Skocz do zawartości

tony_tr

Użytkownik
  • Postów

    1 090
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez tony_tr

  1. Ale śmieszne kombinacje...

    Ja rozumiem, że teoretycznie HPF to to samo co subsonic ale osoby piszące o zastosowaniu HPF jako subsonica na wzmacniaczu, nie mają bladego pojęcia jak to wygląda w rzeczywistości. Jak już ktoś wspomniał skala filtracji HPF nie zaczyna się od przysłowiowego zera tylko od np 50hz.

     

     

     


    Z poziomu radia hpf na front i lpf na sub a z poziomu pieca hpf na sub... Wszystko co można w tym temacie powiedzieć a jednocześnie na tyle proste i podstawowe, że i sam temat zbędny.

     

    Z pewnych względów producenci oddzielają filtr HPF od subsonica.... A pomyślałeś chociaż o stromości zbocza? HPF/LPF masz w większości 12db/oct, subsonic z założenia wymaga zastosowania wyższego rzędu jeśli filtrujemy częstotliwości poniżej 20hz.

     

     

     

     


    Może przejdzie coś takiego:

    -Radio w tryb 3way i zmienić możliwości cięcia w TW Setup.

    -Zestaw przedni pod HIGH i masz dostępny HPF

    -Suba podłączyć pod MID i masz dostępny LPF I HPF.

    I takie kombinacje dla suba w i tak zamkniętej obudowie..? Przypomina mi się nawet temat o filtracji suba w obudowie zamkniętej :P

  2.  

     


    Tony nieuzasadnione zabranie dowodu?

    Już widzę jak po zabraniu dowodu zapierdzielasz i przywracasz lampy do oryginalnego stanu po czym kleisz głupka, że nie wiesz o co chodzi.

     

    Okej, przyznaję nie wiem jak to jest w takim przypadku :)

    Aleee.... Jak Ci zabiorą dowód za zamontowane xenony to albo:

    1. Jedziesz to znajomego diagnosty

    2. Zakładasz halogeny - przechodzisz przegląd i potem znowu xenon.

     

     

     


    Wystarczy skorzystać ze swoich praw.

     

    Rozwiniesz proszę :) ?

  3.  

     


    Odbłyśniki porównanie starych i nowych po regeneracji:

     

    Jak dla mnie to do regeneracji jeszcze się nie kwalifikowały ale ok.

     

     

     


    Miejcie jednak na uwadze, że jeśli ja miałbym stłuczkę z takim autem to na miejscu pojawiła by się od razu policja, po wykryciu przez policję, że ze światłami może być coś nie tak od razu wnioskował bym na piśmie o zabezpieczenie tego auta jako dowodu na parkingu policyjnym

     

    Nawet podczas stłuczki w dzień gdy mijania są wyłączone? Po za tym nie rób z tego jakiegoś wyznacznika winy. Jakbyś wyprzedzał na 3ciego i przywalił we mnie czołowo to też byś zwalał na światła? Jak w Polsce wszystko by tak świetnie funkcjonowało to nie oglądałbyś programów typu "państwo w państwie". Jeśli ktoś zgrywałby takiego cwaniaka, a ja wiedziałbym że bankowo to nie ja go oślepiłem i służy to jedynie "odwrócenia kota ogonem" to z pewnością też bym coś wyszukał w takim aucie np. zbity któryś z reflektorów.

    A jak np wpadniesz do rowu bo ktoś zapomniał wyłączyć długich, to spytam jak mu to udowodnisz? To chyba gorsze niż lekkie oślepienie przez światła mijania? Z mojej strony to prostackie myślenie bo jak będziesz miał wypadek z kolesiem, który posiada stare odbłyśnikowe reflektory, które świecą w kosmos i faktycznie Cię oślepią to g**** mu zrobisz. Przegląd podbity? Podbity.

     

     

     

     


    Może to jakieś kiepskie stacje odwiedzałeś, nie mające sprzętu dedykowanego do " pomiaru i regulacji strumienia świateł przednich "

     

    Tak... kiedyś jak mi silniczki puściły reflektory w dół i kazałem facetowi ustawić mi światła na stacji kontroli pojazdów bo widzę jedynie kilka metrów drogi przed maską, to mi powiedzieli żebym sobie DŁUGIE włączył jak nic nie widzę. Przystawił jakieś ustrojstwo do lampy i powiedział "OK". W domu wziąłem imbusa w łapę i ustawiłem.

