowo połączyć kable a że kostka nie jest oryginalna to kableki trza ciąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nic nie odsylal ani zwrotu nie przyjął, tym bardziej ze sprawdzales i jesteś na 1000% pewny ze działa, prawdopodobnie nie wie jak je podłączyć, a to juz jest jego problem. Zaproponuj ze znajomy podjeździe i sprawdzi i podłącze, zobaczysz co powie. Jest jeszcze opcja ze on cos uszkodził i teraz greka struga. Zeby każdy sprzedający chciał tak podchodzić do tematu jak ty to nie potrzebne byłoby Allegro, UOKiK i podobne instytucje. Za to szacun.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głupia sprawa dla obu stron, radio sprawdzałeś, a teraz podświadomie pojawia się niepewność, że coś mogłeś przeoczyć. Sam nie lubię takich sytuacji. Rzadko coś sprzedaję, ale jak już muszę, to nakręcam filmik z działania sprzętu, wrzucam na YT i udostępniam kupującemu w trakcie sprzedaży. Na filmiku zawsze jest data i godzina kręcenia i nie taka, którą można ustawić, ale np. filmik zaczynam od jakiegoś programu w TV gdzie jest wyświetlana, wiadomości, albo coś takiego. Zaraz po nakręceniu filmiku pakuję sprzęt i wysyłam. W takiej sytuacji  nie ma żadnych wątpliwości, że coś jest nie halo. No chyba, że kurier coś napaskudzi, ale to już problem kupującego, ma obowiązek sprawdzić, czy aby paczka nie jest uszkodzona przed odebraniem. 

Lubię klarowne sytuacje i zabezpieczam się jak mogę. 

 

 

 


Mam tam ok 35km w jedna stronę, mogę podjechac i sprawdzić w swoim samochodzie.

 

Na ludzi z forum można liczyć :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czarodziej  za radio ręczę że jest było sprawne w momencie wysyłki, problem jest też taki że nie mam żadnego nawet numero seryjnego żebym mógł potwierdzić swoje radio. Tak jak piszesz następnym razem człowiek się zabezpieczy na wszystkie możliwe sposoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś sprzedawałem jakieś klocki CA, w aukcji umieściłem informację, że udzielam gwarancji rozruchowej (ja byłem sprzętu pewny) , ale pod warunkiem, że sprzęt zostanie zostanie zamontowany w zakładzie CA i zostanie to potwierdzone jakimś dokumentem (paragon, FV) To też jakiś sposób. 

Jeżeli Ty jesteś pewny sprzętu, a gość sam go podłączał, a nie ma do tego stosownych uprawnień, to ja bym zlał temat, tym bardziej, że nie chce iść na ugodę. Oczywiście jeśli jest tak, jak piszesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak, radio ożyło, ale znów coś kolesiowi nie pasuje bo rzekomo wyświetlacz pare razy mu zgasł ale przyciski się świeciły i mechanika działała. Gdy zaproponowałem że szanowny kolega z forum rainer jest w stanie podjechać i sprawdzić co jest grane, usłyszałem że on jutro jeszcze z tym radiem pojeździ i do południa da znać a wtedy  zakończymy problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...