Skocz do zawartości

Opony bieżnikowane, chinskie czy uzywane 4-5mm ?


blackdragon8904
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

hehepack a jaka to była firma ?

z racji, że to auto na prawde zimą będzie 90% czasu stało i nawet jak założę coś na eksperyment (co może się okazać czymś bdb, bez wielokrotnego przepłacania) to wyciągne z tego osobiste wnioski, które dla mnie w gruncie rzeczy będą najważniejsze - będzie trzeba to dam i 2000 zł za opony. (jak bym miał jezdzić do Holandii zimą)
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 252
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Mam w tej chwili już na wykończeniu Uniroyale Ultra Grip 8(kupiłem nowe) i szczerze mówiąc odradzam, w porównaniu do Contiego TS 830 (także nowe aż do zajechania) dużo mniejsze poczucie kontroli nad autem.... taka jazda na "czuja", rozstanę się z nimi bez żalu... Jedyny minus Conti tak letnie jak i zima... Trzymaja rewelacyjnie, ale w zasadzie w oczach się zużywają... :/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


rok tez ma znaczenie, co z tego że bieżnika masz 6-7mm jak opona może być z 2002 roku ... ja tak już miałem, bolało że do wyrzucenia, ale wolałem nie ryzykować.

 

A na jakiej podstapie kolega stwierdzil ze do wyrzucenia??? spekana??? czy co ??? 

 

Nie tylko rok ma znaczenie.

 

To jak sie je przechowuje to jest juz duzo.


Mam w tej chwili już na wykończeniu Uniroyale Ultra Grip 8(kupiłem nowe) i szczerze mówiąc odradzam, w porównaniu do Contiego TS 830 (także nowe aż do zajechania) dużo mniejsze poczucie kontroli nad autem.... taka jazda na "czuja", rozstanę się z nimi bez żalu... Jedyny minus Conti tak letnie jak i zima... Trzymaja rewelacyjnie, ale w zasadzie w oczach się zużywają... :/

Tak to wlasnie z conti jest ,jedynie jak kobieta nimi jezdzi to mozna powiedziec ze jest inaczej,moja mama kupila owe 4 sezony temu i odziwo do dzisiaj smigaja i sie maja calkiem dobrze choc nie wiem ile mm maja ale napewno wiecej jak 5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche nie bardzo jesli ta opona ma min 6 mm to ok,wiec nie przesadzajmy z tym akurat a jesli idac taka mysla to po sezonie powinny isc do żyda.

 

 

Ojej nie ma co demonizować , bo raczej nikt nie jest burżujem by wywalać opony po sezonie z bierznikiem 6 mm... Myślę ,że w zimówce , której używamy mniej jak się kupi raz na 3-4 lata nówki w rozmiarze 15-16 cali , to jest to złoty kompromis między kosztami a bezpieczeństem. A przy 3-4 mm, po prostu jej podziękować i nabyć nową.

A jak ktoś musi mieć 17 czy 18 cali na zimę a przy okazji pyta o nalewajki tzn.... że go zwyczajnie nie stać i ja to odbieram negatywnie. Chcesz takie felgi to musi być Cię stać na opony, każdy inny rozsądny człowiek nie będzie się wygłupiał tylko na zimę zejdzie z rozmiarem (ceną) i nie będzie kombinował z chinolami czy nalewajkami ( i tu i tu loteria...).

Nie prawda zaś jak ktoś wcześniej napisał ,że różnica między 16 a 17 cali będzie mała... Różnica między 15/16 a 17 i w górę jest baaardzo duża.  :cisza:

 

Conti TS 850 205/55/16 -380 zł

http://www.oponeo.pl/dane-opony/continental-contiwintercontact-ts850-205-55-r16-91-t#70828567

Conti TS 830 225/55/17 już 649 zł!!

http://www.oponeo.pl/dane-opony/continental-contiwintercontact-ts830-p-225-55-r17-101-v-xl#70823882

 

Na 18 cali to już nawet nie patrzę,  :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


na takiej że producent daje 5 lat gwarancji na gumę. Czyli ma to większe znaczenie niż się może się wydawać.

