klyma89 Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Witam! Wczoraj mi sie kończył leasing auta i musze je przerejestrowac a co za tym idzie wymienic tą naklejkę na przednią szybę. Macie jakiś patent na szybki usunięcie starej? Kiedyś zdzierałem ją żyletką ale to mi zajęło przeszło godzinę. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lklukasz Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 namocz ja dobrze plynem do mycia szybtroche odczekasz i zchodzi cala bez problemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M@riusz Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Koleś opalarką usuwał, znaczy podgrzał i naklejka prawie sama z szyby zjechała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klyma89 Opublikowano 6 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Zaczne od tego płynu... ale dzięki za odpowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lklukasz Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 tylko daj jej namieknac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
K@mil Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Teraz opalarką nie próbuj...Ujemne temperatury i nagłe ciepłe powietrze mogą źle się skończyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hertz2 Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Napisano dziś, 14:44Koleś opalarką usuwał, znaczy podgrzał i naklejka prawie sama z szyby zjechała Szczerze to nie polecam wziąwszy pod uwagę że szyba może pęknąć jak poleje się ją wrzątkiem a co dopiero podgrzewać opalarką osobiście widziałem jak kolesie w punkcie gdzie wymieniają szyby spryskują je zwykłym płynem do mycia szyb typu Mr. Muscle i po chwili odczekanej używając nowego ostrza ( taki jak w nożykach do tapet) oddzielił naklejkę od szyby ( oczywiście używał praktycznie całej powierzchni ostrza) naklejka była cała i ponownie przykleili ją do nowej szyby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karolo Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 (edytowane) Szczerze to nie polecam wziąwszy pod uwagę że szyba może pęknąć jak poleje się ją wrzątkiem a co dopiero podgrzewać opalarką To jest największa bzdura tysiąclecia jaka jest propagowana na forach i nie tylko.Moze tak zachowywały się szyby aut sprzed xx lat.Ja w każdym swoim aucie, niezależnie od mrozów usuwam lód z szyb wrzątkiem. Gotuje pełen czajnik wody po czym leje wrzątek wprost na grubo zamrożone i ośnieżone szyby.Lód schodzi MIGIEM, reszta wody odparowuje, nic nie zamarza. Nie widzi mi się skrobać beznadziejnie 15 min szyb z rana, tutaj można je nawet porysować - raz takim skrobakiem widziałem jak gość załatwił szybe.Jak ktoś nie wierzy to mogę nagrać film z taką akcją i opublikować. Moge polać wrzątkiem audi a6 z 2002r, kia ceed z 2008 i starą c15 z 96r.Robie tak od x lat w każdą zimę i szyby w takim stanie w jakim były, w takim są. Nie matowieją, nie kruszą się, nie pękają nawet w mrozy rzędu -25*C. Co do naklejki, wjeżdzasz na warsztat, grzejesz opalarką od zewnątrz, klej sie rozpuszcza, ściągasz naklejke, klej myjesz benzyną ekstrakcyjną i nie ma prawa nie zejść do zera. Edytowane 6 Grudnia 2010 przez Karolo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
williams Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 To Karol zapodaj filmik. Ale teraz to co to za mrozy -1, -2 można na golasa latać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karolo Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Mam sprawe na uwadze, wszystkie auta mam na dworze więc jak zejdzie minimum do -15* obiecuje, że nagram takowy film i zamieszczę w tym wątku link do YT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waski Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Szyby jak szyby. Ale chce widzieć uszczelki czy klej pod tymi szybami po paru akkcjach w wrzatkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karolo Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Z uszczelkami także nic się nie dzieje, zachowują odpowiednią strukturę wizualną i nie puszczają