sebo7w7 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Witam Was!Piszę ten temat aby Was-kupujących ostrzec!Jestem poszukiwaczem leona z 1.8T mieszkam na terenie woj. lubelskiego więc moją uwagę przykuł czarny leoś z lbn na 17 calowych felgach, w ogłoszeniu jest napisane, że autko ^bezwypadkowe... Dzwoniłem do właściciela pytałem czy można zabrać do serwisu, oczywiście zgodził się.Zostałem poinformowany przez właściciela o nie wbitym gazie w dowód i o tym że było lakierowane w celu zmiany koloru, wycięty katalizator, pomyślełem sobie no to OK ale serwis i tak odwiedzimy... Następnego dnia (pierwszego dnia niestety nie było możliwości sprawdzenia auta, trzeba wcześniej umówić wizytę ) pojechaliśmy do serwisu, obsługiwał nas jakiś typek http://img.auto.com.pl/forum_images/smiles/icon_smile.gif i w momencie gdy pracownik przyjmował zlecenie ode mnie "zbadania" auta właściciel nalegał abym od razu zapłacił za wszystkie czynności, trochę byłem tym faktem zaniepokojony, zgodziłem się na pokrycie kosztów sprawdzenia auta ale możliwe to jest dopiero po kontroli pojazdu. Pierwsza na ogień poszła linia diagnostyczna, mechanik otwiera drzwi i mi mówi że lewe tylne furtki są zupełnie inne od prawych, tłumik ledwo się trzymał-brakowało śrub (wspomnę że właściciel auta posiada własny warsztat- sam tak mi oznajmił) hamulce też pozostawiały wiele do życzenia, brak zaślepek na lampy. Mechanik powiedział - "to auto coś mi się nie podoba" kiepsko spasowane elementy plastiku, w tym i zderzak przedni, całe zuto było rozbierane do malowania. Następna była rewizja powłoki lakierniczej no i tu wyszła ta "bezwypadkowość"- miernik szalał :) rdza wychodziła, odpryski, wiadro szpachli na samochodzie... Na tym zakończyło się badanie leona. Sprzedawca lekko zawiedziony http://img.auto.com.pl/forum_images/smiles/icon_smile.gif ja zapłaciłem 90,41zł za sprawdzenie autka. Jechałem do domu i byłem lekko zawiedziony tym człowiekiem-facet około 40 lat może nawet więcej i robi takie świństwo. Ja jestem zadowolony, że nie dałem się wykiwać, dlatego jak kupujecie auto bądźcie czujni, uważajcie na sprzedawców którzy Was zagadują w celu odwrócenia uwagi. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wodzu Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Za cos takiego nie zaplacilbym za przeglad auta. Auto ma wlasciciela - skoro on robi ludzi pod ciul to ty takze mogles sie wypiac na niego. Zadnych konsekwencji bys nie poniosl dlatego ze nie jestes wlascicielem auta.Natomias jesli wlasciciel mowil prawde - nie bite nie malowane wszystko ok - czemu nie - umawiam sie na service , badam auto - jest ok - place i kupuje auto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tbrek Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 w ogłoszeniu jest napisane, że autko ^bezwypadkowe... a wystarczyło zrobić wydruk z ogłoszenia i na 997 zadzwonić.... Potem troszkę biegania, ale facet miałby dość sprzedaży "bezwypadkowych" aut. Znajomy też był tak mądry, aż trafił na "warszawiaka" sprzedawał tylko drogie i bite auta jako bezwypadkowe, do czasu jak kupił je prawnik z pomocnikiem w postaci rzeczoznawcy PZM, po krótkich oględzinach stwierdzili zgodnie że auto warte zakupu, ugadali kwotę 10% niższą + Faktura wyższa bo panie auto w koszty.... za 3 tygodnie pierwszy list polecony z opinią i zadośćuczynieniem, potem sąd, i kolejne 4 sprawy, i koleś auto "oddał" za 50% ceny jak odliczył "koszty prawnicze", jak i odszkodowanie. Też miałem podobną sprawę, a kupowałem powypadkowe auto, tyle że pojechałem 900km w jedną i okazało się na miejscu że auto jednak silnika nie ma sprawnego, jak i pękniętą skrzynię automat, a miał być motor und getriebe ok, fahrzeug fahrbereit.Telefon na policję i po 20 minutach jak gość chciał okręcić kota ogonem, pokazałem wydruk z mobile.de i powiedzialem że mają mu powiedzieć aby odpalił auto i się nim przejechal.... 2min i 1000 euro wyciągał z portfela z przeprosinami, i żebym sprawy nie zakładał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ancymon Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Znajomy też był tak mądry, aż trafił na "warszawiaka" sprzedawał tylko drogie i bite auta jako bezwypadkowe, do czasu jak kupił je prawnik z pomocnikiem w postaci rzeczoznawcy PZM, po krótkich oględzinach stwierdzili zgodnie że auto warte zakupu, ugadali kwotę 10% niższą + Faktura wyższa bo panie auto w koszty.... za 3 tygodnie pierwszy list polecony z opinią i zadośćuczynieniem, potem sąd, i kolejne 4 sprawy, i koleś auto "oddał" za 50% ceny jak odliczył "koszty prawnicze", jak i odszkodowanie. Co to za opowieści dziwnej treści? Faktura wyższa, a kwota niższa i ten "prawnik" jeszcze komuś potem groził? Albo sprzedawca debil... Choć brzmi to jak typowa bajka/urban legend/opowieści dziwnej treści od "znajomego"... I jeszcze do tego "warszawiak" - kompleksy jakieś czy co? Ależ bzdura Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tbrek Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Co to za opowieści dziwnej treści? Toż to bzdura totalna, samo "faktura wyższa bo panie auto w koszty" zrobione przez prawnika? Do tego niby świadomie kupił auto w gorszym stanie niż opisane, żeby potem wyciągać kasę czy negocjować cenę? Wiesz pod co to podchodzi? To niby prawnik zrobił? Urban legend albo opowieści "znajomego"... Chcesz numer telefonu do znajomego? aczkolwiek nie wiem czy będzie chciał o tym jeszcze rozmawiać. Nie interesuje mnie pod co to podchodzi, ale ta sprawa to nie jest wyjątek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ancymon Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 bez jaj, sprzedawca nie dość że obniżył cenę w stosunku do rzeczywistej (czym a) złamał prawo łącznie z twoim panem prawnikiem b) dodał sobie VATu i dochodowego) to jeszcze potem oddał auto za pół ceny? buahahahaha telefon do znajomego to w milionerach miał rację bytu, jak chcesz podam Ci numer do gościa, który był na księżycu - dzwoń śmiało, potwierdzi! p.s: do sprzedawcy lepiej podaj - żyła złota taki człowiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mastah22 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Nie Ty jeden trafiłes na taka igiełke Tez pojechalem po audi b4 dla ojca 300km, wrocilismy z niczym bo z 2 m bylo widac "igłe", tyle ze panów przyjechało trzech to i zbytnio nie było co pyskowac o jakies zwroty bo do domu daleko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tbrek Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 do znajomego - sprzedawcy zaraz poleci PW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pavliq Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 ogólnie w polsce samochodów się nie kupuje i to nie od dziś wiadomo.Jak w dobrym stanie to drogi, a i wtedy zaraz sprzedany (kilka razy nawet nie zdążyłem podjechać po auto 2-3h od wystawienia ogłoszenia), jak okazyjny to do handlarzy (choć okazji nie ma, nadaje się na handel i tyle), jak długo stoi to złom. Lepiej poświęcić 1-2 dni i pojechać czy to na wschód czy na zachód - kilometrów sumarycznie wyjdzie podobnie, a przynajmniej jedzie się oglądać samochody i coś idzie wybrać, a nie ulepy przystankowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawa88 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 czy na zachód -myślisz że tu lepiej?? w moim rejonie to są tzw auta 3 w 1 spawane z kilku itp więc nie ma znaczenia gdzie tylko należy dobrze się rozejrzeć itp. teraz już niemiecki rynek jest naszpikowany polskim, tureckim, czy rumuńskim bublem... także nie ma co mówić bo i od jakiegoś sprzedawcy można dobrze kupić tylko trzeba dobrze szukaćja szukałem pół roku (miałem czas) i kupiłem za małe pln po czym auto rozebrałem sprawdziłem itp i gro:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebo7w7 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 w piątek jadę oglądać kolejny egzemplarz seat leon 1.8t -> http://otomoto.pl/seat-leon-1-8-turbo-salon-pl-bezwypadek-C24874034.htmljakies pomysły jak zabezpieczyć się przed kolejną wpadką? a jeżeli chce ktos zrobic "koło d..." panu sprzedawcy z którym mialem doczynienia to prosze bardzo... autko dalej jest w ogłoszeniu http://otomoto.pl/seat-leon-C25216018.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tbrek Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Bierz miernik elektroniczny i lakiernika i jedź oglądaj,mniej kosztuje zakup miernika, jak ew.wtopa. I moja rada, dzwoń i pytaj o stan, i że chcesz z miernikiem przyjechać, żeby powiedział co i jak bo potrafisz być nerwowy, jak zaczyna ściemniać, że on nic nie robił, ale co miał poprzedni właściciel to on nie wie itd. to daj sobie spokój. sam miernik nic nie da, jak dobrze poszukasz na tym forum, są zdjęcia mojego auta które gość z miernikiem uznał jako bezwypadkowe.... podobnie jak ASO BMW ale oka lakiernika nie oszukasz. Jeszcze jak masz dobre okulary z filtrem UV to widać przez nie co było malowane, szczególnie na srebrnym ale dobre UV, nie marketówki za 20zł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zomer1980 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 ładny silnik.. dopiero co myty?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tbrek Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 - BOGATA OPCJA Z KSENONAMI chińskimi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebo7w7 Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 juz jakąś wiedzę posiadam na temat różnych trików ;) na piątek umówiłem ponownie serwis więc wszystko wyjdzie, sprzedawce uprzedziłem jaką mialem niedawno sytuacje i niech nie próbuje jakichkolwiek sztuczek bo i tak na badaniu nie ukryje istotnych wad auta o ile takowe posiada... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tbrek Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 wbij sobie na www.mobile.de Seat Leon od 130-200KM benzyna 2002r Beschädigte Fahrzeuge - Nicht anzeigen przebieg do 200.000km i cene do 5000 euro - i zobacz ile wyjdzie dla ułatwienia podam - 1szt a gdzie... w Krakowie.... tak więc nie łudź się że kupisz w PL igłę, w najlepszym przypadku ma zdjęte z 100-150k km Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rooski Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 bez jaj, sprzedawca nie dość że obniżył cenę w stosunku do rzeczywistej (czym a) złamał prawo łącznie z twoim panem prawnikiem b) dodał sobie VATu i dochodowego) to jeszcze potem oddał auto za pół ceny? niestety kolego Ancymon ale to już zaczyna być smutna prawda. Zdarzyło mi się już kilkukrotnie być świadkiem "tuningowania" umowy kupna/sprzedaży - z datą, danymi, kwotą w jedną i w drugą stronę... Po co?! Powody były różne i nie zawsze logiczne... btw pojechałem kiedyś nad morze oglądać crx`a w stanie "wsiadasz i jeździsz" - a żeby tym wyjechać na ulicę trzeba by było wyłożyć dużo gotówki i czasu. I tak oto pan próbując ratować sytuacje zszedł z ceny z 5tys na 2. A trzeba było opis zobaczyć: "auta nie oddam jakiemuś małolatowi bo to legenda więc niech nawet nie dzwonią"; "stan dla konesera"; "sam zdecyduje komu sprzedam moje cudo" itp... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lklukasz Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 co prawda to prawdaw polsce ciezko kupic dobre auto w dobrej ceniezawsze jakis walek wychodzi juz na samym ogloszeniua na mobile.de to juz kazde ogloszenie smierdzikiedys sie tym glebiej interesowalem i dzwonilemalbo juz nie ma, albo bedzie jutro, albo pan przyjedzie to bedzie, a jak nie bedzie to sobie pan cos innego wybierze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lupanet Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 w polsce ciezko kupic dobre auto w dobrej cenieBo dobre auto użytkuje się, a nie sprzedaje, do tego w promocji allegrowej.Kupujesz auto na dłużej, co robisz? Dbasz, wymieniasz części, oleje itp. A jak auto na rok, to kto taki skory do napraw i wymian eksploatacyjnych. I najlepsze że takim osobom auta wcale się nie psują, oleju nie łyka, blacha zdrowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawels Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2012 Fajny reportażhttp://www.youtube.com/watch?v=uveaiKmIb34&feature=related Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wodzu Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2012 jak ktos powiedzial "w polsce aut sie nie kupuje" no chyba ze to sa nowe a i te z salonu czasami sa w lipnym stanie. Na moim przykladzie powiem - zjezdzilem troszke po kraju i troszke autami i szczerze mowiac wole jechac po 10 letnie auto do niemiec jak kupic 5 latka w Polsce. I moga niektorzy gadac i dadac ale ja swoje wiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domator007 Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Fajny reportażsprzedawcy oszusci - kupowanie samochodu Superwizjer - YouTube dobre aż strach kupować auto.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tbrek Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2012 wole jechac po 10 letnie auto do niemiec jak kupic 5 latka w Polsce. Z tym się zgodzę, ale z zaakcentowaniem na 10 letnie. Nowe auta w DE w promocjach cenowych w większości są już po niezłych naprawach w PL, tylko odwiezione za zachodnią granicę bo tam nadal auta uważane są za igły Niemiec dobrego auta nie odda za grosze, te wersje zdarzeń dawno się przeterminowały. Mój blacharz robi po 4-6 aut miesięcznie po konkretnych dzwonach większość to nowe X6, CLSy, X5, Q7 itd. ostatnio robił X6M sygnowane przez Alpine, wstawiał próg z błotnikiem i poszycie dachu oraz drzwi, zleceniodawca przywiózł wszystko pod kolor, zafoliowane w ideał stanie, do malowania mieli tylko wnęki pod relingi i wnęki drzwi, reszta została w kolorze - i sprawdzaj to teraz..... i każde jedzie do Niemiec, gdyż w PL nikt nie zapłaci tyle co by chciał, a tam Polak kupuje i nawet za dużo nie dyskutuje, bo po za angielskim większość niemieckiego zna tyle aby powiedzieć że po auto się przyjechało, i kebab gdzie może zjeść.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stochus Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Najśmieszniejsze jest to, że u nas w kraju auto wycenia się po roczniku, a na zachodzie po przebiegu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dan124 Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Gdyby u nas po przebiegu wyceniali to wow! Dopiero by cudowne przeloty były ;P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi