Sinsemillaa Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Zadnego francuza powyżej 2000r.! Za dużo się tam dzieje złych rzeczy. Dlatego nie latam AirBus'ami Za przeproszeniem sranie w banie.Jak się dba tak się ma i jak ktoś powie, że francuskie jest złe, bo ktoś mu powiedział a sam nie sprawdził to mogę go wyśmiać.Może pisząc ten post myślałeś o Renault? Ja polecę Xantię II z silnikiem 2.0HDI, Yaris 1.0. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MB Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Nie wiem czy jest sens pakować się w diesla, jeśli auto ma być ekonomiczne, obecnie ON kosztuje prawie tyle co PB95, a słyszałem że spece z parlamentu europejskiego chcą podnieść jeszcze podatek akcyzowy na ON i wtedy będzie on droższy od PB98. Diesel spali na pewno mniej, ale ewentualne naprawy silnika mogą być droższe niż benzyniaka, ponadto starsze diesle są głośne i generują znaczne wibracje co nie pozostaje bez znaczenia jeśli chodzi o komfort jazdy. Ponadto diesel w mieście gdzie często hamujesz i ruszasz spali Ci tyle co mały benzyniak, natomiast na trasie na 'gnojownika' nie ma mocnych można butować a spali symboliczne ilości paliwa. Ja bym polecił Ci szukać małego auta benzynowego pokroju Corsa, Yaris. Jeśli szukasz większego auta i to w dieslu musisz pójść na kompromis, auto w porównaniu do wyżej wymienionych będzie starsze, no i na pewno bardziej wyeksploatowane, diesle z reguły maja duże przebiegi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZbuchanaOWCA Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 w 100% zgadzam sie z kolega wyżej ropsko jeszcze pojdzie w góre, narazie diesle sa jeszcze w cenie, ale to juz ostatnie podrygi, dieslami beda latac tylko korporacje, ludzie którzy sobie odliaczja, albo skombinują, więc raczej nie ma sie co pchac w diesla za 8-9tysi. bedzie on mial 10-13lat a musisz sobie liczyc ze jakbys nie jeździł to rocznie robisz te 25-35 tysiecy. wspomne jeszcze o tym iz droga ropa= wiecej lewych sprzedawców którzy leją ochłapy... No chyba ze masz pewne źródło i jestes pewien ze przez jakis czas bedzie Ci dostarczało "towaru" wtedy lec w diesla... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leonsr60 Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 wszystko zalezy od tego ile kolega rocznie ma zamiar robic km, bo jesli 15-20tys km to nie nie pchaj sie w diesla bo suma sumarum i sie poprostu nie oplaca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregor10 Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 tylko benzyna + gaz. i najlepiej niemieckie z tego wzgledu że dobrze sie do nich zaklada 'junkersa' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gazownik Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Ostatnio miałem dylemat nad autem dla kobiety , kryteria były takie: W miarę w środku, nie za duży , w miarę na zewnątrz , nie chodliwe dla złodziei bo wystarczy że swojego trzymam na strzeżonym , tolerujący lpg , z klimą. Nic na F bo nie lubię , niemiecki odpada ze względu na złodziei itp Więc padło na Almerę I lub II 5Drzwi. "I" mniej awaryjna z tego co wiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olszakk Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 williams Prawie wszyscy moi znajomi jeżdżą francuzami i nie narzekaja. Tyle samo awari co w każdym innym samochodzie. Sam miałem wczesniej francuza (renault) i też żadnego złego słowa nie moge powiedzieć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciaty Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 ja na francuskie też złego słowa nie powiem - mam co prawda dostawczego Jumpera, 2008 rok. Lekko nie ma, wszystkie części i naprawy w terminie i śmiga bez zająknięcia - około 80kkm się zbliża. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P-A-B-S Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Clio II 1.5 dci za 10koła? Wtedy na 90% będzie wymagało doinwestowania, którego spalanie 5l/100 nie nadrobi. Szkoda, że Yaris odpadł. Fajnie jednak, że to jest sprawdzone. Tym tropem warto posiedzieć w furach i wiedzieć, które sobie darować. Ogólnie to albo stary dieselek, który tanio się naprawi albo benzyna+LPG. Przy tych cenach skłaniam się do LPG.Ja tydzień temu sprzedałem dci clio 2002/2003 rok z 7 tyś i nie trzeba było nic inwestować tylko olej wymienić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MB Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 tylko benzyna + gaz. i najlepiej niemieckie z tego wzgledu że dobrze sie do nich zaklada 'junkersa'Nie każdy chce wozić butlę/koło w bagażniku i tankować co 200-300km, mnie osobiście to strasznie wkurzało, wolę zalać do pełna raz na miesiąc i mieć z bani. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sanders156 Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Wyświetl postUżytkownik gregor10 dnia 12 kwiecień 2011 - 18:32 napisałtylko benzyna + gaz. i najlepiej niemieckie z tego wzgledu że dobrze sie do nich zaklada 'junkersa' Nie każdy chce wozić butlę/koło w bagażniku i tankować co 200-300km, mnie osobiście to strasznie wkurzało, wolę zalać do pełna raz na miesiąc i mieć z bani. To masz duzy bak albo malo ci pali Albo malo jezdzisz , bo ja fakt jak zaleje pelny bak to robie 250km i tankuje srednio co 3 dni ;) Zeby tankowac raz na miesiac to zbiornik na gaz musialbym miec chyba z cysterne na przyczepce i czy beznzyna czy , ropa czy gaz to nie sadze ze dalbys rade przejechac 3000km miesiecznie , a jak sie jezdzi malo i masz ekonomiczny samochod a nie jak moj to nie lejesz duzo czesciej gasu niz benzyny , policz masz auto z silnikiem 1,2 w sekwencji , pali 6litrow w miescie benzyny i 8 gazu bak w takich samochodach zazwyczaj nie sa wieksze niz 40-50 litrow zbiornik gazu ja przynajmniej mam 38 litrow i robisz 1500km miesiecznie , czyli gazu wypalasz 120litrow czyli nie cale 3 zbiorniki i placisz za to 312zl a na benzynie 90litrow czyli 2 zbiorniki i placisz 459zl czyli zamiast wjechac na stacje jeden raz wiecej lepiej jest zaplacic 1/3 kasy wiecej ? Ja tak nie uwazam i nawet jak ktos malo jezdzi to i tak polecam gaz bo kasa na ziemi nie lezy , pol roku i masz na felgi , dobre radio , wzmak , glosniki lub poprostu masz oszczedzona kase na eksloatacje samochodu. Moich wyliczen nie robie bo ja oszczedzam okolo 200-400zl miesiecznie dzieki temu ze mam gaz i nawet gdybym mial ropniaka co mi przejedzie 100km za 10zl mniej niz na benzynie to nadal to bedzie drozej niz na gazie ktorego eksplowatacja roczna to okolo 200zl wiec i tak super oplacalnie... Ale to tylko moje zdanie i jak kolega woli ropniaka lub benzyne szykajac ekonomicznego auta to jego wybor ale czy napewno bedzie to z ekonomicznego punktu widzenia najlepsze rozwiazanie ? Wystarczy policzyc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregor10 Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Przykład z życia wzięty - Golf IV 1.4 , butla w kolo. Spalanie gazu w miescie 9L. Gazu wchodzi mi 40L. Co daje od tankowania do tankowania zasięg na banku 440km ? Tak że mam z bani. W trasie to juz wogole jade i jade. Rekord 560km na baku. No i kasa zostaje. Czysta matematyka nic wiecej. Ropniaczki to już są /stają sie nieopłacalne w zakupie , biorąc pod uwagę dodatkowe koszty eksplowatacji diesla, a w przypadku starszych to juz wogole. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karolo Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Ropniaczek ma racje bytu jak jest starej generacji i sie tankuje przerobiony olej z restauracji po 2 zł/litr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P-A-B-S Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 W życiu posiadałem 15 aut na stałe w tym 2 na gaz i to mi starczy wole najgorszego diesla auto na gaz to ciągłe strojenie go ,wymiana świec i kabli , uszczelka pod głowicą prędzej pada i uszczelniacze zaworowe , na wtryskach nagar się zbiera wtedy na benzynie szarpie , sprzętu grającego ładnie nie wkomponujesz bo bańka zawsze przeszkadza auto + gaz = ciągle problemy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cursor Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Tylko w przypadku gazu masz 2 wady, które wspomniał MB.Jeden to zasięg(wieloma ropniakami nie ma problemu zrobić 1000km na jednym baku, tyle kumpel robi BMW 730D, które waży 2 tony), a drugi problem to dodatkowy zbiornik, a co za tym idzie albo jeździsz bez zapasu, albo tracisz trochę bagażnika na zapas. Pół biedy jak jeździsz tylko po mieście bo wtedy nie ryzykujesz zbyt wiele i koło możesz zostawić w garażu/piwnicy, gorzej jest w trasie.Nie każdy posiada kombiaka czy chociażby hatchbacka. Sedan na papierze może ma większy bagażnik od hatcha, ale często znacznie gorzej ustawny, a to przeszkadza i często problem jest spakować się w 4 osoby + bagaż. W przypadku kumpla argumentem przemawiającym za dieslem jest jeszcze brak stacji gazu w Austrii gdzie jeździ i pracuje, więc w tym momencie już kompletnie gaz staje się bez sensu. Co do kosztów eksploatacji to śmieszy mnie porównywanie diesli common rail z archaicznymi benzynami. Chcecie porównywać tak na prawdę to popatrzcie sobie na nowe benzyniaki z bezpośrednim wtryskiem, to już nie jest tak kolorowo, bo taki benzyniak jest znacznie droższy niż diesel, a dopiero on technologicznie dorównuje wspomnianemu dieslowi.Kolejna sprawa, silnik z którym mam ostatnio często do czynienia. 2.5 TDS z BMW, przez jednych chwalony(ja uważam go za świetny silnik), przez innych uważany za awaryjny. Koszta napraw zamykają się w końcówkach wtrysków(do 1000zł komplet do omegi B 2.5TD, ten sam motor praktycznie) i pompie wtryskowej(regeneracja 1500zł). Za 2500zł mamy bardzo kulturalnego diesla, który kulturą pracy potrafi zawstydzić niejeden silnik na CR, a do tego motor który pojedzie i na oleju po frytkach czy "oranżadzie" i zrobi na tym spokojnie 100-200tys. km(kumpel sam tyle zrobił 725TDS, gdzie często tankuje na Ukrainie, auto aktualnie ma ponad 300tys na budziku i śmiga).Celowo turbo nie liczę bo niby dlaczego skoro niektórzy porównują te silniki z atmosferycznymi benzynami.Tyle, że taki diesel nie będzie opłacalny dla kogoś kto robi 10tys. rocznie, bo te 2,5tys. zł będzie mu się zwracać przez 10lat. W tym momencie najlepszym wyjściem jest PB + LPG Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karolo Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Ja u siebie mam instalacje po tuningu Mianowicie centralka Stag 300 premium, wtryski i reduktor magic jet. Wszystko po wstepnym dostrojeniu, chodzi jak ulał. Sterownik na podstawie map i danych z paliwa z obd/can ściąga dane potrzebne do bieżącego regulowania wszystkich parametrów zwiazanych z gazem. Lejesz, zmieniasz filterki za 5 zł raz na 10-15 tyś i nic nie dotykasz.Moc ta sama, moment też ( hamowane ) a zawsze 12.5 pb 95 a 13,5 gazu to troche więcej w kieszeni. Ale tak to jest, leci sie po taniości, wiele montowanych instalacji LPG jest kiepskich bo ma być tanio... potem są takie opinie. Ja takie g. miałem pół roku w aucie. W tym czasie przewinęły sie w ramach gwarancji 4 listwy wtryskowe, 2 reduktory i elektrozawór bo coś świrował. Potem doszkoliłem swoje wiadomosci na temat LPG dzięki http://lpg-forum.pl/ i jestem sam w stanie zrobić wszystko od A do Z przy gazie, z pełną diagnozą włącznie. Dobra instalacja nie musi być wcale droga, ważne żeby była złożona z głową. Bo jest tak dobra jak jej najsłabszy element, jak się to wypośrodkuje to nie będzie na co narzekać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P-A-B-S Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 nie będzie na co narzekać , na początku tak ale poczekaj za 5 lat czy moc ta sama moment też , Gaz jest dobry jak kupujesz i robisz nową instalacje w aucie i użytkujesz auto z 5 lat a potem sprzedajesz . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sanders156 Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Dokladnie LPG a LPG... Moj silnik jest zdrowy bo o to zadbalem a instalka ma 12lat a mimo to poprostu wymieniam swiece co 10-15tys ( zawsze tak robilem nawet jak nie bylo LPG ) i filterek wlasnie za 5zl dwwa razy w roku , strojenia nie robilem jeszcze w tym roku bo jest wszystko ok , ostatnie strojenie mialem w listopadzie tamtego roku bo cos bylo nie halo a i tak sie okazalo ze przeplywka padala a nie instalka... Zasieg moze i jest wada ale nie mieszkamy a australi czy glebokich stanach i stacja jest co kilka kilkdziesiat kilometrow i zasieg w trasie 300-400km jest zupelnie wystarczajacy a brak kola to fakt troche lipa , w miescie jezdze bez a w trase wkladam i nie przeszkadza mi mala czysta dojazdowka ( nowka jeszcze ) nawet jak jade z dziewczyna na wakacje to jedzemy we dwojke i nawet z kolem miejsca w bagaziku jest tyle ze jeszcze psa bym upchal Na sile nie widze sensu nikogo przekonywac jak ktos sie zrazil bo mial zmeczony silnik lub kiepska instalke to uwaza ze to zlo , tak jak ludzie ktorzy trafiaja na 10 letnie diesle po kretynie z przebiegiem licznikowym 200000 a realnym 400000 ktory to dbal o samochod jak juz cos odpadlo a o jezdzie turbodieslem nie ma pojecia. A u nas w kraju nic mnie nie zdziwi po tym jak kupilem samochod z faktura na wymiane rozrzadu w serwisie opla a jak pojechalem zrobic auto pod siebie to sie okazalo ze napinacz byl na klei , pozniej okazalo sie ze kilka wezy podcisnienia bylo pourywane , dwie szpilki glowicy z ukreconymi lbami , uszczelka pod glowica od innego silnika a planowanie robione papierem sciernym Od tego czasu mam przekonanie masz 10tys na auto to kup starsze za 6 a za 4 doprowadz do stanu igla a nie masz 10tys to kupujesz za to najtanszy z samochodow danego modelu bo nie stac cie na taki samochod ale przeciez na allegro dostaniesz paska b5 za 10tys w tdi to trzeba brac a pozniej zdziwienie ze taki nie zawodny samochod , z dobrym silnikiem a sie psuje.... ciekawe dlaczego ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P-A-B-S Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 jesteś z Poznania gdzie tam multum sprowadzanych aut sam tam sporo razy byłem po fury a ty takiego grata kupiłeś to naprawdę nie fart Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sanders156 Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Tak pierwszy samochod kupiony w Polsce , na szybko bo byl akurat potrzebny i dlatego bo interesowala mnie tylko blachowa a reszta to byla sprawa drugo planowa mial tylko dojechac do mechanika gdzie mial zostac zrobiony tak zebym nim przejechal 100000 - 200000 , a sprowadzane auta sa w Gnieznie ;) Cala sytuacja mnie nauczyla ze jak bede kupowal drugie auto , to wlasciwe to sam troche zwiedze europe i przywioze to co chce a nie to co jest i ze decyzji o zakupie auta nie wprowadza sie w zycie na zasadzie - przydalby sie drugi samochod , po 20 minutach na allegro wykonany telefon , podjechalem i kupilem i kupilem gow.... tak byla na szczescie to bylo tylko 8tys A nie 80 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcyś Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Cursor - znowu to samo. Nie idzie porównać nowego diesla ze zwykłą benzyną? Bo diesel bardziej skomplikowany? A co to kurde ma do znaczenia. Ktoś ma taką kasę, za którą kupi jedno i drugie auto i je porównuje. A Ty oczywiście