Skocz do zawartości

Mogą mi skoczyć?


juby
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zacznę od początku.

 

Była czołówka- audi pocałowało reno. Straż, psiarnia, gapie, i parę innych osób. Jadę prawym pasem (na lewym stały sklejone auta). Ładnie zwolniłem, pani psiarnia pokazuje, żebym jechał (ruch wahadłowy), no to pyr pyr pyr, jestem na wysokości tych aut i tej psiarni, a na drogę wychodzi strażak. Ani mnie nie zatrzymywał, ani nic się nie działo, żeby musiał przejść na drugą stronę ulicy, ani nic. Tak jakby chciał sprawdzić, czy się zatrzymam, albo popisać się nie wiem przed kim. Przyhamowałem, on zszedł i patrzę na niego pukając się w głowę wymownie mówiąc "co ty odpier***, debilu". Minąłem go, patrzę w lustro, a psiarnia pędem ładuje się w kie. A że nie mam przeglądu, bo przednia szyba pęknięta, to pedał w podłogę. Oczywiście mnie nie dogonili :hyhy: A tu kumpel dzisiaj dzwoni, żebym uważał, bo napisali jakąś notatkę na mnie, że się niby nie zatrzymałem i czają się, żeby mi auto przetrzepać...

 

1. Skoro psiarnia pokazuje, żebym jechał, to chyba mam jechać, a nie jakiś strażak wychodzi mi na drogę kij wie po co.

2. Ja nie widziałem, żeby mnie gonili. Poza terenem zabudowanym jest 90, więc jechałem 90. Jakby za mną jechali, to by mnie dogonili. A nikt mi zdjęcia nie zrobił, ani suszarką nie potraktował, żeby mieli dowód, że przekroczyłem prędkość.

3. To było w sobotę koło 17.30, a jeszcze nikt mnie nie odwiedził :hyhy:

4. Nie tylko mi ten śmieszny strażak wyszedł tak na drogę (znajomej też wyszedł "tak sobie", jak psiarnia kazała jej jechać)

5. Reasumując- co mi zrobią, jak mnie złapią? :hyhy: Przegląd już sobie załatwiam. Szybę chyba też wymienię :hyhy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Nic ci nie zrobia, przetrzepia tylko auto od sruby do sruby, to ich jedyna mozliwosc. Nie maja nic na ciebie. Kumpel moze ci tylko stresa nagania

Kto wie... Na razie nie ruszam się autem. Muszę jeszcze powyciągać wszystkie noże, pały i kastety, bo jeszcze mi zabiorą :hyhy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję pomysłu jazdy bez przeglądu ! Każda najmniejsza stłuczka z Twoim udziałem skończy się w sądzie i zabulisz za wszystko z własnej kieszeni ...OC umyje ręce z ww. powodu, a jak trafisz na cwaniaka (lub mającego cwanego "papugę"), to masz przerąbane!

 

PS: piszesz że Cię gonili , a potem że nie gonili , jechali na sygnale za Tobą ?... uwierz mi jak Cię gonili , to w tym samym momencie mieli już wgląd na Twoje dane i byliby wcześniej od Ciebie pod Twoim domem , no chyba że masz "namieszane" w "poprzednich właścicielach" i zameldowali się u jednego z nich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję pomysłu jazdy bez przeglądu ! Każda najmniejsza stłuczka z Twoim udziałem skończy się w sądzie i zabulisz za wszystko z własnej kieszeni ...OC umyje ręce z ww. powodu, a jak trafisz na cwaniaka (lub mającego cwanego "papugę"), to masz przerąbane!

