Kłosiol Opublikowano 25 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2013 Jeśli ci zależy na czasie to napraw auto z autocasco. A potem staraj sie zdziałać coś z urzędami. Jeśli uda ci się wywalczyć odpowiedzialność to ubezpieczyciel Ac wystąpi z roszczeniem regresowym. I wtedy wróci ci tez zniżki i sumę ubezpieczenia Ac. A przynajmniej nie będziesz w tym czasie bez auta. Mam pożyczone inne auto a moje stoi i czeka na rzeczoznawce ( środa ) Za wydanie notatki w Chorzowie ponoć nic sie nie płaci... Poczekam na wycene i popytam co i jak rzeczoznawce, jak on to widzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekTDI Opublikowano 25 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2013 Ja z uszkodzeniem koła słyszałem o dwóch przypadkach gdzie oba były zgłoszone na policje i z tego co pamiętam: jak macie znak że droga dziurawa to nawet nie ma co liczyć na odszkodowanie - co więcej za wezwanie policji jeszcze mandat dostaniecie. Jak znaku nie ma i coś się rozdupcy - no to wtedy można ładne parę PLN wyciągnąć... Tyle wiem.Taaaa. Najlepiej wyyebac na. Dlugosci 50km znak "dziury" i walic mandaty.... Qrwa, to zaczyna byc paranoja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cirdan Opublikowano 27 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2013 widzę że wszyscy po dziurach jeżdżą tylko, ale spytam puknął ktoś kiedyś sarenkę i uzyskał jakieś odszkodowanie (oczywiście nie z AC) Możesz uzyskać odszkodowanie z OC danego rejonu okręgu łowieckiego, czy jak to się tam zwie. Oczywiście masa telefonów, dużo cierpliwości i można odzyskać pieniądze, pod warunkiem, że nie było znaku ostrzegawczego o zwierzętach na danym odcinku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lklukasz Opublikowano 27 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2013 I jeśli nie żywa sarne/dzika czy inne zwierze znajdzuesz w przy droznym rowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ache Opublikowano 28 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2013 Cześć, Podepne się... Kilka dni temu mialem podobną sytuacje, jadąc ul. St. Batorego w Chorzowie w kier. A4 ( Ache chyba wie, gdzie to jest :-) ) pod mostem pod A4 wpadłem autem do otwartej studzienki kanalizacyjnej. Tzn klapa była otwarta i leżała obok... Pod mostem bylo ciemno i nim zauważyłem to już było po fakcie !!! Pęknieta miska olejowa, przebita opona, skrzywiona felga... Narazie wiem tylko tyle. Auto zholowane... Czekam na rzeczoznawce bo mam autocasco. Ogólnie chce wystapić z tym do Chorzowskich wodociągów. Mam foty otwartej studzienki, bede mial za kilka dni notatke z policji i opinie rzeczoznawcy. Ktoś k....a musi za to odpowiadać bo studzienki są niby zamykane na śruby a była otwarta i leżała obok... Co sądzicie bo każdy mówi, że bede miał cięzko i lepiej zrobić to z autocasco. Oczywiście bede walczył z wodociągami ! Kuuuuuwra co za chora akcja w ogóle To jest główna ulica w Batorym i często gęsto tam cisnę.. Ile miałeś na blacie? Współczuję, bo jak ja bym miskę rozpierdzielił, to chyba by mnie musieli zamknąć jakby patrol przyjechał.. Wal do wodociągów, ewidentna ich wina. Moim zdaniem powinieneś lekko wyszarpać od nich grube talary Ciśnij, dzwoń, ślij maile.. Ja jestem po rzeczoznawcy i sprawa wydaje się być pomyślna Za wydanie notatki w Chorzowie ponoć nic sie nie płaci... Poczekam na wycene i popytam co i jak rzeczoznawce, jak on to widzi. 5 lat temu nie płaciłem, odrazu jedź na Legnicką. Taaaa. Najlepiej wyyebac na. Dlugosci 50km znak "dziury" i walic mandaty.... Qrwa, to zaczyna byc paranoja... Też się dziwię, że te łeby z rządu jeszcze nie wpadły na taki pomysł, żeby wprowadzić nowy znak obowiązujący na każdej drodze krajowej w całej Polsce "uwaga dziura". Przecież i tak by przeszło bokiemi tak byśmy z tym nic nie zrobili.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