     

     

     


    Z drugiej strony jeżeli po prawidłowym ,profesionalnym ustawieniu świateł wrócisz do garażu ,zatrzymasz auto w miejscu gwarantującym powtórzenie tej pozycji.

     

    Profesjonalnym... Masz na myśli ten sprzęt na stacjach diagnostycznych, który określenie "kalibracja" słyszał jedynie w momencie sprzedaży XX lat temu?

     

     

    BTW. Policja ma też lekko związane ręce. Okej, w przypadku nielegalnych przeróbek sprawa jest prosta ale jak maja komuś udowodnić "oślepianie"? Zabrać dowód? Za co? Za przypuszczenie? Potem taki kowalski ustawi światła w domu pojedzie na przegląd, który wypadnie ok, a policjant dostanie pisemko ze skargą o nieuzasadnione zabranie dowodu oraz roszczenia o zwrot poniesionych kosztów. Po co im to?

  4. X 2

     

     

     

    w mojej opinii to taki wieś tjuning

     

    Tak? Ciekaw jestem jak rozróżnisz, że to hid, a nie ori xenon. Musiałbyś znać konstrukcję obydwu kloszy lamp żeby z całą pewnością stwierdzić, że to dołożony xenon. W omawianym przypadku chodziło o założenie hida do reflektora z soczewką z identyczną optyką jak w wersje z ori xenonem.

     

     

     

    Kiedyś spotkało się dwóch kolegów już w słusznym wieku ( powyżej 25 lat ). Jeden z nich - imienia nie pamiętam więc nazwijmy go X zrobił sobie xenony w aucie i pochwalił się drugiemu.

     

    No pewnie. Jak sobie założył xenon do "słoika" lub jakichś pseudo tuningowych kloszy z soczewką to jak najbardziej mogłobyć tak jak piszesz. Jeśli natomiast wszystko było w porządku to pewnie owa kobieta została oślepiona jak auto wjechało na chopkę zwalniającą.

     

     

    Podsumowując... Na drodze można spotkać wiele takich xenonów "drutów" ale jeszcze raz powtarzam, że jeśli ktoś wykona to w sposób prawidłowy to o żadnym oślepianiu nie może być mowy. Możecie pisać o takich przypadkach ale nie wkładajcie wszystkiego do jednego wora. Tak niestety będzie bo na 10 osób zmieniających coś w lampach 7 jest pozbawionych mózgu.

  5. Okej, nie zaprzeczam można mieć pewne problemy ale również o takich przypadkach nie słyszałem. Jeśli chodzi o hidy to też nie zawsze można je stosować i bardzo często się wkurzam na drodze. Niemniej jednak niektóre samochody w wersji soczewka+halogen posiadają identyczną optykę co soczewka+xenon. W takim przypadku nie widzę przeciwwskazań by zastosować xenon.

     

    Jeśli chodzi o dołożenie soczewki w zwykłe klosze to jeśli wykona się to z głową to również wszystko jest w porządku. Takie soczewki potrafią świecić lepiej niż niejedno auto z xenonem na drodze. Oczywiście można się doczepić do poziomowania oraz sprysków. Spryski można sobie założyć jeśli chodzi o poziomowanie to już niekoniecznie. U mnie w aucie auto poziomowanie nigdy nie było "aktywne" i nie działa na takiej zasadzie, iż jak jedziemy pod górkę to w czasie rzeczywistym obniża nam soczewkę.

     

    Każdy robi to na własną odpowiedzialność. Zawsze gdy z kimś rozmawiam to odradzam jakichkolwiek przeróbek bo wiem jaką hałę ludzie potrafią wykonać.

  6. Ojcu do passata wstawiam teraz hidy. Soczewka wraz z przesłoną jest identyczna jak w wersji z xenonem więc tu problemu nie ma. U siebie natomiast (wersja h4 i zwykły odbłyśnik bez soczewki) mam zamiar rozebrać lampy i wstawić soczewkę z xenonem. Oczywiście xenon do zwykłego odbłyśnika - stanowcze nie. Co do wstawienia xenonu - oczywiście można to zrobić ale z głową! Jeśli chodzi o żarówki to tungsram 90% wypada znacznie lepiej niż 120%. Te jaśniejsze żarówki niby dają więcej światła ale oświetlenie drogi w czasie deszczu w nocy jest tragiczne.