To zależy od ubezpieczyciela

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS: piszesz że Cię gonili , a potem że nie gonili , jechali na sygnale za Tobą ?... uwierz mi jak Cię gonili , to w tym samym momencie mieli już wgląd na Twoje dane i byliby wcześniej od Ciebie pod Twoim domem , no chyba że masz "namieszane" w "poprzednich właścicielach" i zameldowali się u jednego z nich

 

Ostatnie co widziałem w lusterku, to to, jak suka ładowała się w pośpiechu do radiowozu. Droga była kręta, a ja szybko się zwijałem. Może po którymś zakręcie, jak zobaczyli, że mnie nie ma, dali sobie spokój. Może i byli w domu, bo mnie nie było...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A twoj kolega z kad wie ze

 

A tu kumpel dzisiaj dzwoni, żebym uważał, bo napisali jakąś notatkę na mnie, że się niby nie zatrzymałem i czają się, żeby mi auto przetrzepać...

 

??

A to policjanci to inni ludzie i kolegów mieć nie mogą? http://localhost/strefa/ipb/public/style_emoticons/default/smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A twoj kolega z kad wie ze

 

A tu kumpel dzisiaj dzwoni, żebym uważał, bo napisali jakąś notatkę na mnie, że się niby nie zatrzymałem i czają się, żeby mi auto przetrzepać...

 

??

A to policjanci to inni ludzie i kolegów mieć nie mogą? :hyhy:

 

 

No tak bym to właśnie określił. Tylko że ten kumpel wie od swojego kumpla, a tamten nie wiem skąd http://localhost/strefa/ipb/public/style_emoticons/default/smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy siak nie masz czego sie bac skoro przeglad jest to w najgorszym wypadku bedziesz mial zwykla kontrol. O takie bzdury raczej nie ganiaja ludzi, moze ci sie zdawalo bo dostali wezwanie czy cos w tym stylu.

 

To lazenie bez pojecia robotnikow drogowych czy strazakow po drodze jest chore, nie patrza czasem co robia i niekiedy robi sie cieplo ale na to sie nic nie poradzi tak samo jak nagle wejscie na pasy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiej się z tego jak by Cię gonili to byś nie uciekł polska to nie ameryka, nikogo nie potrąciłeś nikomu nic nie zrobiłeś a że strażak jest pierdoła jego sprawa. W przedszkolu uczą jak przechodzić przez ulicę... ani bym sie tym nie przejmował.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zam ubezpieczyciela który zapłaci jak masz auto bez przeglądu ... w sumie nie możesz się nim poruszać po publicznych drogach . Kierowanie po pijaku jest tak samo traktowane..oni tylko czekają na takie wpadki ludzi . Tłumaczenie że właśnie jedziesz na przegląd nie zda egzaminu , bo na takie wypadki są inne procedury.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby Cię mieli zatrzymać to by Cię zatrzymali

 

W sensie dogonić? Wątpię. Ja już jechałem i jak zobaczyłem, że w biegu ładują się do kii, to już miałem jakieś 70 km/h. Droga była dość kręta, a bardzo dobrze ją znam, bo od kilku lat, przynajmniej dwa razy dziennie, śmigam tą trasą, więc mam ją bardzo dobrze obcykaną. Później zabunkrowałem się na działce :niepewny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w najgorszym wypadku bedziesz "poszukiwany"

 

Podejrzewam, że już by mnie znaleźli, bo to mała mieścina :niepewny: Kij, jutro może się coś dowiem od szpiegów http://localhost/strefa/ipb/public/style_emoticons/default/smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nibiescy mieli videorejestrator i udało im się Ciebie na niego złapać to sobie dojdą przy sprawdzaniu dokumentów kiedy kończył się przegląd a od kiedy odnowiony i ze w tej przerwie poruszales się po drodze. Chyba ze załatwiłes sobie datę wstecz. Ale nawet jeśli tak zrobią to w sumie wątpię by się czepiali. Jdyna opcja to ze faktycznie mieli ten rejestrator i potwierdza ze "uciekales" , co nie będzie łatwe. Ja kiedyś wyorzedzalem radiowóz przy ok 110 km/h gdzie ograniczenie było do 70, piscili się za mną ale nie na sygnale. Lamalem i to grubo ograniczenia prędkości pilnujac tylko by nie złamać innych przepisów typu ciągła linia, pasy itp. W końcu włączyli koguty to zjechalem. Podchodzi i pyta się mnie dokąd mi się tak spieszy. To ja na to ze nie spieszy mi się. Jak to się panu nie spieszy? To dlaczego pan tak szybko jechał, pyta si on. Normalnie jechałem , jak zawsze. "Przekroczyl Pan dozwolana prdkosc pare razy! Na to ja : Tak? A o ile ??? Proszę mi pokazać nagranie. .. Akurat wiedziałem ze nie maja rekordera Przetrzepali całe auto ale nie mieli się do czego przyczepić http://localhost/strefa/ipb/public/style_emoticons/default/smile.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nibiescy mieli videorejestrator i udało im się Ciebie na niego złapać to sobie dojdą przy sprawdzaniu dokumentów kiedy kończył się przegląd a od kiedy odnowiony i ze w tej przerwie poruszales się po drodze. Chyba ze załatwiłes sobie datę wstecz.