 

Czyli rozumiem ze jak ktos Ci daje 5 lat gwarancji na TV to go po 6 tym sprzedajesz bo moze sie popsuc??? ciekawe postepowanie.

 

PS.nie zrozum mojej wypowiedzi zle ale rozumiem ze twoje auto majac iles tam lat na silnik i perforacje blachy to zapewne wymieniales juz te elementy na nowe nie nadazajac z liczeniem gwarancji???


Ojej nie ma co demonizować , bo raczej nikt nie jest burżujem by wywalać opony po sezonie z bierznikiem 6 mm... Myślę ,że w zimówce , której używamy mniej jak się kupi raz na 3-4 lata nówki w rozmiarze 15-16 cali , to jest to złoty kompromis między kosztami a bezpieczeństem. A przy 3-4 mm, po prostu jej podziękować i nabyć nową.

 

wiec nie komentujmy ze nie powinno sie szukac uzywek.nie kazdego stac na wywalenie 800 czy 1000 ka na komplet nowek,dlatego pytania takie i owakie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec nie komentujmy ze nie powinno sie szukac uzywek.nie kazdego stac na wywalenie 800 czy 1000 ka na komplet nowek,dlatego pytania takie i owakie.

 

 

Przecież sam napisałem ,że jak się trafią markowe używajki (ale nie jak większość u oponiarzy 4 mm) , które mają 6-7 mm to jeszcze śmiało można brać. 

Lepsze to niż chinol czy nalewka...  :szok:  A ja myślałem ,że nalewki to już żyją tylko w ciężarówkach. :D (latem ładnie z nich kapcie fruwają jak się odklejają.  :wink2: )

Chociaż i tu się zmienia powoli krajobraz bo szanujący się właściciel firmy transportowej, jeśli już wkłada nalewki to na naczepę, na ciągnik idą nowe...

Oczywiście nie ma to nic wspólnego z bezpieczeństwem jego kierowcy :D, tylko jak się mu położył do rowu skład na pół miliona bo wywaliło koło w ciągniku, albo zapłacił w DE kilkanaście tys eur za utylizację i czyszczenie drogi bo rozerwało zbiornik z paliwem od wystrzału z bliżniaka, to już pan szef, woli wydać trochę więcej i kupić nowe koła na konia.  :wink2:

 

ps. Na szkoleniu ADR na cysterny był ze mną chłopak odnawiający uprawnienia, jeżdził z gazem dla Shella (szef to podwykonawca) i opowiadał, jak jeden kierowca wyleciał z roboty bo powiedział szefowi ,że nie będzie jeżdził na slickach, bo odpowiada karnie rozpoczynając jazdę niesprawnym składem (prokurator w razie wypadku), on zaś kiedy delikatnie zasugerował szefowi potrzebę zmiany ogumienia usłyszał "Oj Tadziu polataj jeszcze troszkę, nie są takie złe"...  :mur1:

Oczywiście w razie wypadku czy katastrofy cała odpowiedzialność spada na kierowcę i szef jest czysty, gdyż każdy kierowca zawodowy przed rozpoczęciem jazdy ma obowiązek dokonać "przeglądu dziennego" i odmówić jazdy jeśli pojazd nie jest sprawny (np na slickach z drutami), jeśli zaś ruszy, szef jest czysty i na to w d.... , głębokim poważaniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Czyli rozumiem ze jak ktos Ci daje 5 lat gwarancji na TV to go po 6 tym sprzedajesz bo moze sie popsuc??? ciekawe postepowanie.