ani kropli wody do środka.Gdyby tak było to bym wiedział, bo zawsze myje auta ciśnieniowo.Prędzej chemia z myjek ci zniszczy chromowane listwy na aucie, niż ten wrzątek cokolwiek U mnie wystarczyło kilkadziesiąt wizyt na myjkach z ( chyba za ) mocną chemią i je zeżarło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waski Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Chemia owszem. Ale jakoś zaufania nie mam do brutalnych metod typu wrzatek na mrozie. Juz nie raz słyszałem ( miedzy innymi od ludzi montujacych szyby ) by tego nie robić. Na zdrowy razsadek im wierze i nie próbuje udowodnić ze jest inaczej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Woolly24 Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Ja tam też stosuję podobną metodę, gotuję wodę tzn podgrzewam w czajniku aż będzie ciepła (na oko 50-70 stopni) potem do spryskiwacza od kwiatów i po szybach. Robię tak ze swoimi samochodami od kilku lat i również nic złego nie zauważyłem. Uszczelkom też nic się nie dzieje. Karolo znam ten ból z myjkami, całą farbę z Hondy kiedyś z wycieraczek odczyścili po kilku myciach pod ciśnieniem. Obecnie samemu jedynie myję samochód bo więcej szkody na myjkach niż czystości w samochodzie. Aktywna piana też blee i to DLS'a xDDDD tylko raczej nie tego audiowego.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyk Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 U mnie szyba przednia pękła po tym jak wjechałem autem z mrozu -32 do garażu +21. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hertz2 Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 To jest największa bzdura tysiąclecia jaka jest propagowana na forach i nie tylko.Moze tak zachowywały się szyby aut sprzed xx lat.Ja w każdym swoim aucie, niezależnie od mrozów usuwam lód z szyb wrzątkiem. Gotuje pełen czajnik wody po czym leje wrzątek wprost na grubo zamrożone i ośnieżone szyby.Lód schodzi MIGIEM, reszta wody odparowuje, nic nie zamarza. Nie widzi mi się skrobać beznadziejnie 15 min szyb z rana, tutaj można je nawet porysować - raz takim skrobakiem widziałem jak gość załatwił szybe.Jak ktoś nie wierzy to mogę nagrać film z taką akcją i opublikować. Moge polać wrzątkiem audi a6 z 2002r, kia ceed z 2008 i starą c15 z 96r.Robie tak od x lat w każdą zimę i szyby w takim stanie w jakim były, w takim są. Nie matowieją, nie kruszą się, nie pękają nawet w mrozy rzędu -25*C. Co do naklejki, wjeżdzasz na warsztat, grzejesz opalarką od zewnątrz, klej sie rozpuszcza, ściągasz naklejke, klej myjesz benzyną ekstrakcyjną i nie ma prawa nie zejść do zera. no to jak będzie - 10*C lub więcej to się umówimy ( nie mam daleko do Pabianic) i polejesz wrzątkiem - będę miał niezłą polewe ( podkreślam wrzątkiem) szyby w autach o których mówiłeś i zobaczymy jaki będzie efekt tego - piszesz bzdury i narażasz innych na niepotrzebne wydatki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Woolly24 Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Wrzątkiem de facto nigdy nie próbowałem, trochę sprostuję faktycznie aby ktoś nie szedł tak ogólnikowym śladem jak został tutaj przedstawiony, nagrzana woda do 50-70 stopni rozpryskiwana spryskiwaczem w żaden sposób nie uszkadza szyby bo nie powoduje jej szybkiego odmrażania. Przy większych mrozach stosuję odmrażacz sonaxa lub k2. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karolo Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 (edytowane) no to jak będzie - 10*C lub więcej to się umówimy ( nie mam daleko do Pabianic) i polejesz wrzątkiem - będę miał niezłą polewe ( podkreślam wrzątkiem) szyby w autach o których mówiłeś i zobaczymy jaki będzie efekt tego - piszesz bzdury i narażasz innych na niepotrzebne wydatki. Najpierw nagram film, potem z powodzeniem zapraszam na konfrontacje naszych poglądów. Przy Tobie dokonam gotowania pełnego czajnika wody, do jego samoczynnego wyłączenia się i wyleję całośc na zamarźniętą szybę - na PW wysłalem Ci moj numer kom.Zawieszam wypowiadanie się w tym temacie do czasu najbliższego mrozu, ( minimum -10 do -15 w momencie nagrywanai filmu - skale na termometrze i jej wskazania nagram na film ), gdzie wraz z ojcem nagram film i wstawię link na to forum. Nie opowiadaj, że piszę bzdury bo mam zamiar to udowodnić. Gdyby to szkodziło to bym tego nie stosował.Jak ktoś chce to może sobie sprawdzić, ja do niczego NIKOGO nie namawiam. W moich postach opisałem jedynie swoją metodę na szybkie odmrożenie szyb do pełnej czystości. Edytowane 6 Grudnia 2010 przez Karolo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M@riusz Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Teraz opalarką nie próbuj...Ujemne temperatury i nagłe ciepłe powietrze mogą źle się skończyć Panowie, bez jaj, nie chodziło mi o to żeby wsiąść do zmrożonego auta i od razu opalara ale jak się przejedziesz i rozgrzejesz auto i szybę to opalarka na spokojnie wtedy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rekos Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Suszarką do włosów i Benzyną ekstrakcyjną - przyklejasz w to miejsce nową i nic nie widać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomoMadej Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Niby temat zawieszony, ale wg. wczorajszej pogody na TVN, kilka dni będzie jak jest lub ciut zimniej, ale dopiero po 15 grudnia zacznie spadać nieźle temperatura, więc nastawiamy się na ten termin;)Sam jestem ciekaw, nigdy tego nie robiłem, zawsze byłem przekonania jak większość osób tu, że może szyba strzelić. Ciekawe jak duży wpływ na to ma 2-warstwowa szyba z przodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karolo Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 Ja zlewam wrzątkiem wszystkie szyby, nie tylko przednią. Wszystko pokaże na filmie, niech tylko przyjdą żądane warunki pogodowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
K@mil Opublikowano 8 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2010 I chyba pęknę ze śmiechu jak polejesz i szyba walnie jedna wielką krechą po całości Szczerze nie wiem czemu, ale nie robiłbym tego nawet na Polonezie który stoi pod domem... A teraz pewna historyjka Mam okno dachowe w łazience...Na dworze zima około -15 stopni.Wchodzę do łazienki i widzę, że okno dachowe jest do połowy pokryte śniegiem i lodem.Dlatego chciałem je otworzyć.Niestety przymarzło i nie ma jak otworzyć... 20 minut później słyszę w łazience suszarkę...Po 5-10 minutach suszarka się wyłącza i słyszę wkur.. ojca który mnie woła...Ojciec chciał lekko podgrzać zamarznięte okno i ma rezultat Przychodzę a tam przez całe okno cała szyba pęknięta.... Okno dachowe firmy VELUX czyli markowe...Szyba dwuwarstwowa Efekt taki, że 600 zł poszło w 10 minut Mina montera wymieniającego szybę bezcenna, kiedy mu powiedziałem jak to się stało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ige Opublikowano 8 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2010 Zamiast lac wrzatkiem mozna kupic sobie na stajci np. shellu (bo maja dobre) odmrazacz do szyb Grubo zamarzniete szyby w moment robia sie 'czyste'. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkgustav Opublikowano 8 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2010 (edytowane) Lepiej jest zapobiegać niż leczyć. http://www.autokosmetyki.pl/sonax_odmrazacz_do_szyb_w_atomizerze,p481.html Wychodząc z samochodu, który ma przez dłuższy czas stać na mrozie, psikam na szyby i pod wycieraczki odmrażaczem i ide. Nawet gdy pojawi się lód, odmrażacz zostawia jakby tłustą (chociaż taka nie jest) ,warstwę która nie pozwala przymarznąć warswie lodu do szyby. Sprawdzone przy -27st.C zero skrobania. Zsuwa się tylko śnieg i lód.Co do lodu na szybach od środka. Przed zostawieniem samochodu na dłużej na mrozie trzeba przewietrzyć wnętrze. Ja macham drzwiami 5-6razy i ide do domu wygląda śmiesznie, ale w połączeniu z sonaxem mina sąsiada na drugi dzien bezcenna zero chrup chrup z rana P.S. Ten sonax jest łatwopalny, więc uwaga z zapalniczkami Edytowane 8 Grudnia 2010 przez mkgustav Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.