beret78 Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Potem ojciec kupił jakiegoś spalinowego co by go do mycia kostki, tynku i innych dupereli wykorzystać i ten naprawdę daje rade domyć auta ale i tak tylko dostawczaki nim myję Jak twój ojciec kupił jakiegoś HDSa to na pewno nie 500zeta tylko już od 3000tys się zaczynają i te sprzęty maja już cienienia od 150bar i czyści się tym naczepy zgodzę się ale mycie przy tym ciśnieniu grozi a raczej pewne ze zdzierasz lakier do blachy na odpowiedniej dyszy np turbo i druga sprawa ze sprzęty HD i HDS są profesjonalnymi i masz tylko rok gwarancji a seria K domowe i 2 lata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekTDI Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 mam k 4.98M (podobno M oznacza pompę aluminiową - ma już ze 3 lata), do opłukania samochodu przed i po myciu idealna, tylko wąż mógłby być dłuższy. Miałem właśnie jakiegoś takiego Karchera, też właśnie z myslą o myciu aut bezdotykowo kupiony i po kolejnym razie jak auto było bardziej uwalone stwierdziłem, że nie ma sensu 2 razy tego samego robić... jakoś znajomi jeźdzą na myjnie "bezdotykowe" i zawsze im auto po spłukaniu myją gąbkami tak więc, prawda jest taka że mycie bezdotykowe można wsadzić między bajki, no chyba że zastosujesz bardzo agresywny środek reagujący z brudem (silny ług, najlepiej ciepły) i 130bar, wtedy efekt murowany, a po kilku myciach, lakier do renowacji jak nie do nałożenia ponownego, pomijam co te ługi zrobią z zamkami, zawiasami, sprężynami, mogą wejść w reakcję z niektórymi składnikami plastików i uszczelek itp itd. Generalizując, polecam myjkę, kostkę tez fajnie umyje, nawet "fugi" usunie;) ale nie zapominajmy, że do tego trzeba jeszcze wiadro z ciepłą wodą szamponem i gąpusią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szafa Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 nie bez znaczenia jest rowniez sama technika mycia, niektorzy machaja lanca jakby szermierke uprawiali i oczekuja nie wiadomo jakich efektow... myc tez trzeba umiec, niby proste a jednak... ;) najczestrzym bledem jest odleglosc, za duza odleglosc miedzy lanca a powierzchnia do mycia albo uzywanie obrotowej koncowki znajomy ma myjnie bezdotykowa, faktycznie bywaja auta kdo ktorych bez gabki nie podchodzi... ale wiekszosc zalatwia piana aktywna, karcher + wytarcie do sucha ircha ktora przy okazji zbiera niedorobki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciaty Opublikowano 26 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 przecież napisałem - że i tak myjemy prywatne auta ręcznie a tylko dostawczaki traktujemy bezdotykowo. I od razu uprzedzam - z lakierem, uszczelkami nic się nie dzieje bo wystarczy założyć odpowiednią końcówkę i mieć dobrą chemię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.