 

Wiesz co. Wymieniam opony co sezon (lato w październiku , zimę w marcu ) i opony idą na śmietnik , bo nic z nich już nie ma. 5 lat to jest termin w którym opona ma jeszcze swoje właściwości i po tym okresie jak złapiesz dzwona bo nie wyhamowałeś to ubezpieczyciel może uznać to przyczyną ...

 

Od siebie mogę dodać że w tamtym roku testowałem Vikinga (stare wzory continetala) i bardzo dobrze się sprawdzały. W tym roku próbuję Kormorana bo letnie przebiły fabrycznie zakładanego continentala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat jest bardziej z ciekawosci niz z potrzeby.

Na oponki byłoby stać bez problemu, bez jakiegoś tam żałowania ale się w głębi zastanawiam CZY MA TO SENS jeśli auto odpale 2 x w tyg, by zjechać po zakupy :P 3km - max 1000km przez 3-4 miesiace :P tu jest ten dylemat :D

Jakby auto było uzywane do pracy, jazdy wszedzie to ok - nawet 2000 bedzie do przebrnięcia.

Więcej cali - większy do pokonania dystans dlatego są droższe (tak nawiasem tylko)

opona która jest droższa o 20% ze względu na 1 cal da też więcej przebiegu na oko o 10% wiec to nie jest tak, że jest droższa bo tak ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sam teraz kupiłem używki u znajomego gumiarza, ale rok wcześniej zamontował je swojemu klientowi na wyjazd na narty do austrii, gdy wrócił po 10 dniach u nas zrobiło się 15st i wyżej, to je zdjął a potem sprzedał auto, kupiłem 4 opony po lekko ponad 8mm z 13r za nawet nie cenę 2 nowych, a 100zł drożej jak najtańsze chińskie "substytuty" opon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Więcej cali - większy do pokonania dystans dlatego są droższe (tak nawiasem tylko)

opona która jest droższa o 20% ze względu na 1 cal da też więcej przebiegu na oko o 10% wiec to nie jest tak, że jest droższa bo tak ;)

Teraz to wymysliles :) Przeciez srednica zawnetrzna kola jest mniej wiecej zachowana taka sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


5 lat to jest termin w którym opona ma jeszcze swoje właściwości i po tym okresie jak złapiesz dzwona bo nie wyhamowałeś to ubezpieczyciel może uznać to przyczyną ...

 

Czego????

 

pogratulowac ubezpieczyciela ktory nie mierzy bieznika tylko patrzy w internet ( bo napewno nie wie ile dany producent daje gwary na opony).

 

Wiesz chyba cos Ci sie pomylilo z gwarancja na przebicie opony i asistance nizeli AC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche nie bardzo jesli ta opona ma min 6 mm to ok,wiec nie przesadzajmy z tym akurat a jesli idac taka mysla to po sezonie powinny isc do żyda.

 

Nie jest tak prosto. Nie można powiedzieć, że jeden czynnik decyduje o jakości czy przydatności opony. Jeden, to może ją najwyżej dyskwalifikować.

Dla przykładu: co roku wyrzucam/oddaję za darmo opony letnie-nie stare?? No nie, ale starte. Obecnie mam jak pisał kolega wcześniej:

 

 

 

kupiłem parę lat temu nowe Conti Premium Contact 2, w deszczu na autostradzie mogłem jechać 140-150 zero aquaplaningu (za autem tylko pióropusz mgiełki z odprowadzanej wody), po sezonie gdy miały 4 mm, ta sama autostrada A4 na Wrocek, podobny deszcz i już "tango" przy 90-100 i z taką h musiałem jechać bo auto zaczynało się ślizgać w wodzie. 

Gdy w marcu jechałem do Norwegii, był straszny deszcz a auto pruło jak po szynach (nowe opony). Niedawno wracałem do domu w ulewie i przy 140 wjechałem w deszcz. W miarę jak go przybywało musiałem zwalniać. Auto było w pełni stabilne dopiero przy ok 90km/h

Po dojechaniu do domu sprawdziłem bieżnik: zostało z 4 mm :(

Teraz na zimę, ze względu na drogie opony i troskę o auto, kupiłem auto na zimę w cenie opon zimowych :)

Plusem corocznej zmiany opon jest to, że nigdy nie miałem kapcia a zapas i podnośnik wywaliłem z auta.

