Skocz do zawartości

Używany kondensator


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niedokładnie napisałem. Chodzi o to, że możesz sobie dziesiątki razy na sekundę próbować zmieniać napięcie zasilania (czyli de facto podawać przebieg prostokątny ze źródła zasilania), ale kondensator nie pozwoli na te zmiany - będzie utrzymywał uśrednione napięcie. Po to je stosujemy w instalacjach. Przy dużym poborze prądu powoduje spadek napięcia na przewodach zasilających, ale kondensator nie pozwala na spadek napięcia na zasilaniu wzmaka - podtrzymuje je.

Albo ja czegoś nie kumam , albo TY .

Jeżeli napięcie na zaciskach kondensatora może się zmieniać kilkadziesiąt razy na sekundę od 0 do 14V , to oznacza , ze na jego okładzinach występuje w danym czasie ten potencjał , a nie uśrednione napięcie .

 

 

 

Zgadza się. W naszym przypadku zasilania z aku, nie ma możliwości przebicia kondensatora. Ale można go spolaryzować odwrotnie i jak rozumiem w tym, temacie też masz pewność, że Twój "NieDostateczniePojemny" kondensator ;) nie został w ten sposób uszkodzony.

Nie o to w tym biegało , chodziło o wskazanie , ze istnieje takie narastanie amplitudy które jest zdolne do wygenerowania prądu zdolnego uszkodzić uszkodzić kondensator. Nie ma to nic wspólnego z konkretną instalacją samochodową .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo ja czegoś nie kumam , albo TY .

Jeżeli napięcie na zaciskach kondensatora może zmieniać się kilkadziesiąt razy na sekundę od 0 do 14V , to oznacza , ze na jego okładzinach występuje w danym czasie ten potencjał , a nie uśrednione napięcie .

 

LOL... ale dyskusja :D Ja też do końca nie kumam co mi chcesz przekazać. Czy starasz się mnie naprowadzić na jakiś trop, czy sam nie znasz odpowiedzi co popsuło Twój kondensator :D

 

Powracając jednak do sedna: Dlatego napisałem słowo "próbować". Pomińmy sprawę "kilkadziesiąt razy na sekundę". Zmieniajmy napięcie zasilania kondensatora jakimś beziskrowym, ręcznym, szybkim włącznikiem. Powiedzmy tak szybko jak nam się uda 3x na sekundę włączamy i wyłączamy zasilanie. Więc podajemy na konda 0V i 14V na przemian. Jakie masz napięcie na zaciskach konda? Przez pierwsze kilka sekund (zależnie od pojemności konda) rośnie od zera w górę. Po jakimś czasie ustali się (będzie oscylować) na poziomie średnim. Jeśli okresy włączenia i wyłączenia są sobie równe to będzie to 7V.

 

Na jego zaciskach nie występuje "ten" potencjał który mu podajesz. On tam występuje dopiero w stanie ustalonym - po naładowaniu konda do poziomu napięcia źródła zasilania! Przedtem kiedy kondensator jest rozładowany i podajesz mu 14V z aku to na okładzinach nie ma 14V. W tym pierwszym momencie na okładzinach jest 0V i właśnie dlatego jest zwarciem dla źródła. Te brakujące 14V odkłada się właśnie na impedancji wewnętrznej aku, kablach, połączeniach (iskrzenie) itd.

 

Nie o to w tym biegało , chodziło o wskazanie , ze istnieje takie narastanie amplitudy które jest zdolne do wygenerowania prądu zdolnego uszkodzić uszkodzić kondensator. Nie ma to nic wspólnego z konkretną instalacją samochodową .

Mogę się mylić, ale wg mnie nie. Im większy prąd chciałby popłynąć, tym szybciej byłby on "zgaszony" przez przeciwny ładunek gromadzony w kondensatorze, którego gromadzenie wywołuje właśnie przepływający prąd. Taki paradoks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LOL... ale dyskusja :D Ja też do końca nie kumam co mi chcesz przekazać. Czy starasz się mnie naprowadzić na jakiś trop, czy sam nie znasz odpowiedzi co popsuło Twój kondensator :D

 

Powracając jednak do sedna: Dlatego napisałem słowo "próbować". Pomińmy sprawę "kilkadziesiąt razy na sekundę". Zmieniajmy napięcie zasilania kondensatora jakimś beziskrowym, ręcznym, szybkim włącznikiem. Powiedzmy tak szybko jak nam się uda 3x na sekundę włączamy i wyłączamy zasilanie. Więc podajemy na konda 0V i 14V na przemian. Jakie masz napięcie na zaciskach konda? Przez pierwsze kilka sekund (zależnie od pojemności konda) rośnie od zera w górę. Po jakimś czasie ustali się (będzie oscylować) na poziomie średnim. Jeśli okresy włączenia i wyłączenia są sobie równe to będzie to 7V.

 

Na jego zaciskach nie występuje "ten" potencjał który mu podajesz. On tam występuje dopiero w stanie ustalonym - po naładowaniu konda do poziomu napięcia źródła zasilania! Przedtem kiedy kondensator jest rozładowany i podajesz mu 14V z aku to na okładzinach nie ma 14V. W tym pierwszym momencie na okładzinach jest 0V i właśnie dlatego jest zwarciem dla źródła. Te brakujące 14V odkłada się właśnie na impedancji wewnętrznej aku, kablach, połączeniach (iskrzenie) itd.

 

Kolego , trzeba odróżniać pojęcia , okresowe zasilanie napięciem 14 V , od zmieniającego się napięcia na zaciskach kondensatora od 0 do 14 V :wink2: , brzmi podobnie , ale zupełnie co innego oznacza .

 

 

Mogę się mylić, ale wg mnie nie. Im większy prąd chciałby popłynąć, tym szybciej byłby on "zgaszony" przez przeciwny ładunek gromadzony w kondensatorze, którego gromadzenie wywołuje właśnie przepływający prąd. Taki paradoks.

 

Może odpowiedzią jest zbocze , trudno o coś bardziej stromego od prostokąta, sygnał nie musiał narastać po sinusie . Fakt pozostaje faktem , ze kondensator stracił zdolność gromadzenia ładunku ( wewnętrzna przerwa ). A teraz pytanie , czy taki prąd można nazwać prądem ładowania ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego , trzeba odróżniać pojęcia , okresowe zasilanie napięciem 14 V , od zmieniającego się napięcia na zaciskach kondensatora od 0 do 14 V :wink2: , brzmi podobnie , ale zupełnie co innego oznacza .

No wiem co oznacza, tylko chyba zbyt odpłynąłem w tym wirtualnym doświadczeniu i za bardzo zamotałem opis :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może odpowiedzią jest zbocze , trudno o coś bardziej stromego od prostokąta, sygnał nie musiał narastać po sinusie . Fakt pozostaje faktem , ze kondensator stracił zdolność gromadzenia ładunku ( wewnętrzna przerwa )

Jakby nie ten temat to bym powiedział że wysechł, ale napisałeś że to foliowy kondensator. Domyślam się że foliowy znaczy suchy? Nie wiedziałem że przy tych pojemnościach istnieje coś takiego jak suchy kond. Foliowe zawsze kojarzyły mi się z raczej niewielkimi pojemnościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego ygrek - kluczowym parametrem w tej dyskusji jest "t" czyli czas. Zobacz na paramet jakim jest czas ładowania i rozladowania kondensatora danej pojemności a potem przemyśl z jaka częstotliwością musiał byś wachlowac tym wylacznikiem czy innym prostakatem by dojść do cyklu całkowitego rozladowania i naladowania kondensatora. Gdyby było tak jak napisałeś wcześniej - ze kondensator nie pozwoli na zmiany napięcia bo będzie je filtrowal itp , to jaki byłby sens dobierania pojemności kondensatorow filtrujacych np. sygnały w.cz czy innych , do danej częstotliwości ? :) Podczas ładowania kondensatora nie naladowanego , płynący prąd maleje w miarę jego naladowania aż do zera (prawie) w przypadku prądu stałego. Czas w jakim to następuje zależy miedzy innymi od pojemności. Uwierz mi - takie 80A czy wiecej,Plynace przez chwile przez kondensator nie zagwarantuje jego poprawnego działania ;) A akumulator przymie to spokojnie. Spojz na to z innej strony - ładowanie akumulatora. Dwa tryby - szybki, dużym prądem ale przed krótki okres czasu , lub długi , ale małym prądem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...