Dokladnie, a roznice wnetrz obu aut rowniez (jesli nie przede wszystkim) na to wskazuja. To samo chcialem napisac juz wczesniej, ale powstrzymalem sie chcac uniknac wzbudzania jakiejs burzy (jesli przypomnimy sobie pewne dyskusje na innych forach... ) Ja rowniez nie jestem fanem wyklejania calej fury milimetr po milimetrze, a raczej gluszenia tego co mozna wygluszyc (lub raczej wytlumic). Wracajac do ES-500 ja psikam to w dzwoniace zamki, blaszki, ciegienka, spinki i nawet nieraz dziala