Wracając do zimowych opon: najważniejsza jest mieszanka. Nie tylko dobra, ale i świeża. Jesli ktoś nie ma zapędów sportowych jak tylko zobaczy kawałek "czystego" asfaltu, to na pewno lepiej nalewki polskie niż nowe Chiny czy używki. Żadnych gum nie polecam używanych :D

 

Jeśli chodzi o czas 5 lat : tyle ma producent na sprzedanie opony od wyprodukowania!!! Po tym czasie w EU nie można nazywać jej nową/pełnowartościową i sprzedając musi to zaznaczyć lub sprzedać po obniżonej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


pogratulowac ubezpieczyciela ktory nie mierzy bieznika tylko patrzy w internet ( bo napewno nie wie ile dany producent daje gwary na opony).

 

Jałowa rozmowa (lubię to)

Czy użyjesz mleka po terminie ? - nie bo dostaniesz sraczki

Czy użyjesz kondona po terminie? - nie bo guma jest sparciała (czyli stara) i też będzie sraczka

Opona też ma swój termin przydatności i po tym terminie parcieje i traci elastyczność co za tym idzie o jej właściwościach można zapomnieć i też jest sraczka przy hamowaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Teraz na zimę, ze względu na drogie opony i troskę o auto, kupiłem auto na zimę w cenie opon zimowych  

 

I na zimowych kołach ? czy podwoisz jego wartość zakupując nowe opony ?

Bo patrząc na Twoje ostatnie zdanie:

 

 

 


Żadnych gum nie polecam używanych

 

Nie mógłbyś tym autem jeździć jeśli kupiłeś je na zimówkach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Plusem corocznej zmiany opon jest to, że nigdy nie miałem kapcia a zapas i podnośnik wywaliłem z auta.

 

Nie mów hop z tym wyrzucaniem...  :wink:  Nawet nie wiesz ile mam roboty ze ściąganiem z autostrady (gdzie niby czysto i nie ma śmieci) w ADAC, właśnie nowych aut, które nie mają klasycznego zapasu... 


 

 


Czy użyjesz mleka po terminie ? - nie bo dostaniesz sraczki

 

Haha... Mój godny następca...  :rotfl:  Jak dowali to kapcie spadają... :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Nie mógłbyś tym autem jeździć jeśli kupiłeś je na zimówkach

 

Nie napisałem, że kupiłem auto na zimówkach. 


I na zimowych kołach ? czy podwoisz jego wartość zakupując nowe opony ?

 

Szkoda mi bardziej samochodu, żeby w zimie nikt nie zarysował, nie wjechał itd. Opony zimowe z kolcami to dla mnie koszt ok 11.000 koron (Szwecja) a za 12.000 kupiłem hondę civic i mam gdzie się bawić w CA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Jałowa rozmowa (lubię to)
Czy użyjesz mleka po terminie ? - nie bo dostaniesz sraczki
Czy użyjesz kondona po terminie? - nie bo guma jest sparciała (czyli stara) i też będzie sraczka
Opona też ma swój termin przydatności i po tym terminie parcieje i traci elastyczność co za tym idzie o jej właściwościach można zapomnieć i też jest sraczka przy hamowaniu

 

A ktory producent opon ma napisane jasno i wyraznie ze nie mozesz tej opony uzywac po okresie gwarancji??? 

 

Chlopie ogarnij sie.Jesli tak podchodzisz do sprawy to dawno nie powinienes jezdzic swoim autem ani uzywac sprzetu ktorego uzywasz.

 

Nikt Ci nie kaze uzywac czegos po terminie.