B@rtek Opublikowano 28 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2013 Welcome to poland... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kłosiol Opublikowano 26 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2013 Jestem już po ogledzinach rzeczoznawcy...teraz czekam na info od zarządcy drogi czy się poczuwa do winy... W sumie mam dowody więc myśle, że załatwie sprawę pomyślnie... Opiszę sprawę jak już będzie po wszystkim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malutki Opublikowano 26 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2013 ja jakieś 2 tygodnie temu rozwaliłem miesiąc starą oponę, tylko że powietrze nie zeszło od razu a dopiero po paru ładnych km. jak sie zgłosiłem na policję zaraz po robocie, bo akurat w ten dzień miałem ważny termin z rana, to gościu przyjął zgłoszenie, spisał notatkę ale też zapytaj czemu rano nie zgłosiłem: co, nietrzeźwy pan był? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekTDI Opublikowano 27 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2013 co, nietrzeźwy pan był? Piekna sentencja, Pana Policjanta... szkoda gadać. Taka małą anegdota Kolega miał ostatnio gości, ciotka z wujkiem, oboje policjanci na emeryturze od 3 lat (po 50`ce, czyli nie tacy starzy). Ich komentarz na temat filmu "Drogówka" - no było identycznie jak w filmie. Mało tego, dodał, że gdzie się z kolegami (czynnymi i na emeryturze) nie spotkają po fachu to jest temat filmu i z uśmiechem przytakiwanie, "no przecież tak jest, nic się nie zmieniło"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kłosiol Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 Witam ponownie, Opiszę swoją sprawę bo to już k.... się w głowie nie mieści... ! Pamiętajcie z góry - z dala od tych złodziei INTER RISK !Pisałem wcześniej o uszkodzonym aucie z powodu wjechania w otwartą studzienkę kanalizacyjną w Chorzowie Batorym pod autostradą A4. Napiszę po kolei co i jak:Ustaliłem właściciela tego odcinka drogi - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach.Zgłosiłem sprawę telefonicznie w GDDKiA - Pan potwierdził, że to ich droga, podał nr ich polisy OC i nazwę ubezpieczyciela - złodziejskie INTER RISK.Zgłosiłem sprawę w Inter Risk po czym oddzwonił rzeczoznawca i umówił sie na oględziny auta.Były oględziny auta... jedne, potem drugie i dostałem wszystkie protokoły oraz pisma jakie miałem wypełnić i wysłać mailem do INter Risk. Wysłałem wszystkie niezbędne dokumenty, dodatkowe zdjęcia itp. Wszystko musiałem załatwiać przez pseudo opiekunkę sprawy w inter Risk. Na bieżąco dzwoniłem co tydzień i pytałem na jakim etapie jest sprawa... Pseudo opiekunka mówiła, że czekamy cały czas na stanowisko GDDKiA czy oby to na pewno ich droga ...Dostaje po długim czasie odmowną odpowiedz z Inter Risk, że to nie jest ich droga tylko należy do Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Chorzowie ...!Dzwonie po raz któryś do Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Chorzowie i pytam jak to jest.... Mówią, że cala ulica jest ich ale odcinek pod autostradą A4,gdzie miało miejsce zdarzenie należy do GDDKiA na 1000% i mogą mi dać to na piśmie... Dzwonie do GDDKiA i pytam telefonicznie czyj jest ten odcinek dokładnie - Pan potwierdza - należy do GDDKiA - mowie na jakiej podstawie po raz drugi ...