Skocz do zawartości

Audio a spalanie samochodu.


Plazma
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Na różnych przeczytałem wiele tematów o wpływie prądu pobieranego przez systemu audio na spalanie samochodu, lecz nigdzie nie ma konkretów a same domysły.

Może ktoś robił konkretne pomiary i testy? W jakich granicach spalanie może być większe?

Edytowane przez Plazma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w poprzednim aucie ( Accord, 2.2 ictdi ) miałem 2x100rms na przód i 1x1000rms na suba. Jeździłem dużo, 85% po mieście i czasami słuchając dosyć głośno i nie miałem różnicy w spalaniu, palił tyle samo co na seryjnym audio.

 

Teraz w Bravo mam 2x100 na przód i 300rms na suba i tak samo w spalaniu nie ma żadnej różnicy. Ani w mieście ani w trasie, bo sporo jeździłem i cały czas pali tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie domysly?

To ze pobor pradu (obciazenie alternatora) ma wplyw na obciazenie silnika co dalej powoduje zwiekszenie ilosci spalanego paliwa to fakt.

Kolejny fakt jest taki ze sa to male roznice.

Edytowane przez ige
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znacznie wiekszy wplyw mysle ma masa sprzetu przy zaawansowanych instalacjach, u mnie jest to min 100kg moze wiecej jednak jak tylko nieznacznie mniej dociskam gaz to spalanie spada zauwazalnie, bez wzgledu na to jak uzywam audio nie zauwazylem roznicy spalania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ...były przepychanki, że niby przy całorocznym używaniu świateł wzrośnie spalanie :rotfl: a dokładniej emisja spalin do atmosfery ( jeden ambitniak przeliczał , że to około (sety) 0,1 litra na 100km :rotfl: ) przypominam, że dwie żarówki H4 (nie liczę innych) to raptem 100W (bardzo stałych) z aku czy tam raczej bardziej istotnych z alternatora :rotfl: .

 

Piotrsaint nigdy bym nie podejrzewał...obecności drugiego i to całkiem sporego pasażera ale ...zliczając skrzynie, piece maty etc. zaczynam sie skłaniać ku tym stu kilogramom nawet z hakiem :super: .

Edytowane przez wasylwek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kumpla, który ma e36 coupe, przygotowane przez Bassera ( pewnie wiele osób je kojarzy ). Całego osprzętu w aucie jest około 250 kg ( wygłuszenie całej budy, akumulatory, masa głośników, monitorów, neonów, wzmacniaczy, kondensatorów ) z 19" felgami. Według jego słów nie ma szans, zejść w mieście poniżej 18 litrów/100 ( motor M50V 2,5 192 konie ).

Nie mówiąc o spadku osiągów samochodu, które definitywnie są niższe niż były w seryjnym aucie przed modami.

Masa no i często ładujący alt. bo przecież skądś ten prąd do zasilenia tego wszystkiego musi się wzsiąść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok 0.5 litra Gazu . jadę a tu idą dupy wtedy muza na fulla , tuba prawie wyskakuje mi z bagażnika wciskam gaz do dechy , wiadomo ( 1.4 na gazie ładnie ryczy .. )

ryczy ...z żalu :rotfl::rotfl::rotfl:

 

Pytanie wcale nie takie trywialne, odpowiedź niemal profesorska ma wpływ, tyle, że tak znikomy, że pomijalny :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ryczy ...z żalu :rotfl::rotfl::rotfl:

 

Pytanie wcale nie takie trywialne, odpowiedź niemal profesorska ma wpływ, tyle, że tak znikomy, że pomijalny :rotfl:

