Niestety dopadła mnie rumuńska grypa, już końcówka ale tak chory dawno nie byłem, nie chciałbym aby zrodziłoby sie z tego coś groźniejszego, do tego żonie ja sprzedałem i teraz ona cierpi. A tak wyczekiwałem tego piatku,.. bawcie sie dobrze. Sry zmej, poczytamy najszybciej w Łodzi