 

Na twoje pytanie : 

 

Czy użyjesz mleka po terminie ?

Tak bo 2 dni po terminie nic Ci nie grozi.


Reasumujac twoja wypowiedz BULII to dziwne ze czlowiek kupuje uzywane sprzety.Tyle


Bo przeciez ten sprzet moze Cie zabic jakims przebiciem pradu lub inna rzecza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Szkoda mi bardziej samochodu, żeby w zimie nikt nie zarysował, nie wjechał itd. Opony zimowe z kolcami to dla mnie koszt ok 11.000 koron (Szwecja) a za 12.000 kupiłem hondę civic i mam gdzie się bawić w CA.

 

Nie zrozumiałeś mnie.

 

Kupiłeś hondę za cenę opon zimowych , i nią też nie będziesz jeździł przez zimę ? Czy kupiłes ją na zimówkach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co w pewnych krajach jest to już uwarunkowane prawnie

http://www.opony.com.pl/artykul/ile-lat-mozna-uzywac-opone/?id=123 taki pierwszy z brzegu

 

zapraszam do edukacji

Gwarancja osoba prywatna dwa lata , firma jeden rok , a przydatność do użytku to co innego

 

Ja tam wole ze sraczką nie ryzykować, a życie moje, mojej rodziny i pracowników  więcej znaczy niż używany stary kondon i oszczędność 100zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średnica zewnętrzna wraz ze "wzrostem" cali nie jest taka sama - zmienia się niepropoporcjonalnie gdyż opona "stara się rekompensować" mniejsza wysokością profilu opony, która jest dendencyjnie malejąca wraz ze wzrostem średnicy :) ale dalej średnica zewnętrzna koła rośnie ;) dla prostego przykładu weź koło 15" i 20" :)

Ja tam zjem chrupki po terminie czy zupkę chińską z Radomia :) - czy to tydzien czy miesiąc przeterminowaną :D - w niektórych wypadkach termin ważności nie robi wielkiej różnicy, a w niektórych data ważności jest bardzo precyzyjna - jeśli coś ma datę ważności 5 dni to 6ty dzien to jest 20% przekroczony przewidywalny czas świeżości, nadawania się do spozycia ale pewnie w 100% dalej jest jadalne, bez zadnych konsekwencji - te 5dni to jest absolutna gwarancja.

Jeśli coś ma date ważności rok to niech nikt nie wpada w padnikę jak się to przeterminuje o tydzien bo to jest śmieszny absurd :D

Jak opona ma 5 lat gwarancji to dam sobie reke uciąc, że przy normalnym uzytkowaniu i 6ty rok bedzie miała podobne właściwości jak w roku 5 czy 4 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


A ktory producent opon ma napisane jasno i wyraznie ze nie mozesz tej opony uzywac po okresie gwarancji??? 
 
Chlopie ogarnij sie.Jesli tak podchodzisz do sprawy to dawno nie powinienes jezdzic swoim autem ani uzywac sprzetu ktorego uzywasz.
 

"Ogarnij się" ?? Nie przesadzaj w słowach kolego, lub podaj argumenty.

Producenci nie mogą napisać, że po roku ich opony nadają się na śmieci. Gdyby mogli, sprzedawaliby nam nowe opony nawet codziennie. Normy określają kiedy opona może być nazwana pełnowartościową. Dlatego nowa opona, która jedynie lezy w magazynie 5 lat potem nie może być już nazywana nową. Po tym czasie jej właściwości odbiegają zbytnio od faktycznie nowej opony. Tak naprawdę różnicę można wyczuć na aucie sporo wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie polecam lekturę. Najważniejsze w oponach zimowych są "lamele" które odpowiadają za przyczepność w najtrudniejszych warunkach - stanowią one pierwsze 2-3mm opony. Dlatego dla mnie jak zimówka to tylko nowa. I też mam problem bo najmniejszy możliwy rozmiar to 17".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...