Wpływem z poboru prądu to raczej bym się nie przejmował zbytnio, lecz tak jak kolega wyżej kilka postów napisał - wagą sprzętu. To już większe obciążenie dla auta niż kilkaset dodatkowych watów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w aucie chyba jednak lekko spadło spalanie z dość prozaicznej przyczyny, słuchając muzyki nie spieszę się i nie stresuje mnie stanie w korkach jazda stała się bardziej płynna choć jej tempo jest także w pewnej mierze uzależnione od .... słuchanych rytmów. W sumie nawet jakbym wiedział że dopłacam do każdego kilometra nawet kilka groszy to przecież nie wyłączę audio :wsciekly: .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w aucie chyba jednak lekko spadło spalanie z dość prozaicznej przyczyny, słuchając muzyki nie spieszę się i nie stresuje mnie stanie w korkach jazda stała się bardziej płynna choć jej tempo jest także w pewnej mierze uzależnione od .... słuchanych rytmów. W sumie nawet jakbym wiedział że dopłacam do każdego kilometra nawet kilka groszy to przecież nie wyłączę audio

 

to jest dobre, też tak mam. ostatnio nawet mnie policja zatrzymała i mówię, że chyba za szybko nie jechałem a policjant na to, że za szybko nie ale podejrzanie wolno...

to ja na to że do domu mam jakieś 40 minut a koncert którego słucham trwa 55minut a chciałem wysłuchać cały... krótkie zdziwko, spojrzenie jak na wariata a po chwili - daj pan posłuchać :D (później jeszcze troche pogadaliśmy lecz nie odpowiedziałem na pytanie "ile taki sprzęt kosztuje". ;)

Edytowane przez Adamu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpływ ma na pewno ale jaki to ułamek zależy mocno od głośności (a w zasadzie pobranej mocy) - alternator stawia większy opór silnikowi bo musi więcej od siebie oddać. U mnie w Fabii 1.2 można zauważyć przy odpowiednich piosenkach (uderzenia basu) i odpowiednim odkręceniu (maks. na dwa wzmacniacze to myślę że ok 1000-1100 W RMS, może ciutkę mniej) delikatne szarpanie w takt muzyki - fajnie auto się zachowuje jak się hamuje silnikiem lub jedzie ze stałą prędkością - głowy się w rytmie muzyki ruszają. Przy przyspieszaniu już brak tego efektu.

Jednak cały czas na full to wiadomo że nie chodzi więc i w spalaniu ciężko zauważyć (co najwyżej waga sprzętu ale dawno nie wyciągałem)- dużo więcej odgrywa temperatura otoczenia i styl jazdy itp.

Jak ktoś ma więcej alternatorów, większy pobór prądu itp. to szybciej zauważy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpływ ma na pewno ale jaki to ułamek zależy mocno od głośności (a w zasadzie pobranej mocy) - alternator stawia większy opór silnikowi bo musi więcej od siebie oddać. U mnie w Fabii 1.2 można zauważyć przy odpowiednich piosenkach (uderzenia basu) i odpowiednim odkręceniu (maks. na dwa wzmacniacze to myślę że ok 1000-1100 W RMS, może ciutkę mniej) delikatne szarpanie w takt muzyki - fajnie auto się zachowuje jak się hamuje silnikiem lub jedzie ze stałą prędkością - głowy się w rytmie muzyki ruszają. Przy przyspieszaniu już brak tego efektu.

Jednak cały czas na full to wiadomo że nie chodzi więc i w spalaniu ciężko zauważyć (co najwyżej waga sprzętu ale dawno nie wyciągałem)- dużo więcej odgrywa temperatura otoczenia i styl jazdy itp.

Jak ktoś ma więcej alternatorów, większy pobór prądu itp. to szybciej zauważy.

Jak ty to karmisz? Tylko nie mów że jeździsz na seryjnym altku....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ty to karmisz? Tylko nie mów że jeździsz na seryjnym altku....

 

a w czym problem? u mnie jest RMSów 1100W na suba i 660W na system przedni i działa już 3.rok, conajwyżej wymienię wcześniej akumulator.

 

myślę że nie ma się co doktoryzować w temacie, setka paliwa więcej czy wcześniejsza zmiana akumulatora to i tak niewiele jak za cenę biletu wstępu do prywatnej sali koncertowej. za to można zapłacić kartą mastercard, wrażenia i satysfakcja, szczególnie jak się zbudowało system samodzielnie - bezcenne.

 

mówią że mężczyzn od chłopców odróżnia cena zabawek, czas więc zdecydować czy jest się mężczyzną czy doktoryzującym się chłopcem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...