 

No właśnie mam zamiar załatwić sobie z wcześniejszą datą :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

załatwić sobie z wcześniejszą datą

 

Oj wierz mi to będzie trudne na maxa ... znam trochę temat i wiem że lepiej jak autko pojawia się na kamerach na takiej stacji , a jak się dowiedzą że sprawa trochę już śmierdzi to albo będą głupi albo zaśpiewają taką kasę że hej!

 

PS: moim zdaniem już byś miał odwiedziny ... pracuję na stacji benzynowej , mamy sporo ucieczek i jak przychodzi dzielnicowy na oględziny, spisanie itd. , to oglądając monitoring wklepuje numery do "komputerka" i po chwili ma adres właściciela jak na tacy podany . Jak mu się chce i nam nie chce też robić problemu , to podaje nam adres i nazwisko, dzwonimy na TP i próbujemy dostać nr telefonu tego "zapominalskiego"(najczęstsze tłumaczenie!) . Trwa to szybko(jak pod adresem jest jeszcze telefon stacjonarny) i nie musimy dylać na przesłuchania itd. ...o ile blachy nie były kradzione ale to również policjant od razu ma odnotowane i wtedy od razu robi notatkę ze zdarzenia . Oczywiście te dane "zapominalskiego" są nielegalnie przez nas "wyciągane" ..policjant "musi" iść siku i niefortunnie zostawia taki adres na wierzchu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiłeś że załatwiłeś już http://localhost/strefa/ipb/public/style_emoticons/default/smile.gif

 

Nic ci nie zrobią .

 

Rewizje miałeś ? Lub chociaż odwiedziny?

 

Pisałem, że załatwiam Dzisiaj jadę. Od razu dowiem się, ile kosztuje wymiana szyby...

 

Jeszcze nie miałem odwiedzin, ani rewizji :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja rada: sprawdź sobie gaśnicę http://localhost/strefa/ipb/public/style_emoticons/default/smile.gif (jak jechaliśmy ze znajomym i robili trzepanko, to tylko gaśnicy nie miał sprawnej).

Tyle, że za niesprawdzoną gaśnicę mandatu policjant nie może Ci wystawić. Jedynie strażak, chyba, że policjant ma odpowiednie uprawnienia p-poż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morfi napisał, że gaśnica była niesprawna, więc wnioskując policjant musiał ją sprawdzać-użyć;-)

Oceniając sprawność gaśnicy policjant musi jej użyć. Gdy okaże się, że zadziałała poprawnie ponosi koszty jej użycia(napełnienia), gdy gaśnica nie zadziała będzie miał podstawę do ukarania kierowcy mandatem. Co ciekawe, przy kontroli policji w ogóle nie ma znaczenia termin jej ważności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oceniając sprawność gaśnicy policjant musi jej użyć. Gdy okaże się, że zadziałała poprawnie ponosi koszty jej użycia(napełnienia), gdy gaśnica nie zadziała będzie miał podstawę do ukarania kierowcy mandatem

Jeszcze się nie spotkałem z takim, który chciałby sprawdzić

 

Co ciekawe, przy kontroli policji w ogóle nie ma znaczenia termin jej ważności.

Bo nie mają uprawnień do karania za brak ważnego przeglądu za gaśnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...