Witam wszystkich z forum . Ponieważ w temacie audio niestety nie jestem na bieżąco postanowiłem zasięgnąć porady ludzi posiadajacych wiedzę. Obecnie w aucie posiadam takie cudo: http://www.dealtime....ith-CD-MP3/info + fabryczne głośniki Forda (bodaj 20W). Ponieważ radyjko czasem mnie denerwuje (czasem stroi fochy z odczytem karty sd), postanowiłem zmienić na wiosnę nagłośnienie w autku. Do radyjka zamierzam dokupić głośniki - prawdopodobnie Herze lub coś z JBL, ale nie jestem jeszcze pewien ich rozmiaru, ponieważ na przodzie fabrycznie posiadam niby głośniki 13, ale de facto są one chyba zbudowane w rozmiarze 16 (tylko membrana ma 13), natomiast z tyłu niby są 5x7 a prawdopodobnie wejdą 6x9 - wszystko zależy od wielkości magnesu. Największy problem mam z wyborem radyjka. Mam do wzięcia używanego Pioneera deh-7200sd z kilkumiesięczną gwarancją za 400zł. Niestety nie znalazłem za dużo informacji o tym radyjku i nie wiem czy się w nie pakować. Jako że to model z ciut wyższej półki Pioneera (na 2010r), myślę, że będzie chyba o niebo lepszy od mojego obecnego wynalazku, który notabene kiedyś kosztował tez majątek (dzięki Bogu kupiłem go z autem). Interesuje mnie również używany Kenwood kdc-5751sd lub Pioneer deh-6400bt - może któreś z tych byłyby lepszym wyborem? Od radyjka wymagam minimum złącza usb, choć wolałbym również mieć slot na karty (obecnie używam i przyzwyczaiłem się do tego rozwiązania - z tego też powodu podałem ww modele). Może polecicie mi coś innego, Waszym zdaniem lepszego? Mogą być a właśnie nawet najlepiej jak byłyby to "używki" - z dwóch powodów. Po pierwsze - taniej można nabyć lepszy model, nieraz jeszcze na gwarancji. Po drugie i chyba najważniejsze dla mnie - kupując używane radyjko nawet za 1000zł jestem w stanie powiedzieć żonie, że kosztowało nawet 10 razy mniej - z nowym już tak nie wyjdzie :D:D (odłożyłem sobie "na boku" trochę grosza na ten cel, ale żona pewnie wolałaby wydać to w kolejny bezużyteczny gadżet). Na chwilę obecną nie zamierzam pakować się w jakieś dodatkowe wzmacniaczne (choć nie wykluczam tego w przyszłości), dlatego fajnie jakby radyjko miało "jako tako" fabrycznie kopa - oczywiście w granicach rozsądku. Nie planuję również żadnego basowego ustrojstwa, które zajmowałoby mi miejsce w moim i tak małym bagażniku - tak więc w grę wchodzi tylko radyjko + 4 głośniki (2x przód, 2x tył). Z podanych przeze mnie modeli najbardziej podoba mi się "Pionek" 7200sd i do tego moge go mieć najtaniej ze stawki - tylko jak pisałem wcześniej - nie mam zbytnio rozeznania, czy jest on warty zakupu. A moze jednak nie pchać się w "używki" i wziąć coś nowego w cenie powiedzmy ok 600-700zł? Dzięki wszystkim za pomoc i pozdrawiam.