musiałeś swoje, nie związane z tematem wywody. Jak pomogłeś autorowi tematu? Co ma do tego BMW 730d? Pamiętaj, kasa tutaj to około 10k. Więc raczej nowego auta z bezpośrednim wtryskiem nie kupi. Więc nie potrzebne mu takie porównanie tylko bardziej realne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MB Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Sanders156 - ja mam bak 70L i przejeżdżam na nim 800-1000km, wystarcza mi to na około miesiąc. Miałem astrę w gazie i miłych wspomnień nie mam w ogóle, ale to tylko moja osobista awersja bo są ludzie tacy jak Ty którym po prostu potrzebny jest tani dojazd do pracy i na LPG w takim przypadku nie ma mocnych Mój diesel jest starej generacji (celowo taki chciałem aby był tani w utrzymaniu) i cena zakupu porównywalna była z benzyniakami, poza tym nie spala dużo bo 6-7 w trasie i 8-10 po mieście (eco-butowanie) i jestem zadowolony bo to niezły wynik jak na krówsko ważące 1600kg, bo benzynowe 1.6 moich kumpli (scenic, marea) palą od 10 w górę, no ale nie ma róży bez kolców bo moj diesel jest głośny i zaczyna jechać od 2k rpm z powodu dość dużej turbodziury. Wydaje mi się że powinniśmy unikać stwierdzeń że to jest dobre, a to jest złe, to najlepsze a to nie - wystarczy przedstawić wady i zalety każdego z rozwiązań, a autor wybierze najlepsze dla siebie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stanec Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2011 To ja też dodam coś od siebie. Autko Peugeot 206 2.0HDI 90KM, spalanie w trasie 4,8 litra przy jeździe do około 110 km/h i jakieś 5,4 przy mocniejszym butowaniu 140-160km/h. W mieście w zależności czy jesień czy zima około 5,8-6,8 litra (dojazdy do pracy 9 km, więc silnik się za bardzo nie nagrzewa). Takie autko można kupić w zależności oczywiście od roku stanu itd. w granich 9-12 tysięcy. Minusem może być, że jest dosyć małe i mało pakowne. Silniki HDI, przynajmniej te słabsze cieszą się podobną renomą co słabsze 1,9 TDI 90 i 110KM (duża żywotność i bezawaryjność). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekTDI Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2011 IBIZA II generacji po faceliftingu (1999-2002), w dieslu jeździłem ale 110 koni, to co robi to auto z takim silnikiem to masakra części tanie, wiadomo czego można się spodziewać po silniku bo 1.9 to jest od groma na rynku. Tu masz np taki (tylko SDI - odpada awaria turbiny:)): http://allegro.pl/ibiza-1-9-diesel-super-wyglad-4l-100km-tanio-i1552604715.html albo: http://allegro.pl/maly-okonomiczny-seat-ibiza-1-9-sdi-2000-rok-i1560324149.html W tej kasie TDI ciężko będzie, no ale można szukac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sanders156 Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Sanders156 - ja mam bak 70L i przejeżdżam na nim 800-1000km, wystarcza mi to na około miesiąc. Miałem astrę w gazie i miłych wspomnień nie mam w ogóle, ale to tylko moja osobista awersja bo są ludzie tacy jak Ty którym po prostu potrzebny jest tani dojazd do pracy i na LPG w takim przypadku nie ma mocnych To nie do konca tak jest bo moj samochod nie jest ekonomiczny 31zl za 100km w gazie to nie jest az tak tanio ale w benzynie byloby 50zl , tu mi chodzi tylko o takie porownania , czyste wyliczenia i plusy i minusy danych rodzai silnikow i benzyny. Tak jak mowisz jak ktos ma awersje do czegos to musiala byc czyms spowodowana , ja np. nie kupie juz raczej diesla i nie dlatego ze mi sie psul bo moje bravo w TD i JTD byly bezawaryjne a silniki naprawde fajne ale halas to jest dla mnie to co dyskwalifikuje wiekszosc diesli a te co maja dobra kulture jazdy boje sie kupic ze wzgledu na poziom "zaawansowania technicznego" , choc moze jakies JTD jeszcze wjedzie bo czaje sie na Fiata Linea Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi