Rozpoczecie sezonu EASCA I zawody w Siedlcach

[jd]

Nie ma ideałów. Jeden powie więcej, inny mniej, a jeszcze inny zapomni się odezwać lub chce trochę podgonić z robotą. Podczas oceny nie stosujemy podsłuchów, aby natychmiast reagować online.

 

Dla rozluźnienia można już sobie pooglądać fotki w galerii EASCA.

http://easca.pl/forum/gallery/index.php

[jeronimo]

wasylwek, Twoje kąśliwe uwagi nie są na miejscu - nie jestem forumowym pieniaczem.

Po prostu nie zależy mi na lakonicznej opinii człowieka zajmującego się oceną dźwięku - na zawodach SQL interesuje mnie rzeczowa argumentacja oceny sędziowskiej - tylko i wyłącznie pod kątem tabeli ocen.

To, że fajnie gra nic nie wnosi w tej konkretnej sytuacji.

 

jd, Wiem, wiem... ideałów nie ma, poza tym sędzia nie jest recenzentem systemów które ocenia i nie musi wygłaszać elaboratów na ich temat.

Mimo wszystko niedosyt pozostał ...

Opisałem zaistniałą sytuację z nadzieją, że być może będzie to wskazówką dla grona sędziowskiego na przyszłość

Dla przeciwwagi może dodam, że Panowie oceniający instalację w mojej kategorii, chociaż byli dosyć drobiazgowi i w uzasadnionych przypadkach obcinali punkty ... to rzetelnie potrafili umotywować swoje decyzje.

[wasylwek]

wasylwek, Twoje kąśliwe uwagi nie są na miejscu - nie jestem forumowym pieniaczem.

Najmocniej przepraszam zareagowałem ...odruchowo a moje "kąśliwości" absolutnie nie miały dotyczyć Ciebie. Nawet nie wiesz jak byłem podłamany "plajtą" PASCY mimo , że niewiele miałem z Nią wspólnego.

Ot po prostu z racji dziwnej sytuacji jestem zmuszony żyć CA ...bardziej wirtualnie niestety .

 

Dotychczas miałem ...przyjemność brać udział tylko w JEDNEJ imprezie nazwijmy to ...rywalizacyjno-zawodowej ii.... uwierz mi zrób jak maniek, poddaj sie ocenie userów nie sędziów, więcej zyskasz (wnioskuję po sobie) .

[Hellsin]

Jeronimo, brakło punktów na podium i pewnie stąd ten żal, zmotywowany tym faktem powinieneś poprawić coś na przyszłe zawody, a następnym razem będzie lepiej.

Szczególnie że widzę 2 Corolle i obydwie -5 pkt. za zakłócenia.

[jeronimo]

Jeronimo, brakło punktów na podium i pewnie stąd ten żal, zmotywowany tym faktem powinieneś poprawić coś na przyszłe zawody, a następnym razem będzie lepiej.

Szczególnie że widzę 2 Corolle i obydwie -5 pkt. za zakłócenia.

Ta druga to Twoja ?

Co do zakłóceń to fakt - te 5 pkt trochę zmieniłoby ale nie chcę już brnąć ...

[Hellsin]

Ta druga to Twoja ?

 

nie, ja też mam auto z kraju "gnijącej" wiśni, ale to nie moje

 

Co do zakłóceń to fakt - te 5 pkt trochę zmieniłoby ale nie chcę już brnąć ...

 

sam widzisz, czyli jednak wiesz co jest do poprawy jeśli chodzi o stronę techniczną

Nic tylko poprawić i modzić, modzić, modzić

[M@riusz]

Co do zakłóceń to fakt - te 5 pkt trochę zmieniłoby ale nie chcę już brnąć ...

 

A ja mam inne pytanko, jakie te zakłócenia miałeś że dostałeś -5 ? Powiedział ci sędzia ocb ?

[jeronimo]

sam widzisz, czyli jednak wiesz co jest do poprawy jeśli chodzi o stronę techniczną

 

Zakłócenia ... ale jak wspomniałem nie chcę już brnąć ...

 

A ja mam inne pytanko, jakie te zakłócenia miałeś że dostałeś -5 ? Powiedział ci sędzia ocb ?

Nie powiedział - mój błąd polegał na tym, że przeoczyłem to jak podpisywałem arkusz bo bym ich posłuchał.

[dan124]

Akurat Jarkowi ( Jeronimo )

 

średnio zależy na garnkach

 

przecież powiedział czego oczekiwał.

[M@riusz]

Cytat:

A ja mam inne pytanko, jakie te zakłócenia miałeś że dostałeś -5 ? Powiedział ci sędzia ocb ?

 

 

Nie powiedział - mój błąd polegał na tym, że przeoczyłem to jak podpisywałem arkusz bo bym ich posłuchał.

No to faktycznie do dupy taka robota, człowiek wkłada kupę kasy i pracy w system, jedzie na zawody gdzie faktycznie moim zdaniem powinien otrzymać choćby ogólną informację co poprawić a nic nie wie, i weź przygotuj auto na następne zawody jak nie wiesz co było dobrze a co źle...

[nero_partner]

Niestety Johny wie co pisze ...

ja nie twierdze ze nie wie, po prostu miernik powie raz konkretnie,

i za kazdym pomiarem powie to samo (oczywiscie zalezy to tylko w większości od prądu)

natomiast w sql-u - ilu sedziów tyle ocen (różnych)

[jd]

No to faktycznie do dupy taka robota, człowiek wkłada kupę kasy i pracy w system, jedzie na zawody gdzie faktycznie moim zdaniem powinien otrzymać choćby ogólną informację co poprawić a nic nie wie, i weź przygotuj auto na następne zawody jak nie wiesz co było dobrze a co źle...

I tutaj akurat trochę się mylisz. Jeżeli miałoby być super zgodnie ze sztywnymi zasadami, to powiem Ci, że podczas zawodów wcale nie musi być żadnego omawiania oceny. To jest tylko przez nas dobrowolnie przyjęta i tylko w polskiej wersji regulaminu dopisana pozycja na zasadzie dobrej woli, po to, aby w miarę możliwości (i wiedzy) coś ogólnie podpowiedzieć zawodnikowi i trochę go ukierunkować w jego walce z wiatrakami,którymi jest brzmienie. Po to, aby nie mitrężył za dużo czasu nad odkrywaniem być może już przez innych odkrytych spraw.

Podczas żadnych zawodów - piłka, żużel, szachy, skok o tyczce, itp. - żaden sędzia nigdy nie omawia swojej oceny z zawodnikiem i nie doradza np. tyczkarzowi jak powinien się wypiąć, odbić i w którym miejscu jest najlepiej trzymać tyczkę, aby poszło mu lepiej lub jakiej marki ta tyczka byłaby najlepsza. Zawodnik ma do tego celu swojego trenera (u nas np. firmę CA), jakiś klub (team), kasę na sprzęt (swoją lub od sponsorów) i ewentualnie swój talent oraz samozaparcie do treningów. Może też być samowystarczalny i przygotowywać się do zawodów samodzielnie na własną rękę. Zawody są jedynie do zweryfikowania wypracowanych przez niego osiągnięć, a nie po to, aby przez udział w nich mógł sobie zaoszczędzić trochę czasu lub kasy. Do tego celu jest wczesniejszy trening pod okiem wybranego prowadzącego trenera, który ma się znać na swoim fachu. Z tym że to wszystko ma być przed zawodami, w trakcie przygotowywania się do nich. Zawody nie są miejscem na szkolenie. Podczas nich weryfikuje się jedynie efekty wcześniejszej pracy.

My jednak ciągniemy ten zwyczaj którkiego omawiania oceny, gdyż tak się przyjęło w poprzednich latach i nie chcieliśmy gwałtownie zrywać z tym w sumie często pozytywnym dla zawodnika zwyczajem. Jednak nie jest to żaden obowiązek sędziego ani jego wyrocznia i w polskiej wersji regulaminu zapis wspominający o tym, jest dodany przezemnie i z mojego widzimisię. W oryginalnej wersji regulaminu nie ma na ten temat ani jednego słowa. Przyjmuje się jednak, że jeżeli jest czas, większa albo bardziej uzasadniona potrzeba, to byłoby dobrze aby coś temu zawodnikowi powiedzieć. Jednak nie ma takiego obowiazku, co z kolei nie oznacza też, że sami nie chcemy tego praktykować podczas każdych zawodów.

Regulaminowo, nie ma słowa aby sędzia musiał tłumaczyć zawodnikowi co i jak ma dalej robić, aby osiagnąć lepszy wynik lub dlaczego tak go obecnie ocenił. W każdym sporcie przeważnie z sędzią się nie dyskutuje i wynik nie jest zmieniany, nawet gdy ten sędzia wydał ocenę nie do końca słuszną. Równie dobrze zawodnicy ciśnieniowi, też po pomiarach powinni otrzymać szereg wskazówek jak można wycisnąć jeszcze więcej dB ze swojego sprzętu, bo być może jeszcze są w nim ukryte jakieś rezerwy, o których zawodnik nie wie, wic szkoda czasu i kasy aby klepał dwudzistą skrzynkę do suba. W SQL robi się to jednak dlatego, że ocena jest subiektywna i bardziej narazona na ludzki błąd. Robi się to również po to, aby po prostu nie stwarzać sztucznego muru pomiędzy zawodnikiem a sędzią oraz aby nie zrażać młodych zawodników do podjęcia walki ze swym systemem, gdy będą widzieli jakąś nadzieję na jeszcze większą poprawę poprzez "sprzedanie im" czasem jakiejś wskazówki lub rady. Tak więc proszę odpowiednio odfiltrowywać i rozróżniać pojęcia "że mi się to należy", od "chcemy Ci pomóc o ile możemy i będzie się nam wydawać, że damy radę dobrze to zrobić, bez ryzyka przypadkowego wprowadzenia Cię w błąd". Czasem też po prostu mocniej czas goni, aby o przyzwoitej porze zakończyć całe zawody.

[sanders156]

Podczas żadnych zawodów - piłka, żużel, szachy, skok o tyczce, itp. - żaden sędzia nigdy nie omawia swojej oceny z zawodnikiem i nie doradza np. tyczkarzowi jak powinien się wypiąć, odbić i w którym miejscu jest najlepiej trzymać tyczkę, aby poszło mu lepiej lub jakiej marki ta tyczka byłaby najlepsza

 

 

Podczas kazdych z tych sportow istnieje regulamin ale tez jasno okreslone cele a w sq jest to "wirtualna tyczka" ktorej polorzenie zna tylko sedzia i to najprawdopodobniej kazdy sedzia widzi ja na innej wysokosci a zawodnik w odroznieniu od reszty sportow wie tylko ze ma sie trzymac regulaminu ale nie wie gdzie jest tyczka , wiec moje zdanie jest takie ze chyba lepiej gdyby zawodnik otrzymal taka wiadomosc od sedziego

 

 

Co do piłki nożnej bo decyzje sedziego sa czesto uzasadnione i omowione na szybko z pilkarzem nie ma opcji zeby piłkarz nie wiedzial za co dostal kartke lub dlaczego sedzia zagwizdal faul , a ze sedzia moze sie mylic to inna sprawa....

 

 

To taki maly OT w temacie w/w porownan

 

 

Co do robienie systemu pod plyte to moze cos w tym jest bo nie kazdy system sobie radzi z kazdym gatunkiem muzyki , moj np zupelnie sobie nie radzi z rockiem , natomiast wszelkie gatunki z wysunieta przed szerek srednica i duza iloscia wokalu to konik moich grajkow , choc na codzien leci cos jeszcze innego , ale z pewnosci predzej mozart niz pink floid

[wasylwek]

Paradoks paradoksów polega na tym , że :

Ideą KAŻDEJ rywalizacji potocznie nazwanej zawodami jest chęć albo wyprzedzenia albo choćby "dogonienia" , że tak niedobrze nazwę ...przeciwnika. Tu zaczyna się kłopotek bo oceny skąd inąd bardzo dobrze zrobionych autek do których mi jeszcze daleko raczej nie będą w pełni "uczciwe", ze zwykłej specyfiki choćby humoru (JD napisał, że to tylko ludzie wystawiają ...noty) a już na pewno nie satysfakcjonująca dla ...przegranych .

 

Z tym dowartościowywaniem to waść cokolwiek przesadzasz, czuję, że pijesz do mnie. Choć wielu z Nas całe swoje hobby traktuje bardzo ...ambicjonalnie co skutkuje różnymi nastrojami . Oczywiście, że ja równiez jeżeli mi się uda wyjechać i "stanąć w szranki" głównie będe chciał dowiedzieć się co jest dobrze a co mam pieścić i ...postaram się pociągnąć sędziego za język (mam nadzieję, że się da).

