Skocz do zawartości

Zabezpieczenie auta stojacego cala zime na dworze.


sanders156
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Moja vectra nie ma opon zimowych wiec jezdzic nie bedzie jak spadnie snieg. Lakier ma w ladnym stanie i jesacze jezdzi , raczej przed zima nie sprzedam tego auta bo chetnych nie ma a i mi sie super nie spieszy, wiec chcialbym zeby auto nic nie ucierpialo przez te z 3 miesiace stania na podworku , garazu jej nie oddam bo Alfa nie bedzie stala na dworze :D I co teraz mam zrobic , akumulator odlacyc czy wyjac z auta ? Odpalac go z raz na 2 tygodnie ? Przykryc go taka plandeka do samochodow ? Jak zrobic zeby nie pordzewial itp. Jakie macie rady bo ja nigdy nie mialem takiej sytuacji zeby samochod stal dluzej niz 2-3 dni nie jezdzony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłbym od porządnego umycia z woskowaniem. Dobrze dopompować koła i co jakiś czas je przetoczyć. Zrobisz to, jak co jakiś czas włożysz do niej baterię i po prostu się nią przejedziesz. Gdy zimuje się motocykl, to nawet wyjętą baterię zaleca się co jakiś czas podładować, więc w samochodzie też będzie miało to sens.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuję tak z 1cm wazeliny po całości karoserii pociągnąć :)

 

Serio , to aku do domu i co jakiś czas sprawdzać naładowane i ewentualnie podładować . Co do budy , to umyć , nawoskować i zostawić z dala od dróg (sól) . Szczelne przykrycie spowoduje kondensację wody i ...ruda jak nic będzie żreć jakże podatne blachy Opelka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sanders zrób tak umyj bardzo dokładnie auto bo to najważniejsze potem weź dobry wosk np firmy Turtle wax oto link: http://www.autokosmetyki.pl/ptfe_premium_car_wax_wosk_o_podwyzszonej_twardosci,p10.html i bierzesz miekką małą gąbeczke i wsierasz ruchami kolistymi miejsce przy miejscu dokładnie na całej powierzchni potem zostawiasz na około 30minut do godziny w zależności jaka temperatura aż wosk wyschnie wtedy ścierasz go mikrofibrą do czystego i to powinno wystarczyć na zimę. Mam w polerkach i zabezpieczaniu lakieru kilkunastoletnie doświadczenie.

 

p.s. NAJWAŻNIEJSZE JEST BARDZO DOKŁADNE NAWOSKOWANIE CAŁEJ KAROSERII JEŚLI ZOSTAWISZ NAJMNIEJSZE MIEJSCE NP 2CM TO MOZE WŁASNIE TAM NIE BYC OCHRONY LAKIERU I RDZA MOZE SIE POJAWIĆ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w każdym dobrym sklepie z akcesoriami do samochodów dostaniesz gąbkę do polerowania ręcznego i szmatkę mikrofibre, mikrofibry sa nawet w marketach do kupienia w razie pytań pisz chętnie pomogę.są też specjalne środki lepsze niż wosk do zabezpieczania karoserii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że stanie samochodu jest mniej szkodliwe dla budy, niż jeżdżenie po solonych drogach. Należy zadbać tylko o opony, żeby nie stały w jednej pozycji i motor od czasu do czasu zagrzać porządnie. O karoserię nie martw się, będzie miała lepiej, niż jeżdżąc nim.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję do środka wsadzić jakiś pochłaniacz wilgoci. Pisali też o żwirku dla kotów że daje radę. Akumulator zabierz do domu i podładuj tak jak pisali koledzy. Auto powinno się zatankować do pełna żeby wilgoć w zbiorniku się nie zbierała. Jak auto długo będzie stało to cały olej spłynie do miski i po odpaleniu może być słyszalne klepanie popychaczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wosk nie wystarczy wez drobnoziarnisty papier np 1000-1500 spoleruj to miejsce do czystej blachy z rdzy też jeśli jest i kup są takie zestawy naprawcze w małych pojemniczkach - podkład, lakier,bezbarwny i to zabezpieczy do wiosny. no możesz też po całym zabiegu jak przeschnie wosk nałożyc na całe auto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie przesadzacie? Przecież to 3 miesiące a nie rok wyjać aku i tyle dywaniki w miarę wysuszyć i niech stoi. Ja bym go tylko umył bez woskowania bo jak dla mnie auto nawoskowane jak postoi nie ruszane gorzej wygląda i gorzej się myję ale to może zależy od jakości stanu i jakości lakieru.I nie zależy od wosku czy to tego płynnego żołwikowego czy innego w paście jak tempo itp.Tyle że to opel i pamietam jak mialem vectrę to rdza to przekleństwo tego auta.Warto jeszcze w aucie posprawdzać takie rzeczy jak czy w układzie chłodzenia jest płyn a nie woda , czy w spryskiwaczu jest płyn zimowy żeby to czasem pompki nie rozsadziło.I tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym go tylko umył bez woskowania bo jak dla mnie auto nawoskowane jak postoi nie ruszane gorzej wygląda i gorzej się myję ale to może zależy od jakości stanu i jakości lakieru.