( Bo w sumie 2 razy dostałem pismo, że to nie ich droga ) odrzucił moje roszczenia z informacją, że to nie ich droga.Jak to k..... jest, że przez tel potwierdza, że droga należy do nich a w oficjalnym piśmie dwa razy odrzucili moją sprawę z informacją,że to nie jest ich droga tylko należy do MZUiM w Chorzowie. Pan mówi, że z dokumentów dostarczonych przez INTER RISK nie wynika, gdzie to sie stało... w notatce policyjnej jest napisana tylko ogólnie ulica na jakiej to się stało a ona należy do MZUiM w Chorzowie.Mowie a nie widzi Pan tych 15 zdjęć z miejsca zdarzenia, pism, mapek z zaznaczonymi na czerwono strzałkami w Paincie, gdzie to dokładnie było ??? On gada, że nie ma żadnych z dokumentów o jakich ja mowie... ma tylko zdjęcia rozwalonego auta i notatke z policji. Myślałem,ze mnie rozp .... bo gromadzę dokumenty, skany, pisma i wysyłam do tej pojeb...pseudo opiekunki a ona nawet tego nie wysłała do niego !!!Powiedziałem mu, że przecież wysłałem tyle zdjęć i dokumentów.... ! Dobra, dzwonie do Inter Risk, rozmawiam z przełożoną/kierowniczką tej pseudo opiekunki i mówie jak jest, że wielokrotnie ta tępa idiotka mnie okłamała, że wysłała wszystkie moje dokumenty i zdjęcia do GDDKiA a ich nie wysłała nigdy !!! Mowie, nie chce by ona zajmowała się to sprawą bo sie do tego nie nadaje i jeszcze bezczelnie tyle razy kłamie w nagrywanych rozmowach tel! Czekam pół roku już na odszkodowanie a ta pseudo opiekunka ma to w d.... ! Kierowniczka oczywiście zaprzeczyła, że mogło tak być ale z góry przeprosiła itp i powiedziała, że wyjaśni tą sprawę jutro bo jej niezna i zadzwoni....Dzwoni babka jeszcze tego samego dnia i twierdzi, że opiekunka wysłała dokumenty 8 października do GDDKiA i ma to potwierdzone... chwile pomyślałem i ... jak mogła wysłać te wszystkie moje zdjęcia, dokumenty jak ja jej je wysłałem 30 października !!! Myślałem, że przez ten tel ją k ... zjem ! Baba już sama nie wiedziała co powiedzieć więc poprosiła o te wszystkie dokumenty jeszcze raz ale w mailu do niej ... Wysłałem jej mailem, za dosłownie 5 min już były w GDDKiA bo zadzwoniłem i powiedziałem, że dziś lub jutro mają przyjść wszystkie moje brakujące dokumenty a facet gada, że już je ma u siebie. Pół roku roku nie mogły tam trafić a teraz już 5 min i są - mój komentarz ! Czekam jakieś 2 tyg. na odpowiedz... dzwonie i pytam. Tak - na podstawie dokumentów i zdjęć to nasza droga - potwierdza GDDKiA. Dostaje odpowiedz odmowną z INTER Risk, że to nie jest wina GDDKiA bo to było zdarzenie losowe i w tym dniu Patrol Autostrady robił objazd i wszystko było OK. Nie mogą tam stać cala dobę i pilnować ! Ich prawnicy zas powołali się na 100 artykułów o winie i udowodnieniu jej a nie domysłach, domniemaniach itp. Dodam, że klapa ze studzienki leżała sobie obok dziury bo nie były wkręcone śruby ... Każdy mógł ją sobie wyjąc itp... Idę teraz na dniach do Miejskiego Rzecznika Konsumentów zapytać co teraz ? Sprawa w sądzie ?W Warszawie - bo siedziba Inter RIsk tam jest ... ? Po prostu to jest nie do pojęcia ... Jak taka jeb... Inter Risk traktuje takie sprawy i trzeba się z nimi sądzić.Poczytajcie w necie. Moja sprawa ciągnie się od maja i taki ma narazie finał ... Uszkodzenia auta to jakieś 2.5 - 3 tys. wg obliczeń. Ja tak tego nie zostawię bo już mnie to tak zdenerwowało, że ...Sory za kilka niecenzuralnych słów w tym poście ale nóż mi się otwiera dosłownie w kieszeni Ogólnie to ta sprawa nadaje sie chyba do telewizji ... i to tej babie z Inter Risk powiedziałem, że może się tego spodziwać !Niech Polska zobaczy jak działa Inter RIsk !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