 

Pozdrawiam serdecznie.

[M@riusz]

jd, regulaminowo oczywiście masz rację. Ale nie o regulamin mi chodziło a zwykłe słowo np. za ostre tweetery czy za mało basu i to by mi wystarczyło, nie oczekiwałbym podania konkretnych rozwiązań że wymień tweetery na ten model czy na ten. Króliczka żeby łapać trzeba mieć cel a celem byłaby zmiana tweeterów i poprawienie ich brzmienia, jeżeli nie wiem co mam zmienić to nie zmieniam bo mnie nie stać żeby zmieniać sprzęt dla samej zmiany. A jeśli usłyszałbym co mam nie tak to próbowałbym coś z tym zrobić. Ale ok. ja rozumiem jak jest choć przy takim doświadczeniu sędziów łatwiej im ocenić mój system niż mi początkującemu. Pozdrawiam.

[JohnyBravo]

Gdy z mojej strony padło pytanie o jakieś słówko komentarza sędzia powiedział, że fajny system i dobrze się słucha (może nie co do słowa ale znaczenie identyczne)

NIE BÓJCIE SIĘ PYTAĆ! Wcale się nie dziwię że tak powiedział. Jakie pytanie taka odpowiedź i tyle.

 

Sorry ale jeśli ktoś mnie osobiście się pyta jak gra, to mu odpowiadam krótko "dobrze" i tyle.

Z sędzią trzeba rozmawiać! Pytać się po kolei np. bas niski czego brakowało? w jakim utworze jakie szczegóły utworu itp. itd i tak punkt po punkcie.

 

Mam takie wrażenie że często zawodnicy po negatywnej ocenie systemu gdy zobaczą kartę boją się pytać bo kicha. Dopiero w domu gdy przychodzi do poprawienia systemu żal "bo sędzia nie powiedział" - nie powiedział bo nie pytaliście i tyle.

 

Żeby nie było sam jestem świeżakiem. Startuje drugi sezon i nie zdarzyło mi się aby sędzia nie odpowiedział na moje pytania. Za to wiele razy widziałem sytuacje gdy zawodnik podpisywał kartę i tyle.

[jd]

I pod tym co jest wyżej podpisuję się dwiema ręcami.

Jeżeli jest to możliwe (i oczywiście leży to w jakimś zakresie kompetencji i wiedzy) to sami chcemy pomóc lub coś doradzić zawodnikowi podczas omówienia oceny jego systemu. Nikt się przed tym nie miga i nie zasłania się regulaminowym brakiem obowiązku aby to robić. Wręcz przeciwnie - sami na taką akcję zdecydowaliśmy się i sami chcemy to ciagnąć podczas kazdych zawodów. Przykłady ze sportu, które podawałem wyżej to tylko nieco przejaskrawione naświetlenie sprawy dla jej lepszego ogólnego zrozumienia. To nie jest celem dalszej dyskusji.

Trzeba czasem też samodzielnie o coś zapytać, bo sędzia nie jest w stanie w kilka minut ogarnąć wszystkich Waszych bolaczek, tym bardziej, że ma kilka takich aut do ogarnięcia. Czasem też o czymś zapomni lub uzna te bolączki za oczywiste, aby jakoś szczególnie je omawiać.

Nie ma sensu więcej ciągnąć tego wątku.

[jeronimo]

Nie ma sensu więcej ciągnąć tego wątku.

Zgadza się - z mojej strony napisałem co napisałem z nadzieją, że być może będzie to wskazówką dla grona sędziowskiego na przyszłość.

Rozumiem wiele okoliczności o których tu wspomniano ale mimo wszystko krótkie podsumowanie być powinno, przynajmniej w tych najbardziej newralgicznych z punktu widzenia sędziego aspektach - np tam gdzie mocno obciął punkty lub dał wyjątkowo dużo.

 

Chwała Tobie jd za zapis w regulaminie o krótkim komentarzu, bo jak wiadomo zawodnicy liczą na to

I nie chodzi tu oczywiście o podanie recepty na sukces przez sędziego - tylko ... podkreślam ... krótkie omówienie oceny.

 

A to czy się z tym zgadzamy ... to jest zupełnie inna sprawa ...