 

to chyba nigdy dobrze nie przyłożyłeś się do woskowania ... albo nie wiesz o czym piszesz ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vectre mam 3 lata i nie ma grama rdzy i najbardziej pod tym katem pytam , o plynach raczej nie trzeba mi mowic bo to nie pierwsza zima z autami, a wosk nakladam co zime wlasnie ten z linka. Najbardziej zastanawialem sie nad takim czynnikiem jak zalegajacy snieg na aucie , wiadomo jezdze codziennie to z auta ktorym sie poruszam codziennie a zazwyczaj dwa razy dziennie ten snieg sciagam a jaki bylby efekt zaleganisa grubej warstwy przez tydzien ? Chyba lepiej go normalnie ogarniac z bialego ustrojstwa ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto nie zapominac o silniku, ktoremu tez duzo gorzej stojac niz jezdzac. Odpaly na postoju na chwile to nieciekawy pomysl. Rozruch i pierwsze sekundy pracy beda bardziej orac motor niz przestoj. W dodatku na jalowym (szczegolnie w zimowej temp.) czesto wystepuje nierowne smarowanie, co rowniez nie jest zbyt zdrowe.

 

Warto zastosowac srodek do konserwacji silnikow nie uruchamianych przez dlugi czas. Na co dzień uzywam "Qicksilver Storage Seal", ale srednio z jego dostepnoscia w detalu. Wiem, ze sa i inne (np. Valvoline ma cos takiego w swojej serii "Tectyl"). To taki troche pieniacy spray, ktory zapodajesz przez dolot podczas pracy silnika na wolnych, a potem wpuszczasz do kazdego garnka przez odkrecona swieczke. Ten drugi punkt jest wazniejszy. Mozna na koniec ruszyc walem 2-3 obroty (ale bez iskry/odpalu) aby to rozprowadzic Zabieg ten abezpiecza motor przed skutkami dlugiego postoju wlasnie.

 

Mamy w obsludze silniki zaburtowe, ktore maja 10 lat, po 2000 motogodzin i kazda zime stoja 3/4 miechy (zakonserwowane) w nieogrzewanych garazach i do dzis na kazdym garnku jest 11atm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LukeX jak sie nie ma o czymś pojęcia to sie nie zabiera głosu pierwsze słysze ze po dobrym wosku jakościowo i odpowiednim zastosowaniu sie gorzej auto myje nie pisz bzdur

hehe... po pierwsze jak widać po liczbie moich postów jak nie wiem o czym piszę to po prostu o tym nie pisze... nie teoretyzuje jak wielu i noe chwale się wiedzą "wyczytaną" tylko jak wiem o czymś z doswiadczenia to staram się tym dzielić.A teraz do rzeczy , na podwórku stał dwa lata passat który stać musiał i który i był myty , woskowany itp i o dziwo najlepiej było usuwać zanieczyszczenia z auta normalnie umytego bez woskowania , i proszę nie zarzucam mi braku staranności w myciu i woskowaniu bo co jak co ale tego mi nikt nie zarzuci ;) .Teraz stoi scorpio podobna sytuacja , od wiosny stoi i ta sama historia .To są moje doświadczenia z autami które stoją oczywiście inaczej jest z tymi które jeżdżą , to są moje odczucia i nikt z nimi się zgodzić nie musi .Polecam powoskować auto pozostawić na pół roku pod drzewem wtedy przekonamy się "kto pisze bzdury" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja swoje zawsze robię twardym woskiem i nie miała jeszcze miejsca sytuacja z cyklu że był brudny jak świnia, nawet w zimę ...

Przez 3-4 miesiące mam spokój, jak się brud osadzi, wystarczy spłukać wodą na pierwszej lepszej bezdotykowej myjni i znów czystość powraca, nie mniej jednak to kosztuje jeden dzień roboty przy aucie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Cze "Kozaki", odgrzewam kotleta... nie dotyczy do końca zabezpieczenia powłoki lakierniczej na zewnątrz, ale dotyczy antykorozji... rozebrałem całe drzwi (GOLF IV), wywaliłem stare maty (po poprzedniku), będę kładł nowe. Poprzednio drzwi nie do końca były oczyszczone z wosku zabezpieczającego, więc "rozcieńczalnik" w dłoń i usunąłem resztki wosku, ale do czego zmierzam, wiadomo, że mata wszędzie nie dojdzie i tam gdzie nie dojdzie to chciałbym prysnąć takim woskiem jaki był "fabrycznie". Ma ktoś jakieś info czym najlepiej to zrobić?

 

Znalazłem coś takiego jak "Fluidol w sprayu do profili zamkniętych",

 

http://www.klakiernik.pl/FLUIDOL_ML_srodek_do_zabezpieczania_profili_zmknietych_przed_korozja_CHEMA_spray_500ml-588.html

 

coś takiego może być?

 

Jeszcze jedna sprawa, (Właściciele Gofferów IV tu będą pomocni) blacha z siłownikiem do szyby, która jest przykręcana do drzwi ma taką uszczelkę, która w jednym miejscu skruszała, miał ktoś z tym do czynienia? Czym ją zastąpić? a może dać klej do szyb? tylko czy to potem puści przy ewentualnej naprawie siłownika?

 

Jak już jestem przy siłowniku, to czym linki przepsikać, przesmarowac? Drzwi robię na "beton" i chciałbym jak najmniej pozostawić baboli, które mogłyby w przyszłości zafundowac mi rozbieranie ich do zera.

 

dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...