powalla Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 Kłosiol uderz do TVN Turbo , a dokładnie program Turbo kamera . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kłosiol Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 Napisze do nich z ciekawości ... tzn już pisze maila :-) Dzięki Jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lklukasz Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 Pisz, pisz oni lubią takie tematy Chetnie sie tym zainteresują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kłosiol Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 Już poszedł mail do TVN Turbo z całym opisem - tylko to może za słabe do TV Mam też drugą sprawę jak chcą bo też nie można nic zdziałać a toczę te boje jednocześnie w dwóch firmach Auto w Inter Risk i mieszkanie w Allianz ! W skrócie: Sąsiad zalał rodzicom mieszkanie.. podał nr swojej polisy i przeprosił. Sprawa zgłoszona, rzeczoznawca był.Odpowiedz odmowna z Allianz - to nie jest wina ich klienta bo ... jemu kilka miesięcy temu firma wymieniała kaloryfery,źle je zamontowali i to jest ich wina.Do zalania przyczyniły się osoby trzecie ( firma montująca kaloryfery ) wiec nie ich klient i nie mogą za to odpowiadać. Dzwonie i pytam co mnie to k.... obchodzi kto i kiedy montował kaloryfery i czy tak w ogóle było!!!On mieszka wyżej, on zalał mieszkanie rodziców, on ma ubezpieczenie i je podał ! Poczuwa sie do winy. 100 regułek znów o winie i jej domniemaniu... Zgodnie z umową oni ubezpieczają tylko klienta i domowników. Wszystko by było Ok jakby koleś powiedział,że zostawił odkręcony kran to by to uznali a jak powiedział o tej firmie,co montuje kaloryfer to już ODMOWA ! Ogólnie sprawa tak wygląda, że sąsiad ze swojego ubezpieczenia, za swoje mieszkanie - tez nie dostanie odszkodowania Powiedział moim rodzicom, że jest to dziwne, jest mu przykro i sam pokryje niestety to zalanie mieszkania moim rodzicom ... Przecież te pierd ... firmy ubezpieczeniowe robią co chcą !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tbrek Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 A wystarczy jedno pismo od prawnika. Miałem kiedyś przypadek z MPK, cuda niewidy wymyślali, do czasu jak poszło pismo od znajomego z dość dużej kancelarii.. tydzień później kasa była na wskazanym koncie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kłosiol Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 Zapytam się na początek rzecznika praw konsumenta... Nie chce płacić prawnikowi ale jak będę wiedział, że warto i są szanse to pomyślę nad tym ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lklukasz Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 Ale takie sprawy (obie) zalatwisz sobie ze swojego AC zglaszasz szkodę u siebie w firmie ubezpieczeniowej Oni wyceniaja i płaca Potem sami sobie szukają winnego To sie nazywa regres http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Regres_ubezpieczeniowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kłosiol Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 Wiem o regresie ale ...Auta tak nie chce załatwić ... mam sprawę zgłoszoną ze swojego AC a te moje AC jest takie lipne... wyliczyli mi, że mogę dostać 1040 zł. Kwota liczona od cen zamienników i pomniejszona o amortyzacje za wiek auta 60 % ... Tzn mam tą sprawę zgłoszoną i narazie zawieszoną ze swojego AC. Jeśli nic nie osiągnę z OC właściciela drogi to w ostateczności mam te AC. Kwota odszkodowania z OC sprawcy ( właściciel drogi ) będzie sporo wyższa niż ta z AC i do tego dążę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tbrek Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 Pismo prawnicze aż takie drogie nie jest, czasem telefony, nerwy, paliwo i stracony swój czas - gdzie mógłbyś pracować-zarabiać, kosztuje więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kłosiol Opublikowano 10 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2013 Wiesz... jeśli ktoś mi powie, że mam szanse coś zdziałać to działam ...Idę teraz do Miejskiego Rzecznika Konsumentów zapytać co myśli o tym.Zapytam też prawnika w pracy czy ma jakąś wizję i czy coś mi może pomóc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.