     

     

     


    Otwórz lampę, wyczyść soczewkę oraz odbłyśnik i nastanie jasność, wtedy wystarczy zwykła fabryczna żarówka.

     

    Czasem nie jest to takie proste i np podczas takiego zabiegu łamią się lampy. Ale faktycznie najlepiej odbłyśnik wymienić i nie płacić horrendalnych sum za "regenerację".

  7. A jak Ci woda przestanie lecieć w kranie to też będziesz pisał na forum czy przypadkiem nie wiemy czemu?

     

    Moja pierwsza myśl: kabel zasilający trzyma się gdzieś na włosku lub jest mocno przybrudzony w miejscu styku. Lekko zgłaśniasz radio, robią się spadki = protect na wzmacniaczu. To Twoja instalacja więc zamiast prosić tu o wróżby weź się w garść i sprawdź co się tam dokładnie dzieje.

  8. Człowieku zejdź trochę na ziemię. Tego ultrabooka mam rozumieć ma zabudować w zagłówku tak?

     

    Po drugie autor tematu ma nieco wybujałą fantazję oraz wymagania nieco odbiegające od możliwości jego budżetu. Filmy, gry... tablet też nie pasuje okej. Złóż zatem Car PC. Można znaleźć teraz niezłe zestawy mini PC, do tego dorób dobre zasilanie i może gdzieś w okolicy 2 tysięcy się zmieścisz.

     

     

     

     


    Tablet na windzie to fajna opcja ale szukaj takiego który ma 64GB wbudowanej pamięci.

     

    Może nie doczytałeś... Autor odrzucił temat tabletu.

  9. Jeśli chodzi o osłony pod silnik to też raczej trudna sprawa bo owe zwierze potrafi wcisnąć się w niewielkie szczeliny :D

     

    Koło domu ojciec stosował żywołapki na okoliczne koty sra**ce w naszym ogródku i całkiem nieźle mu to szło (jak się zawziął to potrafił stać przy oknie ze sznurkiem pół nocy). Niestety potem próbował tego samego z kunami i z tego co pamiętam nie szło mu już tak dobrze :)

     

    Kostka teoretycznie na razie działa. A jakby tak zamontować w komorze silnika czujkę alarmu aktywowaną na ruch i dość głośny alarm? Powinno wystarczyć by odstraszyć taką kunę? Pytanie tylko czy takie czujki można stosować w miejscu gdzie może się zabrudzić itp itp...

  10. Kuna na dobre zaczęła grasować :| Dzisiejszej nocy zjadła wygłuszenie silnika w aucie, które stoi obok mojego! Na razie zawiesiłem sobie domestosa w komorze i tak się ratuję. Raczej nie uśmiecha mi się w chłodne poranki coś demontować i montować znowu po powrocie. Słyszałem, że są takie elektryczne pastuchy, które aktywuje się po zgaszeniu auta ale ile w tym prawdy... Nigdy nie miałem z tym problemu i teraz trochę mnie przeraża ta ciagła kontrola czy aby domestos nie wywietrzał itp itp... masakra jakaś.

  11. Cześć.

    Czy ktoś z was próbował walczyć z tymi szkodnikami? Niestety parkuję w dość dużej aglomeracji miejskiej i niewątpliwie w okolicy mojego auta zadomowiły się kuny... Kilka dni temu musiałem lawetować auto do mechanika, a już dziś widziałem na sąsiadującym obok mnie miejscu parkingowym, powydzierany filc wygłuszający komorę silnika!  Kuna niewątpliwie dalej tam grasuje... Ktoś miał zwyczajnie więcej szczęścia ode mnie i nie dobrała mu się do kabli!

    Auto mam ciągle pod oknem ale zastawianie klatki raczej nie wchodzi w grę bo albo ktoś ukradnie albo zdemoluje. Jak narazie posiłkuję się kostką WC w komorze silnika ale nie wiem ile czasu będzie to działać. Chciałbym się dowiedzieć po pierwsze co można zastosować (jakieś urządzenie itp) by odstraszać je od silnika oraz co ewentualnie zastawić pod autem by się złapała lub "dostała po mordzie" i już więcej tam nie wróciła..?

     

    Pozdrawiam :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...