Skocz do zawartości

Za ile opuścicie swoje miasto?


zomer1980
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam takie proste pytanie:

 

Za ile byście opuścili swoje miasto?

Zasadniczo chodzi mi o kasę, czyli jak wysokie zarobki, checi, zmuszają człowieka do zmiany miejsca zamieszkania smoke.gif

Mam osobisty dylemat. wacko.gif

Edytowane przez zomer1980
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zomer1980 to nie takie proste :)

 

Dużo też zależy od sytuacji życiowej, czy masz rodzinę, dzieci już kupione mieszkanie :)

Ja pamiętam jak po studiach szukałem pracy i jak mi zaoferowano 150km od domu 2k netto to się nawet nie zastanawiałem tylko wyjechałem.

Teraz jeszcze gdzie indziej mieszkam i aby się stąd ruszyć to już w grę musiały by wchodzić niezłe pieniądze bo mam inną sytuację życiową oraz doświadczenie za które się płaci. Jak chcesz znać poziom o jakim mówię to mogę ci wysłać na priv, ale kilka średnich krajowych by to było :)

Edytowane przez Dreamerek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjechalem na pare lat do Irlandii - pierwszy rok standardowa stawka ale i tak bylo niezle w porownaniu do PL. No a potem juz tylko lepiej. Wrocilem do Pl i... pracuje i mieszkam 100 km od rodzinnej miejscowosci. Na miejscu smieszny wybor... i smieszna kasa... Opuscic kraj - to spory krok. Opuscic miasto - nie tragedia. Taki czas ze trzeba sie nie raz nagimnastykowac za sensowna praca...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zony, mam stałą partnerke.

Kasa- jedyne co mnie przyciaga no i duza chata- z 85metrow przeskoczyc na 2pietrowe 300metrów, ogród, grill i te inne sprawy Dołączona grafika

 

Jesli partnerka zgodzi sie jechac z Toba, to ja bym sie nie zastanawial... Rozwaz tylko czy np w razie utraty pracy ( CZEGO ABSOLUTNIE NIE ZYCZE !!! ) w miescie tym jest wieksza szansa na znalezienie nastepnej niz w tym, w ktorym aktualnie mieszkasz.

Jest ryzyko ale kto nie ryzykuje ten nie ma. Ja zaryzykowalem, oposcilem kraj i teraz..teraz zaluje ze wrocilem do PL... pracujac tam, przy sredniej pensji bylem w stanie - utrzymac sie tam ( dom, wyzywienie, transport, rachunki, ubranie itp ) w jednym roku kupic sobie auto, w domu w PL wymienic wszytskie okna ( a bylo ich troche ;) ) wymienic dach, zakupic meble kuchenne i do salonu, urzadzic lazienke , zakupic sporo AGD ... i jeszcze cos tam zostawalo ... A tez balem sie jechac i z poczatku chcialem rezygnowac...

Edytowane przez waski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm

 

a ja tam jestem mobilny. Właśnie się przeprowadziłem 200 KM od poprzedniego miejsca zamieszkania. Dla mnie wyznacznikiem tego jest $ i poniżej pewnej kwoty nie ma rozmowy. Jestem tego zdania, że nie można przywiązywać się do miejsc. Wtedy człowiekowi jest łatwiej. Wiadomo, że pierwszy miesiąc jest najtrudniejszy (trzeba obadać, gdze lekarz, apteka, siłownia, basen, dobry bar, night club, inne miejsca, które Ciebie interesują), ale potem już standard.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm No cóż ja właśnie kończę studia... czytam i czytam ten temat. i od siebie powiem że pomagałem na początku w rodzinnej firmie. Teraz Założyłem swoją, pod tym samym szyldem jako firma bis i szczerze powiem jak przedmówca 20k to nie są abstrakcyjne pieniądze po prostu trzeba być kreatywnym i mieć chęć do tego żeby robić. Nie mówię ze mam tyle ale jestem w stanie utrzymać 2 auta. Dobrze zjeść wyjść gdzieś ze znajomymi lub z Kobietą (Obecnie posiadam koleżanki więc ten problem nie dotyczy)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tu wiecej daja znajomosci itd

 

Hier liegt der Hund begraben :) Bez znajomosci czasem nawet "byle jaka" prace ciezko dostac... Dlatego trzeba kombinowac, zdybywac i utrzymywac kontakty, palic cholewki by miec wiecej. Nie mowie ze w 100% sytuacji tak jest.. ale takie sa realia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowi widze, ze temat przerodzil sie w przechwalki i oddalil sie od sedna

 

to ja zapytam:

opuscic miasto czyli przeprowadzic sie jak daleko?

W kraju czy za granica?

Ja powiem tak tez mam firme i kilka innych projektow z ktorych tez czerpie (male) zyski. Mieszkanie w centrum, kilka samochodow, zona, dziecko. Ja za 8 tys nie pojechal bym nigdzie (w mojej aktualnej sytuacji). Ja pracuje, zona pracuje mamy lepiej. Ale jesli wiazalo by sie to z duzo wieksza kasa z przyjemnoscia bym pojechal. Jesli w kraju to nawet bym sie nie zastanawial. Zawsze mozna w weekend wpasc do domu. Mysle, ze ok 10tys na reke by mnie spokojnie przekonalo ( ale ja mam inna sytuacje niz ty). Za granice tez bym pojechal tylko za odpowiednio wieksza kase.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie trudno powiedziec, mysle, ze znacznie wiecej niz 20k. Teraz zarabiam znacznie mniej niz 20k mniej niz 10k ale pracuje bez stresu, sam sobie jestem szefem bo pracuje w firmie rodzinnej i jestem w niej od myslenia. Jednak praca daje mi duzo satysfakcji, a to nie jest dla mnie przeliczalne na kase. Po drugie widze potencjal w biznesie w jakim dzialam wiec w zasadzie zadna normalna kwota nie wchodzi w gre. Bo nie bedziemy przeciez bajek pisali :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mnie również powiedzieć, konkretnej sumy to nie ma i raczej nie będzie lecz sytuacja która by mnie zmusiła lub skłoniła do takiego wyjazdu. Jeżeli miałbym możliwość zabrania się z całą społecznością na której mi ściśle zależy typu najbliższa rodzina i kobieta to owszem nie miałbym żadnych przeciwwskazań. Dom to dom dla mnie to miejsce nie jest stałe lecz społeczny okrąg który go otacza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rowniez musialem podjac taka trudna decyzje i powiem wam ze jak by mi dali 4k na reke to wracam odrazu mimo ze zarabiam duzo wiecej.Mieszkam w U.K i jak ktos pisze ze ma sie przenies 100km od domu to mi sie wydaje smieszne...(nie obrazajac autora tematu).Decyzje o wyjezdzie podjelem w 2 godziny a decyzji o powrocie nie moge podjac od 3 lat.......Jak to sie mowi wszedzie dobrze ale w domu najlepiej :D Jechac ,posmakowac,nauczyc sie jezyka,nabrac doswiadczenia to bardzo wazne ale obiad u mamy w domu czy nawet spotkanie sie z kolegami na spocie to bezcenne......... :/ Zmiana miasta nie wydaje mi sie czyms strasznym ale zmiana kraju juz bardziej.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...